Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

cannibalus

Użytkownicy
  • Postów

    103
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez cannibalus

  1. Jestem sceptyczny o cały ten szum motocyklistów o te linki - drogami w 90% poruszają sie samochdy widac z filmu Danvielda że sa one cholernie skuteczne w ochronie samochodów przez wypadnieciem z drogi i w konsekwencji ciężkimi wypadkami co napewno przełoży się na zmniejszenie odsetku śmiertelbnych wypadków samochodowych typu "wypadł z drogi i uderazył w drzewo/ścianę - 4 ofiary śmiertelne". Wybaczcie ale dróg nie projektują i nie bedą projektować pod motocyklistów, a przynajmniej nie u nas i nie jakieś tam trasy typu Sosnowiec-Olkusz jeśłi to byłaby jhakas trasa ala przęłęcz Stelvio albo jakas inna bardzo mocno uczęszczana przez motocyklistów to co innego - można projektowac takie rozwiazania w innych przypadkach to się raczej zwyczajnie nie kalkuluje. Jest coś takiego jak "ekonomia medyczna" gdzie nie opłaca się inwestowac pieniędzy w rozwój lekarstw i metod leczenia na bardzo rzadkie choroby - tutaj działa moim zdaniem analogiczna zależność. Wiem że moze pisząc to nie przybędzie mi sympatyków ale jednak my motcykliści tak juz mamy ze to na naszej głowie i TYLKO NASZEJ spoczywa główny cieżar ochrony nas samych przed wypadkiem czy to z winy innych na których trzeba uważac, mieć wyobraźnie i starać się ciągle przewidywac to co się moze stac na drodze czy to z winy nas samych przeceniających warunki i umiejętności nad możliwości Taki wypadek jak pokazął Danvield mrozi krew w żyłąch ale wydaje mi się ze motocyklista pociety na kawałki w tym wypadku sam przeholował swoje umiejętności. Do tego jego skąpomotocyklowy ubiór świadczy raczej o niskiej świadomości i wyobraźni. a takie filmy należy wrzucać - niech działają na wyobraźnię
  2. heh widać że koleś to całkiem świeży wypust z gimbazy. życzę powodzenia w sądzie (prokurator chyba nie wystarczy - o zwrot trzeba bedzie założyć pozew cywilny) , moim zdaniem sprawa powinna byc do wygrania nawet w tym chorym kraju oczywiście z nawiązką strat itd... kilka lat jak nic. jedyne co jest plusem to ze jak na umowie masz swoje miejsce zamieszkanie to oszust przynajmniej trochę się bedzi emusział najeżdzić Je..ć sqrrrr oszustów
  3. to jeszcze zależy co się chce kupić - jeśłi jakiś klasyk, moze naked a nawet chopper to jeszcze mozna coś w miarę sensownego znaleść ale jak ktoś się uprze za taką kase na sporta czy nawet jakiegoś w miare "nowszego" sportowego-turystyka to zyczę powodzenia lub ewentualnie dużo szczęścia i cierpliwości jak juz się kupi i będzie jeździc ale szukaj a będzie Ci dane, są takie motocykle - pytaj, obserwuj, najważniejsza zasada - nic na siłę i bez ciśnienia. Najlepiej kupowac od motocyklisty, broń Boze od handlarza. Pomyśl jakie padło musiało by być aby za 4000 handlarzowi opłacało sie sprzedawać i jeszcze na tym zarobić - tylko od wlasciciela - motocyklisty kóry tym jeżdził, im dłuzej tym lepiej.
  4. OC i NW 150zł - płacę z góry na rok. Poj 1130ccm (BMW 1150R)
  5. marian - ja polecam dwa rozwiązania 1. Słuchawka BT (ja mam midland BT NEXT - pasuje do każdego kasku - polecam !) kóra opócz tego ze pośłuchasz muzyki, sparujesz z telefonem to umożliwia sparowanie z NAVI i słuchanie komunikatów. Nie musisz miec nawet navi bo jesli masz telefona na androidzie i navi z googla to po sparowaniu z telefonem słyszysz wszystkie komunikaty jak należy choć jak dla mnei zdecydowanie wolę spojdrzec na mapę niż słuchać co mi baba mówi - jak źle skrecisz to potem podwójny problem - szybko sam się o tym przekonasz ze to nie jest dobre rozwiązanie - szczegolnie na miasta 2. kupujesz jakiś tani palmtop z GPS i wgrywasz do neigo jakąś navigację typu Automapa, która albo kupujesz albo... jak kto woli ja polecam IGO8 - super navi - 100 razy lepsza od automapy, która miałem swego czasu dośc długo i to nawet oryginalną. Pakujesz to w pokrowiec wodoodporny i już. Moj jeździ ze mna już tak parę lat i nic się nie dzieje. wygląda to mniej więcej tak:
  6. Brawo Lamia - Twój pierwszy rzeczowy i merytoryczny post bez obrazania innych, z którym zgadzam sie w 99%
  7. magik - poczytaj ilu ludzi ma coś do Ciebie i Twojego zachowania... to chyba coś jednak znaczy. Zastanów się. Większość Twoich postów to zwykłe zaczepki... Szkoda motonitów - mam nadzieje ze wyjdą z tego cało. Ale jesli miałbym powiedzieć obiektywnie kto nie powinien wyjeżdżać na ulicę o 19.15 w styczniu to stawiam na motocyklistę a nie na 70 latka Pogoda i warunki są jakie są - sam złapałem się kilka razy ze wieczorem przy latarniach, brudnej szybie i ogólnej średniej pogodzie nie widziałem na drodze tego co powineinem zobaczyć w normalnych warunkach. Styczniowy wieczór nawet bez śniegu to nie jest miesiąc na przejażdżki R6 z dziewczyną.Takie moje zdanie,
  8. każdy lubi to co lubi, dlatego też ja pisże jedynie o wartościach czysto uzytkowych jesli moto przeznaczony jest do jazdy. Napisąłem przecie że choppery dla miłośniów chopperów (legendy, izirajdera, frędzli, lisiej kitki, brody i wszystkiego tego co dla każdego jest najfajniejsze w chopperach). Jeśłi ktoś lubi nikt go nie zmusza do kupna czegoś innego, ale warto znac za i przeciw, szczegolnie jak się nie objeżdzało wielu maszyn i niekoniecznie jest się chopperowym maniakiem który po prostu nie chce nic innego i ma do tego oczywiscie prawo W moim garażu stoi też Savage żony, czesto sobie na nim jeżdze w okolo komina, zakłądam wtedy otwarty kask i mam z tego frajdę. Fajny megaprosty sprzęt o zajebistym gangu duzego singla ale w dłuższa trasę i codzienne jeżdzenie w ruchu ulicznym nie chciałbym takiego i ogólnie chopperowatego motocykla nigdy. Jako dugie moto - fajna sprawa
  9. DANVIELD to jak to jest - 18 letni świeżo upieczony mistrz prostej będzie sobie mógł kupić jakąś skatowaną erjedynkę, czy r6, zdłąwić ją do 48 koni, zarejestrować i bezkarnie jeździć na A2?
  10. kolega pilot mi kiedyś powiedział takie fajne zdanie: Kupowanie sportowego motocykla za okazyjną cenę to jak tankowanie w locie F-16 w nocy podczas huraganu przy ostrzale przeciwlotniczym
  11. Dokładnie tak jak koledzy accord i mamamadzi pisża wcześniej. Kto jeździł tylko chopperami będzie sobie chwalił i nie mozna mu tego zabronić jeśłi lubi ale prawda jest taka, ze te sprzety należy zostawić ich miłośnikom. accord dobrze mówi - chopperem się wozi a na innych sprzetach jeździ i nie ma sie co na to obrażać bo w jednym i drugim każdy znajdzie coś fajnego. Jest to prawda absolutna, że może i pozornie łątwo jest przez niskie siodło utrzymać często duzo większa masę choppera na postoju ale już niekoniecznie podczas jazdy a to chyba jest mimo wszystko kluczowe i najważniejsze. Pewnie narażam się na ostracyzm, ale jeśłi ktoś szuka moto, które będzie się go słuchało, będzie się dobrze prowadziło w zakrętach i miało niezłe hamulce to niech poszuka lepiej coś innego niż chopper. Moc i przyspieszenie to jedynei kwestia wyobraźni i rozwagi Druga sprawa, ze wbrew pozorom choppery wcale nie sa jakimiś superturystycznymi motocyklami w które zapakuje się tonę rzeczy na wyjazd. Zwykły turystyk - naked itp z akcesoryjnymi kuframi odpinanymi w 1 sekunde na kluczyk bije na głowe wszelkie sakwy, frędzle, skóry, piórmniki itp.
  12. a Drag Star to nie za ciężki będzie? - po savage możesz się na nim nie odnaleść @accord na starość ludzie się przesiadają na wygodne turystyki a nie choppery chyba ze mają znajomego kręgarza
  13. sąd tak naprawdę może wszystko, choć w tym wypadku jeśłi nawet orzeknie że gość jest niewinny to należy się odwoływac bo sprawa jest oczywista (droga wewnętrzna - musiał ustapić). Niestety to jest Polska. Sąd może nie lubiec motocyklistów, mieć okres, zły dzień itp... ale i tak spałbym raczej spokojnie
  14. Z tym podatkiem to różnie bywa. Warto zabrać umowę, bo jak masz nietypowy motocykl to czesto da radę ponegocjować jesli w danych US nie ma Twojego modelu i rocznika. Ja mialem tak z moim moto - pani nawet nie potrafiła znaleść odpowiednika więc uśmiechnęła sie tylko i odliczyła podatek z umowy Reszta tak jak koledzy piszą. powodzonka. Ja załatwiłem to wszystko w 1.5 godziny + wizyta w PZU zeby zrobić aneks do OC bo chciałem kontynuować OC poprzedniego wlasciciela. BTW PZU napisało dwa tygodnie po aneksie list dziękczynny, który zaczynał się tak "Uprzejmie gratulujemy zakupu samochodu marki BMW R1150..." hahahaha ;D
  15. magik daj se spokój już ze swoją krucjatą - wina tutaj chyba raczej jest niedyskutowalna, nawet jeśli wtargnął mu 73 letni dziadzio na pasy to on na pewno nie jechał 50tką. Każdy kto odkręca w zabudowanym i to jeszcze w mieście musi się liczyć z szczęściem lub jego brakiem w takich ekstremalnie pechowychh sytuacjach, kwestia odpowiedzielności i wyobraźni Tytuł galerii jest oczywiście załosny, ale dziennikarze lubią mięso i posokę a obiektywność prasy dawno się już skończyła co oczywiscie szkodzi NAM motocyklistom i to bardzo bo inni ludzie bez wyobraźni mają przez to NAS za zabójców i przez taką wode na młyn się nakręcają , szczególnie ci którym motocykle przeszkadzjaą bo szybciej się poruszają i nie stoją w korkach, czyli około 70% zawistnego polskiego społeczeństwa
  16. cannibalus

    BMW K 1200 LT

    jeśłi przebieg jest faktycznie oryginalny (to bylby faktycznie rodzynek), to ta maszyna dopiero jest świeżo dotarta ale uważaj an handlarzy w beemkach robią sporo przekrętów jak zreszta w każych motocyklach. Najlepiej zapodaj zdjęcia i info na forum tutaj i na forum bmwmotoklub - tam napewno doradzą wiele
  17. Polecam dobrą materiałową torbę na zadupek, albo kufer-torba tylnia - odpinany - tez z materiału. Do mojej też mam tankbag, nawet oryginał ale założyłem tylko raz i wywaliłem w piździet. Każdy tankbag porysuje lakier prędzej czy później chyba ze jakiś mały bździch do którego i tak nic nie zmieścisz no i IMHO jest mega niewygodny, niepraktyczny no chyba ze z koniecznosci na dłuuga wyprawę to tak. Moją torbę z materiąłu odpinam, zakłądam paskiem na ramię i mogę zabrać do hotelu, na ryby, do lasu itd Przy mocnej ulewie ma w kieszonce specjalny worek, który w 5 sekund zakąłdasz zabezpieczasz i juz. Raz nie zapiąłem przez nieuwagę i mi spadła przy prędkości 100km/h załadowana bambetlami (aparat foto, GPS itp) nic się nie stąło, kilka zadrapań i lekkich przytarć.
  18. Pewnie ze da się, ja swoją podobnie znalazłem od pierwszego właściciela, serwisowana w salonie, udokumentowana itd - szukałem ponad 3 miesiące dzień w dzień. Zdjąłem moto z allegro parę godzin po tym jak się pojawiła a juz właściciel miał kilka telefonów. Na szczeście okazało się ze pomimo ze z drugiego końca polski znaliśmy się bo prowadził siec knajp w których grywalismy z zespołem więc zaraz gadka się pokleiła w weekend już ją miałem. Pomimo ze zdjął z aukcji to telefon mu się urywał jeszcze przez pare dni. W takich sytuacjach trzeba mieć cierpliwosć, szczęście i być szybkim - to moje zdanie. Niecierpliwi nie mają szans kupić w ten sposób dobrego i pewnego motocykla. Szczególnie jeśli jeszcze cena jest niezła.
  19. Moto sp-turystyczne jak widac tutaj z naciskiem na "t" z 1998r z przebiegiem 50 000 nie uważałbym za realny, może jednostkowo się znajda takie perełki ale szczerze w to wątpię. Średnio 3000 na rok - uwierzyłbym jakby było to chopper... Ja jeżdżę mało ale mimo wszystko sporo więcej w roku
  20. Panowie - nikt nie "liczy" głosów to już nie biaoruś - demokracja ma swoje plusy i minusy, z tego powodu obraz sejmu to nic innego jak obraz naszego społeczeństwa i nie ma się co dziwić że rządza nami idioci skoro w 40 milionowym narodziejakieś 60-70% ludzi to osoby, które jakby nie patrzeć nie powinny miec możłiwości decydowania o losie swojego kraju z punktu widzenia znajomości podstaw ekonomii, polityki zagranicznej itp itd... Inna sprawa, że do sejmu dostają się ludzie, obsadzani na pierwszych miejscach, czyli tutaj partie mają szerokie pole do manipulacji kogo wcisnać do sejmu a głos społeczeństwa to tylko "formalnosć" bo nawet jeśłi ktoś głosuje w dobrej wierze na "swojego" kandydata to dostaje sie do koryta ktoś inny, mający więcej kolegów i większ epartyjne poparcie przez co ląduje wyżzej na liście. To chyba największa bolączka polskiej ordynacji wyborczej i największ akpina z wyborców i ich prawa demokratycznego wyboru, ale żaden z polityków nie ma odwagi wprowadzić okręgów jednomandartiwych bo wiedza dobrze ze to rozczłonkuje "grupę" - tylko obiecują... Nie wróżę dyskusji w sejmie żadnych pozytywów dla motocyklistów. Ot od czasu do czasu ktoś podejmuje jakiś "społeczny" temat - motocykliści to duza grupa wyborców, Warto więc pierw ich omamić aby za rok zapamiętali kto się nimi zainteresowął aby potem na kolejną kadencję włożyć ich głęboko do dolnej szuflady i zająć się koszeniem opozycji
  21. "Na dniach, najdalej w weekend chciałbym w końcu coś kupić. Wpadł mi w oko 1 egzemplarz, ale nie chciałbym jechać tam na darmo, więc znalazł by się ktoś z Rybnika, kto mógłby dla mnie go obejrzeć?" To Twój cytat - pomóż mi (może nawet wspólnie z magikiem) bo jakoś nie umiem się doszukać tego jednego magicznego słowa....
  22. Thomass napisales już tyle w Tym temacie wyjaśniając jakie były Twoje zamierzenia i intencje, że aż dziwię się że nie chciało Ci się napisać chociaż połowy tego w temacie wątku i było by wporzadku. A kolega od kolegi sprzedającego mógł się zgłosić na ochotnika do pomocy skoro zna moto Urazonych przepraszam mozecie mnie karnie wybatozyc
  23. Danvield ot i mądrego dobrze posłuchać Pozdrawiam
  24. weź człowieku opamiętaj się - większości ludziom było by zwyczajnie głupio wpaść na pomysł żeby kogos fatygowac oglądac moto które stoi 30 km dalej. O to chodzi. O czyste lenistwo i nic więcej - żadnej innej filozofii, która Ty i magik sobei już sami dopisaliście Ciesze sie ze jesteż zadowolony z zakupu, widzisz - pierwsza (samodzielna) męska decyzja
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.