Foto radar

[accord]

Dostałem fotkę z foto radaru z Kamienicy Polskiej, na zdjęciu jest moje auto i ktoś za kółkiem.

Napisałem do Straży Miejskiej że proszę o dokładniejsze zdjęcie ponieważ na tym nie mogę rozpoznać kierowcy (auto jest firmowe).

Po chyba miesiącu przysłali mi zdjęcie na którym kierowca jest również nie do rozpoznania.

Co dalej można zrobić ??

Miał już ktoś taki przypadek albo ma wiedzę podpartą paragrafami co dalej z tym zrobić ? 

[marian65]

Jeśli auto jest firmowe to zwyczajnie wyparł bym się że nim jechałem. To na policji czy Straży Miejskiej spoczywa ciężar udowodnienia winy, a pojazdem firmowym mógł jechać każdy pracownik. Pytanie tylko czy w tym wypadku niema dowodów w postaci wypisanej karty lub tacha?

[accord]

Nie ma tacho ani karty i nie chodzi mi o to co kto by zrobił

tylko jakie są podstawy prawne żeby mnie nie ukarali mimo to że kierowca jest nierozpoznany.

[Gość]

Może coś pomoże

http://3obieg.pl/mandat-podetrzyj-sie-wezwaniem

[kawasakiER6]

Tego co wiem jesli nie jest mozliwe rozpoznanie to mandacik placisz a punktow nie dostaje nikt.

[MisterTwister]

Są trzy opcje. Przyznajesz się że to Ty - płacisz mandat i dostajesz punkty karne, przyznaje się ktoś inny - płaci mandat i dostaje punkty karne, nie wskazujesz nikogo - płacisz dużo większy mandat i nikt nie dostaje punktów. Też tak miałem.

[Gość *magik*]

http://prawonadrodze.org.pl/opinia-prawna-w-sprawie-fotoradarow/ to powinno Ci pomóc akordzik akurat jest o foto ze straży miejskiej

[rexio]

A moze dales komus auto - np. znajomemu z USA, Kanady, Izraela, etc. Pytam, poniewaz m.inn.tak policja/straz nie wysyla wezwan. Pomysl albo pisz PW.

[accord]

Dzięki za odzew koledzy ale większość rzeczy o których piszecie jest mi znana.

Chodzi o to że na zdjęciu naprawdę nie można rozpoznać kierowcy

i dlaczego w tym przypadku ja mam płacić za niedoskonałość urządzenia.

Jak w tym wypadku postąpić, chyba znowu odpiszę że w dalszym ciągu kierowca jest nierozpoznawalny

i zobaczymy co odpowiedzą strażnicy.

Obawiam się tylko że sprawa skończy się w sądzie i bez adwokata się nie obejdzie.

[mikolajmoto]

accord dasz radę wyjdziesz z tej opresji pozdro MIKOŁAJ 

[Jaguś]

Accord  daje rade zawsze i wszędzie   

 

sorki za OT, nie mogłam się powstrzymać  

 

trzymam kciuki za rozwiązanie bez udziału adwokata (btw to ja bym się odwoływała do znudzenia, może umorzą)

 

pzdr

[Piro]

Dzięki za odzew koledzy ale większość rzeczy o których piszecie jest mi znana.

Chodzi o to że na zdjęciu naprawdę nie można rozpoznać kierowcy

i dlaczego w tym przypadku ja mam płacić za niedoskonałość urządzenia.

Jak w tym wypadku postąpić, chyba znowu odpiszę że w dalszym ciągu kierowca jest nierozpoznawalny

i zobaczymy co odpowiedzą strażnicy.

Obawiam się tylko że sprawa skończy się w sądzie i bez adwokata się nie obejdzie.

[accord]

Reklama jak złoto !!

Tak też zrobię Jaguś

[nfs]

http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/675131,fotoradary_nie_mozna_rozpoznac_kierowcy_na_zdjeciu_nie_bedzie_mandatu.html

[Gość]

Znajdź sobie jakieś imię i nazwisko, znajdź adres w Emiratach Arabskich i podaj go jako kierowcę

[MisterTwister]

Gdyby to było takie łatwe, to nikt by nie płacił w tym kraju mandatów.

Ostatnio gdzieś widziałem program, w którym jakiś sędzia się wypowiadał, że tylko niewielki odsetek kierowanych do sądu spraw kończy się ich umorzeniem. Tak naprawdę 90% zdjęć z fotoradarów jest nieczytelna, co nie przeszkadza wyegzekwować mandatu od sprawcy. Podobno Straż Miejska nie ma nawet obowiązku udostępnić sprawcy wykroczenia zdjęcia z fotoradaru. Sąd Najwyższy chyba ostatnio jednoznacznie stwierdził, że takie fotoradary są legalne i co za tym idzie daje zielone światło tym służbą.

A co z mandatami, które wystawione zostały na podstawie zdjęcia tyłu samochodu? Jak wówczas rozpoznać kierującego?

[Android]

Nie rozpoznają, mandat zrobiony od tyłu przychodzi do właściciela pojazdu.

[Gość *magik*]

Gdyby to było takie łatwe, to nikt by nie płacił w tym kraju mandatów.

Ostatnio gdzieś widziałem program, w którym jakiś sędzia się wypowiadał, że tylko niewielki odsetek kierowanych do sądu spraw kończy się ich umorzeniem. Tak naprawdę 90% zdjęć z fotoradarów jest nieczytelna, co nie przeszkadza wyegzekwować mandatu od sprawcy. Podobno Straż Miejska nie ma nawet obowiązku udostępnić sprawcy wykroczenia zdjęcia z fotoradaru. Sąd Najwyższy chybaostatnio jednoznacznie stwierdził, że takie fotoradary są legalne i co za tym idzie daje zielone światło tym służbą.

A co z mandatami, które wystawione zostały na podstawie zdjęcia tyłu samochodu? Jak wówczas rozpoznać kierującego?

Coz za wartosciowa informacja, jak posiadasz takie ciekawostki to udostępnij ich źródło bo na razie tyle wiadomo, że podobno idzie zima i chyba będzie zimno. Nawet prognozy pogody są konkretniejsze, a Ty mówisz o prawie i przepisach. Jeśli chodzi o obowiązek udostępniania zdjęć to jest to jeden z powodów dla którego ITD ma problemy w sądach. Z resztą poczytaj podane linki.... Zwłaszcza 3obieg.

PS Większość płaci dla świętego spokoju, a nie że się należy, bo posadach bo czas bo papuga, bo koszta, a można przegrać, a apelacja i.... wynik taki, ze wolę zapłacić.

[STAWROS]

Fakt jest taki że nic nie zrobisz jak jest czytelny nr rejestracyjny i do tego naklejka z szyby której zbliżenie też ci pewnie przysłali i tak jak  napisał kolega MisterTwister ileś postów wyżej bo póżniej to go poniosło z tym udostępniania zdjęć

"Są trzy opcje. Przyznajesz się że to Ty - płacisz mandat i dostajesz punkty karne, przyznaje się ktoś inny - płaci mandat i dostaje punkty karne, nie wskazujesz nikogo - płacisz dużo większy mandat i nikt nie dostaje punktów."