Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

"idzie Wiosna, Będą Warzywa"


pyk

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 76
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

pomyślcie tylko jaka by była akcja jakby tak się zebrać w parę odważnych i szalony osób, zrobić stroje warzyw, się w nie przebrać, wsiąść na moto i po śląsku w niedziele pojeździć a dodatkowo jednego przebrać za buraka i do puszki wsadzić i za nimi niech jedzie.ps. tak poza tym to dobrze się czuje. i uważam, że akcja warta świeczki, choć kontrowersyjna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wydaje mi sie ze na kursach prawa jazdy za mało sie zwraca uwagi na relacje samochod motocyklista na drodze Motocykliści to sa ludzie ktorzy o wiele wiecej przewiduja na drodze niz kierowcy samochodów bo bardzo czesto tez sa kierowcami samochodow a puszkarze nie umieja sobie nawet wyobrazić co to znaczy jazda na motorze. poza tym kampania jest do bani. mowi rzuc motor i najlepiej chodź chodnikiem. Napewno jest wiele patologii wsrod motocyklistow ale obrazanie tej grupy nie jest droga do niwelowania tych zjawisk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poza tym kampania jest do bani. mowi rzuc motor i najlepiej chodź chodnikiem. Napewno jest wiele patologii wsrod motocyklistow ale obrazanie tej grupy nie jest droga do niwelowania tych zjawisk
Dlaczego kampania jest do bani ? Moim zdaniem jest właśnie dobra, może 1 z 2 małolat na swojej R1 kupionej przez tatusia, jak zobaczy taki plakat to odpuści , i nie bedzie napieprzał 200 po osiedlu żeby polansować przed laskami.Po 2 to odbiorcą tej kampani nie są wszyscy motocyklisci , tylko określona grupa , a czy ktos sie do niej zalicza czy nie to juz chyba sam wie. Po 3 to właśnie dobrze że na wiosne się takie coś organizuje, bo zawsze na wiosne jest nawięcej wypadków, po częsci jest to wina motonitów którzy zapomnieli jak sie jeździ przez zimę, a po 2 puszkarzy którzy znowu muszą sie przyzwyczaic do naszej obecności na drogach.Takie plakaty napewno dają do myslenia obu grupą.A jak ktos sie czuje urażony to może na nie nie patrzeć.KwaqPs. Sam swięty nie jestem, jak by ktoś pytał
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego kampania jest do bani ? Moim zdaniem jest właśnie dobra, może 1 z 2 małolat na swojej R1 kupionej przez tatusia, jak zobaczy taki plakat to odpuści , i nie bedzie napieprzał 200 po osiedlu żeby polansować przed laskami.(...)
A wierzysz w to że taki klient na R1 od tatusia przejmie sie taka kampania?Ja jakoś w to wątpie...Co do tego że na wiosne dużo dzwonów to sie zgodze,z każdym sezonem jest coraz gorzej chyba.W zeszłym roku była masakra ale w tym znowu co chwile gdzieś czytam że ktoś sie rozwalił.Dzisiaj znowu czytam o jakimś śmiertelnym dzwonie w Bydgoszczy czy o 14-latce która zmarła w wyniku obrażeń odniesionych w wypadku na quadzie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja se dzisiaj zrobiłem swoją akcję, jeździłem jak znaki nakazują. Stałem grzecznie w korkach, nie wyprzedzałem tam gdzie nie wolno, i prędkość taka jak dozwolona na danym odcinku. I co, niektórzy kierowcy katamaranów aż się chcieli zapalić jak musieli się za mną wlec z prędkością patrolową. Jeździmy szybko to mówią że debile z nas, jeździmy według przepisów to się wku...ją bo za wolno, więc się pytam po kiego grzyba ta akcja skoro jak by nie zrobił to i tak będzie źle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja se dzisiaj zrobiłem swoją akcję, jeździłem jak znaki nakazują. Stałem grzecznie w korkach, nie wyprzedzałem tam gdzie nie wolno, i prędkość taka jak dozwolona na danym odcinku. I co, niektórzy kierowcy katamaranów aż się chcieli zapalić jak musieli się za mną wlec z prędkością patrolową. Jeździmy szybko to mówią że debile z nas, jeździmy według przepisów to się wku...ją bo za wolno, więc się pytam po kiego grzyba ta akcja skoro jak by nie zrobił to i tak będzie źle.
Zróbmy taką akcje !!! zjedzmy się jednego dnia do np . Kato i przejażdżka przepisowo najlepiej kto ma kamery a na pewno macie, będziemy uwieczniać wyczyny puszkarzy ! można dodatkowo nagłośnić to w mediach z tym niema problemu łapią wszystko jeżeli mogą coś na bełkotać .. marchewka sie melduje ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i jak tu się nie wkurw....ć czytając taki nagłówek 75% wypadków jest spowodowane przez wymuszenie puszki i za karzdym razem kończy sie tak samo motocyklista ginie a kierowca puszki wychodzi i muwi "BO JA GO NIE WIDZIAŁEM" poprosty "Jeba..ie kotka za pomocą młotka" co tu dużo gadać... choć zdarzaja się młodzi co na początek swojej kariery kupują sobie 1000 i cisna do oporu...ale po co odrazu pisac "WARZYWKA" naprawde dzienikarzą się ku.... nudzi niech idą dzieci robić a nie pisac głupie teksty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wzieli by się za akcje poprawianie stanu ucic bo jak śmigam po tych dziurach na twardym zawieszeniu to mnie szlag trafia droga odemnie do pracy wynosi 10km jadąc motorem to pokonuje 18km omijając po drodze wszystkie dziury mamy w rządzie takich dwóch co kiedyś księżyc ukradli a teraz nam nawet zdrowie ukradną ciekawe co jeszcze chcą ukraść lub co jeszcze zostało do ukradzenia.... niech stworzą lepsze drogi autostrady obwodnice niech zabronią wpuszczania tirów do miast mając obwodnice i dobre autostrady to tam są możliwośći w nocy do smigania w nocy dla tych spragnionych szybkości wiem bo sam nikiedy ide się odstresować ale robie to na autostradzie i w nocy o 2;00-3;00 jak poza mną nie ma nikogo poza kilkoma tirami.z roku na rok przybywa motorów i aut na drogach a drogi coraz to gorsze i bardziej dziurawe.jestem za tym aby zrobić zlot w warszawie i zebrac taką ekipe jak w częstochowie i zablokowac ruch w całej warszawie.No co wkońcu pielęgniarki.górnic.policjanci.rolniki..... wszyscy już dawno strajkowali a motocykliści jeszcze nie!!!!!!!!!!! niech ktos wymysli skrzyżowania bez kolizyjne to ludzie perzestaną się rozbijać.na wirku koło plazy kiedys było skrzyżowanie wiecznie były stłuczki zobili rondo i sie przestali rozwalać choć zdarzają się spontaniczne sytuacj politycy wprowadzają więcej ustaw i zakazów niż jest to możliwe czysty debilizm....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

!!!!! PETYCJA !!!!!!Do:Komenda Główna Policjiul. Puławska 148/150, 02-514 Warszawa+48 22 [email protected], [email protected] Chciałbym zawiadomić pomysłodawców, sponsorów oraz grono osób odpowiedzialnych za powodzenie tejże akcji, iż, zarównosam tytuł jak i motyw przewodni akcji, uwłacza nie tylko godności motocyklistów, jako użytkowników dróg publicznych,lecz obraża również ich samych, spychając na margines zmotoryzowanej społeczności, wystawiając ich tym samym na niczymnieuzasadniony atak ze strony osób nie mających do czynienia w żaden sposób z jednośladami. Głównym celem akcji wydajesię być napiętnowanie środowiska motocyklowego jako osób niezrównoważonych i nie szanujących przepisów ruchu drogowego,innych użytkowników dróg i w końcu mieszkańców polskich miast. Nie można bowiem inaczej traktować haseł, którejednoznacznie wskazują na niechęć do motocyklistów, motocykli i przedstawicieli motocyklowego społeczeństwa. Do takichhaseł można zaliczyć chociażby: ?Idzie wiosna, będą warzywa?, ?Zakopany? itp. Te banalne slogany świadczą jednoznacznieo subiektywnej ocenie środowiska. Co jest jednak bardziej istotne to fakt, iż te niewybredne hasła będą pożywką dlakażdego mieszkańca polskiego miasta czy wsi, który usłyszy dźwięk silnika zbliżającego się jednośladu. Jak można siędomyślić, większość motocyklistów będzie kojarzona z tymi właśnie warzywami, wyzutymi z wszelkich emocji, bezdusznymimasami mięśni i organów, z których inni będą mieli pożytek jedynie po potencjalnym, i przecież nieuniknionym, wedługwiększości, wypadku.Wiadomym jest, iż motocyklistę zwykło się określać mianem ?dawcy?. Już samo to określenie stało się w mediach synonimemużytkowników jednośladów. Spowodowało, iż rzesze osób, które nie mają najmniejszego kontaktu z motocyklistami, nie są wstanie oprzeć się takim stwierdzeniom, a jedynie ślepo podążać za głosem mediów. Co jest jednak istotne to fakt, iżtakie nastroje nie jest łatwo zmienić. A to winno być jednym z głównych celów KGP. Wspomniana akcja, nie jest bowiemniczym innym jak podsycaniem, i tak już gorącej atmosfery wokół motocyklistów. Jest oczywistym, iż pomysłodawcą tejżeakcji jest osoba lub grupa osób, które mają znikome pojęcie o motocyklach i motocyklistach. Już ten fakt zakrawa naparadoks. Jak bowiem można inaczej interpretować niejednoznaczność adresatów tej inicjatywy? Niejednoznaczność taprzejawia się właśnie w tych niewybrednych hasłach. Niełatwym jest wyobrazić sobie by tak skonstruowane sentencje miałyobudzić cień wyobraźni w nieodpowiedzialnej i niedojrzałej części kierowców jednośladów, pretendującej do wstąpienia wszeregi motocyklowego świata. Trudno również wyobrazić sobie osobę, znającą motocyklową rzeczywistość, która popełniłabytak odrażające hasła. Razi ewidentny brak wyczucia i niezrozumienie złożoności problemu.Jak zapewne pracownicy KGP, odpowiedzialni za tę akcję, wiedzą, połowa wypadków z udziałem motocyklistów jest powodowananie z ich winy. Jednakże media nieustannie podkreślają, przy nieustającym dopingu pracowników policji, że połowawypadków z udziałem motocyklistów miała miejsce przez ich nieuwagę, nadmierną prędkość, brak uprawnień, itp. Są tooczywiście problemy, które podlegają dyskusji, i przez które cierpi cała motocyklowa społeczność, jednakże nie mogą byćone orężem w walce z motocyklistami i nie mogą również być podstawą do generalizowania i piętnowania całego gronamotocyklowej społeczności. Tak naświetlony problem rodzi w społeczeństwie wrogość i nieufność. Już sami pracownicypolicji dostrzegają problem i bagatelizują go jednocześnie. Dowodem może tu być wypowiedź pana Zbigniewa Korytnickiego zKMP Gdańsk: ?To hasło jest ostre, mocne, może trochę przesadzone a nawet przerysowane. Żeby jednak przebić się wdzisiejszych czasach z przekazem, musimy używać takich środków?. Zgodzić się należy, iż przekaz musi być jednoznaczny.Nie może się to jednak odbywać kosztem innych ludzi.Dyskusyjną pozostaje również kwestia ostrzegania kierowców o możliwości spotkania na drodze motocyklistów. W moimodczuciu właśnie taka akcja winna być tematem publicznej debaty o bezpieczeństwie na polskich drogach. Motocyklista zoczywistych względów jest bardziej narażony na obrażenia na skutek wypadku niż kierowca, osłonięty karoserią, samochodu.Za przykład winna tu służyć jakże wymowna brytyjska akcja ?THINK!?, kierowana zarówno do motocyklistów jak i pozostałychuczestników ruchu. Jasna w swym przekazie, dokładnie naświetla problem i niebezpieczeństwa czyhające zarówno namotocyklistów jak i kierowców aut.Zwracam się z prośbą do KGP o ponowną analizę przedsięwziętych działań oraz zajęcie jasnego stanowiska. Nie jesttajemnicą, że również w policji wykorzystywane są jednoślady, tak więc również pracownikom policji winno zależeć nautrzymywaniu dobrego wizerunku motocyklistów, nie zaś na ich obrażaniu i oczernianiu. Chciałbym tu również jasnozaznaczyć, że jestem bardzo wdzięczny za podjęcie problemu i wysiłek związany z dbaniem o bezpieczeństwo na polskichdrogach. Uważam jednakże, iż adresaci, a raczej, narzędzia, których autorzy akcji ?Idzie wiosna, będą warzywa?, raczyliużyć, winny być poddane ponownej analizie oraz przedyskutowane wraz z przedstawicielami motocyklowego środowiska. Niżej podpisany/a:Łukasz Żyluk00-710 [email protected]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak mówiłam, temat sie poruszył. Bedzie tysiąc petycji i artykulików komentujących."Idzie wiosna, będą warzywa" Monika Jaworska, która z powodzeniem bierze udział w europejskich wyścigach motocyklowych jest poruszona przesłaniem kampanii społecznej Komendy Głównej Policji "Idzie wiosna, będą warzywa" i dzieli się swoimi przemyśleniami za pośrednictwem naszego portalu. http://www.motocaina.pl/doc_media/pat/idzie_wiosna.jpg fot. projekt BBDO Ciekawe kogo tytuł kampanii KGP bardziej obraził: motocyklistę, czy osoby ciężko chore?!Jestem przeciwna takiej formule komunikacji, którą zaproponowała stołeczna policja zasłaniając się propagowaniem bezpieczeństwa na drogach. Moim zdaniem, wzbudzi to tylko jeszcze większą agresję między użytkownikami naszych szos. Co więcej, tytuł akcji godzi przecież nie w motocyklistów, którzy w zdecydowanej większości jeżdżą przepisowo, czy turystycznie, ale w ciężko chore osoby, które leżą w szpitalach po różnych urazach lub wypadkach nie koniecznie związanych z jednośladami. Do tej pory motocyklista był określany mianem „dawcy": trochę z przekąsem, niby pejoratywnie, ale generalnie chodziło zdaje się o osobę, która oddaje swoje organy dla innych. Z perspektywy obecnej kampani policji patrząc, należało się z tego "przydomku" cieszyć, bo nie budziła aż tak negatywnych skojarzeń. Teraz zostaliśmy okrzyknięci przyszłymi „warzywami"! Rozumiem zamieszanie, która zapanowało wśród szerokiego grona motocyklistów, jednak przecież to nie my zostaliśmy w tej kampanii obrażeni, tylko ciężko chore osoby! Oczywiste jest, że od dawna powinno się zadbać o bezpieczeństwo na drogach młodych ludzi, którzy zdecydowali się na jednoślady, tylko jakoś nie widać kampanii, która by wspierała tego typu inicjatywę. Akcja "Idzie wiosna, będą warzywa" wywoła tylko agresję ze strony motocyklistów i pogłębi niechęć polskich kierowców samochodowych do użytkowników jednośladów. Niestety w Polsce skojarzenie każdego bez wyjątku motocyklisty ze słowem „dawca" wpłyneło wystarczająco źle na traktowanie go przez kierowców samochodowych jak szalenieca, który na własne życzenie jedzie na cmentarz. Nowe określenie „warzywo" sugeruje, że tym razem motocyklista jedzie po własne kalectwo. Mam wrażenie, że kampania KGP ma na celu totalną niechęć społeczeństwa do motocyklistów.Takie akcje tylko w Polsce są możliwe. W tym sezonie startuję we włoskim team'ie wyścigowym i często jeżdżę po tamtejszych drogach. Kultura kierowców poruszających się na skuterach i motocyklach pozytywnie zaskakuje. Tam na porządku dziennym jest to, aby nikt nikomu nie utrudniał jazdy, a samochodziarze, jeśli mają taką możliwość ułatwiają jednośladom szybszy przejazd np. w korku. Poruszając się po Polsce samochodem, czy motocyklem wiem, że jeszcze nasi kierowcy muszą się jeszcze dużo nauczyć. U nas na porządku dziennym są wątpliwe żarty kierowców samochodów, którzy nie zdając sobie sprawy z tego, że motocykliści nie są obudowani w chroniącą nas karoserię (więc niewielka stłuczka jest dla nas wypadkiem), zajeżdżają lub zastawiają wręcz z nienacka drogę, spychają na pobocze, bo o zostawianiu miejsca, aby motocykl mógł szybciej przejechać nawet nie ma co marzyć. Dlatego akcja policji powinna tłumaczyć młodym adeptom dwóch kółek, którzy chcą zostać prawdziwymi i bezpiecznymi motocyklistami, że biorą na siebie odpowiedzialność, że wiąże się to z dużym ryzykiem własnym i innych na drodze, że jednoślad to nie zabawka, no i najważniejsze, że prędkość oraz niebezpieczna jazda mogą mieć poważne konsekwencję lub skutkować śmiercią! Wiem, że na drogach zdarzają się motocykliści bez wyobraźni, którzy rzeczywiście stwarzają zagrożenie dla siebie samych i kierowców jadących w samochodach. Dlaczego właśnie tym problemem nikt się nie zajmie? Dlaczego nie można przygotować młodego człowieka, któremu imponuje prędkość, że fajnie jest ją wykorzystać tylko na torze, że trzeba mieć większe umiejętności prowadzenia motocykla niż szybka jazda po długiej prostej i najlepiej zachować daleko posunięty respekt do maszyny, na którą się wsiada? Dlaczego na kursach motocyklowych nikt nie promuje bezpiecznej jazdy, nie mówi, że na szali stawia się własne życie? Dlaczego nikt nie propaguje jazdy na torze Poznań - ostatniej mekki wyścigów motocyklowych w Polsce, a jedyną kampanią wokół tego obiektu, jest jego rychłe zamknięcie (protekst okolicznych działkowców)? Na te pytania należało sobie odpowiedzieć, zanim zasiadło się do wymyślania prowokujących i daleko kontrowersyjnych haseł kampani, która niby promuje bezpieczeństwo na drogach, a w efekcie może tylko zaszkodzić. Pozdrawiam osoby, które wymyśliły ten projekt, biednych chorych ludzi leżących teraz w szpitalach, którzy czują, że ich trudna sytuacja została wykorzystana na potrzeby kampanii oraz wszystkich motocyklistów, życząc im bezpiecznej drogi. Monika Jaworska i jej asystentka Monika P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.