Misiek90

Zawsze chorowałem na te stare Gixy, mają swoją duszę W Mizerowie mają moto sprowadzane z Włoch więc trzeba doliczyć chyba jakieś 3 stówki na rejestrację Tak też zrobiliśmy, wsiedliśmy i pojechaliśmy:P Nie może być inaczej, moja czarna kochanka musi dobrze wyglądać

I wszystko w temacie:)

A ja bym powiedział tak, jeśli się bratu podoba to niech weźmie na oględziny jakiegoś zaufanego mechanika:) Co z tego, że malowanie nie oryginalne? Czy to w czymś przeszkadza? Ważne chyba by mechanicznie był "igła". Sam swego czasu miałem Suzuki GSX-R 600 K1 w nieoryginalnym malowaniu i powiem więcej...z klejonymi owiewkami. Miałem wtedy dosyć ograniczone możliwości w wyborze bo zdecydowałem się dać w rozliczeniu samochód na zasadzie "łeb w łeb". Byłem wtedy kompletnym "żółtodziobem" jeśli chodzi o motocykle, ale jak się później okazało ta Suza była trafionym wyborem. Także, nie ma co się od razu zrażać...bo malowane. Oczywiście nie podważam tu opinii ludzi, którzy się znają. Piszę tylko co mnie spotkało:)

Po tej akcji pewnie żałowała, że kazała facetowi wyprowadzić pieska buhaha

"Mać, patrz, dupno Silesio, Ale co drugi k*rwa naszej godki nie zno. Bezzol, corny jak luft leca, Corno mom godka, to do mie naturalne przeca."

Bo jeśli kupować coś z Husqvarny to tylko piły spalinowe, a nie moto... Pochwal się za ile ją kupilas? Oddaj do porządnego mechanika, niech oceni wkład PLN'ów jaki trzeba zainwestować, a wtedy podejmiesz decyzję czy lepiej sprzedac i kupić coś innego czy też naprawiać

I pojedziesz aż nad morze po jakiegoś zlepa? Rama z SV'ki przed liftem, zadupek z tej poliftowej... Nie sądzę by ktoś przerabiał moto ot tak, szczególnie w taki sposób.

Kolego, jeśli dobrze poszukasz i uda Ci się znaleźć "nie zmęczonego" kota, którego nikt nie używał do jazdy na gumie to śmiało możesz się w takiego zaopatrzyć Posprawdzaj po komisach czy nie mają akurat takiej Yamahy (np. w BigBikes na Gostyni lub w Motofrajdzie w Nędzy), zazwyczaj udzielają gwarancji na moto. Jeśli chcesz sportowego turystę o pojemności 600 to Thundercat jest dobrym wyborem.

Albo kup jakąś w miarę sensowną CBR'ke 600 F2, najlepiej "nie kombinowaną".

Każdy ma tu po części racje. Moim zdaniem dla ludzi powyżej 60tego roku zycia powinny być robione obowiązkowe badania czy taki delikwent może jeszcze poruszać się po drogach publicznych nie stwarzając przy tym zagrożenia. Jeśli przejdzie wtedy nie widzę problemu, śmiało może jeździć. Takie przypadki, w których to osoby w podeszłym wieku doprowadzaja do tragedii na ulicach ostatnio bardzo często się zdarzają.

1990 rok i od razu na litra? Nie ma to jak wejść w demokrację z grubej rury:D A i te 150 kuni musiało siac wtedy postrach wśród ludzi!

To czym wtedy jezdziliscie skoro milicyjanty miały MZ'tki? Czyżby to była era początków Gixer'a?

Jak to co? Rozwód.

Brzmi ciekawie...Fotka mnie zachęciła:)

Ktoś dziś chętny na Rownice? Jakby co to ruszam z kumplem około 14 z Rydów. Gdyby ktoś chciał się podpiac dzwonić 737 524 456.

"Jutro znowu będzie pomidorowa, zrobiona z rosołu z wczoraj"

Też wolalbym zemrzec niż do końca zycia kwitnąć na łóżku...na dodatek mając świadomość, że to przez własną głupotę.

Hola hola, tak się nie bydymy bawić Panie Aru:D Też se nazbierom gang Miskow:P

Naprowda myślisz, że jedne "bang" Ci styknie na mnie? Bydziesz musioł się bardzij postarać, co najmij "bang bang bang!"

...żeby tak od razu z grubej rury?

Daliście mi do myślenia...od jutra idę na kurs nauki jazdy:D

Olaboga...6cio osobowa cela to już gang bang:D

Cukier, jak będziesz miał chwilę wolnego i pogoda dopisze to dzwon/pisz na 737 524 456.

No i bardzo dobra zasadę wyznajesz:) Godosz, nie lubisz być incognito:D