Kivan

siema ;D.

Ale na mój gust objawy masz takie jakby Ci się aku rozładowywało. Skoro mówisz ze po naładowaniu idzie od strzała.

Witam . Moim pierwszym też było 600, ale po 3 sezonach trochę mnie ciągnie poza asfalt .

A może sprawdź czy CI alternator działa, bo jest prawdopodobieństwo, że siadł i po prostu rozładowujesz baterię, a potem sztromu na iskrę brakuje- może nie przebyty dystans a czas jazdy jest tu kluczowym elementem? Ewentualnie ten łańcuszek/pasek który napędza alternator może poszedł? Ale ta teoria to wielka improwizacja bo ten element akurat ma spokojne życie . Myślę, że DANVIELD czegoś by się doszukał .

Siema .

Jesteś wyższy ode mnie więc nie będziesz "za mały: .

Dzięki za odpowiedź . Ogólnie rzecz biorąc to interesuję się ostatnio dwoma motocyklami, BIGiem 800 i Kawą KLE 500 z przeznaczeniem głównie do asfaltu, ale możliwości zjazdu z drogi nie wykluczam.

Bardzo dobrze Ci się wydaje .

Głównie to chciałbym wiedzieć ile ta 800 paliła przy spokojnej jeździe miasto-obrzeża (asfalt) z takim rozkładem 30%miasto 70% obrzeża. I jeszcze: - co najczęściej dolegiwało motocyklowi i na co zwrócić uwagę w sztukach używanych (rocznik od 1997-1999) - co ile km zmienia się opony do tego- bo tam same kostki widzę- z założeniem że głównie asfalt. Do ciężkiego terenu raczej to moto by nie było, bardziej lekki szuter, drogi "polne" jeśli chodzi o wypady poza asfalt. Przy wzroście 178cm, musiałbym biga obniżać na max?

Pokaże wam jeszcze jeden kwiatek: spójrzcie na lagi i przedni błotnik: http://allegro.pl/honda-xr-600-i2622448653.html

Czy jest ktoś na forum kto tym latał/lata?

Hm, ja nie wierzę za bardzo w prędkość 50km/h patrząc na pękniętą ramę tego motocykla. Ale to moja sugestia tylko.

Siema . Super, jak będę gotował i braknie mi weny wiem do kogo pisać o poradę odnośnie przypraw .

Ale ubaw . Normalnie aż korci żeby sobie crossa kupić .

Tak, to zależy od kalendarza . A w poziomie hm... nie, to tym sprzętem którym było robione to nie bałdzo .

to taka mega kaszana z tym upewnianiem się na przecięciu bo łeb wtedy lata jak poszalały i nie skupisz się na ćwiczeniu.

Może z dzisiejszego wypadu pt., "Ciekawe co tam słychać w Chudowie?"

Jechałem dziś trasa Kostuchna-Mikołów-Chudów-Mikołów-Kostuchna, smigał przede mną (chyba) Fazer nr SL - zielone moro spodnie- to ktoś od nas? ;D. I parę zdjęć z Chudowa- cicho i spokojnie dziś tam było, całe 3 motocykle w tym jeden mój . (sorry za jakość-> HTC WF .) Tyyyyle ludu było . Jutro będzie tam głoooośno .

Cześć . Na czym jeździsz?

Miałeś w szybie mocowania na pinlocka?

Miałem okazję i jeśli chodzi o moją sylwetkę najbardziej odpowiadała mi CeBRa.

ja bym zrezygnował z odpalania, a reszta ok . Powiem tak, przez ostatnie 2 sezony zimowania właśnie tak postępowałem z kojotem i zawsze na wiosnę odpala (może nie od pierwszego bo jednak benzyna w gaźnikach zawsze wietrzeje, ale od 2-3 strzała) miodzio.

hm, ja często widuje gości po 50tce śmigających na simsonach i komarach z karabinami w plecakach w kierunku czułowa .

Też nie jestem zwolennikiem odpalania moto. A akumulator zawsze wyjmuję na zimę i wkładam do piwnicy, a tam kontroluję co jakiś miesiąc/2 jak wygląda jego stan. Ale są różne szkoły zimowania, niektórzy jak ja po prostu zimują moto i tylko dbają o opony, niektórzy odpalają co 3-4tyg(ale jak go nie zagrzejesz na maxa to taki zabieg mija się z celem, jak masz za zimno w garażu i go nagrzejesz to powstają bardzo niekorzystne naprężenia w silniku i po prostu może coś strzelić), są też tacy którzy spuszczają paliwo z gaźników.

a klatkę na moto masz? .