Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Komar 2350 Proste Ale Trudne


Turdoo

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Mam problem z komarem 2350, otóż chodzi o to że nie chodzi ale nie wiem dlaczego ponieważ iskra jest, paliwo dostaje, kompresja jest odpowiednia. Miał wymieniane tłok z pierścieniami, świece nową F80, przerywacz który został ustawiony tak jak napisano w serwisówce czyli 03-04mm, kondensator, oraz klin który był już w kiepskim stanie. Sprawdzałem komara na nowym kablu i fajce z ogara kolegi, nawet przełożyliśmy jego gaźnik. Zapłon ustawiony tak że początek rozwarcia styków następuje na 3mm przed GMP (tak jak podane w serwisówce). Wiem że może być coś z elektryką, może iskra zanikać pod wpływem ciśnienia w cylindrze ale czym to może być spowodowane? cewka zapłonowa do wymiany? czy może całkiem co innego? dodam jeszcze że komarek nic kompletnie się nie odzywa, próbowałem na pych i też nic. Czy mogę prosić o pomoc?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam! Iskrę wogóle masz? Przerwa na świecy ustawiona poprawnie? Jeśli Iskra jest to raczej elektryka powinna być ok. Skoro mówisz że paliwo dochodzi to układ paliwowy też ok chociaż dla pewności bym wlał trochę benzyny do cylindra przez otwór do świecy (taką powiedzmy nakrętkę od wody np Helena wkręcił świece i spróbowal odpalić jak nie rychnie sprawdziłbym wtedy kompresję. Uszczelki wszystkie dałeś? Nigdzie nie ucieka kompresja? może pierścionek pękł? Takie moje przemyślenia....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Iskra jest niebieska, wlewanie przez cylek nie skutkuje, uszczelki jak dawałem to mi nie została żadna więc chyba są wszystkie , a pierścienie są nowe więc mogły by zaraz pęknąć? gdy wkładałem cylinder na tłok to starałem się dopilnować aby były na swoich miejscach. A co do kompresji to sam nie wiem bo nie mam żadnego miernika, tylko palcem sprawdzałem, odstęp na świecy mam ustawiony 0,4mm. Ale dziwi mnie to że iskra jest, kopne go pare razy, wykręcam świece i jest mokra, więc co? gaśnie iskra? Chyba że rzeczywiście zwiewa komprecha i nie ma odpowiedniego ciśnienia do zapalenia mieszanki ale znowu gdzie by miała zwiewać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak palcem sprawdziłeś kompreche i było czuć że jest to powinno być ok. Nowe pierścienie potrafia pęknąć prawda, małe prawdopodobieństwo ale zawsze... bo zakładam że jak wymieniałeś pierścienie to zamki ustawiłeś prawda? Iskra niebieska to chyba wporządku jest. Masz tę iskrę mocną czy słabiutką? Tak jak mówisz ze świeca mokra to może zalewa świecę i dlatego nie odpala? Ehhh te stare zabytki ile to nerwów człowiekowi napsuje ale wkońcu warto Aha a uszczelki te co nas interesują to powinny być tak: Pod cylindrem, pod głowicą. Inne silnikowe zakładam ze są.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak zamki ustawiłem, iskra jest taka średnia no nie wiem za bardzo jaka powinna być duża, ale jeżeli świeca nowa i przerwa odpowiednio ustawiona to o iskrze decyduje jeszcze fajka, kabel wysokiego napięcia (które zakładam że są sprawne) oraz cewka zapłonowa którą sprawdzę jutro tak jak kolega wyżej tam napisał. A co do zalewania to, zakładałem gaźnik z ogara kolegi, gaźnik ten był dobrze wyregulowany bo ogar działa, nie wyciągaliśmy z niego przepustnicy tylko dodawaliśmy gazu na manetce w ogarze (ponieważ mój gaźnik ma chyba dziurawy pływak) . To wszystko wygląda tak jakby iskra zanikała po wkręceniu do głowicy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U kolegi gaźnik mógł być wyregulowany a u Ciebie nie, co też mogło być przyczyną usterki. Tak dla świętego spokoju wymień pływak albo upewnij się na 100% że ten twój jest wporządku. Sprawdź też zaworek komory pływakowej bo jeśli nie zamyka to to też może być problem zalewania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sprawdź jeszcze raz klin na magnecie, bo typową przyczyną zbyt słabego dokręcenia magneta jest tzw ścięcie klinka i wtedy zapłon przestawia się kiedy chce a ty o tym nie wiesz;).pozdromotocykle-zabytkowe.pl/
Kolego jak ci klin zetnie to magneto się nie kręci i nie nastąpi indukcja elktromagnetyczna brak iskry .Więc to raczej nie to
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuja udzielać odpowiedzi za kere można być pewnym....Jak klin zerwany , to magneto sie obraco , ale iskra jest w innym momencie..Robienie motorka na pała , to ino zamieszanie.Abo mosz dobry gaziol , abo mosz złoma w garażu.Sprowdź chopie jeszcze roz tyn klin , i tym swoim "miernikiem" kompresa.Musi zrobić konkretne pssst .Szczelność uszczelek sprawdzisz przykłodając dłoń do króćca ssącego , lub gaźnika(otwarto przepustnica) , i kopiąc.Jak ciągnie to ok.Co do zalewamio .Jak fest , to znaczy że mosz za bogato mieszanka.Nalej jeszcze do pewności wach do gara . Wkręć świeca i pora kop na pełnym gazie.Wykręć świeca wyczyść , wsadź spowrotem , i powtórka.Wszystko to na ZAKRĘCONYM paliwie.Powiniem w pewnym momencie chycić.I proponuja robić to na nowej świecy.Napisz jakie efekty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego jak ci klin zetnie to magneto się nie kręci i nie nastąpi indukcja elktromagnetyczna brak iskry .Więc to raczej nie to
Tu się mylisz;) Z tego co tu kolega zapisał, że próbował na innym gaźniku próbował wlewać paliwo bezpośrednio do cylindra, jeżeli po takich próbach nie ma żadnego odzewu ze strony silnika tzn nie odpali choćby na chwile, ewentualnie szczeli w gaznik bądź tłumik to masz dwie najprawdopodobniejsze przyczyny(przy załozeniu ze masz dobrą swiece i dobre przerwy), albo klin o którym już mówiłem, albo kondensator. Przy walnietym kondensatorze iskra może być sprawiać wrażenie dobrej a motor nie pójdzie.Jednak doświadczenie mnie uczy, że (bez urazy) nie każdy umie odpowiednio dokręcić magneto dlatego typową przyczyną jest ściecie klina;)Pozdrawiammotocykle-zabytkowe.pl/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magneto tak siedzi na czopie wału, ze się samo nie będzie luźno obracać ;) Klin tylko ustawia magneto w odpowiedniej pozycji, a nie odpowiada, za to by magneto się nie kręciło luźno ("ślizgało").Tak jak koledzy wyżej wspomnieli, w przypadku zerwania klinu po prostu magneto się przestawi i w innym punkcie wypada zapłon, ale magneto się normalnie kręci bo trzyma go czop wału (stożek)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak koledzy wyżej wspomnieli, w przypadku zerwania klinu po prostu magneto się przestawi i w innym punkcie wypada zapłon, ale magneto się normalnie kręci bo trzyma go czop wału (stożek)
Nie czop wału a klin go trzymał czop musiał by być z drugiej strony by spełnić swoją funkcje .Co do zapłonu to poniekąd się zgadzam ale tak jak pisze bez klinu który jak sama nazwa mówi klinuje magneto by nie wyskoczyło a raczej nie ześliznęło się z czopu wału tak samo jak nie dokręcone koło w aucie po prostu siła odśrodkowa i drganiaKiedyś już miałem taki przypadek śrubka która jest wkręcona w magneto się poluźniła i prawie cała odkręciła tak samo magneto zsunęło się i waliło o lewy dekiel a wszystko to bo nie było już klinu .Oczywiście motorek po chwili zgasł .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie czop wału a klin go trzymał czop musiał by być z drugiej strony by spełnić swoją funkcje .Co do zapłonu to poniekąd się zgadzam ale tak jak pisze bez klinu który jak sama nazwa mówi klinuje magneto by nie wyskoczyło a raczej nie ześliznęło się z czopu wału tak samo jak nie dokręcone koło w aucie po prostu siła odśrodkowa i drgania
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Nie czop wału a klin go trzymał czop musiał by być z drugiej strony by spełnić swoją funkcje .Co do zapłonu to poniekąd się zgadzam ale tak jak pisze bez klina który jak sama nazwa mówi klinuje magneto by nie wyskoczyło a raczej nie ześliznęło się z czopu wału tak samo jak nie dokręcone koło w aucie po prostu siła odśrodkowa i drgania
Przepraszam za to teraz napiszę ale... chłopie rozbierałeś kiedyś silnik KOMARA??? Jak nie to bzdur nie pisz.Magneto w silniku S-38 osadzone jest z lewej strony na wale. Wał w tym miejscu ma czop w kształcie stożka i DOBRE dokręcenie magneta powoduje jego pewne osadzenie(po dobrym dokręceniu spróbuj zdjąć magneto bez ściągacza), a klin służy tylko i jedynie do ustawienia w odpowiedniej pozycji ponieważ piasta koła magnesowego spełnia jednocześnie rolę krzywki "otwierającej" przerywacz. Ot i cała filozofia. Sam posiadam KOMARA MR 2361 SPORT z 1974r.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GhoustDragon-dobrze prawi.na wale jest stożek.Dobrze nabite magneto nie ma prawa się obrócić.Prostym przykładem jest kosz sprzęgłowy silników MZ.A klin tylko ustala odpowiednie położenie.Co do usterki to-hehe---niby banał a nie jeden się już na tym przejechał.Znajomemu robiłem kapitałkę bo silnik już ledwo zipał.I nie potrzebnie bo wydech był zapchany-hehe.Człowiek całe życie się uczy a i tak umiera głupi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam za to teraz napiszę ale... chłopie rozbierałeś kiedyś silnik KOMARA??? J
Dezametrowską pitorynkę ...I z milion razy z Yamahy dt i wiem jedno gdy klin odbije jak używasz ściągacza magneto samo swobodnie schodzi więc pełni on także funkcje blokującą .I z tego co pamiętam samo wykręcenie śruby kontrującej tej zabezpieczającej nic nie daję bo magneto dalej blokuje (trzyma się ) na klinie a nie na czopie wału
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.