Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

tychy droga na kobiór


er6n

Rekomendowane odpowiedzi

Nie strasz nie strasz bo sie zesrasz moze chcesz moj adres podrzuce ci z przyjemnoscia gdzie mozesz mnie zastac chopie jestes na forum motocyklowy co ma zdjecie motocykla do kompleksu malego ptaka ty wez sie zastanow

Jeżeli możecie, to "Waszą" dyskusję przenieście na PW, chyba że chcecie sobie chwilowo odpocząć od forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 68
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Ja nie wiem dokładnie, ale też zawsze słyszałem że brak uprawnień = wina, bo przecież Ciebie tam nie mogło być - jakby Cie tam nie było nie byłoby kolizji :P

Ja jestem zdania, nie masz prawa jazdy nie wsiadasz. Nie chodzi o umiejętności itd. bo je trzeba nabyć samemu, ale o zasady.

Jak byłeś małolat też nie powinieneś jeździć na komarkach itd. bo może Tobie nic, ale są tacy którzy sobie krzywde zrobili. Rodzice nie powinni pozwalać.

A to że ma się pieniądze nie znaczy, że się jest poza prawem.

Ale widze, że większość osób ma takie zdanie, czyli bardzo dobrze :D A argument "nie miałem czasu na prawko" to nie jest argument, skoro jest czas na jazde to i na naukę się znajdzie, a z tego co wiem to szkoły oferują jazdy rano, wieczorem, w weekendy, czyli każdy może się dostosować.

A tak odbiegając to wydaje mi sie, że liczbę osób bez prawka zwiększy ten wiek 24+. ;p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

W przypadku braku OC ubezpieczyciel najpierw wypłaci kasę za szkody jakie wyrządziłeś zgodnie z umową OC a następnie zostanie wszczęte postępowanie regresowe i zwrócisz wszystko co do złotóweczki od tak to wygląda...

Jak nie ma OC, to jaki ubezpieczyciel i w zgodzie z jaką umową :)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierdolenie ja dobre chyba nie wiem 6-8 lat temu przejeżdżałem z jednego parkingu w zimie na drugi autem bez kategorii B (czekałem na egzamin) Przyfastrygowałem sąsiadowi. w zasadzie nic tam nie było lekko guma na zderzaku objechana. Chciał 1000zł. Dogadaliśmy się że to pójdzie z oc. Alianz kazało tam wypełnić te kolizyjne pierdoły itp itd ksero prawka (którego nie zrobiłem) raz tam babka dzwoniła że nie ma tego dokumentu, powiedziałem że dośle. Do dziś nie wysłałem sąsiad dostał pieniążki a ja już nie "handluje" z alianz W każdym bądź razie dlaczego nie jest sprawdza danej kategoria przy zawieraniu umowy oc? Rozumiem że przy rejestracji pojazdu nie obowiązuje bo może Ci się tam ciągnik jakiś podobać i chcesz go przed domem postawić ale oc? Powinni sprawdzać prawo jazdy przy każdej umowie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

A na jakiej podstawie? Przecież mogę być właścicielem samochodu który ma opłaconą składkę i nie posiadać prawa jazdy.

Właścicielem może być nawet mnich buddyjski, tak samo jak np. fundusz leasingowy i nie ma to nic do rzeczy... O tym, że ubezpieczyciel nie bierze odpowiedzialności za szkody powstałe w wyniku kierowania pojazdem bez uprawnień jest napisane w umowie jaką zawieracie. No ale zawsze znajdzie się jakiś mądrzejszy co napisze, ze jest inaczej a drugi będzie kusił los, a potem przyjdzie co do czego i będzie płacz i lament.

Napisałem z doświadczenia... Znajomy miał taką przygodę jechał samochodem dostawczym, z prawem jazdy kat. B wjechał gościowi w tyłek przyjechała policja i okazało się, że dmc przekracza 3,5t i na ten wózek powinien mieć prawko kat.C... PZU najpierw wypłaciło kasę z OC na rzecz poszkodowanego a potem wystąpiło do właściciela polisy (w tym przypadku szef mojego kolegi) o zwrot pieniążków. Więc nie mówcie,że nic się nie stało...

Co do Alllianza to jakoś dziwnie bo kiedy mi koleś wjechał w tyłek to sprawca nie dosłał ksera swojego Prawka i wypłata odszkodowania została zawieszona, musiałem sam pojechać do gościa i mu pomóc w wysyłce bo do tej pory kasy bym nie dostał...

A swoją drogą nie kapuje jak ktoś kto ma na maszynę za min. 10000zł żałuje 1000(nie wiem ile teraz kosztuje) na prawko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)No ale zawsze znajdzie się jakiś mądrzejszy co napisze, ze jest inaczej a drugi będzie kusił los, a potem przyjdzie co do czego i będzie płacz i lament.(...)

Ja natomiast myślę, że przed wygłoszeniem swojej opinii wypadałoby się zaznajomić z tematem dyskusji. Nikt nie neguje opisanej przez Ciebie sytuacji, temat poruszył problem wypłaty ubezpieczenia jeśli *poszkodawana* jest osoba prowadząca pojazd bez uprawnień i która to nie jest sprawcą zdarzenia. Drugą kwestią jest sama litera prawa i w większości przypadków pisanie z doświadczenia nie uwzględnia rzeczywistej sytuacji. To, że ktoś nie zna swoich praw i płaci za coś więcej niż inny nie oznacza, że tak musi być. Po to są te dyskusje, żeby dowiedzieć się jakie prawa nam przysługują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Część kolegów jak widać nie dostrzega różnicy pomiędzy sytuacją sprawcy bez uprawnień i poszkodowanego bez takowych.

Sprawca bez uprawnień = wypłata odszkodowania przez TU poszkodowanemu z polisy sprawcy + regres do sprawcy

Poszkodowany bez uprawnień = wypłata odszkodowania z polisy sprawcy

W skrajnym przypadku: dziany gość, bez prawa jazdy kupuje sobie pojazd żeby w nim np. posiedzieć w niedzielne poranki. Któregoś pięknego poranka wpada na niego przypadkowo jakiś pojazd i robi mu szkodę i...... chyba sprawa jest jasna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Usiąść możesz, ale bez włączania silnika gdyż uruchomienie go sugeruje chęć jazdy. To samo prawo obowiazuje osoby nietrzeźwe. Można siedzieć, ale po włączeniu silnika można zostać ukaranym.

Tak było kiedyś, wyrok SN (a'propo pijanego kolesia co siedział w aucie i włączył silnik żeby sie ogrzać) w uzasadnieniu stwierdza, że kierowanie pojazdem to nadawnie mu prędkości i kierunku. Możesz pijany, bez prawka siedziec w aucie możesz nawet dodawać gazu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dlatego czasami warto się postawić i nie przyjmować mandatu. Oczywiście o ile jest cień szansy że to my mamy rację a nie policja. Miałem przypadek kiedy stróże prawa chcieli mnie ukarać mandatem 300 pln i 6 pkt. Sprawa była dość kontrowersyjna. W sądzie, który not bene uchodził za mało przyjazny dla zmotoryzowanych - znam kilka osób które w prostszej sprawie przegrały, sprawa zakończyła się korzystnie dla mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.