Chriss

Super ! Nie wiedziałem że Peugeot bawi się w terenowe moto.

AŁA! Mam nadzieję że jego cierpienia były jak najkrótsze ;/

Grałem konkretnie na tej http://www.jacksonguitars.com/products/search.php?partno=2910020328 Sory za post po poście, ale mam problemy z EDIT'em

Ja ze swojej strony mogę polecić gitary JACKSON. Naprawdę dobre gitary, nie bardzo drogie, świetne brzmienie i przetworniki, gryfy dobrze zrobione. Różne ciekawe malowania. Grałem kiedyś na nich i szczerze polecam

Triumph'a Sprint ST 1050 znajdziesz w salonie BOOSTER w Katowicach, na ulicy Brygadzistów. Dzisiaj go tam widziałem w każdym razie, duży, masywny, w sam raz na długie wyprawy. Po mieście niezbyt ciekawy.

No ale jest ;P Znaczy wiecie, lepiej mieć bezterminowe niż terminowe, bo będziesz kiedyś gdzieś na wyjeździe albo co, patrzysz a tu prawko przeterminowane EDIT:26/02/2012. - Już po pierwszych zajęciach z Jackiem, naprawdę cieszę się z wyboru tej szkoły. Zajęcia na bardzo wysokim poziomie, bez spięcia, naprawdę polecam.

To się ustali później, teraz najważniejsze jest to że mam BEZTERMINOWE prawko !!

A, no fakt sory, tak ostatnie posty czytałem i ceny ~800 się pojawiały to tak mi utkwiło w pamięci.

Dzięki. Mam do Ciebie pytanie Luka_Kawa. Jak długo mieliście teorię i w jakie dni zazwyczaj? Praktyki zaczynało się na małych pojemnościach, czy można było sobie wybrać? Jest tam tak że możesz się przejechać kiedyś na 600ccm, czy to tylko dla uzdolnionych i ludzi mających spore gabaryty. Chodzi mi tutaj o umięśnienie, siłę, wielkość.

Ok, dzięki za uspokojenie Nie sądzę by na moim skuterze dało się zrobić coś szalonego, gdyż to bardziej wersja turystyczna niż sportowa, a jakość wykonania plastików daje wiele do życzenia, więc nie sądzę że wogóle zechciałby na to siąść A jedzie ktoś z forum tam jutro?

Tylko żeby nie była zbyt spokojna Bo może uśpić naszą czujność

Hehe, ja mam gitarę z piecem. Myślałem nad sprzedażą, bo nie gram kompletnie. Gitara to CORT Stratocaster (nr. nie pamiętam) z ruchomym mostkiem i wcale mi się nie rozstraja. Stroję raz na miesiąc najwyżej. Piecyk mam LINE 6 SPIDER III 75W. Jednak ten sprzęcik tak z 1000 zł był by wart. Akurat potrzebuję kasy na strój motocyklowy, ale jeszcze nie mogę powiedzieć czy na 100 % chce sprzedać. Ale jak co to będę pamiętał ;P

Ja kiedyś spróbowałem jechać z włączoną muzyką i nie polecam. Mnie przynajmniej rozpraszało, nie słyszałem w sumie ani dobrze muzyki, ani tego co się dzieje na drodze. Najlepiej wsłuchać się w silnik i ewentualnie jak mówi sylaD, pośpiewać sobie ;P

Nieno, to raczej w takich luksusach się nie pławię. Mam kask z HJC za 700zł. Więc niewiem czy przejdzie. Ogólnie nie stać mnie na tak super profesjonalne ciuchy więc nie wiem jak tam będę śmiał się pokazać. Teraz w sobotę 25.02 w Boosterze jest jakiś wykład, czy spotkanie na którym omawiają budowę motocykla itp. Aż boję się tam przyjechać na skuterze w kurtce zimowej... mam jedynie to obecnie.. ;/

Łał, zapowiada się ciekawie. Dzięki za odpowiedzi. Kask swój już mam akurat, więc tu nie ma problemu, tak samo z rękawicami A mam pytanie. Czy teoria na temat motocykli odbywa się w tej szkole łączności na mickiewicza, czy na owocowej?

Witam, czy ktoś z forum zdawał w tej szkole kurs na motocykl. Chciałem zapytać się o parę rzeczy. Ja zapisałem się tam i zaczynam 9 marca kurs. Może jest ktoś jeszcze, kto zapisał się tam na A, na ten sam termin ;D ?

Ja się dziś zapisałem na prawo jazdy !! Też będę miał w motokursie z Jackiem Ciszewskim. Dobrze wiedzieć że polecacie. Ja mówiłem o mamie. Już się dowiedziała no i jakoś to przełknęła, bo już załatwione i zapłacone. Na skuter czekałem 5 lat, dopóki go sobie nie kupiłem ;P Bo do dziś bym się nie doczekał. ;D

Najprawdopodobniej pasek piszczy. Sprawdź cały napęd. Możesz zdjąć pasek i dodać gazu, jeśli nie będzie piszczeć to albo pasek, albo dzwon sprzęgła. Ale obstawiam na pasek. Schowek najlepiej posklejać poxi-polem, cyjanoakrylem (kropelka) lub żywicą. Potem wyszlifować "spaw".

Najprawdopodobniej mam źle koło wyważone i mi bije i są wibracje przy prędkości >50km/h . Może to być też wina źle dokręconego silnika. Wskazówka w paliwowskazie też szwankuje więc też do naprawy.

Ja do rozpoczęcia sezonu będę gotowy od końca marca. Może późno, może wcześnie, ale tak się wyrobię z wszystkim. Muszę jeszcze do serwisu zawitać i będzie "cacy"

Zawsze bierz ze sobą mapę okolic, bądź GPS. Strasznie pomaga, jak się zabłądzi. Kiedyś wjechałem w jakieś uliczki i lasy na Kostuchnie, czy nawet dalej na Podlesiu. Gdyby nie GPS w komórce to bym tam błądził chyba do rana ;P

Ja tam kiedyś byłem z tatą, fajne mają centrum, przytulnie, pełno monitorów, joystiki, jakieś wielkie szafy, pewnie z dyskami twardymi, i pełno kabli. Oczywiście ilość kamer obsługiwanych to masakra, obsługują też okoliczne kamery na drogach naziemnych.

Jak możesz najlepiej było by obejrzenie obydwu na oczy i przetestowanie.

To Varadero jak położone to nie wiadomo w sumie w jakim stanie po zatem jest. Może mieć tak wgniecione rzeczy że nie będzie się tego dało wyciągnąć i wyklepać. W przypadku cewek, będzie taniej niż naprawa pokiereszowanego boku Viaderka.

Chętnie, tylko dopiero równo za miesiąc mogę bo będę miał wtedy 17 lat 9 miesięcy i 1 dzień, czyli termin od którego można zacząć najwcześniej. Gorzej jak mama się dowie że robię A, bo z B nie ma problemu Postaram się pochwalić A dopiero jak zdam ;P