Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Akcja Jeżdże Z Kamizelką ...


Fotoman

Rekomendowane odpowiedzi

Wszystko co poprawia bezpieczenstwo motocyklisty jest  wskazane  kamizelka   przede wszystkim,poprawia bezpieczenstwo nawet w dzien (o rozumie chyba nie trza wspominac :D ,a jezeli ktos jest zdania ze to obciach i wyglada sie jak choinka na swieta to jego sprawa nikt mu w kamizelce nie kaze jezdzic .Kazdy doswiadczony kierowca to przyzna ze kamizelka poprawia widocznosc jadac samochodem z daleka widac (ze chyba chulajnoga jedzie) motocykliste.Czytajac NIEKTORYCH wypowiedzi widac ze sa to mlodzi ludzie z pokolenia(jak ja to osobiscie nazywam )"G.T." poprostu mysla ze maja 3 zycia i lubia zapier.....ć i jak podejrzewam nawet w zyciu karty rowerowej nie mieli nie mowiac juz o prawie jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rexio jeśli uważasz, że w kamizelkach jeżdżą debile to wstań z krzesła, rozpędź się i pierdolnij z całej siły w ścianę bo Twoja wypowiedź jest na poziomie podstawówki i szkoda żebyś mądrym ludziom zabierał tlen. Jakakolwiek dyskusja z takim tumanem nie ma sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie nie ma się o co kłócić, kto chce jeździć w kamizelce bo czuje się przez to bezpieczniejszy- jego sprawa, niech jeździ. Co prawda jeśli puszkarz jest ślepy i motocykla nie widzi to i motocyklisty w kamizelce nie dojrzy, ale niech będzie.Jedyny problem jaki widzę to fakt że takową inicjatywę zaraz dojrzą urzędasy z Wiejskiej i wprowadzą jako obowiązek dla wszystkich motocyklistów. W naszym kraju zamordyzm kwitnie a naród uważa się za debili którym trzeba mówić co jest dla nich dobre a następnie do tego zmusić. Fakt że to coś pomoże jak umarłemu kadzidło nie ma znaczenia, ważne że jakiś koleś- producent zarobi... :ph34r:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rexio jeśli uważasz, że w kamizelkach jeżdżą debile to wstań z krzesła, rozpędź się i pierdolnij z całej siły w ścianę bo Twoja wypowiedź jest na poziomie podstawówki i szkoda żebyś mądrym ludziom zabierał tlen. Jakakolwiek dyskusja z takim tumanem nie ma sensu.

 

oczywiscie ze w kamizelkach jeżdzą debile, bez kamizelek również jeżdzą debile - taka uroda ludzi po prostu. jesli tego nie dostrzegasz to nie wiem co ci napisac, zeby nie powtarzac tego z tym tlenem i tak dalej :D.

bylem kilka razy w CR i po drodze mijalem sporo motongów, ci w dalekiej trasie w wiekszosci byli poubierani w ciuchy, zresztą w zalezności od pogody bo zdarzali sie nieraz zapakowani a jechali nawet bez koszulek.

a w samej Chorwacji ani razu nie spotkalem miejscowego ubranego w jakąkolwiek skóre, texa czy coś innego, zapierd... na R1 az milo w zakręty sie składali tak, ze niejeden tutaj obecny kozak buty moze im czyścic, zresztą nawet z tym bylby problem, bo wiekszosc Chorwatów jezdzi w klapkach.

podobnie Włosi, tylko ze u nich akurat jezdzi sporo skutrów, ale wiekszych motongów tez sie mija dosyć sporo, bylem na poludniu i w skórach widziałem gości skąd? z Polski oczywiscie :D.

 

takze kolego chcesz smigać w oczojebnej kamizeli to smigaj, tylko wez nie pierdol za przeproszeniem o tumanach tylko dlatego ze ktos ma inne zdanie niz ty i kamizele zakłada tylko wełnianą w zimie przy kominku.

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oczywiscie ze w kamizelkach jeżdzą debile, bez kamizelek również jeżdzą debile - taka uroda ludzi po prostu. jesli tego nie dostrzegasz to nie wiem co ci napisac, zeby nie powtarzac tego z tym tlenem i tak dalej :D.

bylem kilka razy w CR i po drodze mijalem sporo motongów, ci w dalekiej trasie w wiekszosci byli poubierani w ciuchy, zresztą w zalezności od pogody bo zdarzali sie nieraz zapakowani a jechali nawet bez koszulek.

a w samej Chorwacji ani razu nie spotkalem miejscowego ubranego w jakąkolwiek skóre, texa czy coś innego, zapierd... na R1 az milo w zakręty sie składali tak, ze niejeden tutaj obecny kozak buty moze im czyścic, zresztą nawet z tym bylby problem, bo wiekszosc Chorwatów jezdzi w klapkach.

podobnie Włosi, tylko ze u nich akurat jezdzi sporo skutrów, ale wiekszych motongów tez sie mija dosyć sporo, bylem na poludniu i w skórach widziałem gości skąd? z Polski oczywiscie :D.

 

takze kolego chcesz smigać w oczojebnej kamizeli to smigaj, tylko wez nie pierdol za przeproszeniem o tumanach tylko dlatego ze ktos ma inne zdanie niz ty i kamizele zakłada tylko wełnianą w zimie przy kominku.

pozdr.

Wypowiedź reksia sugeruje, że jeżdżąc z kamizelką jesteś debilem - nie biorąc pod uwagę innych czynników. Tak jak czapka niewidka powodowała znikanie po założeniu tak według reksia założenie kamizelki powoduje, że jesteś debilem.

 

Oczywiście nie uważam że niezakładanie kamizelki powoduje, że ktoś jest tumanem. To każdego wybór indywidualny co jest dla niego ważniejsze.

 

Nie ulega natomiast wątpliwości, że odblaskowa kamizelka czy chociażby pasy, opaski powodują, że motocyklista jest bardziej widoczny dla innych uczestników ruchu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko co poprawia bezpieczenstwo motocyklisty jest  wskazane  kamizelka   przede wszystkim,poprawia bezpieczenstwo nawet w dzien (o rozumie chyba nie trza wspominac :D ,a jezeli ktos jest zdania ze to obciach i wyglada sie jak choinka na swieta to jego sprawa nikt mu w kamizelce nie kaze jezdzic .Kazdy doswiadczony kierowca to przyzna ze kamizelka poprawia widocznosc jadac samochodem z daleka widac (ze chyba chulajnoga jedzie) motocykliste.Czytajac NIEKTORYCH wypowiedzi widac ze sa to mlodzi ludzie z pokolenia(jak ja to osobiscie nazywam )"G.T." poprostu mysla ze maja 3 zycia i lubia zapier.....ć i jak podejrzewam nawet w zyciu karty rowerowej nie mieli nie mowiac juz o prawie jazdy.

 

Z całym szacunkiem Kolego ale ktoś kto szuka bezpieczeństwa nie powinien jeździć na motocyklach. Motocykl jest nielogicznym i niebezpiecznym ze względu na moc i osiągi wynalazkiem, zaprojektowanym po to by dawać przyjemność i pozwalać ją czerpać z niebezpieczeństwa jakie stwarza jazda na nim. Natomiast przed niespodziankami ze strony innych użytkowników dróg na pewno bardziej od komicznie wyglądającej na naszym grzbiecie kamizelki uchroni nas nasza własna wyobraźnia i zasada ograniczonego zaufania. 

Niema nic bardziej mylnego niż założenie ,,mam kamizelkę więc mnie widzi'' czy też mam kombinezon i kamizelkę więc jestem bezpieczny i mogę wszędzie zapierdalać jednakowo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z całym szacunkiem Kolego ale ktoś kto szuka bezpieczeństwa nie powinien jeździć na motocyklach. Motocykl jest nielogicznym i niebezpiecznym ze względu na moc i osiągi wynalazkiem, zaprojektowanym po to by dawać przyjemność i pozwalać ją czerpać z niebezpieczeństwa jakie stwarza jazda na nim. Natomiast przed niespodziankami ze strony innych użytkowników dróg na pewno bardziej od komicznie wyglądającej na naszym grzbiecie kamizelki uchroni nas nasza własna wyobraźnia i zasada ograniczonego zaufania. 

Niema nic bardziej mylnego niż założenie ,,mam kamizelkę więc mnie widzi'' czy też mam kombinezon i kamizelkę więc jestem bezpieczny i mogę wszędzie zapierdalać jednakowo...

 

Niestety kolego mylisz się. Motocykl w pierwszej kolejności był stworzony do innych celów niż zapierdalanie. Wystarczy spojrzeć na II wojnę światową gdzie: "Motocykle zdobyły sobie wtedy uznanie jako tani, lekki i efektywny środek transportu mogący pokonać trudny teren i dotrzeć, często w sposób niezauważony, tam gdzie nie dotarłby żaden większy pojazd mechaniczny i dostarczyć do trudno dostępnych pozycji rozkazy, meldunki i małe ilości najpotrzebniejszego zaopatrzenia." Motocykl miał być tańszą, ekonomiczniejszą i szybszą (ale nie za względu na rozwijaną prędkość, a kompaktowe rozmiary) alternatywą dla samochodów.

 

Nic nie daje 100% pewności, że inny "użytnik" drogi mnie widzi. Nic też nie zezwala na zapierdalanie wszędzie jednakowo (np. poduszka powietrzna dla motocyklisty). Godząc się na życie godzisz się na niebezpieczeństwa czyhające na każdym kroku.

 

Uważam, że warto zwiększyć swoje szanse na przeżycie i spokojną starość na każdym kroku (odblaski w kurtce w nocy, chodzenie po chodniku a nie jezdni, kupno samochodu z 6poduchami, a nie dwoma czy nawet ubranie odpowiedniego obuwia idąc w góry)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakis czas temu chyba Policja robila akcję dla motocyklistów ''Czarne zabija''. W sumie akcja fajna, bo faktycznie czerń sprawia, że na drodze jesteśmy widoczni jedynie dzięki lampom w moto (a te do największych nie należą) i jakimś odblaskom na moto/ ciuchach. Kamizelka do mnie nie przemawia, ale widzialem juz sporo ludzi jezdzacych w pasach odblaskowych i bardzo fajnie to wyglądało. Byli zauważalni z daleka między puszkami czy też w lusterku wstecznym.

 

Choć faktem jest, że, jak ktos ma nie patrzec na droge, to nawet mrugajaca rozowa kamizelka nam nie pomoże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widac ze niektorym trzeba napisac jak krowie na rowie - co jest lepsze - rozsadna jazda na motocyklu nie majac kamizelki, czy jazda na pale, jak debil ale moajac na sobie kamizelke, bo tak mnie lepiej widac jak zapierdalam.

 

Rozumisz juz Zajarany_zyciem, czy jeszcze mam prosciej to napisac zeby Ci to Twoj dotleniony mozg przyswoil?  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie o kamizelke będziecie sie bić? :) jednym sie podoba dla innych to masakra,fakt czarne na czarnym asfalcie to pomyłka,powolutku wchodzą do nas ze świata trendy na kolorowe kurteczki ze wstawkami i to wg.mnie lepszy kierunek,ale taka kamizelka poprawia zajebiście widoczność,ostatnio mnie w taką ubrali w robocie i sie o tym przekonałem :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widac ze niektorym trzeba napisac jak krowie na rowie - co jest lepsze - rozsadna jazda na motocyklu nie majac kamizelki, czy jazda na pale, jak debil ale moajac na sobie kamizelke, bo tak mnie lepiej widac jak zapierdalam.

 

Rozumisz juz Zajarany_zyciem, czy jeszcze mam prosciej to napisac zeby Ci to Twoj dotleniony mozg przyswoil?  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie o kamizelke będziecie sie bić? 

 

Widzisz Kolego,ja na problem patrzę pod trochę innym kątem.Podtrzymuje co napisałem wcześniej ale nade wszystko cenię sobie indywidualność i swobodę. Po prostu szlag mnie trafia że jestem zmuszany do jazdy w kasku, że rosną naciski nawet w naszym gronie na odpowiedni strój na moto, w tym również kamizelki. Chciałbym żeby to był mój własny wybór. Naciski z różnych stron w naszym kraju zazwyczaj kończą się tym że jakiś cwaniak- biznesmen za odpowiednią dolę dla tych na Wiejskiej przeforsowuje obowiązkowość danej rzeczy którą przez przypadek produkuje i zostajemy tym czymś uszczęśliwieni na siłę a jemu leci kasiora.Tak było z kaskami na motorowery, z gaśnicami i trójkątami w samochodach i wielu innymi rzeczami.Być może i dobrze że zostały wprowadzone w życie, niemniej są kraje gdzie np niema obowiązku jazdy w kasku na moto a w przypadku pożaru samochodu jest wręcz zalecane szybkie oddalenie na wypadek wybuchu baku i niema mowy o gaszeniu.Więc można i tak...Mówię jak Owsiak ,,róbta co chceta'' i sami decydujcie bez przymusu i nacisków tych ,,lepiej wiedzących'' o tym co dla was najlepsze, w co chcecie się ubierać i jakich zabezpieczeń używać... :)  :ph34r:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A rozsądną jazdę w kamizelce, pod którą kategorię w Twoim toku rozumowania byś podpiął?

 

Rozsadna jazda to rozsadna jazda i do tego nie sa potrzebne kamizelki ale jak ktos chce to niech sobie zalozy. Ja nie neguje tego ze ktos pojedzie w kamizelce. Jak chce niech jezdzi. Neonami niech sie obwiesi jeszcze jak na boze narodzenie - w koncu juz blisko do tego. Jego wybor, mi to kompletnie nie przeszkadza.

 

Nie wiem jak jest w bardziej cywilizowanych krajach obytych z transportem na 2OO wykorzystywanych niemalze dziennie. Smiem twierdzic ze ludzie sa bardziej obyci z 2OO. U nas w kraju jest tak ze jak masz moto to = dawca. Malo tego. Czesto gesto jest tak, ze jak ktos juz kupi sobie moto to daje w palnik = ? DAWCA. I stad rodza sie akcje typu kamizelka zeby nas bylo widac. Jakos kilka sezonow przejechalem jak czlowiek, nie raz mi sie wlos zjezyl na glowie jak widzialem ludzi na plastikach - zycie im niemile? Nie jestem wrogiem odkrecenia manetki ale jasna cholera - trzeba miec troche rozsadku w tym wszystkim! Jak ktos nie ma to potem KU PRZESTRODZE bo sie biedny o bariery rozwalil jak sie zlozyl w winklu. OLABOGA!

 

Kazdy czerpie z moto co innego. Marian jak widac lubi odkrecic ale musi miec leb na karku bo zyje a jak widac nie jezdzi ubrany jak pajacyk :)

 

Rozsadek chlopcy a nie kamizelki uratuja wam dupsko.

 

Jeszcze jedno mi sie nasunelo teraz - najlepiej jak w moto macie xenon ktory swieci tak ze slonce wymieka. Naokolo, w niebo, wszedzie. Wali po galach tak ze oczy trzeba mruzyc mijajac co niektorych. Po kija wam kamizelka? Sadzicie ze dziadek w tico zauwazy kamizelke szybciej niz xenon?

 

Tak jak Marian pisze - ja tez bym chcial miec swobode. Kasku nie neguje bo bym na moto bez kachola nie wsiadl. Ale czesto w gorace lato jezdze do pracy na horwata. Mam kamizelke ubierac na ladna koszule? W DUPIE!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pod majestatyczne piernikowanie

Brzmi ciekawie, ale wydaje mi się że w tym przypadku warto założyć taką oczojebną pelerynę. Wszyscy super bohaterzy mają peleryny ;)

 

Rexio, dzięki za wyczerpującą odpowiedź ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale się spinacie o te kamizelki.

Przeciwnicy ich noszenia mają trochę racji, niestety.  Ja nie mieszkam w Polsce, odwykłem trochę.

Kiedys to było tak że ludziska z naprzeciwka z daleka sobie migali kierunkiem i dobijali do pobocza żeby łatwiej wyprzedzić.  Kierowcy wyprzedzani często widząc że ktoś zabiera się do manewru też mrugali :)  I raczej nie puszczali cie na czołówkę z Kamazem.  Z pomorza w lubelskie szło pocisnąć tak że się człowiek wyrobił  w 4 godziny, a autostrad na bank wtedy nie było.  Gliny w krzakach czasami ale szło się dogadać.

Potem cos się w narodzie popierdoliło i jest jak jest.  Chociaż żeby nie było to zauważam lekką poprawę w ciagu powiedzmy 5-ciu lat.

 Wjeżdżając do Polski natychmiast trzeba sobie wybić z głowy zaufanie, nawet najbardziej ograniczone zaufanie.  Blondie w blaszaku na bank wymusi, dziadzia nie zobaczy, dres celowo zajedzie drogę gdy skapuje że jego wieśniacko malowane pędzidło nie wydala. Gliny skasują na 500-et i jebną 11 punktów na nielicznych kawałkach normalnej drogi gdzie można by Hayabuze pocisnąć do odcięcia.   A że przed ciężarówą która wali na trzeciego a ją wyprzedza jeszcze jakiś tępy drechol i musisz przez to wbijać w botanikę to ku... nie widzą nigdy.  Aparaty napierdalają foty za wiochą a nie w jej środku koło sklepu.

Kamizelka więc w pewnym sensie to nawet przeszkadza bo widać z daleka :)

Można taki wniosek wysnuć.

 Niemniej ja pomimo tego że taki stary to nic nie zmądrzałem.  I wierzę że kamizelkę warto ubierać, po to że zobaczą ciebie jacyś nieliczni normalni, a nie z procy karmieni w maleńkości.

A na debili to cóż.  Oczy trzeba nawet w dupie sobie chodować i odpuszczać a już w żadnym wypadku nie dac się ponieść emocjom.

:)

 

Ps.  Tak wogóle to byłem świadkiem naocznym jak pucha wyładowana sterydami z rozmysłem, całkowitą zdawałoby się zdawać świadomością spychała z drogi motocykl, na którym jechała para znajomych. Kierownik na szczęście wprawiony i walnął po heblach zdecydowanie.

 Pierwsza komenda, doniesienie poparte filmikiem a pan pies co powiedział?  

Eeeee, nic się nie stało.  Dajcie spokój.

Kuuuu.........   w UK  ze dwa czy trzy lata temu jakąś plewę z naszego kraju zapuszkowali na amen za to że nastraszył laskę na moto.

.......

Xenony mam.  Napierdalają tak że faktycznie słońce wymiękka.  Ale świecą wyłącznie tam gdzie mają świecić i jeszcze nikt mi nawet nie mrugnał że cos nie tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

A ja dzisiaj założyłem kamizelkę i byłem w szoku. Puchy ustępowały mi miejsca, zwalniały, z podporządkowanych patrzyli na mnie jak na policjanta - efekt był taki jak zamierzony.

Człowiek staje się bardziej widoczny, bardziej na ciebie zwracają uwagę - pierwsze co kierowcą puszek przyjdzie do głowy, to to że jedzie policjant - moje moto jest srebrne, oczojebna kamizelka robi swoje. Teraz tylko kask muszę zmienić na biały. 

Dzisiaj wracając późnym wieczorem z trudem i w ostatniej chwili dostrzegłem jadącego z naprzeciwka pochylonego motocyklistę ubranego w czarny uniform, czarny kask i na dodatek na czarnym ścigu - skoro ja jadąc wolno z trudem go zauważyłem, to jak takiego gościa mogą dostrzec inni? 

Od teraz przynajmniej wieczorami będę jeździł w kamizelce. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co z tego że Ty będziesz rozsądnie jechał jak Ci ktoś wymusi, albo zepchnie na barierki? Tutaj jedno nie wyklucza drugiego - wręcz przeciwnie. To tak jak byś porównywał jazdę w pełnym kombinezonie i kasku za kilka tysiaków - taki strój nie dodaje ci kilku dodatkowych żyć - jak pokazuje brutalna rzeczywistość, często jednak tak własnie ludzie sądzą w swych niezniszczalnych wydawać by się mogło uniformach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.