Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

...lęk


ona :)

Rekomendowane odpowiedzi

...jak pokonać lek przed pochylaniem sie przy zakretach u mnie on sie pojawia bardziej przy mniejszych prędkościach i przy zakręcaniu w wąskim odcinkach....a zwłaszcza teraz po zaliczeniu gleby....jak mogę to ćwiczyć i zwalczyć??:) za każdym razem gdy próbuje to ćwiczyć na jakimś placu,parkingu jest ok jak tylko jest to jezdnia.. dochodzi do tego zredukowanie prędkości i biorę łuk jak autobusem,sztywno siłując sie z kierownica ...takie mam wrażenie nie mam tej swobody hlip

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy małej prędkości, niewielkie pochylenie moto może spowodować jego wywrotkę.

Uważam, że powinnaś wybrać sobie gdzieś w okolicy jakiś łagodny winkiel z dobrą nawierzchnią i tam- oczywiście z zachowaniem zasad bezpieczeństwa- potrenować trochę.

Zebrać go z powiedzmy normalną prędkością, a potem nieco większą. jeśli to opanujesz, możesz poszukać ciaśniejszego zakrętu i próbować dalej.

Na parkingu możesz pojeździć najpierw delikatnie, żeby wyczuć sprzęta.

Poczytaj też o przeciwskręcie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[quote name=:P..ona' timestamp='1306788006' post='657931]

...jak pokonać lek przed pochylaniem sie przy zakretach u mnie on sie pojawia bardziej przy mniejszych prędkościach i przy zakręcaniu w wąskim odcinkach....a zwłaszcza teraz po zaliczeniu gleby....jak mogę to ćwiczyć i zwalczyć??:) za każdym razem gdy próbuje to ćwiczyć na jakimś placu,parkingu jest ok jak tylko jest to jezdnia.. dochodzi do tego zredukowanie prędkości i biorę łuk jak autobusem,sztywno siłując sie z kierownica ...takie mam wrażenie nie mam tej swobody hlip

droga czytelniczko :D czytając temat wpadł mi na myśl lek taki z apteki np etopiryna :D po drugie- to jest porada natury psychologicznej więc nie spodziewaj się tutaj cudownych rad połączonych z psychoterapia ponieważ nie jesteśmy w stanie wejść do Twojej głowy i sprawdzić co się w niej dzieje a nawet jak znajdzie się jakiś terapeuta internetowy to musisz dać mu się poznać aby mógł zgłębić Twoją psychikę i to co w niej siedzi :D osobiście uważam, że nikt lepiej jak Ty nie jest w stanie odpowiedzieć Ci na to pytanie bo Ty znasz siebie najlepiej z nas wszystkich i Ty jedynie możesz odpowiedzieć sobie na pytanie - jak przełamać mój LĘK :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[quote name=:)..ona' timestamp='1306789063' post='657944]

BadMan to nie jest zabawne... yhhh

wybacz, nie śmieje się z tego, że się boisz bo strach powoduje to, że nie robimy głupot i nie przekraczamy pewnych granic. Uważam jednak, że nikt z nas nie zwalczy za Ciebie lęku przed pochylaniem motocykla bo to siedzi w Twojej głowie i tylko Ty jesteś w stanie powiedzieć sobie - dam radę, zrobię to, nie mam się czego bać..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[quote name=:lol:..ona' timestamp='1306788006' post='657931]

...jak pokonać lek przed pochylaniem sie przy zakretach u mnie on sie pojawia bardziej przy mniejszych prędkościach i przy zakręcaniu w wąskim odcinkach....a zwłaszcza teraz po zaliczeniu gleby....jak mogę to ćwiczyć i zwalczyć??:) za każdym razem gdy próbuje to ćwiczyć na jakimś placu,parkingu jest ok jak tylko jest to jezdnia.. dochodzi do tego zredukowanie prędkości i biorę łuk jak autobusem,sztywno siłując sie z kierownica ...takie mam wrażenie nie mam tej swobody hlip

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zara będzie, że się armaturowe wapno wymądrza ale mi tam to teges :lol:

Jazda w łuku to kwintesencja motocyklowania więc chcąc jeździć bezpiecznie, musisz ją opanować.

Strach, który odczuwasz pochylając motocykl (z tego co opisałaś) podzieliłbym na dwa źródła.

1 - nie czujesz jeszcze granic możliwości własnej maszyny i z pewnością kąt o jaki ją do tej pory odchylałaś od pionu jest jedynie niewielką próbką jej technicznych możliwości.

Jedyna rada to jechać na bezpieczne winkle z kimś do kogo masz duże zaufanie i wchodzić w te łuki jadąc za nim - czyli robiąc dokładnie to co on.

Ma to kilka zalet, jadąc za kimś nie będziesz mieć czau na myślenie o tym czy zakręt pokonasz :angry: po prostu jedziesz po śladzie i tyle. Poza tym nauczysz się pokonywania łuków po optymalnym torze. Czyli metodą małpy wyrobisz sobie właściwe nawyki.

2 - brakuje Ci podstaw teoretycznych jakie są konieczne do wprowadzenia, prowadzenia i wyprowadzenia jednośladu z łuku drogi. Brak wiedzy powoduje, że każdy nieznany Ci zakręt wywołuje paraliż, usztywnienie i działanie metodą prób i błędów.

Poczytaj trochę na ten temat, a potem pogadaj z osobnikiem opisanym w pkcie 1.

A jak już złapiesz teorię i przekonasz się, że Twój motocykl można wychylić naprawdę mocno - to już masz z górki, bo wystarczy tylko trenować, trenować i trenować. :P

Generalnie strach po zgłębieniu tych tajników nie zniknie, tylko że wtedy będziesz go nazywać "kopem" "adrenaliną" albo innymi "motylkami" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.