jimmy Opublikowano 27 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2009 Miesiąc temu w październiku w nocy o godzinie 22 z groszami jechałem z kolegą na gs 500e, wracaliśmy od koleżanki , jechaliśmy dość tak ,zawsze jak jadę to 80 na prostej do 140. jadąc od koleżanki wymijałem gościa z pizzerii , gdy już wyminąłem go zwolniłem i poczułem że znosi mnie z prawej strony na lewą, wiec hamowałem, niestety nie udało mi się wyhamować gdyż zniosło mnie bardzie na piasku i jechałem na prost krawężnika , wiedziałem już niestety ze nie uda mi się ani skręcić ani wyhamować , Uderzyliśmy w krawężnik motorek zaczął sunąć po ulicy i tak posunął jakieś 10 metrów , ja przeleciałem w powietrzu 2 metry i poturlałem się tak że akurat znalazłem się obok motoru. koledze wyleciał kask z głowy gdyż nie miał zapięcia i rozwalił sobie nos, zeszła mu skóra do mięsa z ręki lewej oraz rozwalił spodnie i kolano lewe. na szczęście się mu nic nie stało , za to ja rozwaliłem spodnie, kalesony, w nodze mała dziura i cała noga lewa zakrwawiona do dzisiaj mnie jeszcze noga boli a jak byłem u lekarza po wypadku to powiedziała mi ze to tylko małe stłuczenie, wiecie jak by to było małe stłuczenie to by mi ropa i z kolana się nie wylewała , i nie miał bym kolana siwego i napuchniętego ze nie mogłem ruszać , miną miech i noga mnie jeszcze boli ale zginam ją normalnie. Ten dzień pamiętam do dzisiajW motorku skrzywiła się lewa rurka od kierownicy , popękały manetki, urwałem uchwyt od lusterka oraz od sprzęgła, straciłem rączkę od hamulca przedniego , mam porysowany bak lecz i tak był do wymiany bo jest wgnieciony już jak go kupiłem , rura jest ok tylko blacha która jest na wydechu jest porysowana z jednej strony na 2 , urwały się 2 kable jeden od lewego migacza oraz od dzwonka ,Ten dzień zapamiętam do dzisiaj .W TEN DZIEŃ STRASZNIE MNIE WKURZYŁA MOJA PANNA I GDYBY MNIE NIE WKURZYŁA TO MYŚLĘ ZE BY SIĘ NIC NIE WYDARZYŁO. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zychu Opublikowano 27 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2009 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
YogiSc Opublikowano 27 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2009 Moge spytac ile masz lat??? z opisu wynika ze nie jechałes ubrany w jakiekolwiek ciuch na moto oprocz kasku, mam racje??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brosik Opublikowano 27 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2009 W TEN DZIEŃ STRASZNIE MNIE WKURZYŁA MOJA PANNA I GDYBY MNIE NIE WKURZYŁA TO MYŚLĘ ZE BY SIĘ NIC NIE WYDARZYŁO. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
antonnio Opublikowano 27 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2009 Masz absolutną rację jeżeli chodzi o Twoją pannę. To całkowicie jej wina, że tak się stało!!! Ja bym jej solidnie michę za to wyklepał i kazał zapłacić za straty materialne i morlane. Poza tym polecam kupno mocniejszych kaleson i jeszcze mocniejszych dżinsów to wtedy będzie bezpieczniej podczas szlifu. Aha a kolega następnym razem niech chociaż porwozem se ten kachol przywiąże - choby tylko do moplika coby się nie zgubił. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Loose Opublikowano 27 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2009 prawda, wina Twoja, jako motocylista powinienes umiec zachować zimną krew.a jak byłeś zły to miałes najpierw przebiec z pare km az sie uspokoisz. Zima jest polecam sięgnąć w lekturkę motocyklową... i zachęcam wyposażyć się w ciuchy motocyklowe.szerokości! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
YogiSc Opublikowano 27 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2009 Poza tym polecam kupno mocniejszych kaleson...he he he normalnie umarlem ze smiechu....najlepsze sa ponoć z owczej wełny, amortyzuja upadek, he he he Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MartinBikerManiac Opublikowano 27 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2009 Polecam jakieś kevlarowe można spoko szlifować parę metrów i dokupić jakiś garnek na głowę najlepiej jakiś firmowy z duble D ,aby się nie odpiął... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tlusty Opublikowano 27 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2009 [...]koledze wyleciał kask z głowy gdyż nie miał zapięcia i rozwalił sobie nos, zeszła mu skóra do mięsa z ręki lewej oraz rozwalił spodnie i kolano lewe. na szczęście się mu nic nie stałoto zdanie mnie rozwaliło co myślisz mogło być przyczyną? oprócz panny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pajda Opublikowano 27 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2009 Historia byłaby bardziej wiarygodna i śmieszniejsza gdybyś zamiast GS-a jechał EMZETKĄ ewentualnie Jawą bez papierów : ))) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dante Opublikowano 27 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2009 Ja zazwyczaj nie wsiadam na motor w stanie wku****nia nerwowego, ale jak już jadę to nie wyżywam moich nerwów na sprzętach (moto lub puszka) bo mi ich szkoda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACA Opublikowano 27 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2009 Nie zwalaj winy na dziewczyne, to nie ona prowadziła. Poprostu jestes nieodpowiedzialny i widac ze emocje biora gore... Kara wysoka. Zdrowia zycze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Daro ZX Opublikowano 27 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2009 Jimmy, ta panna powinna dać Ci tak w trąbe byś nie zdołał usiąść na czymkolwiek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bczk85 Opublikowano 27 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2009 (...)koledze wyleciał kask z głowy gdyż nie miał zapięcia i rozwalił sobie nos, zeszła mu skóra do mięsa z ręki lewej oraz rozwalił spodnie i kolano lewe. na szczęście się mu nic nie stało , (...)Rozwalona dyńka kumpla to tam chu.. ale kalesonów szkoda Prawdziwa perełka,opis pełen dramaturgii,nagłych zwrotów akcji i ciekawych sformułowań Mnie jednak najbardziej podobał sie tekst o urwanym kablu od dzwonka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RadoS Opublikowano 27 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2009 Ten dzień zapamiętam do dzisiaj .Jesteś dzebeściak jutro już nie będziesz pamiętał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shannon Opublikowano 27 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2009 Brak słów... Brosik jestem z Tobą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
YogiSc Opublikowano 27 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2009 jednak najbardziej podobał sie tekst o urwanym kablu od dzwonka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
defQ Opublikowano 27 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2009 tu sie ktos podzielil przezyciami i wypadkiem a Wy go tak wnioski wysuncie nooo... ze kalesony sa afee, ze rozwalenie nosa to nic powaznego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
T_rex Opublikowano 27 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2009 Nie czepiać się chłopaka pisał na gorąca ,jak było.Wracaj do formy Jimmy.Dobrze że zdarłeś te kalesony , jak się będziecie godzić i może dojdzie do tego że opuścisz gacie to teraz wystąpisz w obcisłych stringach a nie jak chochoł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RadoS Opublikowano 27 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2009 Nie czepiać się chłopaka pisał na gorąca ,jak było.Wracaj do formy Jimmy.Dobrze że zdarłeś te kalesony , jak się będziecie godzić i może dojdzie do tego że opuścisz gacie to teraz wystąpisz w obcisłych stringach a nie jak chochoł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Daro ZX Opublikowano 27 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2009 teraz może zamiast w kalesony to dla odmiany lepiej w rajtuzy zainwestować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
T_rex Opublikowano 27 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2009 Widać ,że szybko wraca do zdrowia , nawet pamięć już wróciła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leon Opublikowano 27 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2009 się uczepili tych kalesonów:). Dobrze ze koledze poza zdartym nosem i reka do miesa nic nie jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
magnum460dxi Opublikowano 27 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2009 ciekawe czy kolega też był wyposażony w kalesony ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jarozx6 Opublikowano 27 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2009 Ten dzień zapamiętam do dzisiaj . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.