Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Made in China


mamamadzi

Rekomendowane odpowiedzi

mamamadzi- Kangal...piękny, ciekawe ile sobie hodowca życzy za takiego szczeniaka...? Niestety ale na razie nie mogę sobie pozwolić na większe wydatki, chyba że pies zeżre listonosza z torbą pełną podatków i opłat jakie co roku wiosną mi przynosi ;) , a czeka mnie jeszcze remont domu... :( Pożyjemy, zobaczymy, może do wiosny jeszcze zjadę na owczarka niemieckiego...Dzięki za chęci wspólnego poszukiwania. Zawsze przyjemniej się jedzie gdzieś dalej w dwie maszyny a i uniknę wepchnięcia mi jako rasowego mieszańca doga z pekińczykiem bo aż takim znawcą psów nie jestem  ;)  :D

Czara- i kto tu jest złośliwy? Nigdzie nie pisałem że jestem ekspertem czy hodowcą psów. Napisałem że na szkoleniu przed egzaminem do PZŁ jest temat poświęcony hodowli i szkoleniu psów myśliwskich. Miałem kilka psów myśliwskich i do pilnowania obejścia, żyło się im długo i zdrowo a umiejętnościami nie ustępowały psom po specjalnych szkoleniach. Jak więc widzisz teoretyk ze mnie żaden, raczej praktyk. Wiem że przy Twojej wiedzy i umiejętnościach to Pikuś bo nie każdy umie wyhodować czempiona-kanapowca który po wyjściu na podwórko dostaje zapalenia płuc, jest niebezpieczny dla złodzieja bo może go zalizać na śmierć a jedyną cechą użytkową jaką posiada jest umiejętność nawożenia trawnika obok klatki schodowej ew. użyźnianie piaskownicy dzieci sąsiadów... :P  :D

(a co..mnie też wolno...)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czara moj pies ma przeswietlenia na dysplazje robione u Siembiedy - tyl i przod idealny, badanie serca itp.wszysko ok.

 

SUka tez byla przebadana u Siembiedy, jak i na serce, pies i suka wolne od wad oczu entropium itp. Nie mieszkamy na koncach swiata

Jeżeli jest jak piszesz to przyznam szczerze ,że miło mnie zaskoczyłeś. U kogo robiłeś badania serca?

Jaki problem z sercem występuje u boerboel'ów?

 

Poza tym zarowno benek jak i suka sa po wycenach SABT, gdzie sprawdza sie rowniez psychike(choc bardzo pobieżnie), wycena robionajak benek mial niecale 2 lata, dostal tam bardzo wysoką punktacje 2 miejsce na ok 30 psow z calej europy (w Berlinie to bylo), Magi(suka) tez zostala bardzo wysoko wyceniona.

Możesz mi podesłać jakiegoś linka względem wymogów psychicznych ,które stawia SABT dla Twojej rasy?

To bardzo interesujący dla mnie temat.

 

Skoro Ladie znasz- on ogładał mojego psa jak mial okolo poltora roku.W pierwszej reakcji stwierdzil ze pies jest ok, stabilny psychicznie,reaguje prawidlowo,normalnie, bez zadnych odbić.Potem wzial go na chwile na plac, i tam nie bylo juz tak dobrze, Benek cos tam probowal staral sie, ale ostatecznie cofał sie przed Ladią probujac sie odgryzać. Opinia Ladii byla taka ze pies w tej fazie rozwoju wciaz boi sie isc na oknfrontacje z pewnym siebie czlowiekiem, jednak mozna nad nim popracować i to zmienić.Ja jednak przemyslalem sprawe, i doszedlem do wniosku ze raczej nie bede podbudowywal mu psychiki u uczyl go skutecznego ataku na czlowieka, jest to bardzo silny fizycznie pies.

W jego obecnej kondycji psychicznej, smialo mozna by z takim Ladia nauczyc go mocnych i zdecydowanych dzialan w obronie, mysle ze to robota na 2-3 dni, moze szybciej. Ale wciaz zastanawiam sie czy mi to potrzebne.Obecnie mam dosyc zrownowazonego psychicznie, i obawiam sie go pobudzać, ucze go raczej samokontroli(sa na to sposoby).

Znam i na pewno nie będę podważać tu jego zdania ponieważ byłoby to mocno nieprofesjonalne. Mój brak obecności przy tym treningu ma również duże znaczenie.

Sytuacja ,którą opisujesz jest nader często spotykana. Uważam ,że jest to powodowane predyspozycjami psa jak i umiejętnym bądź nie jego prowadzeniem. Być może obraz pracy Benka byłby inny gdybyś popatrzył na to moimi oczami. Zdania nie zmienię w związku z tym ,że predysponowana nieufność względem ludzi nie wyklucza pracy nad socjalizacją. Nie chodzi o to żeby pies kochał wszystkich - to błędne pojecie socjalizacji. Pies powinien znać swoja wartość i siłę ,a przede wszystkim musi nabrać poczucia ,że człowiek nie jest dla niego żadnym zagrożeniem. Zbyt często zdarza się ,że właściciel mylnie bierze zachowania asekuracyjne za pewność psa. Taki pies najwyżej przestraszy, szczeknie ,ale w razie realnego dla niego zagrożenia i mocnym przeciwniku po prostu da dyla w przeciwna stronę. Właściciel natomiast będzie mieć dużo szczęścia jeżeli mocno trzymał smycz bo istnieje prawdopodobieństwo ,że jego pies uciekając poniesie go za sobą i tym samym "uratuje". Jakiś to sposób jest.

Każdy szczeniak zdradza pewne symptomy swoich predyspozycji - trzeba tylko uważnie obserwować, dobrze wybrać i ewentualnie nakierować go na właściwa drogę.

Odpowiednie prowadzenie to według mnie tylko część sukcesu jednak bardzo ważna. Ogromna reszta to dziedziczone predyspozycje i to potwierdza się w praktyce. Są bowiem psy ,które pomimo odpowiedniej stymulacji, pracy i ogromnego zaangażowania przewodnika nigdy nie będą "napierdalaczami" i są takie ,które po 3 latach pierdzenia w posłanie zrobią marmoladę z napastnika w sytuacji prawdziwego zagrożenia. I to jest genetyka.

Wcale się nie dziwię Twoim obawom co do dalszego "pobudzania" Benka. To jest naprawdę silny i duży pies. Kwestia tylko czy dasz sobie z nim radę kiedy chłopak na poważnie wkręci się w temat. Ja właśnie dlatego pracuje z psem od szczeniaka nad pobudliwością i jej kontrolowaniem. Nie czekam ,aż pies osiągnie przewyższającą mnie wagę i siłę. Staram się od najwcześniejszych miesięcy uczyc psa przekierowania emocji ponieważ jest to temat niezwykle trudny zwłaszcza przy mocnych pobudzeniach.

 

Ile waży, hmm, bedzie tak pomiedzy 70 a 75 kilo.

Sporawo :D Ile zjada dziennie BARFa? Pytam o samą surowiznę plus surowe warzywa owoce itp. Bez wypełniaczy kasza, ryż.

 

 

Czara- i kto tu jest złośliwy? Nigdzie nie pisałem że jestem ekspertem czy hodowcą psów. Napisałem że na szkoleniu przed egzaminem do PZŁ jest temat poświęcony hodowli i szkoleniu psów myśliwskich.

Tak więc czytamy ponownie:

Można hodować np wyżła na dziesiątym piętrze bloku po to by obserwować jak sra na trawnikach podczas piętnastominutowego spaceru lub hodować zdrowe, odporne na choroby i wyszkolone w tropieniu i aportowaniu zwierzę użytkowe. Jak postępować z psem aby uzyskać z przedstawiciela tego samego gatunku to drugie uczą na kursach dla myśliwych i jest to wiedza obowiązkowa na egzaminie do PZŁ.

Skierowałam do Ciebie (dwukrotnie) pytanie na którego udzielenie odpowiedzi, oczywiście z racji ukończenia owego kursu nie powinno przysporzyć Ci żadnych problemów.

 

 

Czara- i kto tu jest złośliwy?

 

Wiem że przy Twojej wiedzy i umiejętnościach to Pikuś bo nie każdy umie wyhodować czempiona-kanapowca który po wyjściu na podwórko dostaje zapalenia płuc, jest niebezpieczny dla złodzieja bo może go zalizać na śmierć a jedyną cechą użytkową jaką posiada jest umiejętność nawożenia trawnika obok klatki schodowej ew. użyźnianie piaskownicy dzieci sąsiadów... :P  :D

(a co..mnie też wolno...)

Znowu nie udało Ci się mnie urazić - nie jestem hodowcą. Możesz nadal próbować - nie mam nic przeciwko temu nawet jeżeli złośliwości kierowane pod moim adresem miałby stać się dla Ciebie intelektualnym wyzwaniem, przedmiotem teoretycznego wysiłku i myślowych asymilacji.

Jeżeli kiedykolwiek hodowcą zostanę to na pewno przyczynisz się do tego odpowiadając na moje pytanie - jak hodować marian? Jak żyć?

 

 

Aaaaaa Marian... gwoli wyjaśnienia z gównem psim jest taki o to problem ,że niczego nie użyźnia. Jeżeli warzywa w ogródku Ci nie rosły to już wiesz w czym był problem.

Czy moja uwagę potraktujesz jako złośliwość, słowo na niedziele czy dobra radę cioci Czary jest mi to zupełnie obojętne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ps.

Czara-

Jako że bieżącą sytuację w Polsce znam z praktyki i na dodatek mam porównanie z sytuacją przed wstąpieniem do UE to drażnią mnie wszelkiej maści obrońcy zwierząt powołujący się na standardy unijne.Wiem że pomimo że sytuacja zwierzaków np na Polskiej wsi nieraz była tragiczna i do tej pory nie jest najlepsza ale są to odosobnione przypadki i nigdy nie było tak źle jak jest obecnie.

 

Gdzie te ekologiczne normy i standardy unijne?

 

Temat rzeka ...nie będę się dłużej tłumaczył bo i tak nadwyrężyłem pewnie cierpliwość innych czytających, niemniej zachęcam do dokładnego przyjrzenia się tematowi a sama zobaczysz że nie wszystko wygląda tak jak to opisują...

Nie zauważyłam wcześniej, że dodałeś w czasie późniejszym kilka słów w moim kierunku.

Wiem ,że cytuje selektywnie jednak nie zaśmiecając tematu chciałabym odnieść się do Twojej wypowiedzi.

Wydaje mi się ,że zapiekliłeś się już w momencie kiedy wspomniałam o "UE". Nigdzie nie twierdziłam jednak ,że unia to samo dobro, a jedynie wypowiedziałam się o niej pod kątem wymogów dobrostanu zwierząt gospodarskich. Resztę dopisałeś sobie sam.

Jeżeli chodzi o ekologiczny chów zwierząt to jest on u nas cały czas w mniejszości ponieważ wymogi im stawiane są naprawdę wysokie i dotyczą choćby stałego dostępu do wybiegów, odpowiednich pastwisk spełniających potrzeby pokarmowe i behawioralne zwierząt, zakazu pętania i izolowania czy ograniczonej ilość zwierząt.

Nie jestem nawiedzonym obrońcą praw zwierząt ,a jedynie jestem zdania ,iż każde stworzenie gospodarskie czy towarzyszące powinno mieć zapewnione godne warunki życia i śmierci. Temat znam - co więcej bardzo mnie interesuje i jestem świadoma, że są absurdy które nie poddają się żadnym normom.

Dziś rano porcjowałam kilkanaście kilogramów koniny bez pewności czy to zwierze nie cierpiało zbytecznie przez całe swoje życie i w momencie uboju, a taka pewności chciałabym mieć.

Istotnie temat rzeka i tym bardziej przykry ,że tam gdzie człowiek powinien kierować się empatią, kierować "musi" się wymogami mu stawianymi.

Myślę ,że wszystko w tym temacie jest już jasne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

badania serca robilem w Brynowie, dosyc znana lecznica, bodajze u dr. Czogały., bylo to przy okazji przeswietlen stawow, przed narkoza zbadal serce,nie pamietam szczegolow-potem zdjecia pojechaly do Siembiedy na ocene.

SABT: http://www.sabt.co.za

tam powinnas wszystko znalezc.

Generalnie wyceny boerboeli nazywaja sie aprissial (czy jakos tak), nie przypomina to wystaw poniewaz psy do wycen wchodza pojedynczo, i tam trwa to 0k 15 minut do pol godziny.Karta wyceny to ok 80 pozycji ktore sie ocenia w punktach, w tym cychy psychiczne. Ogolnie stan psychiki ocenia sedzia w ringu, to sa doswiadczeni ludzie, kidy sa watpliwosci psy byly kierowane na testy: byly takie proby:

-przechodzien nagle otworzy parasol kolo psa

- pchneli kolo psa gozcia na wozku inwalidzkim

itp. 

ciekawy byl pomysl z misiem:) posadzili na krzesle ogromnego pluszowego niedzwiedzia:) czesc psow autentycznie do niego startowala, czesc byla ostrozna, inne reagowaly zaciekawieniem,bylo to dosyc zabawne.

Tak wiec jakies tam zwracanie uwagi na spychike jest, w porownaniu z wystawami jest to bardzo wiele, ale z tym co byc powinno-jest to jedynie prowizorka.POwinny byc prawdziwe testy obrony, itp. widzialem jak ruscy robia to dla CAO,-tam juz nie ma zartow i jest pelen profesjonalizm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jaki problem z sercem u boerboeli? nie wiem bo nie znal zadnego ktory by mia l:) ogolnie jest to dosyc zdrowa i odporna rasa, badania robi sie po to zeby tego nie spierdolic,podobnie z oczami,nie widzialem ani jednego psa z entropium,a mimo to jest taki wymog aby to badać, po prostu jest spory nacisk na sprawność i zdrowie. np na wycenach sabt nie premiuje sie psow zbyt duzych ani zbyt masywnych, premiuje sie psy w umiarkowanym typie, o suchej muskulaturze, sprawne, w sportowym typie-na ogol, choc oczywiscie bywaja wyjatki i kontrowersyjne decyzje

ile benek zre? sporo, z tym ze to psy podobnie jak kangal, z genetyka przyzwyczajaona do ubogiego zarcia.Nire mozna ich karmic glownie miesem,bo chorują-przebialczenie, tak jest z rasami w pierwotnym typie, przez wiele pokolen hodowanych przez ubogich ludzi,farmerow badz pasterzy-ich po prostu nie bylo stac na karmienie psow miesem,psy jadly byle co-i jest tam tak do dzisiaj.

Ogolnie BARF to w 70-80 % ryz,makaron,badz inny wypelniacz+ wazywa, mieso to ok 20% glownie indycze szyje itp. Zezre tego wszystkiego 2-a nawet wiecej kilo na dzień, tak mi sie wydaje,nie waże ale jest sporo,tak 2-3 kilo.Ma apetyt bo duzo biega i spaceruje.Generalnie boerboel duzo zre, tak jak silnik v8 -jest moc ale sporo spala.Np kangal mimo ze sile ma podobna albo i wieksza zre mniej, kangal to pies skrajnie odporny i malo wymagajacy, przyzwyczajony genetycznie do ciezkich warunkow i glodu, wielu mowi ze to pies z żelaza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

" i są takie ,które po 3 latach pierdzenia w posłanie zrobią marmoladę z napastnika w sytuacji prawdziwego zagrożenia. I to jest genetyka.

 

taki jest Urs, jesli czytalas i ogladalas wczesniejsze strony watku gdzie byle tez testy Bania, to tam sa tez testy Ursa, akurat ja musialem trzymac Ursa a pozorantem byl Ladia -jest sporo zdjeć.Urs to jest pies ktoren 5 lat byl pacyfistą, wyrwanie go z tego stanu trwalo 5 minut, zrobilismy to sposobem.Jak Ladia atakowal Ursa -pies sie cofał. Wpadlem na pomysl, Ursa mie bardzo lubił, wiec poprosilem Ladie zeby zaatakował mie. Jak Ladia mie szturchną - Ursa na niego ruszył na ostro, i tak rozruzalismy tego psa,-skrajnie twardy i pewny siebie psiak, nie ma zadnego sposobu aby go wystraszyc czy spowodowac ze sie cofnie.Zaprzestalismy dalszej pracy z nim, poniewaz wlasnie Basia (od niej mam psa) doszla do wniosku (wspolnie z Ladią) ze nie ma sensu uczyc go walki,-on juz i tak wie co ma zrobić, -dalsze go pobudzanie nic mu nia da a moze jedynie zaszkodzić. Z takim z kolei psem jak Benek w jeden dzień mozna tylko zrobic z niego swira,-bo moj pies ma mocne reakcje. Jemu trzeba by poswiecic wiecej czasu aby reakcje byly w pelni kontrolowalne,-albo dac sobie wogole spokoj,czyli albo dobrze-albo wcale

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciociu Czaro dziękuję Ci bardzo za to że poświęciłaś swój jakże cenny czas by prześwietlić swoje drzewo genealogiczne i mnie tam odnaleźć. 

Widzisz, jednak jesteś lepsza ode mnie pod jeszcze względem- ja nie wiedziałem o tym że psie gówno nie użyźnia, to pewnie dla tego że moje psy nie załatwiają się na ogródku. Ale w tej sytuacji obraz ludzi hodujących psy w blokowiskach wygląda zdecydowanie mniej korzystnie. Można ich wziąć za złośliwych egoistów którzy nie dosyć że znęcają się nad zwierzętami trzymając je w ciasnych mieszkaniach to jeszcze aby popatrzeć jak te srają chodzą z nimi po chodnikach, trawnikach miejskich i do dziecięcych piaskownic minując cały teren a przyroda nic z tego niema. Tylko współmieszkańcy otrzepują buty przeklinając i tym samym narażają się na męki piekielne.WSTYD...

Ciociu piszesz że nie jesteś hodowcą, więc dlaczego kłócisz się i dyskutujesz z hodowcą jakim jest mamamadzi? Czyżbyś była złośliwa i wobec niego? Znowu wstyd...

Oczekujesz ode mnie wskazówek odnośnie hodowli psów myśliwskich, niestety nie mogę Ci udzielić powyższych wiadomości bo psy myśliwskie to psy użytkowe, a przynajmniej takimi powinny pozostać a ja nie wyobrażam sobie by taki pies żył gdzieś w bloku w mieście. Jeśli zechcesz zostać myśliwym i to takim etycznym a nie mięsiarzem czy łowcą trofeów nie dającym przyrodzie nic w zamian to wszystkiego Cię nauczą na kursie do PZŁ oraz na stażu w Kole Łowieckim.

Cieszę się że znasz temat ,,nowoczesnej hodowli''która trafiła do Polski z zachodu i że podzielasz moje zdanie odnośnie niewłaściwego traktowania zwierząt wynikłe z nowych zwyczajów. Nie powinnaś jednak opluwać tego co nasze bo większość naszych w znacznej mierze zniszczonych hodowców i rolników traktowało swoich podopiecznych dobrze. Trafiały się czarne owce, ale i wśród nich były te mniej czarne które trzymały zwierzęta na kupie gnoju i wiązały na krótkich łańcuchach ale los tych zwierząt i tak był o niebo lepszy od tego jaki im zgotowała obecna cywilizacja. Kura biegała po podwórku, krowa pasąc się na pastwisku widziała niebo i jadła to co jej smakowała a świnia nawet  w rzadko uprzątanej chlewni miała okazję pospać na słomie i jeść kartofle i śrutę zamiast koncentratów i pasz zawierających mączki kostne często ze swoich pobratymców...

Piszesz o koninie...Pewnie nie uwierzysz że mój ojciec odziedziczył konia po swoim ojcu i z naszych wyliczeń wyszło że zwierz miał ponad 30 lat zanim musieliśmy go na pół ślepego i z żołądkiem który co chwila odmawiał mu posłuszeństwa oddać do skupu. Zwierzak przez dobrych 10 lat szwędał się po podwórku niewiązany lub pasł się na pastwisku nie robiąc nic bo za niego pracował traktor i maszyny. Miał emeryturę. Nie wiem jak go później traktowano zanim dojechał do Francji, ale na to niema już wpływu żaden właściciel zwierzęcia. A trzymać do naturalnej śmierci zwierza również nie sposób bo leczenie sporo kosztuje i nie każdy ma dostateczną ilość miejsca na takie przetrzymywanie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marian,ja nie jestem hodowcą:) mam jednego psa, co do mimotu po moim psie hodowcą jest wlasciciel suki :) a raczej byl, ponieważ miot 14 szczeniat , odchowanie ich, a potem rozstanie z nimi-wybilo ten business z glowy, to czlowiek mocno emocjonalny i wszystko przeżywa - np dokat psy ida i co sie z nimi dzieje, tak wiec stwierdzil ze to nie dla niego -mial pierwszy i oststni miot.Moze zmieni zdanie iedys-zobaczymy. W kazdym badz razie "żona" od Benka to piekny okaz boerboela.

dsc0088bis.jpg

dsc0495g.jpg

 

dsc0054bis.jpg

dsc0016bis.jpg

 

jest duża, bardzo atletycza i sprawna, z bardzo wydajnym ruchem,skoczna, do tego zdrowa i ma zajebistą psychike.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mamamadzi- wybacz ale się z Tobą nie zgodzę. Dla mnie jest hodowcą nawet osoba posiadająca jednego zwierzaka i dbająca o niego.  Twoje wypowiedzi stanowią o tym że kochasz swojego zwierza i że jesteś w stanie go bronić nawet z większą determinacją niż być może on Ciebie. Wygląd zadbanego i szczęśliwego psiska mówi sam za siebie więc nie masz tu nic do gadania. ;)  :D

Gratuluję posiadania pięknego zwierza (zwierząt)... i wielkiego serca dla nich...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szacun :D...pierwszy raz od dawna przeczytalem z zainteresowaniem dyskusje na tym forum, wreszcie ktoś pokazał coś innego poza spotkaniem w chudowie, oponami, wypadkami i glupimi artykułami.

kurde prosze o wiecej

 

becker- wiesz może jak za pomocą klawiatury zrobić fakera? Musiał bym go wysłać pewnemu pośmiewnemu Koledze. Mnie się tu płakać chce, inni się wściekają a Ciebie to bawi ... ;)  :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciociu Czaro dziękuję Ci bardzo za to że poświęciłaś swój jakże cenny czas by prześwietlić swoje drzewo genealogiczne i mnie tam odnaleźć.

Widzisz, jednak jesteś lepsza ode mnie pod jeszcze względem- ja nie wiedziałem o tym że psie gówno nie użyźnia, to pewnie dla tego że moje psy nie załatwiają się na ogródku. Ale w tej sytuacji obraz ludzi hodujących psy w blokowiskach wygląda zdecydowanie mniej korzystnie. Można ich wziąć za złośliwych egoistów którzy nie dosyć że znęcają się nad zwierzętami trzymając je w ciasnych mieszkaniach to jeszcze aby popatrzeć jak te srają chodzą z nimi po chodnikach, trawnikach miejskich i do dziecięcych piaskownic minując cały teren a przyroda nic z tego niema. Tylko współmieszkańcy otrzepują buty przeklinając i tym samym narażają się na męki piekielne.WSTYD...

Ciociu piszesz że nie jesteś hodowcą, więc dlaczego kłócisz się i dyskutujesz z hodowcą jakim jest mamamadzi? Czyżbyś była złośliwa i wobec niego? Znowu wstyd...

Oczekujesz ode mnie wskazówek odnośnie hodowli psów myśliwskich, niestety nie mogę Ci udzielić powyższych wiadomości bo psy myśliwskie to psy użytkowe, a przynajmniej takimi powinny pozostać a ja nie wyobrażam sobie by taki pies żył gdzieś w bloku w mieście. Jeśli zechcesz zostać myśliwym i to takim etycznym a nie mięsiarzem czy łowcą trofeów nie dającym przyrodzie nic w zamian to wszystkiego Cię nauczą na kursie do PZŁ oraz na stażu w Kole Łowieckim.

Cieszę się że znasz temat ,,nowoczesnej hodowli''która trafiła do Polski z zachodu i że podzielasz moje zdanie odnośnie niewłaściwego traktowania zwierząt wynikłe z nowych zwyczajów. Nie powinnaś jednak opluwać tego co nasze bo większość naszych w znacznej mierze zniszczonych hodowców i rolników traktowało swoich podopiecznych dobrze. Trafiały się czarne owce, ale i wśród nich były te mniej czarne które trzymały zwierzęta na kupie gnoju i wiązały na krótkich łańcuchach ale los tych zwierząt i tak był o niebo lepszy od tego jaki im zgotowała obecna cywilizacja. Kura biegała po podwórku, krowa pasąc się na pastwisku widziała niebo i jadła to co jej smakowała a świnia nawet w rzadko uprzątanej chlewni miała okazję pospać na słomie i jeść kartofle i śrutę zamiast koncentratów i pasz zawierających mączki kostne często ze swoich pobratymców...

Piszesz o koninie...Pewnie nie uwierzysz że mój ojciec odziedziczył konia po swoim ojcu i z naszych wyliczeń wyszło że zwierz miał ponad 30 lat zanim musieliśmy go na pół ślepego i z żołądkiem który co chwila odmawiał mu posłuszeństwa oddać do skupu. Zwierzak przez dobrych 10 lat szwędał się po podwórku niewiązany lub pasł się na pastwisku nie robiąc nic bo za niego pracował traktor i maszyny. Miał emeryturę. Nie wiem jak go później traktowano zanim dojechał do Francji, ale na to niema już wpływu żaden właściciel zwierzęcia. A trzymać do naturalnej śmierci zwierza również nie sposób bo leczenie sporo kosztuje i nie każdy ma dostateczną ilość miejsca na takie przetrzymywanie...

Maniek wstydem jest to, że zaczynasz czytać bez zrozumienia i oceniać bez najmniejszej podstawy. Jak kolega D... i jemu podobni.

Parafrazując klasyka. Marianie nie idź tą drogą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

becker- wiesz może jak za pomocą klawiatury zrobić fakera? Musiał bym go wysłać pewnemu pośmiewnemu Koledze. Mnie się tu płakać chce, inni się wściekają a Ciebie to bawi ... ;)  :P

 

marian mnie bawi każda dobra dyskusja, ale chyba mylisz pojęcia.. nie chodzi o zabawe a szczere zainteresowanie, bo wiecej sie nauczylem o psach tutaj przez 1 godzine niż po kilku wizytach w schroniskach i zapytaniach opiekunów zwierząt.

nie wiem jak sie robi fakera bo nie korzystam, ale avka móglbys sobie zmienić bo jak sie patrzy na tego małego urbana to w dyskusji nikt powaznie go nie bierze ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

badania serca robilem w Brynowie, dosyc znana lecznica, bodajze u dr. Czogały., bylo to przy okazji przeswietlen stawow, przed narkoza zbadal serce,nie pamietam szczegolow-potem zdjecia pojechaly do Siembiedy na ocene.

Przed głupim jasiem zazwyczaj osłuchuje się po prostu psa. I pewnie to było nazwane "badaniem serca".

 

 

Generalnie wyceny boerboeli nazywaja sie aprissial (czy jakos tak), nie przypomina to wystaw poniewaz psy do wycen wchodza pojedynczo, i tam trwa to 0k 15 minut do pol godziny.Karta wyceny to ok 80 pozycji ktore sie ocenia w punktach, w tym cychy psychiczne. Ogolnie stan psychiki ocenia sedzia w ringu, to sa doswiadczeni ludzie, kidy sa watpliwosci psy byly kierowane na testy: byly takie proby:

-przechodzien nagle otworzy parasol kolo psa

- pchneli kolo psa gozcia na wozku inwalidzkim

itp. 

ciekawy byl pomysl z misiem:) posadzili na krzesle ogromnego pluszowego niedzwiedzia:) czesc psow autentycznie do niego startowala, czesc byla ostrozna, inne reagowaly zaciekawieniem,bylo to dosyc zabawne.

Tak wiec jakies tam zwracanie uwagi na spychike jest, w porownaniu z wystawami jest to bardzo wiele, ale z tym co byc powinno-jest to jedynie prowizorka.POwinny byc prawdziwe testy obrony, itp. widzialem jak ruscy robia to dla CAO,-tam juz nie ma zartow i jest pelen profesjonalizm

Nie obraź się na mnie jednak wydaje mi się ,że trochę wszystko nadinterpretujesz. Mam nadzieje ,że z powodu braku wiedzy.

Czy w Twojej rasie hodowcy FCI są zobligowani do tzw. testów psychicznych/prób pracy? Jest bardzo dużo ras uznawanych za użytkowe gdzie takie testy są do hodowli konieczne. Nie zamyka się to tylko w wystawach.

Nawet przed wystawami organizowane są próby pracy. Można przyjechać na wystawę i zobaczyć co pies potrafi. Nie jest, więc tak jak piszesz.

Jak Twoim zdaniem powinien zachować się pies kiedy zostanie pchnięty w jego stronę koleś na wózku inwalidzkim?

Czy o tych profesjonalnych testach piszesz dla CAO? -

 

 

jaki problem z sercem u boerboeli? nie wiem bo nie znal zadnego ktory by mia l:) ogolnie jest to dosyc zdrowa i odporna rasa, badania robi sie po to zeby tego nie spierdolic

A jakie badania robi się psom aby sprawdzic faktyczny stan serca? Czy naprawdę jest to u Was,aż tak popularne badanie?

 

 

Ogolnie BARF to w 70-80 % ryz,makaron,badz inny wypelniacz+ wazywa, mieso to ok 20% glownie indycze szyje itp. Zezre tego wszystkiego 2-a nawet wiecej kilo na dzień, tak mi sie wydaje,nie waże ale jest sporo,tak 2-3 kilo.

BARF to nie ryż ani makaron. To już nie BARF :) Pytałam ile taki brytan zje samej surowizny bez wypełniaczy. Sama karmię BARFem i stąd zainteresowanie.

 

taki jest Urs, jesli czytalas i ogladalas wczesniejsze strony watku gdzie byle tez testy Bania, to tam sa tez testy Ursa, akurat ja musialem trzymac Ursa a pozorantem byl Ladia -jest sporo zdjeć.Urs to jest pies ktoren 5 lat byl pacyfistą, wyrwanie go z tego stanu trwalo 5 minut, zrobilismy to sposobem.Jak Ladia atakowal Ursa -pies sie cofał. Wpadlem na pomysl, Ursa mie bardzo lubił, wiec poprosilem Ladie zeby zaatakował mie. Jak Ladia mie szturchną - Ursa na niego ruszył na ostro, i tak rozruzalismy tego psa,-skrajnie twardy i pewny siebie psiak, nie ma zadnego sposobu aby go wystraszyc czy spowodowac ze sie cofnie.Zaprzestalismy dalszej pracy z nim, poniewaz wlasnie Basia (od niej mam psa) doszla do wniosku (wspolnie z Ladią) ze nie ma sensu uczyc go walki,-on juz i tak wie co ma zrobić, -dalsze go pobudzanie nic mu nia da a moze jedynie zaszkodzić. Z takim z kolei psem jak Benek w jeden dzień mozna tylko zrobic z niego swira,-bo moj pies ma mocne reakcje. Jemu trzeba by poswiecic wiecej czasu aby reakcje byly w pelni kontrolowalne,-albo dac sobie wogole spokoj,czyli albo dobrze-albo wcale

Czytałam i chyba nie o taką marmoladę mi chodziło. Przeczytałam cały Twój opis owych "testów" i hmmm no nie chcę się czepiać nad stan, ale jednak pies się cofnął ,a nawet smyczą przywiązał Cię do słupka. Źle czytam?

Mam pytanie - kto wymyślił żeby tak mocno natrzeć na psa bez żadnego doświadczenia? Właściciel czy pozorant? I czy przywiązanie psa do słupka było podyktowane jedynie obawą nie utrzymania psa?

Szczerze mówiąc oglądając zdjęcia myślałam ,że bawicie się w testy słupkowe, ale ktoś mi podpowiada ,że nie.

 

Ciociu Czaro dziękuję Ci bardzo za to że poświęciłaś swój jakże cenny czas by prześwietlić swoje drzewo genealogiczne i mnie tam odnaleźć. 

Nie ma za co Marian. Mam jeszcze wiele ukrytych talentów.

 

 

Widzisz, jednak jesteś lepsza ode mnie pod jeszcze względem- ja nie wiedziałem o tym że psie gówno nie użyźnia, to pewnie dla tego że moje psy nie załatwiają się na ogródku. Ale w tej sytuacji obraz ludzi hodujących psy w blokowiskach wygląda zdecydowanie mniej korzystnie. Można ich wziąć za złośliwych egoistów którzy nie dosyć że znęcają się nad zwierzętami trzymając je w ciasnych mieszkaniach to jeszcze aby popatrzeć jak te srają chodzą z nimi po chodnikach, trawnikach miejskich i do dziecięcych piaskownic minując cały teren a przyroda nic z tego niema. Tylko współmieszkańcy otrzepują buty przeklinając i tym samym narażają się na męki piekielne.WSTYD...

Czy się wstydzą? Nie wiem, ale zawsze możesz zrobić ankietę w tym temacie.

Widzisz, tu gdzie mieszkam mandat za nie posprzątanie po pupilu wynosi równe 500zł. Jeżeli ktoś użyźnia piaskownice i chodniki to widocznie preferuje "życie na krawędzi".

 

 

Ciociu piszesz że nie jesteś hodowcą, więc dlaczego kłócisz się i dyskutujesz z hodowcą jakim jest mamamadzi? Czyżbyś była złośliwa i wobec niego? Znowu wstyd...

Oczekujesz ode mnie wskazówek odnośnie hodowli psów myśliwskich, niestety nie mogę Ci udzielić powyższych wiadomości bo psy myśliwskie to psy użytkowe, a przynajmniej takimi powinny pozostać a ja nie wyobrażam sobie by taki pies żył gdzieś w bloku w mieście. Jeśli zechcesz zostać myśliwym i to takim etycznym a nie mięsiarzem czy łowcą trofeów nie dającym przyrodzie nic w zamian to wszystkiego Cię nauczą na kursie do PZŁ oraz na stażu w Kole Łowieckim.

 

Dla mnie jest hodowcą nawet osoba posiadająca jednego zwierzaka i dbająca o niego.

Poniosło Cię i to mocno z wizją hodowcy. Mogę być najwyżej właścicielem reproduktora (i za krycia pieniądze biorę), a do hodowania jeszcze daleka droga. Nie przeszkadza mi to jednak w utrzymywaniu kontaktów z hodowcami, obserwowaniu ich miotów i pracy hodowlanej.

Jako, że posiadam psa użytkowego chciałabym łyknąć Twojej wiedzy. Widzę jednak ,że nie będzie mi to dane.

Co do miasta/ bloków to z doświadczenia nie generalizuje. Widziałam bowiem i psy żyjące w blokowiskach absolutnie spełnione pod każdym względem i psy na wsiach w domach z ogródkiem totalnie zaniedbane. Często w mojej rasie ktoś wpada na pomysł ,że jak ma domek to sobie pieska kupi i jest to bardzo smutny wstęp do jeszcze smutniejszego zakończenia. Osobiście mieszkam w domu z ogródkiem jednak moje psy same na jego terenie nie przebywają ponieważ nie chcą - wolą spędzać czas ze mną. Jak będę chciała coś mieć w ogródku na stałe to niewątpliwie kupię sobie ogrodowego krasnala.

 

Piszesz o koninie...Pewnie nie uwierzysz że mój ojciec odziedziczył konia po swoim ojcu i z naszych wyliczeń wyszło że zwierz miał ponad 30 lat zanim musieliśmy go na pół ślepego i z żołądkiem który co chwila odmawiał mu posłuszeństwa oddać do skupu. Zwierzak przez dobrych 10 lat szwędał się po podwórku niewiązany lub pasł się na pastwisku nie robiąc nic bo za niego pracował traktor i maszyny. Miał emeryturę. Nie wiem jak go później traktowano zanim dojechał do Francji, ale na to niema już wpływu żaden właściciel zwierzęcia. A trzymać do naturalnej śmierci zwierza również nie sposób bo leczenie sporo kosztuje i nie każdy ma dostateczną ilość miejsca na takie przetrzymywanie...

Nie wierze Marian... jesteś jednak swój chłop.

 

 

a raczej byl, ponieważ miot 14 szczeniat , odchowanie ich, a potem rozstanie z nimi-wybilo ten business z glowy, to czlowiek mocno emocjonalny i wszystko przeżywa - np dokat psy ida i co sie z nimi dzieje, tak wiec stwierdzil ze to nie dla niego -mial pierwszy i oststni miot.Moze zmieni zdanie iedys-zobaczymy.

Ile kosztuje szczeniak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciociu Czaro cieszę się że przynajmniej dzięki powiązaniom rodzinnym osiągnęliśmy zgodę  ;) Kto wie, może gdy się kiedyś na zlocie trafimy to Cię nawet na motongu przewiozę (oczywiście na ścigu, bo Fazer jest mniej reprezentacyjny) :D ... ;)

Noo, mam nadzieję że nie będziesz chować urazy, bo fajnie jest chociaż kogoś bez konsekwencji podenerwować chociażby przez internet w sytuacji gdy żonka ma mnie już dosyć(za długo siedzę w domu) a z motocykli zaczyna lakier schodzić od ciągłego czyszczenia..Byle do wiosny

Pozdrawiam  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1, serce bylo badane (EKG-czy cos?) nie wiem jak to sie nazywa.Nie widze sensu robienia dalszych badan i lazenia z psem po wet skoro te ktore byly wypadly dobrze, a pies sjest aktywny zdrowy,i brak jest jakichkowliek niepokojacych objawow.

2. co do mojego braku wiedzy i nadinterpretowywaniu, opisuje sutuacje,szkolenia - na ktorych bylem i widzialem, wiec na jakiej podstawie wyciagasz takie wniski skoro tam nie bylaś?

 - SABT nie nalezy do FCI psy wyceniane w SABT i majace tam rodowody nie maja nic wspolnego z FCI. Natomiast hodowcy nalezacy do FCI i majacy tez bb robia wswzystko po swiojemu czyli tak jak sie przyzwyczaili w FCI i partacza co sie da, wszelkich testow psychiki unikaja, hoduja czesto nienajlepsze bb.testy pracy z prawdziwego zdazenia robi sie glownie w RPA i USA bo tam te psy realnie wykorzystuje sie do roboty, u nas to tylko hobby.

3.Nie znam sie na medycynie i nie wiem jakie sie robi badania - po prosu bada sie serce, osluchuje a potem jest jakas maszyna i wychodzi wykres, czy taka odpowiedz Ci wystarczy czy moze chcesz papeiry,certyfikaty, wykresy oraz nazwy producentow tych maszyn badz potwioerdzenia czy i kiedy byly kalibrowane.

mam nieodparte wrazenie ze piszesz jedynie po to aby do czegokiolwiek sie przyczepić.

4. BARF - ok niech bedzie,karmie go zarciem naturalnym  ale nie jest to BARF, moze tak być?

5. Urs.Owszem-czepiasz sie nad stan. Kilkakrotnie tu i tam bylo pisane ze Urs w pierwszej reakcji sie cofną.czy to kurwa jakis dramat ze 5 letni pies postawiony po raz pierwszy wobec takiej sytuacji sie cofnie.Ano KURWA nie jest to nic niezwyklego. I chyba, pisalem tez o tym ze po pieciu minutach kiedy pies sie ogarną nie bylo sily aby go zmusic do odwrotu-i sa tego zdejecia i opisy.Maz jakies ale co do tych "testow" pogadaj z Ladia, bo on wlasnie robi takie... "testy", z pewnoscia Ci opowie jak bylo bo on tego psa swietnie pamieta-chyba sie czyms musial wyroznić.

Tak ...byla to zabawa w "testy słupowe".Urs obecnie mieszka w Krakowie, jak bardzo chcesz to postaram sie zalatwic namiar na jego wlascicieli i byc moze zgodza sie abys zrobila mu "testy slupkowe", powodzenia.

Nie no naprawde sie WKURWILEM bo ilez mozna komus tłumaczyć ze słon to takie wielkie chujstwo z trąbą a mrowka to takie małe gowno ktore słon moze rozdeptać.

zabawa slupkowa z uirsem (pierwszy jego trening z pozorantem)

pierwsza fotka (pies pitał przed pozorantem naokolo mnie i przywiazal mie do palika)

3161693e921350df.jpg

 

oczywiscie swoim zwyczajem reszty starasz sie nie widziac, podobnie jak w przypadku mojego Benia wstawilas najgorsze wybrane zdjecie i tylko je skomentowalas.

Jesli nie jest to zlosliwosc i zła wola to co to KURWA jest???

dalsze "testy słupkowe" wygladaly juz tak -kolejne zdjecia na tej samej stronie ktorych celowo albo przypadkiem nie zauwazylas.

To tyle z mojej strony, nie chce mi sie kontunuowac tej gadaniny bo zamienia sie ona w bełkot, a jak juz pisalem na zlosliwosci i głupoty szkoda mi czasu.

Uprzedzajac Twoja odpowiedz przyznaje sie: tak boerboele to chujowe psy, tak gowno wiem,tak bawie sie jedynie w testy slupkowe i o prawdziwej robocie wiesz tylko Ty.

fd7ee356c81efc00.jpg

c204ec2e4a8c5585.jpg

2d18fa31a36eae52.jpg

b5c994efea60be63.jpg\

 

687578a8354c5582.jpg

 

sorry za moje miny ale tego psa nie bylo latwo utrzymać.

DSC_8356.JPG

Jak Twoim zdaniem powinien zachować się pies kiedy zostanie pchnięty w jego stronę koleś na wózku inwalidzkim?

 

to zalezy jaki pies.Inaczej jamnik,inaczej obronny typu bokser albo policyjny, a inaczej pies terytorialny typu CAO.Dlaczego?poniwaz inne stawia sie im wymagania.

Ktow wymyslil zeby mocno natrzec na Ursa -wspolna decyzja-to mial byc test co zrobi pies postawiony w takiej sytuacji,-wyszlo na to ze nawet twardy psychicznie pies wymaga choćby zapoznania go z tym jak nalezy sie zachować. Byla to sytuacja gdyby ktos przez pol zycia indoktrynowal Cie ze nie wolno Ci tknąć Żyda palcem-bo to antysemityzm,- a pozniej Żyd wlamuje Ci sie do domu, postawiona w sytuacji bez wyjscia byc moze zadzialasz-ale nieco pozniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ile kosztuje szczeniak?

roznie, z regoly ok 3-4 tys PLN, natomiast za naprawde dobrego psa po naprawde dobrych rodzicach (hodowle z RPA albo USA) zaplacisz nawet 2.5 tyś EUR+ wszystkie koszta transportu.Znam przypadek ze dobry szczeniak z jednej z naszych polskich hodowli poszedl do Wloch za 20 tyś PLN.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

apropo tego zdjecia gdzie szkoleniowiec troche przywalil psu biczykiem,jesli ktos sie ma zamiar oburzyć to niepotrzenie.czy to psa boli?-oczywsiscie ze tak, ma boleć, na tym to wlasnie polega aby sprawdzic czy pies jest na to odporny, czy podejmie walke z przeciwnikiem ktoren sie nie boi,naciara i sprawia ból.Jesli pies ssie w takich warunkach nie cofa tylko atakuje,- mozna mowic ze ma twardy charakter, a jak ze zdjec widać- nie jest to postawa psa ktory ma zamiar sie wycofać,nawet przez mysl mu to nie przeszlo(jestem pewien)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

2. co do mojego braku wiedzy i nadinterpretowywaniu, opisuje sutuacje,szkolenia - na ktorych bylem i widzialem, wiec na jakiej podstawie wyciagasz takie wniski skoro tam nie bylaś?

 

Ja wymiękam.... Piszi Wania jakoś składniej a nie draj posten pod sobą i nic nie wynika, ciągle jakiś bełkot "wiem ale nie wiem" czy "jestem bogiem, ale się wstydzę" Powiedz mi czy Twój pies mając 3 lata zdążył już coś wygrać? Ma jakieś udokumentowane osiągnięcia? Czy srasz na papiery bo przecież po co użytkowi papiery. Tak masz racje nie przeczytałem wszystkiego o Twoim psie bo ciągle brak konkretów. Zdjęcia fakt faktem są śmieszne.

Fakt faktem widzę, że sam nie wiesz co do końca chcesz robić z psem i nie masz pomysłu na to. Tu mówisz, że pasterski tu go na jakiegoś obrońce ćwiczysz. Pies też chyba nie wie co jest grane, dlatego jest tak się zachowuje. Dodatkowo po fotach mam wrażenie, że go nie ogarniasz także fizycznie. Wiesz jak to mówią "czasem pies jest mądrzejszy od właściciela"

 

Nawiązując do Twojej wypowiedzi z punktu 2 Tym się różni człowiek od zwierzęcia, że ma rozum, a dzięki niemu nie musi być na biegunie żeby wiedzieć, że tam zimno. Nie musi także lecieć na księżyc, aby wiedzieć że tam się nie da oddychać. Wystarczy, że widział przeczytał przemyślał i może śmiało powiedzieć, że wie. Tak każdy człowiek musiał by być od urodzenia wszędzie, robić wszystko, żeby móc coś powiedzieć. Zycia by nie stykło, a cywilizacja ani na krok by się nie posunęła do przodu. Chcesz na nowo odkrywać, że ziemia jest okrągła powodzenia, ale nobla za to nie dostaniesz, ani na kartach historii nie zawitasz........

Mnie wystarczy, że już ktoś poświęcił na to życie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak ma udokumentowane osiagniecia, wygrał siedem plastikowych pucharkow po 5 zeta kazden w konkursie pierdzenia po kapuscie.

chcesz konkrety-skoncz pierdolic za przeproszeniem, podalem Ci adres,przyjezdzaj - a nie chejtuj jak to masz w zwyczaju, czy moze wolisz zebym ja podjechał?

Owszem sram na papiery i dupe se nimi wycieram, psu jakies tam testy robilem glownie dla frajdy - a papiery jedynie po to bo chcieli po nim szczeniaki -inaczej bym to olał.

Co chce robic z psem? Oczywiscie nie wiemk bo i skad - błagam oświeć mie i powiedz co chce z nim robić.

Przyznam ze zbładzilem i chodze z nim glownie na spacery itp. czyli nic ciekawego.Jest nuda i wszystko bez sensu, daj nam jakis cel,wyznacz kierunek bo dłuzej juz tak zyc nie moge.

Psy pasterskie? tak pisalem to o nich.I co, musze miec psa pasterskiego zeby o nich pisać.Owszem nie mam.Więc co?

Cos tam belkotales ze nie trzeba byc na ksiezycu zeby wiedziec ze tam zyc sie nie da.Rozumiec ze musze miec psa pasterskiego zeby cokolwiek o nich wiedziec i pisać, a skoro mam jakiego mam to pewnie gowno wiem:)

sory za malo skladne teksty ale naprawde szkoda mi czasu na elaboraty i gadanie o niczym.

Ogolnie miala byc dyskusja o czymś, ale niestety na kazdym forum sa ludzie ktorzy jedynie probuja zaistniec w kazdym temacie bez wzgledu czy cos wiedza czy nie, Ty magik jak widac wiedze masz od genetyki mikrobiologii az do fizyki kwantowej i molekularnej - ogolnie alfa i omega.

Mam tylko jedno pytanie,  czy znudzilo Ci sie juz nagminne wygrywanie Nobli i Oscarow, masz jeszcze miejsce na polce na te badziewne statuetki?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

apropo tego zdjecia gdzie szkoleniowiec troche przywalil psu biczykiem,jesli ktos sie ma zamiar oburzyć to niepotrzenie.czy to psa boli?-oczywsiscie ze tak, ma boleć, na tym to wlasnie polega aby sprawdzic czy pies jest na to odporny, czy podejmie walke z przeciwnikiem ktoren sie nie boi,naciara i sprawia ból.Jesli pies ssie w takich warunkach nie cofa tylko atakuje,- mozna mowic ze ma twardy charakter, a jak ze zdjec widać- nie jest to postawa psa ktory ma zamiar sie wycofać,nawet przez mysl mu to nie przeszlo(jestem pewien)

Wygląda jak by go chciał zjeść razem z butami :) Bardzo ładny piesek,super.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pax między chrześcijany Panowie! Po co ta spina? Pies to morda cztery łapy kilka pcheł i ogon, po co się więc dopier..alać sobie z jego powodu?

Rzekomo pies jest przyjacielem człowieka, jeśli więc ten człowiek chce mieć takiego przyjaciela i znajdzie zwierzaka który mu się podoba to po co mu papiery. W sytuacji gdy ma praktyczne zastosowanie dla pieska np ochrona stada czy polowanie to go w tym kierunku szkoli. Jeśli jednak niema żadnego zastosowania to po prostu  zgodnie z zaciągniętą wiedzą o danej rasie próbuje czegoś tam uczyć zwierza w wolnym czasie sprawiając że psisko jest szczęśliwe gdyż są wykorzystywane jego naturalne cechy a pan się nie nudzi. Dla człowieka nie mającego praktycznego zastosowania dla psa danej rasy niema znaczenia poprawność szkoleń ani medale lecz umiejętności jakich pies nabył dzięki wspólnym kontaktom. Medale, puchary...owszem mogą być ale nie są konieczne bo tu liczy się kontakt człowieka ze zwierzęciem i ich stosunek na wzajem do siebie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.