Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Na Chopperach / Cruiserach Po Okolicznych Wioskach - Reaktywacja


ARCHER

Rekomendowane odpowiedzi

Za to moja wyprawa..... ochZjechałem z wami dość daleko i dzięki mojemu zepsutemu prędkościomierzowi (źle pokazuje przebieg) ni z tąd ni z owąt brakło mi benzyny! Pukałem w bak, ale na A4 to raczej CPNy nie rosną jak grzyby więc jechałem z wami dalej. Jak zobaczyłem zjazd titałem i zjechałem. Na nieoznakowanym rondzie źle skręciłem i po kolejnych 2km rezerwy też brakło. Po zorientowaniu się, w którą strone jest stacja to już miałem do niej 7km. Jedyne ludki których zatrzymałem mieli ropniaki i zero chęci pomocy. Kurtka do sakwy i w marsz. Nawet paru motonitów mie mijało, nawet se jeden zatrąbił, ale żaden nie stanoł. Pchałem przez jakieś 5km, do pierwszych zabudowań, potem gostka od kosiarki oderwałem i zlany potem dojechałem na Orlena. Dziś już się z tego śmieje, ale siłownie miałem niezłą.W drodze powrotnej dosłownie jechałem przed ulewą, gdy przystanołem to po chwili kropiło, jak ruszyłem dalej - przestawało. Po dojechaniu pod dom rozpętało się małe wodne piekło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O w mordę , Tom ale przygoda. Niektórzy we Wrocku też pogaśli jak świece na wietrze hehehe.Widać będzie trzeba na stałe brać jaką rezerwę bo potem siłownia to nic miłego.Na szczęście do chaty spokojnie dotarłeś.Na autobanie nie ma litości trza jechać lub pchać. Ale na zwykłej drodze żeby nijakiej pomocy nie otrzymać ? Postawa opisywanych przez ciebie motonitów mnie zaskoczyła bardzo negatywnie. Widać trza się na takie rajzy w kupie trzymać i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

melduje się i ja dotarłem suchy i bak także suchy do stacji dojechałem na ostatnich kroplach. na A4 spotkałem plamę oleju także ciepło też mi się zrobiło, kombinezon przeciw deszczowy jeszcze dziś zamówię pozdrawiam i dziękuje świetna rajza, , dużo śmiechu, towarzystwo pierwsza klasa. lepiej być nie mogło no i do następnego mam nadzieję że niebawem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sie melduje , dzięki wszystkim za rajzę i owocną biesiadę.710 km. Zlot hehe, zaliczony ale w wersji zmodyfikowanej.Jak dla mnie to było OK, teraz już wiemy jak do Szklarskiej jechać byle trafić z pogodą.
widze ze coraz wieksze dystanse 710 km no no calkiem niezle jak na jeden wypad po okolicy:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za to moja wyprawa..... ochZjechałem z wami dość daleko i dzięki mojemu zepsutemu prędkościomierzowi (źle pokazuje przebieg) ni z tąd ni z owąt brakło mi benzyny! Pukałem w bak, ale na A4 to raczej CPNy nie rosną jak grzyby więc jechałem z wami dalej. Jak zobaczyłem zjazd titałem i zjechałem. Na nieoznakowanym rondzie źle skręciłem i po kolejnych 2km rezerwy też brakło. Po zorientowaniu się, w którą strone jest stacja to już miałem do niej 7km. Jedyne ludki których zatrzymałem mieli ropniaki i zero chęci pomocy. Kurtka do sakwy i w marsz. Nawet paru motonitów mie mijało, nawet se jeden zatrąbił, ale żaden nie stanoł. Pchałem przez jakieś 5km, do pierwszych zabudowań, potem gostka od kosiarki oderwałem i zlany potem dojechałem na Orlena. Dziś już się z tego śmieje, ale siłownie miałem niezłą.W drodze powrotnej dosłownie jechałem przed ulewą, gdy przystanołem to po chwili kropiło, jak ruszyłem dalej - przestawało. Po dojechaniu pod dom rozpętało się małe wodne piekło.
Sorry Toti jako prowadzący czuje się winny.Żle odebrałem twoje pukanie w bak (wydawało mi sie że w Katowicach wszyscy tankowali do pełnega)a za bardzo nie wiedziałem w którym miejscu będziesz odbijał od nas i żle to sobie zinterpretowałem,klakson odebrałem jako pożegnanie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

było ciekawie,najwiekszym plusem wypadu jest to ze od niedzieli nie pale.uznałem ze jak pije i pale to na drugi dzien umieram(co było widac).przeciwdeszczówki nie załatwiam.twardym trza byc a nie mietkim..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

było ciekawie,najwiekszym plusem wypadu jest to ze od niedzieli nie pale.uznałem ze jak pije i pale to na drugi dzien umieram(co było widac).przeciwdeszczówki nie załatwiam.twardym trza byc a nie mietkim..
Mariusz podobno Cię alkohol pokonał? Żebyś nie skończył tak jak ja!!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mariusz podobno Cię alkohol pokonał? Żebyś nie skończył tak jak ja!!!!!
jak spiewa Mundek Staszczyk "czasem lubie ostro sie zeszmacic,ledwo trzymam sie na nogach..." za mało "trenuje" i dlatego dopadł mnie kac gigant-obiecuje sie poprawic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.