Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Gorol na gościnnych występach


~zajc

Rekomendowane odpowiedzi

Witam motocyklowe towarzystwo z krainy wyngla i wodzionki :P

Przewrotne koleje losu nakazują mi poznawać coraz to nowe i niezgłębione dotychczas przeze mnie obszary Polski. Tym razem jest to Śląsk, na którym rezyduję od pół roku. A że na razie nic nie zapowiada końca mojego romansu z hanyską ziemią ,to grzecznie się z szanownym towarzystwem witam i może uda się kiedyś razem spotkać na jakieś latanie.

Mieszkam w Rybniku, czy występuje na forum jakaś silna grupa latająca? Fajnie byłoby czasem wyskoczyć wieczorem "na miasto" czy w weekend na górskie winkle. Chyba że macie jakieś inne lokalne atrakcje,chętnie je razem z Wami poznam.

Pozdrawiam

Aaa i smutno mi trochę bo ktoś mojego logina na tym forum już używa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 58
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Cześć ~Zajc.

Wodzionka to my już downo dowamy ino gorolom, bo gorol jak sie do nos przekludzi, to to je taki achtlik prowdziwego chopa i trza mu zaroz dować wiela jodła.

Po ajntopfie to miołby durchfal i zaroz poszłołby na rewir. Dyć bezto wom dowomy jako futer ta wodzionka.

Na bezrok bydziesz już jod żur i nudelzupa, a jak skończysz mówić i bydziesz ino padoł - toś już chopie nosz :D

Pyrsk :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A proszę uprzejmie Black Bird - język wroga trzeba znać :D

Zupę z wody, chleba i przypraw, to my już od dawna serwujemy tylko obcokrajowcom. Bo obcokrajowiec jak się do nas przeprowadzi, to wygląda jak jedna ósma prawdziwego mężczyzny i trzeba go dobrze dokarmiać. Po gęstej zupie miałby rozwolnienie i musiałby iść na zwolnienie lekarskie. Więc tylko dlatego wam dajemy do jedzenia tą zupę z wody i chleba.

Za rok, będziesz już jadł żurek i rosół z makaronem, a jak skończysz mówić w obcym języku i zaczniesz w naszym - będziesz ziom.

W rodzinnych stronach mojego taty na wodzionkę mówiło się brotzupa ale smaczyła identycznie do wodzionki, a w wersji wypasionej czyli na bulionie i ze skwarkami - wymiata :D

ps.

A babskie scochy mamlołeś za bajtla? Pewno ja. Kożdy mamloł, bo pieruńsko dobre. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak bez?

Przecież przepis jest prosty na talerz ciepiesz suchy chleb pokrojony w kostkę, roztarty czosnek i łyżka smalcu. To zalewasz zagotowaną wodą - solisz w misce i tyle.

Wodzinka bez chleba to dziwne takie - nie słyszołech.

A na śląsku cieszyńskim do wody dodawali kminku i taką woniającą wodą zalewali to co wyżej.

Jadłem podawane do wodzionki bratkartofle ale zawsze wodzionka była na chlebie. Z tego względu nazwy wodzionka i broutzupa występują zamiennie.

Z tego co pamiętam, babcia robiła broutzupa bo ani kawałek chleba nie śmiał się zmarnować.

Tyle że mogę czegoś o wodzionce nie wiedzieć. Podaj przepis na wodzionkę bez chleba - wypróbuję :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze mnie też GOROLKA , a teraz to i GÓROLKA . Trzy lata w Rybniku z samymi hanysami nic nie dały, dalej nie kumam i zgubiłam się po : " i trza mu zaroz dować wiela jodła" , poliglota ze mnie żaden.

Z tych wszystkich wodzionek to najbardziej lubie piwo, chodź odwieczny zapach kminku unoszącego się nad piecem węglowym u dziadka pamiętam do dzić .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witomy

W krainie wonglo... B)

A tyn żur to sie różni kartoflami, abo som pokrajane abo potuczone ;)

A na wiyncy ślonski godki zapraszom na forum www.hanysy.info

Co do spotkań to do Chudowa niy mosz daleko, tam w kozdy czwortek ftoś zajezdzo :)

To znaczy w kozdy czwortek w sezonie, wiecej info szukej w dziale zloty, imprezy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:)

a co do ty wodzionki to jo tyz jesce bez chleba niy jod.ale z batkartoflami ja.

jesce jedno zur moze byc zyniaty abo samotny.

kto wiy jako jes roznica?

pozdrowiom

:DB);):D:D ścieło mnie z radości, od razu zech poznoł swojego z Cidrów, kaj sycom i piscom. Typowe końcowki na S i C. No ale nich sie zajc ucy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witomy

W krainie wonglo... B)

A tyn żur to sie różni kartoflami, abo som pokrajane abo potuczone ;)

A na wiyncy ślonski godki zapraszom na forum www.hanysy.info

Co do spotkań to do Chudowa niy mosz daleko, tam w kozdy czwortek ftoś zajezdzo :)

To znaczy w kozdy czwortek w sezonie, wiecej info szukej w dziale zloty, imprezy :D

z tymi kartoflami mosz trocha racji ino ze te krojone sie wazoly ze zurym a te sie wazolo osobno a potem

oma je szpyrkami omascola i tak sie jadlo

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.