~zajc Opublikowano 21 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2011 Witam motocyklowe towarzystwo z krainy wyngla i wodzionki Przewrotne koleje losu nakazują mi poznawać coraz to nowe i niezgłębione dotychczas przeze mnie obszary Polski. Tym razem jest to Śląsk, na którym rezyduję od pół roku. A że na razie nic nie zapowiada końca mojego romansu z hanyską ziemią ,to grzecznie się z szanownym towarzystwem witam i może uda się kiedyś razem spotkać na jakieś latanie.Mieszkam w Rybniku, czy występuje na forum jakaś silna grupa latająca? Fajnie byłoby czasem wyskoczyć wieczorem "na miasto" czy w weekend na górskie winkle. Chyba że macie jakieś inne lokalne atrakcje,chętnie je razem z Wami poznam.Pozdrawiam Aaa i smutno mi trochę bo ktoś mojego logina na tym forum już używa... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Manka Opublikowano 21 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2011 siema Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Abaddon Opublikowano 21 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2011 Toś Ty Gorol, czy Hanys chłopaku ??Jakoś une wszystkie tu fajne i miluśkie... powitać chłopaku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cider30 Opublikowano 21 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2011 Pozdro z Wodzisławskiej z Ryb. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
~zajc Opublikowano 21 Marca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2011 Jo Gorol z Kaszeb, z naleciałością Szkota poznańskiego Fajn się Was czyta, szkoda że Was mało wiela rozumiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cider30 Opublikowano 21 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2011 Fajn się Was czyta, szkoda że Was mało wiela rozumiem FajnO się WOs czytO, szkoda że WOs mało wiela rozumiAno synku narazie Ci dobrze idzie, ale poprawioł żech ci tekst, żebyś wiedzioł jak je po naszymu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Manka Opublikowano 21 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2011 hehee.. tu też widze będzie wesoło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bros Opublikowano 22 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2011 chyba nie taki gorol straszny jakim go malują witam LWG. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mongo Opublikowano 22 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2011 Cześć ~Zajc.Wodzionka to my już downo dowamy ino gorolom, bo gorol jak sie do nos przekludzi, to to je taki achtlik prowdziwego chopa i trza mu zaroz dować wiela jodła. Po ajntopfie to miołby durchfal i zaroz poszłołby na rewir. Dyć bezto wom dowomy jako futer ta wodzionka.Na bezrok bydziesz już jod żur i nudelzupa, a jak skończysz mówić i bydziesz ino padoł - toś już chopie nosz Pyrsk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Abaddon Opublikowano 22 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2011 I dupa zbita... za chusteczkę nie wiem o co kaman... przetłumacz gorolowi...Szwagra mam z Siemianowic, ale cały życie przekłada mi na moje, a jak za dużo wypije, to już po gadce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mongo Opublikowano 22 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2011 A proszę uprzejmie Black Bird - język wroga trzeba znać Zupę z wody, chleba i przypraw, to my już od dawna serwujemy tylko obcokrajowcom. Bo obcokrajowiec jak się do nas przeprowadzi, to wygląda jak jedna ósma prawdziwego mężczyzny i trzeba go dobrze dokarmiać. Po gęstej zupie miałby rozwolnienie i musiałby iść na zwolnienie lekarskie. Więc tylko dlatego wam dajemy do jedzenia tą zupę z wody i chleba.Za rok, będziesz już jadł żurek i rosół z makaronem, a jak skończysz mówić w obcym języku i zaczniesz w naszym - będziesz ziom.W rodzinnych stronach mojego taty na wodzionkę mówiło się brotzupa ale smaczyła identycznie do wodzionki, a w wersji wypasionej czyli na bulionie i ze skwarkami - wymiata ps.A babskie scochy mamlołeś za bajtla? Pewno ja. Kożdy mamloł, bo pieruńsko dobre. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bros Opublikowano 22 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2011 ja ale to nima to samo bo brout zupa sie robi na chlebie a wodzionka może być bez Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mongo Opublikowano 22 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2011 Jak bez?Przecież przepis jest prosty na talerz ciepiesz suchy chleb pokrojony w kostkę, roztarty czosnek i łyżka smalcu. To zalewasz zagotowaną wodą - solisz w misce i tyle.Wodzinka bez chleba to dziwne takie - nie słyszołech.A na śląsku cieszyńskim do wody dodawali kminku i taką woniającą wodą zalewali to co wyżej.Jadłem podawane do wodzionki bratkartofle ale zawsze wodzionka była na chlebie. Z tego względu nazwy wodzionka i broutzupa występują zamiennie. Z tego co pamiętam, babcia robiła broutzupa bo ani kawałek chleba nie śmiał się zmarnować.Tyle że mogę czegoś o wodzionce nie wiedzieć. Podaj przepis na wodzionkę bez chleba - wypróbuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
victoryMP Opublikowano 22 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2011 no to witej karlusie.jak bydziesz czytol co hanyse piszom to sie razdwa nauczysz godac po naszymua co do ty wodzionki to jo tyz jesce bez chleba niy jod.ale z batkartoflami ja.jesce jedno zur moze byc zyniaty abo samotny.kto wiy jako jes roznica?pozdrowiom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
swistak Opublikowano 22 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2011 Siemosz zajcu W pizdu nas tutaj z Rybnika ale w pakę na jazdy się wbić to niema lekko PZDR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
beksa-lala Opublikowano 22 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2011 Ze mnie też GOROLKA , a teraz to i GÓROLKA . Trzy lata w Rybniku z samymi hanysami nic nie dały, dalej nie kumam i zgubiłam się po : " i trza mu zaroz dować wiela jodła" , poliglota ze mnie żaden.Z tych wszystkich wodzionek to najbardziej lubie piwo, chodź odwieczny zapach kminku unoszącego się nad piecem węglowym u dziadka pamiętam do dzić . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
beksa-lala Opublikowano 22 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2011 ...dziś... O jednego wieczornego drinka za dużo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
farow Opublikowano 22 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2011 WitomyW krainie wonglo... A tyn żur to sie różni kartoflami, abo som pokrajane abo potuczone A na wiyncy ślonski godki zapraszom na forum www.hanysy.infoCo do spotkań to do Chudowa niy mosz daleko, tam w kozdy czwortek ftoś zajezdzo To znaczy w kozdy czwortek w sezonie, wiecej info szukej w dziale zloty, imprezy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bros Opublikowano 23 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2011 moja oma robiła to tak jak godosz yno zamiast chleba zakłocała to jajcem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sylaD-Team Opublikowano 23 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2011 Dobry Chopie !!!Witej u nos , mje sie taki krojcung gorolski podobo : trocha z Kaszeb a trocha z Poznanio Dobrze żeś nima warszawiok. Czim sie synek i zapraszomy do Wodzisławia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cider30 Opublikowano 23 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2011 a co do ty wodzionki to jo tyz jesce bez chleba niy jod.ale z batkartoflami ja.jesce jedno zur moze byc zyniaty abo samotny.kto wiy jako jes roznica?pozdrowiom ścieło mnie z radości, od razu zech poznoł swojego z Cidrów, kaj sycom i piscom. Typowe końcowki na S i C. No ale nich sie zajc ucy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
victoryMP Opublikowano 23 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2011 WitomyW krainie wonglo... A tyn żur to sie różni kartoflami, abo som pokrajane abo potuczone A na wiyncy ślonski godki zapraszom na forum www.hanysy.infoCo do spotkań to do Chudowa niy mosz daleko, tam w kozdy czwortek ftoś zajezdzo To znaczy w kozdy czwortek w sezonie, wiecej info szukej w dziale zloty, imprezy z tymi kartoflami mosz trocha racji ino ze te krojone sie wazoly ze zurym a te sie wazolo osobno a potem oma je szpyrkami omascola i tak sie jadlopozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
farow Opublikowano 23 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2011 A łod świynta jeszcze sie zdarzy żur ze jajkiym abo warzony z grzibami Mniam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
~zajc Opublikowano 23 Marca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2011 No to se pogadali Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
victoryMP Opublikowano 23 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2011 A łod świynta jeszcze sie zdarzy żur ze jajkiym abo warzony z grzibami Mniam... jo bardzo lubia z opienkami jest extra.wiesz co to za grzyby(opienki,podpinki pniokory roznie je nazywaja? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.