Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Offtop Z Tematu Riii


patyk

Rekomendowane odpowiedzi

tekst swietny, moze w podstawowce by sie ktos nabral masz jakies fakty ktorymi mozesz podeprzec swoja wypowiedz? czy tylko tak poprostu napisales kolejna bzdure ktora Ci wpadla do glowy?
..... widzisz , ja zanim coś palnę to się zastanowię . O machlojach B.G. czytałem jeszcze w czasach gdy na moim stole stał ZX Spectrum a potem kolejne wersje Commodorów . Polecam ci też książkę "Barbarzyńcy pod wodzą Billa" napisaną przez Jennifer Edstrom , która jest dziennikarką specjalizującą się w tej tematyce , oraz Marlina Ellera , który pracował w Microsofcie jako programista i szef . To nie są pisarze S-F ! A cały maras z Windowsami zaczął się od plagiatu .Gates podczas zwiedzania targów COMDEX w 1982 roku , stanął na chwilę przy stoisku firmy VisiCorp, gdzie na ekranie pokazywanegokomputera, zamiast prostackiego DOS-owego znaku zachęty C:>, zobaczył rewolucyjnyinterfejs graficzny o nazwie VisiOn. Tam za pomocą myszy użytkownik mógł wydać ciągpoleceń, korzystając z rozwijalnych menu lub klikając w ikony, nie musiał teżwprowadzać komend z klawiatury, by przesunąć kursor po ekranie. Powiem ci ,że firma VisiCorp juz nie istnieje , i nie dlatego , że sobie pili wodę z zatrutej studni . A o tych snajperach to miała być taka przenośnia , myślałem że jasna będzie w odbiorze . Microsoft to wajchy i właśnie marketing , marketing i jeszcze raz marketing , i to ten w najgorszej znanej postaci .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 187
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

..... widzisz , ja zanim coĂâĂâŚĂ¢ĂâŹĂŸ palnĂâĂâĂ¢ĂâĂË to siĂâĂâĂ¢ĂâĂË zastanowiĂâĂâĂ¢ĂâĂË . O machlojach B.G. czytaĂâĂâŚĂ¢ĂâŹĂĹĄem jeszcze w czasach gdy na moim stole staĂâĂâŚĂ¢ĂâŹĂĹĄ ZX Spectrum a potem kolejne wersje CommodorĂâĂĆĂâĂâw . Polecam ci teĂâĂâŚĂâĂÂş ksiĂâĂâĂ¢ĂâŹĂĹĄĂâĂâŚĂâĂÂşkĂâĂâĂ¢ĂâĂË "BarbarzyĂâĂâŚĂ¢ĂâŹĂĹžcy pod wodzĂâĂâĂ¢ĂâŹĂĹĄ Billa" napisanĂâĂâĂ¢ĂâŹĂĹĄ przez Jennifer Edstrom , ktĂâĂĆĂâĂâra jest dziennikarkĂâĂâĂ¢ĂâŹĂĹĄ specjalizujĂâĂâĂ¢ĂâŹĂĹĄcĂâĂâĂ¢ĂâŹĂĹĄ siĂâĂâĂ¢ĂâĂË w tej tematyce , oraz Marlina Ellera , ktĂâĂĆĂâĂâry pracowaĂâĂâŚĂ¢ĂâŹĂĹĄ w Microsofcie jako programista i szef . To nie sĂâĂâĂ¢ĂâŹĂĹĄ pisarze S-F ! A caĂâĂâŚĂ¢ĂâŹĂĹĄy maras z Windowsami zaczĂâĂâĂ¢ĂâŹĂĹĄĂâĂâŚĂ¢ĂâŹĂĹĄ siĂâĂâĂ¢ĂâĂË od plagiatu .Gates podczas zwiedzania targĂâĂĆĂâĂâw COMDEX w 1982 roku , stanĂâĂâĂ¢ĂâŹĂĹĄĂâĂâŚĂ¢ĂâŹĂĹĄ na chwilĂâĂâĂ¢ĂâĂË przy stoisku firmy VisiCorp, gdzie na ekranie pokazywanegokomputera, zamiast prostackiego DOS-owego znaku zachĂâĂâĂ¢ĂâĂËty C:>, zobaczyĂâĂâŚĂ¢ĂâŹĂĹĄ rewolucyjnyinterfejs graficzny o nazwie VisiOn. Tam za pomocĂâĂâĂ¢ĂâŹĂĹĄ myszy uĂâĂâŚĂâĂÂşytkownik mĂâĂĆĂâĂâgĂâĂâŚĂ¢ĂâŹĂĹĄ wydaĂâĂâĂ¢ĂâŹĂâ ciĂâĂâĂ¢ĂâŹĂĹĄgpoleceĂâĂâŚĂ¢ĂâŹĂĹž, korzystajĂâĂâĂ¢ĂâŹĂĹĄc z rozwijalnych menu lub klikajĂâĂâĂ¢ĂâŹĂĹĄc w ikony, nie musiaĂâĂâŚĂ¢ĂâŹĂĹĄ teĂâĂâŚĂâĂÂşwprowadzaĂâĂâĂ¢ĂâŹĂâ komend z klawiatury, by przesunĂâĂâĂ¢ĂâŹĂĹĄĂâĂâĂ¢ĂâŹĂâ kursor po ekranie. Powiem ci ,ĂâĂâŚĂâĂÂşe firma VisiCorp juz nie istnieje , i nie dlatego , ĂâĂâŚĂâĂÂşe sobie pili wodĂâĂâĂ¢ĂâĂË z zatrutej studni . A o tych snajperach to miaĂâĂâŚĂ¢ĂâŹĂĹĄa byĂâĂâĂ¢ĂâŹĂâ taka przenoĂâĂâŚĂ¢ĂâŹĂŸnia , myĂâĂâŚĂ¢ĂâŹĂŸlaĂâĂâŚĂ¢ĂâŹĂĹĄem ĂâĂâŚĂâĂÂşe jasna bĂâĂâĂ¢ĂâĂËdzie w odbiorze . Microsoft to wĂâĂâŚĂ¢ĂâŹĂĹĄaĂâĂâŚĂ¢ĂâŹĂŸnie marketing , marketing i jeszcze raz marketing , i to ten w najgorszej znanej postaci .
Juz wiem, skad roznice w naszych pogladach- my czytamy nowsze ksiazki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wiek książki ma dla ciebie znaczenie priorytetowe , to nie mam więcej pytań . Liczy się zawarta w książce treść i ukazanie faktu , nie jej data produkcji . Jeżeli kierował bym się twoją dewizą , musiałbym wywalić większość swojej biblioteczki .Chcieliście faktów to je podałem . Tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wiek ksiĂâŚĂÂźki ma dla ciebie znaczenie priorytetowe , to nie mam wiĂâ˘cej pytaĂâ . Liczy siĂ⢠zawarta w ksiĂâŚĂÂźce treĂâşĂ⥠i ukazanie faktu , nie jej data produkcji . JeĂÂźeli kierowaĂâ bym siĂ⢠twojĂ⌠dewizĂ⌠, musiaĂâbym wywaliĂ⥠wiĂâ˘kszoĂâşĂ⥠swojej biblioteczki .ChcieliĂâşcie faktĂÂłw to je podaĂâem . Tyle.
Dziwie sie, ze czlowiek w Twoim wieku nie ma w ogole dystansu do siebie. Albo jestes bardzo smutnym gosciem. Kazdy zart, czy docinke odbierasz bardzo osobiscie- wyluzuj troche, to bedziemy pisac sobie tak, zeby bylo zabawnie, a nie nerwowo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja właśnie mam dystans do siebie i całego świata generalnie , tylko jak coś piszę to raczej z przekonaniem , nie dla bicia postów na forum . To że moje przekonania są odbierane przez niektórych tak jak są to już nie mój problem , tylko ich . Sarkazm czy inny humor też trzeba umieć dostrzegać ( tak na marginesie ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja wĂâaĂâşnie mam dystans do siebie i caĂâego Ăâşwiata generalnie , tylko jak coĂâş piszĂ⢠to raczej z przekonaniem , nie dla bicia postĂÂłw na forum . To ĂÂźe moje przekonania sĂ⌠odbierane przez niektĂÂłrych tak jak sĂ⌠to juĂÂź nie mĂÂłj problem , tylko ich . Sarkazm czy inny humor teĂÂź trzeba umieĂ⥠dostrzegaĂ⥠( tak na marginesie ).
To bardzo sie ciesze, jezeli jest tak, jak piszesz. Odnosilem wrazenie, ze bardzo sie emocjonujesz naszymi odpowiedziami i ze odbitki bierzesz bardzo do siebie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak to juz jest.... ktos jest kontrowersyjny bo ma kase a ktos inny jej nie ma...najbardziej kontrowersyjny sa dwudziestoparolatkowie ktorzy wczesnie wzieli zycie w swoje rece i przed 30tka maja motocykl za 80 tys, bmw za 40 tys i ogolnie dobrze sie im powodzi a ktos ma 40pare i ciezko harowal jak wol przez cale zycie i wlasnymi rekami sie dorabial.. a tu co.. taki gowniarz nagle sie pojawia i ma 10x wiecej niz ja???? hmmm co za zycie.. hehehheno ale to jest zycie i jesli nie masz na niego pomyslu to pracujesz od do i taki dzien swistaka do emerytury..a billowi gatesowi zazdzroszcze fortuny, jednoczesnie go podziwiam za pomysl ze z garazu stworzyl imperium pozatym kazdy prowadzacy swoja firme chce wywalczyc jak najwiecej dla siebie, zarobic jak najwiecej, rozwijac sie itp itd... wiec.. to ze gates i jego ludzie maja dobra glowe do interesow to jedno, a to ze to monopolista ktory nie pozwala sie rozwijac innym firmom to drugie..patrz na koncerny naftowe... podobno jest juz iles tam projektow, ktore pozwoliliby nam jezdzic rownie szybko jak i ekologicznie, to koncerny naftowe placa grube miliony pomyslodawcom, patentuja projekty na siebie tylko po to zeby nadal sprzedawac swoja rope....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Microsoft to wajchy i właśnie marketing , marketing i jeszcze raz marketing , i to ten w najgorszej znanej postaci .
musze Ci przyznac ze jestes jedna z niewielu osob na forum ktora potrafi podeprzec argumentami swoje wypowiedzi, cieszy mnie to bo wiem ze mozna z Toba porozmawiac i nie uslyszec pustych wypowiedzi.co do microsoftu ze sa wajchy to wiem bardzo dobrze, jak z reszta w kazdej wiekszej firmie (tu chyba nikt nie zaprzeczy), niestety tam gdzie sa pieniadze nie ma sentymentow, i ta zasada sprawdza sie od wiekow, wiec nie dziwi mnie fakt ze Gates jest niewygodny dla wielu innych ludzi.co do plagiatu polegajacego na podpatrzeniu budowy cudzego systemu to jest to fakt, masz racje, z tym ze gates wykorzystal ta wiedze i stworzyl ('skopiowal' i poprawil) cos lepszego i widac wyszedl na tym lepiej.wiekszosc firm konkurencyjnych gra nieczysto na rynku, ja mam kontakt z OFE i wiem co robi nordea zeby utrzymac klientow, i po nich najlepiej widac ze tonacy chwyta sie brzytwy bo to sa juz szopki... ale nie o tym, chcialem podac przyklad z zycia ze jest tak jak mowimy, konkurencja zawsze gdzies za naszymi plecami cos knuje zeby nas przescignac, niestety...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tutaj się niestety mylisz. 4 letnia córeczka mojej znajomej walczy z rakiem..., a właściwie walczy cała rodzina..na małej w ciągu 2 lat lekarez przetestowali większość tych "syropków" i wyobraź sobie, że po wyniszczającej chemii dojść małej do siebie pomogło Alveo z akuny...nie może być mowy o efekcie placebo bo mała sobie nic nie wkręci. Na szczęście popraw jest wyraźna i - może jest to jeszcze efekt przyjmowania innych wzmacniaczy, ale rodzice ttwierdzą, że po Alveo mała się czuje o wiele lepiej...dodoam, że ludzie nie są bogaci, a na ratrowanie dzicka zaciągnęli potężne kredyty...także czasem kombinacje pewnych ziół/witamin/minerałów mogą pomóc. Nie na każdego zadziała akurat ten suplement czy inny, ale to nie oznacza że nie zadziała wogóle i jest to badziew...
tylko ze ja nie powiedzialem ze to w ogole nie działa a bardziej porównałem ceny i to ze alveo kosztuje 200zł a syrop 5zł nie powoduje ze to drozsze jest o tyle razy lepsze co drozsze. co do działania produktów pozbawionych chemii to takim przykladem jest kinotakara ktora tez jest połączeniem roznych ziół tylko ze w saszetkach i w formie suchej. dziala, tez sprawdzone.generalnie warto odchodzic od chemii, antybiotykow itd bo to co naturalne z zalozenia jest lepsze ale szkoda ze przy okazji kwitnie naciagactwo. a co do kosmetykow to znam zioma ktory diluje COTY i powiem wam ze hałupe ma niezłą ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kłamstwo. Tak samo jak mówienie, że witaminy z owoców są zdrowsze/lepsze od tych w tabletkach. Ale jak to się mówi kłamstwo powtrzane 1000 razy staje się prawdą
Moja była kobieta studiuje medycynę i ona twierdziła, że na studiach pokazali im, że witaminy pochodzenia syntetycznego w ogóle nie są przyswajane przez organizm. Ale to powtarzam tylko słowa studentki medycyny ;)Co do wątpliwości barta_b- w alveo chodzi też o pewną wygodę. Pomijam fakt odpowiedniego połączenia tych ziół, w odpowiednich proporcjach, kolejności, podgrupach. Jak fabryka produkuje farbę, to ma x składników, których używa. Musi to mieszać w odpowiedniej kolejności, poszczególne składniki ze sobą, potem wszystkie razem i z tego powstaje farba. Natomiast jak byś kupił te same składniki i pomieszał je w innej kolejności, mogłaby Ci się zrobić zważona kiszka, nie farba.Tak samo jest z alveo- składniki są mieszane wg pewnej receptury, która bardzo długo była opracowywana (przeszło 20 lat badań). Samo kupowanie tych samych ziół w torebkach nie gwarantuje Ci takiego samego działania. Natomiast druga sprawa jest taka, że mogło by być Ci trudno wypić dziennie 26 zaparzonych oddzielnie ziół, bo biorąc pod uwagę, że szklanka ma 250ml, to wypijałbyś dziennie 6.5 litra takich wywarów, które smakują jak zaparzona trawa. A alveo to jeden kieliszek samych ekstraktów- czyli po prostu jest wygoda, luksus. A za luksus się płaci ;)Ale tak, jak mówiłem, zajmuję się kosmetykami. Nasze kosmetyki są lepsze jakościowo od COTY, bo Puma, Adidas, Esprit, itd. mają około 6-9% (czasami 12) zaperfumowania, natomiast nasze produkty 16-22% ;) Cenowo natomiast jesteśmy chyba atrakcyjniejsi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie porównanie niezbyt trafne dałem, bo zdania są podzielone i różne źródła podają sprzeczne informacje. Przyswajalność tych witamin to tylko kilka procent więc Twoja kobieta miałą rację. W każdym razie lepiej będzie jak przeproszę, żeby nie wywoływac kolejnej dyskusji :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kłamstwo. Tak samo jak mówienie, że witaminy z owoców są zdrowsze/lepsze od tych w tabletkach. Ale jak to się mówi kłamstwo powtrzane 1000 razy staje się prawdą
dwa pytania mam do Ciebie. pierwsze to na jakiej podstawie zarzucasz mi kłamstwo, po drugie czym zajmujesz sie na codzien i jaka jest twoja wiedza na ten temat - czym poparta.swoja droga jesli przedstawisz mi chociaz jeden argument na podstawie ktorego mozna tweirdzic ze jakiekolwiek zródło witamin uzystake w procesie syntezy chemicznej jest lesze od składnika naturalnego to stawiam ci skrzynke piwa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ze z*pierdalanie na etacie w fabryce na 3 zmiany daje mu poczucie bezpieczenstwa i jest to najbardziej 'porzadna' praca jaka moglby sobie wymarzyc - w skrocie j*ebie na swojego szefa, sam
Mam nadzieję, że pisząc powyższy tekst nie miałeś na myśli tego, że w marketingu wielopoziomowym jest inaczej. Bo tak samo j**iesz na kogoś.Tyle, jeśli chodzi o off top.Gratuluję sprzęta, bo jeszcze tego nie zrobiłem. Robi wrażenie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję, że pisząc powyższy tekst nie miałeś na myśli tego, że w marketingu wielopoziomowym jest inaczej. Bo tak samo j**iesz na kogoś.Tyle, jeśli chodzi o off top.Gratuluję sprzęta, bo jeszcze tego nie zrobiłem. Robi wrażenie.
Pewnie z Twojego punktu widzenia rzeczywiście tak to wygląda, że w MLM też robisz na kogoś, natomiast prawda wygląda trochę inaczej- osoba, która Cię zaprasza do biznesu pracuje dla Ciebie, a nie Ty dla niej. I podstawową różnicą jest też to, że w fabryce na taśmie nigdy nie zarobisz więcej, niż Twój szef, natomiast w MLM każdy z moich siedmiuset ludzi może zarabiać więcej ode mnie, pomimo że jest pode mną.Dzięki za gratki ;)
Dżentelmeni nie rozmawiają o pieniądzach ,a cała wasza dyskusja do tego się sprowadza.
Jak już będziemy mieli wystarczająco dużo kaski, wtedy będzie nas stać na to, żeby być dżentelmenami ;)P.S. A już się cieszyłem z mojego rekordu długości tematu w nowych nabytkach, a tu mi admini taki psikus zrobili...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

P.S. A już się cieszyłem z mojego rekordu długości tematu w nowych nabytkach, a tu mi admini taki psikus zrobili...
śpiewaj dalej swoją piosenkę to ten temat też pociągniemy na rekorda!! ..........wiesz co najbardziej odrzuca zwykłych ludzi od sprzedaży bezpośredniej , i wszelkich jej różnozwanych przez domokrążców odmian ? To co ty nazywasz myśleniem , sprytem , rozwojem czy innymi podobnymi sformułowaniami , ludzie odbierają jako cwaniaczenie , kombinatorstwo i wciskanie kitu . Dlaczego jako jednego z podstawowych , pierwszych argumentów na pierwszej gatce , używa się tego , że można kupując ( wydając siano ) zarabiać ? Nawet największe oszczędzanie to nie jest jednak zarabianie ! A śpiewa się tą piosenkę wszystkim , bez względu na predyspozycje do robienia interesów , mamiąc ich wizją zyski i zarobku. To jest takie mądre ? Przemyślane na pewno i nastawione na zysk przedstawiającego taki oraz sprawy również, ale czy to jest w porządku wobec tych ludzi ??? Ja uważam że nie , tą mącenie , ściema i bajer . Widzisz ja się nasłuchałem mimo swojej woli kaset liderów , bo moja mama prała sobie tym mózg do upierdu .To psychologia dla debili , każdy prawdziwy ( z doktoratem) analityk ludzkiej natury popuka się tylko w czoło i uśmiechnie z politowaniem . Szukanie wyimaginowanych odpowiedzi na sensownie zadawane pytania to jest jakiś tam kunszt , i ja tych całych liderów podziwiam , ale za rozbuchaną wyobraźnię i spryt , nie poziom IQ . ( np ta twoja odpowiedz o parzeniu masy ziółek, luksusie , i konieczności picia 6.5 litra dziennie ) ps. a tak apropo kasy jedno słowo jeszcze machnę - jak ktoś kasę ma to raczej o tym nie trąbi na lewo i prawo , tylko ją ma zwyczajnie i po prostu . Tym się różnią ci z prawdziwą kasą od tych co mają tylko taką , którą chcą poimponować innym . Bez urazy Zyga , ale poczytaj swoje posty .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

śpiewaj dalej swoją piosenkę to ten temat też pociągniemy na rekorda!! ..........wiesz co najbardziej odrzuca zwykłych ludzi od sprzedaży bezpośredniej , i wszelkich jej różnozwanych przez domokrążców odmian ? To co ty nazywasz myśleniem , sprytem , rozwojem czy innymi podobnymi sformułowaniami , ludzie odbierają jako cwaniaczenie , kombinatorstwo i wciskanie kitu . Dlaczego jako jednego z podstawowych , pierwszych argumentów na pierwszej gatce , używa się tego , że można kupując ( wydając siano ) zarabiać ? Nawet największe oszczędzanie to nie jest jednak zarabianie ! A śpiewa się tą piosenkę wszystkim , bez względu na predyspozycje do robienia interesów , mamiąc ich wizją zyski i zarobku. To jest takie mądre ? Przemyślane na pewno i nastawione na zysk przedstawiającego taki oraz sprawy również, ale czy to jest w porządku wobec tych ludzi ??? Ja uważam że nie , tą mącenie , ściema i bajer . Widzisz ja się nasłuchałem mimo swojej woli kaset liderów , bo moja mama prała sobie tym mózg do upierdu .To psychologia dla debili , każdy prawdziwy ( z doktoratem) analityk ludzkiej natury popuka się tylko w czoło i uśmiechnie z politowaniem . Szukanie wyimaginowanych odpowiedzi na sensownie zadawane pytania to jest jakiś tam kunszt , i ja tych całych liderów podziwiam , ale za rozbuchaną wyobraźnię i spryt , nie poziom IQ . ( np ta twoja odpowiedz o parzeniu masy ziółek, luksusie , i konieczności picia 6.5 litra dziennie ) ps. a tak apropo kasy jedno słowo jeszcze machnę - jak ktoś kasę ma to raczej o tym nie trąbi na lewo i prawo , tylko ją ma zwyczajnie i po prostu . Tym się różnią ci z prawdziwą kasą od tych co mają tylko taką , którą chcą poimponować innym . Bez urazy Zyga , ale poczytaj swoje posty .
No to lecimy na rekord. Rzeczywiście w sprzedaży bezpośredniej i odmianach, jaką był do niedawna MLM- trzeba było latać po domach i sprzedawać. Ale MLM ewoluuje i to już nie jest amway, czy tym podobna firma. Np. w FM podoba mi się to, że ta firma jako jedna z nielicznych MLM jest firmą polską, z polskimi właścicielami, stąd też przystosowana do realiów polskich. M.in. przez to MLM ma złą sławę w Polsce, że np. amway rzeczywiście prał ludziom mózgi, wbijał Polakom na szkoleniach amerykańską mentalność, która do naszych realiów nie przystaje i stąd Ci ludzie, wchodząc między sąsiadów i znajomych byli odbierani jako porąbani odludkowie. Ci ludzie emanowali mentalnością, która do Polaków zwyczajnie nie pasuje.Dziękuję za uznanie w umiejętności odpowiadania na pytania, chociaż wyczuwam w tym lekką nutkę ironii. Przyjmę to jednak bezkrytycznie. Ale muszę powiedzieć, że Wy (w sensie zagorzali przeciwnicy MLM) też macie swoją taktykę- w ogóle nie podejmujecie tematu, który cały czas przekazuję, a który wybija Wam trochę argumenty z rękawa. Odnieś się konkretnie do dwóch moich wypowiedzi, które już tu nie raz pisałem:1. współpracuję z firmą sprzedającą TANIE kosmetyki, z Akuną nie robię od października- więc nie opieraj się w wypowiedziach na Akunie i Alveo, tylko na FM Group.2. od stycznia wybudowałem grupą, która ma ponad 700 osób. Wystarczy, że każdy z nich kupi kilka produktów dla siebie (np. mleczko do czyszczenia FM za 8zł, w makro cif za 12, płyn do kibli tańszy o złotka od domestosa, itd. plus jakiś perfum dla przykładu), to generuje obrót kilkudziesięciu tysięcy złotych w miesiącu. Dodatkowo ludzie nie kupują u mnie, tylko bezpośrednio w FM, a FM liczy obrót i z niego wypłaca mi procentowo prowizję. Czyli ja w ogóle nie mam do czynienia ze sprzedażą, a zarabiam. Tak że jak tu można mówić coś o tym, że ja wciskam produkty, czy cokolwiek takiego? Ja tylko zarekomendowałem firmę, a to, czy Ci ludzie coś kupią, czy nie- to ja na to nie mam wpływu. Kupują lub nie z własnego wyboru.Co do mówienia o kasie, to ja słyszałem, że bogaci ludzie bardzo często mówią o pieniądzach. Co więcej- znam bogatych ludzi i rzeczywiście o nich mówią. Zgodzę się jednak z Tobą, że nie powinno się o tym mówić na forum. Jednak ja jeszcze nie mam dużych pieniędzy i mam nadzieję, że można mi to wybaczyć ;) Poza tym ja naprawdę nie mówię o pieniądzach samych w sobie, a raczej moją intencją jest pokazywanie możliwości osiągania i realizowania własnych marzeń, jeżeli ich realizacja jest związana z wątkiem finansowym.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kurde za długie wypowiedzi dajecie. nie chce sie czytac ;)piszcze bardziej zwiezle aha, mam jeszcze jedno pytanie, co to znaczy byc bogatym w moim mniemaniu bogaty to nie ten ktory zarabia 20- 30 tysiecy na miesiac tylko ten ktory posiada bardzo szeroko pojety kapitał czy to w postaci udziałów w przedsiebiorstwach, nieruchomosciach, srodkach trwałych itdw jednym srodowisku ten kto zarabia kilkadziesiat tysiecy jest bogaty a winnych to nedzarz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kurde za długie wypowiedzi dajecie. nie chce sie czytac ;)piszcze bardziej zwiezle aha, mam jeszcze jedno pytanie, co to znaczy byc bogatym w moim mniemaniu bogaty to nie ten ktory zarabia 20- 30 tysiecy na miesiac tylko ten ktory posiada bardzo szeroko pojety kapitał czy to w postaci udziałów w przedsiebiorstwach, nieruchomosciach, srodkach trwałych itdw jednym srodowisku ten kto zarabia kilkadziesiat tysiecy jest bogaty a winnych to nedzarz.
Zgadza się. "Bogaty" to jest pojęcie nie do określenia w liczbach, bo dla każdego znaczy to inny poziom. Natomiast ja chcę się stać "niezależny finansowo", co oznacza posiadanie dochodu pasywnego (czyli nie wynikającego z naszej pracy) wyższego, niż miesięczne wydatki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ps. a tak apropo kasy jedno słowo jeszcze machnę - jak ktoś kasę ma to raczej o tym nie trąbi na lewo i prawo , tylko ją ma zwyczajnie i po prostu . Tym się różnią ci z prawdziwą kasą od tych co mają tylko taką , którą chcą poimponować innym . Bez urazy Zyga , ale poczytaj swoje posty .
racja. prawdziwe pieniądze do akumulowania potrzebują ciszy. to nie ja wymyśliłem ale powtarzam za takimi tuzami jak Pan Czarnecki, Karkosik, Sołowow, Chmiel czy Kulczyk (akurat Pan Doktor to może nie najlepszy przykład).
2. od stycznia wybudowałem grupą, która ma ponad 700 osób. Wystarczy, że każdy z nich kupi kilka produktów dla siebie (np. mleczko do czyszczenia FM za 8zł, w makro cif za 12, płyn do kibli tańszy o złotka od domestosa, itd. plus jakiś perfum dla przykładu), to generuje obrót kilkudziesięciu tysięcy złotych w miesiącu.
zygmusc odpowiedz proszę na moje wątpliwości bo nie czaje systemu mlm. dla mnie to jakiś fenomen... Masz w tej strukturze te 700 osób. Załóżmy że każdy kupuje za taką samą kwotę x zł.1. jakie są Twoje dochody gdybyś wszystkich zwerbował samodzielnie?2. Jakie są Twoje dochody jak znajdujesz jedną osobę, a ta osoba jedną ... itd. czyli słup a nie piramida.głównie chodzi mi o różnicę między 1 a 2.Tak na rozpoznanie; czy warto samemu być obrotnym akwizytorem (wspominany Kiyosaki tak zaczynał) czy na to samo wychodzi jak masz pod sobą kogoś kto wciąga ludzi do systemu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

racja. prawdziwe pieniądze do akumulowania potrzebują ciszy. to nie ja wymyśliłem ale powtarzam za takimi tuzami jak Pan Czarnecki, Karkosik, Sołowow, Chmiel czy Kulczyk (akurat Pan Doktor to może nie najlepszy przykład).zygmusc odpowiedz proszę na moje wątpliwości bo nie czaje systemu mlm. dla mnie to jakiś fenomen... Masz w tej strukturze te 700 osób. Załóżmy że każdy kupuje za taką samą kwotę x zł.1. jakie są Twoje dochody gdybyś wszystkich zwerbował samodzielnie?2. Jakie są Twoje dochody jak znajdujesz jedną osobę, a ta osoba jedną ... itd. czyli słup a nie piramida.głównie chodzi mi o różnicę między 1 a 2.Tak na rozpoznanie; czy warto samemu być obrotnym akwizytorem (wspominany Kiyosaki tak zaczynał) czy na to samo wychodzi jak masz pod sobą kogoś kto wciąga ludzi do systemu.
1. w zależności, jak bym ich wpisał, czy wszystkich bezpośrednio pod siebie, czy w drzewo- jeżeli bezpośrednio pod siebie, zarabiałbym o wiele więcej, niż mając to wpisane w drzewo (czyli że pode mną bezpośrednio kilka osób, pod nimi kolejne a pod tymi kolejne, itd.), ale żaden z tych ludzi by nie zarabiał. Czyli biznes byłby niestabilny- bo istnieje możliwość, że oni by przestali się tym interesować.2. jeżeli robią się te słupy, to moje dochody są niższe, ale stabilne, ponieważ wśród tych ludzi jest dużo ludzi, którzy też zarabiają, stąd pewność, że nie przestaną tego robić.A w FM są 2 plany marketingowe i firma dzieli na nie 30% swojego obrotu. 21% na pierwszy i 9% na drugi plan. Pieniędzy nigdy nie braknie, bo jeżeli ja mam 21%, a osoba pode mną np. 15%, to ja dostaję z obrotu tej osoby i jej ludzi 21-15=6%. Jak ktoś ma 9%, a ja 21%, wtedy ja dostaję 21%-9%=12%. Czyli zawsze jest dzielone 21%. A jak mnie ludzie dogonią na 21%, to wtedy ja przeskakuję na wypłaty z tych 9%, np. na 4% pomiędzy wszystkich, którzy się na to kwalifikują. Czyli tutaj już nie ma znaczenia, czy mnie ktoś dogoni, czy nie, bo zawsze to jest dzielone między wszystkich.To oczywiście tylko taka zajawka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

racja. prawdziwe pieniądze do akumulowania potrzebują ciszy.
... i czlonkostwo w kolku rozancowym
dla mnie to jakiś fenomen...
tez sadze ze jest to fenomen ale ludzie obchodza sie wobec tego negatywnie bo nie znaja sprawy, czesto jest tak ze jak cos jest nieznane to jest zle w opinii spoleczenstwa, lub wzoruja sie na cudzej nie koniecznie obiektywnej opinii
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.