@Bebok
Generalnie mam tak że jak z kimś zaczynam rozmawia o muzyce to po pół godziny wiemy o sobie wszystko z rozmówcą.
Jeśli trafimy na dodatek na podobną falę muzyczną no to kurwa ogień , ziemia, powietrze, kapitan planeta
Muzyka ratowała mnie w najgorszych kryzysach, najgorszych dołach.
Mam taki zjeb że dopasowuję muzykę do książek które czytam.
np. Jak się pojawiły Anioły i Demony Dana Browna to Płyta Dream Theater Images and Words leciała na okrągło przy czytaniu.
Przy Sapkowskim i Wiedźminie Nightwish wymiatał.Ale z Tarją Turunen. Ta piczka Onette działała mi na nerwy jak żadna
Podsunę ci coś czego pewnie nie znałeś : (Jeśli tak to musimy się napic)
Pozdrawiam BŚ