Misiek90

Jawa TS albo MZ ETZ może i były wykorzystywane do "turystyki" ale jakieś 30 lat temu. Do 5 tysięcy kupisz jakiegoś nakeda, ale raczej w niezbyt ciekawym stanie.

Miotał nimi jak Szatan zakonnicą

Bzdura!

Wtedy by Ci dopiero mowę odjęło...tak podejrzewam:P

Witam kolegę-sąsiada:) Rydułtowy się kłaniają.

Witaj:) Od tego jest forum i jego użytkownicy...żeby pomagać

Yyy...ale o co chodzi, co się stało?

Siemasz Edi:) Oj, Kawa Ninja to chyba raczej nie jest naked. Życzę powodzonka w zdobywaniu swojego upragnionego moto:)

Witaj rówieśniku:D

Ja mam wersje N, tyle że z 2001 roku, a więc sprzed liftu. Nie jest problemem zrobić trasę około 500 km:) Pozycja jest wygodna, wyprostowana. Jedynie powyżej 140 km/h wiatr staje się uciążliwy, ale ja akurat lubię z nim walczyć.

Gdybym tylko miał na niego jakieś namiary...tak właśnie bym zrobił piszeszSwoją droga to dziwne, jeśli kogoś stać na CBR F4 to dlaczego nie poświęci "paru groszy" aby zdobyć PJ?...nie rozumiem. Oczywiście popieram zdanie przedmowcow, że prawko nie zastąpi nam zdrowego rozsądku na drodze, choć to absolutne minimum aby po takowej się poruszać.

To nie wina chłopaka tylko...shimmy, jak schodził z koła. Ciężko opanować to zjawisko, nieprawdaz?

Witaj w naszym gronie:) A ja polecalbym Ci Suzuki Sv...sam jej uzywam i jestem bardzo zadowolony. W Twoim budżecie kupisz fajny sprzęt na wtrysku i z dodatkami (crash pady, sportowy tłumik, tuningowe kierunki itd. itp). Silnik widlasty zadowoli się mała ilością paliwa, a-pomimo "zaledwie" 70KM mocy-da frajde z jazdy:)

Ważne, że Wam się nic nie stało:) Ale "ku*wy" poleciały z Waszych ust. Mogliby sprzatac ten piach od czasu do czasu z drogi, niemniej jednak były odcinki rodem z torów wyścigowych hehe.

490 km padło! Kotlina Kłodzka i Góry Stołowe opanowane.

Dzisiejszy wyjazd na Słowację odwołany. Dla chętnych mogę zaproponować dziś rejony kotliny kłodzkiej. Zbiórka o godz. 10 na Orlen-Rydultowy.

Jeśli ktoś chętny na niedzielną wycieczke, zapraszam jutro (26.07) na stację Orlen (Rydułtowy ul. Raciborska) o godz. 8.00. Cel: Bańska Bystrzyca na Slowacji. Cała trasa około 500 km.

Trzeba się umówić na oględziny. Jeśli będzie wizualnie ok, wsiąść na moto, zrobić próbną "rajze" i będziesz wiedział czy warto. Według mnie nie ma się co zrazac tylko przez to, że moto jeździlo jako "szkoleniowe". Ale to tylko moje zdanie, niech wypowie się ktoś znający się na mechanice, jak to z tymi "elkami" jest.

Wiadomo, bez względnej pogody nie warto siadać na moto. Ja już byłem w tych rejonach na rajdzie, ale muszę sobie przypomnieć tamtejsze trasy zerkajac na mapę

Ja się pisze na kotlinę kłodzką Trzeba przestudiowac mape i w drogę. To jak, o 10.00 meldujemy się na Orlen-Rydultowy?

Pozdrawiam kolegę wiernego marce Suzuki.

Witaj. Obys szybko załatwił sprawę z prawem jazdy. Powodzenia.

Ja na moto wogole nie jezdze. Chwale się nim tylko jak znajomi przychodza, ewentualnie wypycham z garażu i spale gumę gdy w pobliżu są jakieś sexy szesnastki.

Widok wózka widlowego...bezcenny:D