LBG Opublikowano 17 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2013 Mam do umycia moto i zabieram sie do tego jak żaba do jeża. Nawet w zastępstwie naprawiłem kran, a teraz zmeczony jestem.Pytanie: jak, czym i gdzie myjecie motocykle? Szyby, plastiki, wachacze ze smaru do łańcucha? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stani0L Opublikowano 17 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2013 Łańcuch czyści się najlepiej naftą oświetleniową,a felgi i wahacze ze smaru benzyną ekstrakcyjną.Resztę moto myję karcherem,bo akurat mam w pobliżu myjnię,która ma słabe ciśnienie.Oczywiście trzeba to robić z głową i nie walić np po chłodnicy.Chociaż jakieś porządniejsze pucowanie też by się przydało od czasu do czasu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LBG Opublikowano 17 Maja 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2013 Po chłodnicy i łożyskach w kołach. Oraz elektronice . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
onkel pyjter Opublikowano 17 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2013 jw z tym, że jeszcze uważam żeby nie lać za mocno po stacyjce, wlewie paliwa i do środka wydechu. Jeżeli masz gaźnikowca to tamte okolice też delikatnie. Oczywiście silnik nie może być gorący. Zabieram do plecaka płyn do zmywania robaków i chwilę przed wjazdem na myjnię psikam po trupach. Mam też suchą szmatkę którą wycieram całe moto. Potem prosto do domu i zabieram się za łańcuch. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
luckyluke28 Opublikowano 17 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2013 A ja wiaderko z ciepłą wodą + szampon z woskiem szczotka/gąbka na deser pasta do polerowania i po godzinie jak nowy i swieci sie jak psu... no i woda nie naleci omyłkowo tam gdzie nie ma jak to ma miejsce czasem przy myjce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kawasakiER6 Opublikowano 17 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2013 ja tak jak kolega pisał mam też psikacz taki niby specjalny, spryskuje nim okolice wahacza, motonga od dołu, felgi i ogólnie miejsca mocno zabrudzone, na to idzie karcher (wszystko fajnie spływa), potem piana aktywna, woda, rękawica-gąbka z ciepła wodą i szamponem, a jak mam silnik itp to szczotka taka... do podłogi potocznie zmiatka też z tą wodą z szamponem, na koniec znowu woda i do sucha koniecznie ale bez jakiejś mega przesady tak jak koledzy pisali, po chłodnicy, silniku, piastach i elektronice (okolice kierownicy) trzeba odsunąć troche dysze myjki, zeby nie narobić bigosu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gopower Opublikowano 13 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2013 Grunt to wlasnie uwazac, aby nie zalac na chama calego motoru :> Karcher jak najbardziej, ale z wielka uwaga... gabeczka z piana i jedziemy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LosKurczakos Opublikowano 13 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2013 Temat , który nienawidzi moja żona Z uwagi na fakt iż mieszkam w bloku i nie ma dostępu do wody aby podpiąć myjkę ciśnieniową oraz z uwagi iż nie chce mi się czekać aż ostygnie silnik po dojechaniu do myjni wymyśliłem patent , który z powodzeniem stosuje :kupiłem sobie taki duży opryskiwacz ogrodowy - powiększyłem w nim nieco dziurkę i ....spryskuję silnik specjalnym preparatem do silników czekam 5 min i szczotką podwójną do butelek czyszczę go dokładnie potem opryskiwaczem opryskuję silnik i namaczam cały motocykl . Potem gąbka , szczotka i dokładnie szamponem z woskiem myję całe moto a to czego nie da się umyć myję magiczną gąbką , po wszystkim znów opryskuję motocykl . Potem szmatka z mikrofibry , czekam na wyschnięcie motocykla i go woskuje jakimś woskiem . Na końcu znowu magiczna gąbka i czyszczenie chromów i tak spędzam popołudnie tylko ja i ona . Potem wracam do domu cicha godzina z żoną i można rozpocząć wieczór Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość ARTEK7 Opublikowano 13 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2013 Jak tylko godzina to masz kumulacje. Po Myciu zasłużony odpoczynek w ciszy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
onkel pyjter Opublikowano 13 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2013 Ale znaczy się co? zazdrosna jest? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marian65 Opublikowano 13 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2013 Co was pogięło z tym myciem moto? Przecież metal od wody rdzewieje...Jak zapomnę mojego wynalazka schować wieczorem to pięknie pokrywa się rosą, wystarczy go wytrzeć ścierką i jest czysty (nawet trupy są odmoczone i same schodzą...). Smar do łańcucha z felgi i wahacza doskonale puszcza po wytarciu szmatą spryskaną WD 40. Szlaucha i wody używam by spłukać syf gdy wracam w deszczu do domu. Mimo to moto świeci się jak psu jajca... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bacik Opublikowano 14 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2013 Nie lubię tego robić, ale zdarza mi się czasem umyć moto i wygląda to tak.. moczę róg szmatki która służy tylko do tego, wykręcam, następnie przecieram tym wilgotnym kawałkiem lusterka.. czasem też licznik i przednia lampę ;p Po tym wyczynie odkładam szmatę, podziwiam efekt moich trudów i w drogę 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Norsen Opublikowano 14 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2013 Ja tam często myje, bo lubię jak jest czysty, a że jeżdżę codziennie to i deszcz mnie spotyka często a po nim cały głownie pług czarny xd Nie róbcie z motocykla przesadnie delikatnej rzeczy Jak pada to szukacie daszku żeby deszcz w ciepły silnik nie chlapnął? szmata/ wiadro ew kercher i myjemy..... łańcuch osobno naftą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LosKurczakos Opublikowano 14 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2013 Ale znaczy się co? zazdrosna jest? Ożeń się i spedzaj codzinnie dwie godziny przy motocyklu jak masz małe dzieci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rexio Opublikowano 14 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2013 Ożeń się i spedzaj codzinnie dwie godziny przy motocyklu jak masz małe dzieci AMEN! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szreku Opublikowano 14 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2013 ja tam nie myje moto czasem jak ktos sie zlituje i mi umyje to mam czyste Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
procek225 Opublikowano 14 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2013 A probował ktoś myjki parowej? Jakie efekty? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szymek77 Opublikowano 18 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2013 Niczym nie różni się od mycia auta i stosowanych kosmetyków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DANVIELD Opublikowano 19 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2013 Na smar z łancucha , brudne felgi etc polecam olej po plackach.(schodzi jak rozpuszczalnikiem) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Basia.pl Opublikowano 19 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2013 Dobre ,dwie korzyści w jednym . Dawid ,zapraszam na placki Ty trzesz ,ja smażę ,a potem poczyścimy felgi i co tam jeszcze trzeba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DANVIELD Opublikowano 19 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2013 Nie pisze sie na to bo im wiecej chetnych tym wiecej tarcia, a kto smaruje ten jedzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piro Opublikowano 19 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2013 Mam garaż z ful wypasem więc nie korzystam z punktów myjących itp. Ogólnie rzecz ujmując czampon z woskiem (taki jak do puchy) karcher jak się spłucze to szmatka z mikrofibry i wycieram do sucha... Okolice zabrudzeniowe benzyna ekstrakcyjna, ale nie po zadupku bo lakier może trafic... Łańcuch środkiem do czyszczenia łańcucha (znajomi twierdzili że kokpit plact zdjae egzamin ale wolę nie ryzykować). Od czasu do czasu odrobina pasty polerskiej i ręczne polerowanko, ale ja jestem zboczony i lubie mieć idealne moto Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.