Kamyk1985

Grzegorz dlatego zapytałem czy zaliczył szlifa, bo w większości przypadków kiedy motocykl poszedł bokiewm po asfalcie (przy rozsądnej prędkości) i nie trafił w żaden krawężnik albo inną przeszkodę to właśnie na półce się przeszuwają lagi i nie trzeba odrazu nowych kupować. W żadnym przypadku nie twierdzę, że każdy mechanik to naciągacz, mało tego sam odstawiałem swoją yamaszke do Junkola w Tychach i to chyba najbardziej uczciwy mechanik jakiego znam...

Ale zaliczyłeś dzwona czy szlifa? Bo może się okazać, że przekrzywiło lagi na półkach i temu masz kierownicę krzywo ustawioną... Sprawdź najpierw to żeby się nie okazało, że zapłacisz za za częscie które nie będą Ci potrzebne...

Właścicielem może być nawet mnich buddyjski, tak samo jak np. fundusz leasingowy i nie ma to nic do rzeczy... O tym, że ubezpieczyciel nie bierze odpowiedzialności za szkody powstałe w wyniku kierowania pojazdem bez uprawnień jest napisane w umowie jaką zawieracie. No ale zawsze znajdzie się jakiś mądrzejszy co napisze, ze jest inaczej a drugi będzie kusił los, a potem przyjdzie co do czego i będzie płacz i lament. Napisałem z doświadczenia... Znajomy miał taką przygodę jechał samochodem dostawczym, z prawem jazdy kat. B wjechał gościowi w tyłek przyjechała policja i okazało się, że dmc przekracza 3,5t i na ten wózek powinien mieć prawko kat.C... PZU najpierw wypłaciło kasę z OC na rzecz poszkodowanego a potem wystąpiło do właściciela polisy (w tym przypadku szef mojego kolegi) o zwrot pieniążków. Więc nie mówcie,że nic się nie stało... Co do Alllianza to jakoś dziwnie bo kiedy mi koleś wjechał w tyłek to sprawca nie dosłał ksera swojego Prawka i wypłata odszkodowania została zawieszona, musiałem sam pojechać do gościa i mu pomóc w wysyłce bo do tej pory kasy bym nie dostał... A swoją drogą nie kapuje jak ktoś kto ma na maszynę za min. 10000zł żałuje 1000(nie wiem ile teraz kosztuje) na prawko.

W przypadku braku OC ubezpieczyciel najpierw wypłaci kasę za szkody jakie wyrządziłeś zgodnie z umową OC a następnie zostanie wszczęte postępowanie regresowe i zwrócisz wszystko co do złotóweczki od tak to wygląda...

hej,mam pytanko czy fz6n z 2004 roku ma taki sam bak jak fz6n s2? chodzi mi o sam bak jak i pompę paliwa, ponieważ mój bak ma wgniotkę i zastanawiam czy nie lepiej kupić bak nowy niż bawić się w naprawianie starego?

Widziałem całe to zdarzenie... nikt z nas nie udzielał pomocy motocykliście bo tak jak pisał kolega wyżej chłop miał zmiażdżoną głowę, nic się nie dało zrobić jedynie nakryliśmy Ciało workiem, żeby ludziom oszczędzić tego makabrycznego widoku... a sam przebieg zdarzenia wyglądał tak był korek motocyklista jechał prawym pasem w pewnym momencie z 4 pasów robią się 2 i zaczyna się barierka chłop nie jechał szybko chciał się zmieścić przed końcem zwężenia więc odkręcił gaz uderzył w krawężnik i studzienkę w wpadł między barierkę a ciężarówkę... Cysterna przejechała mu po głowie, kierowca nawet nie puścił motocykla...nikt nikomu nie wyjmował dokumentów z kurtki bo uwierz mi, że nie dał byś rady taki to był masakryczny widok...

a czarny?? co do samego sprzedawcy to domyślam się, że coś za tanio ma te swoje sprzęty...Narazie spokojnie sie rozgladam, jesli uda mi sie sprzedac w rozsadnych pieniazkach moja fz6n to w zime pojade po jakies 636:D

Witam, Mam pytanko orientujecie się czy kawki w tym roczniku wychodziły w seryjnym białym malowaniu?http://moto.allegro.pl/zx-636-ninija-zx6-r6-gsxr-k5-k6-cbr-600-rr-okazja-i1233953559.html

Ja właśnie dzisiaj dostałem fotkę z tego radaru, zdjęcie zrobione w marcu, szybkość błyskawicy (jestem z Czerwionki). Na szczęście do całej sterty plików było dołączone pouczenie, w którym dowiedziałem się jaki jestem niedobrym kierowcą, i że tym razem rezygnują z zastosowania kary finansowej, ale jeśli znów mnie złapią, to będzie już na pewno kara, i to najwyższa. Czyli mam fotografię na moto od tyłu za darmo. Nie znam kryteriów na podstawie którch anulowano mi karę, prędkość przekroczona o 30km/h a na koncie zero punktów. Pozdrowienia dla pana komendanta straży miejskiej w Pszczynie Sprawa jest bardzo prosta, idą wybory a ustawianie fotoradaru przez prywatną firmę z pomorza nie przyniosło władzy chwały, mało tego zostali objechani przez mieszkańców i to nie tylko tych ukaranych ale w większości przez "zwykłych" obywateli Pszczyny, pisali o nich w gazetach, Straż miejska została skontrolowana przez komisję z MSWiA oraz KWP z Katowic, pewnie wykryto jakieś nieprawidłowości(podejrzewam, że chodzi o brak zgody na ustawienie maszynki do zarabiania pieniędzy) i już nie mogą wystawić mandatu. Przecież nie napiszą w uzasadnieniu: "w związku z nielegalnym..." i dobrze bo straż miejska w tym właśnie mieście to w większości zwykłe k... są!!

W Pszczynie w marcu i kwietniu robili zdjęcia radarem przenośnym od tyłu...

Jeśli chodzi o alarm to dla mnie 2 podstawowe kwestie: Niski pobór prądu Bardzo głośna syrena!!!Tak jak ktoś napisał, alarm ma za zadanie alarmować o próbie ruszenia naszego sprzęta i niech robi to jak najgłośniej!!!w zasadzie wszystko co głośno wyje jest dobre... nie bawił bym się w podłączenie blokady zapłonu w tanich alarmach typu stig... ponieważ już kiedyś widziałem chłopaka na poboczu z pięknie migającymi światłami awaryjnymi bez możliwości dalszego odpalenia moto...Ogólnie pomocne są wszystkie gadżety które utrudnią troszkę pracę lepkich łapek... a nóż podczas próby kradzieży sąsiad mający garaż obok nas usłyszy pisk i rozjebie pedałowi, któremu się spodobał nasz motocykl łeb kluczem francuskim!!

Witam, Czy znany jest komuś sprzedawca, który na allegro posługuje się nickiem wh_motors? gość jest z Rybnika i sprzedaje motocykle za małe pieniążkioto kilka jego aukcji:http://allegro.pl/kawasaki-zx-636-r-zx6r-04-super-stan-aso-zx-6r-i1217832019.htmlhttp://allegro.pl/suzuki-gsx-r-gsxr-600-k4-2004r-serwis-aso-750-k5-i1217462053.html

Mariusz, zmniejsz proszę rozmiar avatara bo zachodzi na tekst...

Się uczepiliście Tych 600 i większych na początek...Jedziecie stereotypami takimi samymi jak te, że każdy motocyklista to wariat i dawca... Wiecie przeważnie jeśli ktoś kupi na początek 600 i pochwali się na forum zaraz znajdą się osoby szydzące i lecące z tekstem 600 za dużo(nie mając pojęcia kto tak naprawdę będzie na tym jeździł, być może On lub Ona ważą po 100kg i mają 190cm wzrostu i weź tu teraz przejedź się na gs500) Oczywiście pomijamy osoby w stylu hajabuza z gmolami itp... bo o ewidentna prowokacja była.Ludzie przecież pozycja manetki nie ogranicza się do 0 i 1... Każdy ma rozum i potrafi dozować gaz. Mówicie, że na początek to 250 max 500, przecież na takiej maszynie jeśli nie ma się oleju w głowie da radę zrobić sobie taką samą krzywdę jak na 100konnej 600(sprawdzone sam widziałem jak pięknie w powietrze leci CBF250 a za nią po asfalcie kula się młodzieniec...). Dla początkującego motocyklisty większe znaczenie ma masa motocykla(w przypadku FZ6, ten sprzęt troszkę waży a wrażenie to potęguje jeszcze bardzo szeroki bak, przez co zasiadając za jego sterami mamy wrażenie, że motocykl jest masywny i cięższy niż w rzeczywistości) a co za tym idzie jego poręczność i charakterystyka silnika (FZ6 do 7000rpm jest w miarę spokojna i do opanowania). Problem w tym, że czasy się troszkę zmieniły, teraz zakup motocykla za 10-15k na początek przygody wcale nie jest problemem, więc chyba pora zmienić tak ortodoksyjne podejście do tematu początkujących, przypomnę, że sami producenci zamienili motocykle o pojemnościach 500cm na 600cm więc ludzie idźmy z duchem czasu a nie stójmy w miejscu...PS mój post odnosił się do ludzi dla których motocykl to coś więcej niż tylko maszyna do lansu i jazdy do odcięcia od ronda do ronda(a Wierzę, że dla każdego forumowiczów motocykl to coś więcej niż tylko pojazd mechaniczny...)Zapomniałem o najważniejszym, Witaj:)

Nie wiedziałem, że Polska to tak wyjątkowy kraj... Yamaha wypuściła specjalną super limitowaną wersję Fazera, specjalnie na rynek Zielonogórski:)A teraz ten specjalny i limitowany egzemplarz jest dostępny dla każdego z nas:D:D:Dhttp://allegro.pl/item1175743632_super_okazja_yamaha_fazer_750_120km_sprzet.htmlZapraszam wszystkich do zakupu bo taka okazja na pewno się już nigdy ale to przenigdy nie powtórzy...Kurde muszę z moim FZ6n pojechać na hamownie bo może mam identyczną limitowaną wersję a o tym nawet nie wiem... Toż to chyba kolekcjonerski sprzęt jest:D

Z takiego ujęcia to można sobie przyrodę pooglądać a nie snuć wnioski co do przyczyn poślizgu.Swoją drogą dziwny zbieg okoliczności, motocykl identyczny jak Twój, ronda też w gliwicach i jak sam mówisz sytuacja "bardzo podobna do Twojej", nie prościej napisać że tak się położyłeś, przecież to żaden wstyd ;)hm ciekawe zachowanie kierowcy, zamiast pooglądać motocykl i ocenić uszkodzenia wsiadł i pojechał dalej, zupełnie jakby bez prawka pomykał( w myśl zasady trzeba zdupiać bo jeszcze policja przyjedzie...)

o nitro nie powiem nic bo nie używałem, ale co do modeki to mam zastrzeżenia do wykończenia ich Ciuchów...Zacznę od rękawic... po 2 odpięciach zerwał się rzep od paska(nie reklamowałem tego ponieważ szkoda mi było czasu wolałem pojeździć niż czekać aż rękawice wrócą z naprawy, po 4 miesiącach używania w drugiej rękawicy ten sam problem... Tym razem się troszkę wkurzyłem więc poszły na gwarancyjną naprawę) Kurtka no cóż po 2 tygodniach użytkowania urwało mi się to materiałowe przedłużenie zamka błyskawicznego niby drobiazg ale łatwiej przez nie zapiąć kurtkę w rękawicy... odpuściłem w myśl szkoda czasu na reklamacje(przełożyłem z zamka tylnego airwenta i jest ok)Pseudo slider na ramieniu jest tak wykonany, że 2 razy schodząc po schodach otarłem się nim o barierkę efekt taki, że ludzie pytają czy już szlifa zaliczyłem... nawet nie chcę wiedzieć jak on wygląda po szlifie:)Buty tutaj problem dotyczył mojego kolegi... zwyczajnie się rozkleiły...http://www.motosprzet.pl/index.php?m=Main&f=Assortment&id_ass=2266Niestety nie podam jakie to modele ciuchów ponieważ kupiłem je dość dawno i zwyczajnie nie pamiętam jakie to modele a na stronce modeki już ich nie ma... Wtedy były to cenowe średniaki, więc choćby dlatego oczekiwałem lepszego wykonania.Co do samych wartości użytkowych takich jak jazda w deszczu czy chłodne dni to nie można się przyczepić, ale mimo wszystko ciuchy modeki raczej sobie odpuszczę

moja Fz6n tylko raz była litrażowana(pierwszy bak po zakupie moto)podczas jazdy mieszanej z prędkościami lekko naginającymi przepisy wypiła 5,2lpotem już tylko co wlałem to przepaliło:) nie robiąc grymasów czy PB95 czy może Vpower100:)

A chu... jeśli to nie prowokacja to niech jeździ na hayce... Jej wybór, jej wola... płacz będzie rodziny...Wiesz To nie tak, że ktoś zazdrości a już tym bardziej źle Ci życzy. Ludzie chcą po prostu dla Ciebie dobrze...Zobrazuje Ci to na przykładzie samochodu...Zdajesz Prawko na Fiacie Punto , przyjemny samochód, niewielkie gabaryty moc Cie nie zaskoczy, części w miarę tanie itp... Łatwo parkujesz dojedziesz gdzie chcesz, nabierasz odpowiednich nawyków na drodze,krytyczne sytuacje pozwalają Ci na szybsze podejmowanie decyzji itd..A możesz też kupić Dostawczaka z paką i brakiem szyb z tyłu i silnikiem 300km... Można i tak, tylko po co się męczyć? Masz wielką pakę z tyłu której i tak nie będziesz wykorzystywać, zakupy które tam wsadzisz ze spożywczaka rozwalą Ci się po całej pace i nici z obiadku...i weź tym zaparkuj pod marketem nie uszkadzając swojego lub czyjegoś samochodu, Po prostu kupisz coś mniejszego DUŻO Bardziej poręcznego, pojeździsz troszkę po winklach(odkryjesz,że przyjemność wcale nie polega na odkręcenia od świateł do świateł tylko na przelotach coraz to bardziej złożonym motocyklem po zakrętach), nie będziesz się męczyć z wielką krową na światłach, nie zrobisz sobie krzywdy a co najważniejsze nie zrobisz krzywdy innym... a po jakimś czasie wsiądziesz na swoją hayabuse i odkryjesz jakim fajnym połykaczem km jest ten sprzęt... a po roku wrócisz i wybaczysz nam wszystkie uszczypliwości... szerokości:DA co mi tam zrobię to w stylu PrezesaArtura:)To tak jakby swój pierwszy raz przeżyć z dziwką po jej 8 godzinach pracy, choćbyś nie wiem jak się starał i tak nie dasz rady jej zadowolić Nie dość, że wyjdziesz rozczarowany to jeszcze będzie trzeba za to zapłacić hi hi hi

Szacun było ironiczne:) jak dla mnie to kolejna prowokacja i tyle:) na początku tylko przypuszczałem... teraz jestem pewny...P.S. nie ma bata żebyś sama ważąc 50kg podniosła hayke na kapcie...

Badania masz cały czas ważne... No chyba, że podczas pierwszych badań wzrok miałeś ok, a teraz musisz nosić okulary( i z tymi okularami na nosie pojawisz się w WORD-zie zapisać się na egzamin)

Szacun zaczynać na Hayabusie... jest moc... Życzę tyle samo startów co lądowań...

to nie tak, że mówimy nie wypali bo nie, bo zazdrośni jesteśmy czy coś w tym stylu...Jak sam Marek napisał nie liczy na zyski przez pierwsze 2 lata, a to całkowicie zmienia postać rzeczy. Czyż nie?Tylko tego tyczyły się moje posty, po prostu jeśli założenie jest taki zysk od zaraz to przy cenie 150zł jest to nierealne(bo gdzie miejsce na odzyskanie kasy zainwestowanej w motocykle, serwis i zimowanie).Sprytny nie ma się co spinać i bulwersować. POzdrawiamP.S. jak najbardziej życzę sukcesów z wypożyczalnią motocykli:)

To realne założenie biznesowe a nie marzenie ściętej głowy!!!, sprawa jasna chcesz zarabiać musisz zainwestować... a że wypożyczalnia samochodów czy motocykli to początkowo spory wydatek wie każdy( i w tym przypadku nie mówię tu o fabrycznie nowych motocyklach, bo jeśli chce się przymierzyć do fabrycznie nowego bladego to idę do salonu na jazdę testową i nie muszę płacić 150zł za tą przyjemność, piszę o zakupie 2-3 letnich używek)... dlatego szukałem spójności w strategii biznesowej.Tak jak napisałem nie wróżę sukcesu ale szczerze trzymam kciuki za powodzenie interesu jeśli takowy powstanie:)

Pomysł fajny jak najbardziej popieram z punktu widzenia motocyklisty, ale z czysto biznesowego punktu widzenia myślę, że powinniście przemyśleć jeszcze raz Wasz pomysł...kilka uwag:czy dobrze skalkulowaliście cenę za dzień wypożyczenia? Jak wiadomo motocykle są pojazdami sezonowymi, więc zarabiać na siebie będą przez ok 7 miesięcy przez pozostałe 5 będą stały nie używane więc nie przyniosą żadnego dochodu, mało tego trzeba będzie jeszcze dołożyć do garażu lub hali w której będziecie zimować sprzęty oraz zainwestować w tajle... W razie wypadku czy kolizji (o co nietrudno przecież może przyjść do was ktoś kto właśnie co odebrał prawko, ma 150zeta, wziąść sobie taką bm-ke na testy...motocykl rozbity nie generuje zysku.Sami dobrze wiecie, że motocykle nie będą wynajmowane non stop(strzelam że każdy motocykl w miesiącu uda wam się wynająć na około 10 dni.Martwi mnie również ograniczenie co do jednej marki i modelu motocykla...Ja bym się bardziej skupił na zawężeniu się 2 motocykli z każdego segmentu rynku np. 2 sporty(600 i 1000), 2 turystyki, 2 nakedy, 2 armaturki itp... Jakaś trajka na ślubyI co najważniejsze rozważył bym zakup jakiś motocykli dostępnych na eventy np. jakiś stary junak z koszem lub coś z bmw z czasów wojny, jakiś harley... Wiele firm wynajmuje takie sprzęty czy to do ozdoby stoisk firmowych na targach, czy jakiś konferencji itp...Ciekawi mnie cena jaką zaśpiewa sobie ubezpieczalnia za AC i Oc motocykla który będzie przeznaczony do wypożyczenia...Myślę, istota pomysłu bardzo trafna ale wykonanie jakie macie zamiar zrobić skończy się kompletną klapą.Mimo wszystko, życzę wam powodzenia