Toomek

A mnie wezwali w ten dzień na osiemnastkę siostrzenicy :/ wydam kasę i nic nie polatam :/

Znamy. Na motobazarze było od cholery plastików ...

No ma być ciepło.

Dzień dobry. Chciałem zapytać czy można dać jakieś "grubsze" oponki do tego motocykla.Nie chodzi mi o balonówy, tylko coś w stylu enduro, takie oponki powiedzmy nieco solidniejsze od zwykłych szosówek. Jeśli można to jakie ? Ewentualnie jak się to ma do jazdy szosowej.Dziękuję i pozdrawiam.

No, to witaj w klubie czekających na motor do wiosny .. :/

No co Ty? Na Rysia nie ma garaży, a na Modelarskiej są całe dwa. Musisz szukać gdzieś indziej. Poza tym jak mam być szczery, to na rysia nie zostawiłbym NIC kompletnie, a już tym bardziej na noc Post edytowany: 16.10.2010 07:43

Można.

No to dajcie znać, czy ktoś jest w ogóle chętny.

Wiecie co, w zasadzie dla mnie to jest jeden telefon do wykonania. Potrzebujemy 15-17 osób, dzwonię, że przyjeżdżamy i już. Raptem jest to 2 godziny od Katowic. Bawimy się przez wekend i tyle. Nie wypali - trudno, próbowaliśmy. Jest "tancbuda" / jadalnia, Jakaś muzyczka będzie, postrzelamy z bata po góralsku, dwie łazienki z natryskami, sklepy blisko, knajpa też. Jak nie będzie mokro to się zrobi ognicho i kiełbaskę z kija.

To faktycznie nie dużo można by jeszcze jakiś Catering zamówić ewentualnie albo zagadać z Gospodynią aby trochę więcej papu uszykowała...----------Catering raczej nie dojedzie tam A co do papu kwestia do obgadania, gospodyni będzie raczej na TAK. Tylko pokoje mieszczą 16 osób. Można by jeszcze coś "dostawić". Dobrze by było, żeby był komplet. Napisałem powyżej, że się wychylę w przyszłym roku, bo raz że będzie w końcu moto, a dwa, gdyby było więcej osób chętnych można by namioty postawić i kwita. Z tego co widzę na różnych filmach i fotkach to na takie zloty jeździ masa motocykli, no to chyba za mała coś ta moja miejscówka. Tak czy siak chciałem dobrze Gdyby było zainteresowanie wrzucę fotki.

Mam miejscówkę w miejscowości Sól przed Zwardoniem. Dom 2 piętra, pokoiki w drewnie. Ładny zakątek Beskidów. 10 minut na słowację do sklepiku po Zlaty Baźant Ale wychylę się dopiero w przyszłym roku, przecież pociągiem nie pojadę :/ a siadać komuś na plecy nie wypada Gospodyni liczy sobie 30 za noc + 15 obiadokolacja. Razem 45/osobe. Wnerwia mnie to czekanie...

Zasadniczo jest opcja. Jadąc z wełnowca na DTŚ-kę. Powiedzmy, że jedziemy spod kościoła na Wełnowcu w stronę Dębu. Skrzyżowanie, gdzie w lewo dajemy do Silesii i Chorzowskiej mijamy! Przelatujemy prosto! Jedziemy na Dąb. Kolejne światła dalej prosto tak, jakbyśmy chcieli wjechać na stadion. Jest zakręt w lewo, po czym długa prosta wzdłuż Wesołego Miasteczka doprowadza nas do "dużego skrzyżowania". W prawo mamy tałzen, ale dajemy prosto w stronę Boheńskiego. Na kolejnych światłach dajemy w prawo i za chwilę włączamy się bezpiecznie w DTŚ-kę. ----------Aha jeszcze jedno. Do kolegi TNT: jak tam ci się coś urwało, co można pospawać, to Ci zrobię za free

A no własnie. Jechałem w lato na mazury przez Wawkę. NIGDY WIĘCEJ ! tego nie powtórzę. Nie narzekam, próbuję komuś coś przekazać, żeby tam szczególnie zwolnić i uważać.

No, a już w ogóle cudownym miejscem jest skręt w prawo na przejściu dla pieszych i na torach tramwajowych, to gdzie ludziki maszerują do tesko / Scc. Tam są jaja dopiero. Włączając się do ruchu moim zdaniem należy poczekać, aż pojazd przed nami włączy się do ruchu czym zwolni nam miejsce, aby przeskoczyć przejście i tory. Tam się zatrzymujemy i włączamy się do ruchu w prawoskręt na główną. Sory za mały Of top.

Dzień dobry.Ja chciałem w zasadzie tylko kilka słów. Niespełna 20 minut temu (około 14:00) na wysokości Silesia City Center w Katowicach miało miejsce zdarzenie z motocyklistą. Właśnie tamtędy wracałem z pracy. Moto (fazer niebieski) rozbite, kierowca oparty o barierki, widać było, że go fest boli po tym upadku. Portki rozdarte etc. Całe szczęście przeżył. Ale nie o tym chciałem .. Uważam, że jest to jeden z najniebezpieczniejszych odcinków prostej, trzypasmowej drogi w Katowicach ! 4 pasy w kierunku DTŚ-ki i tałzena na wysokości SCC. Jak mam być szczery, to strach tamtędy jechać puchą, chociaż dziennie wracam tam z pracy. Chodzi mi o to, że tam "akcja" dzieje się zbyt szybko. Kierowcy nie patrzą w lusterka, nagle zmieniają pas ruchu bez migaczy, ja odnoszę wrażenie, że jadę wśród BYDŁA !!! Jest tam sporo wypadków tygodniowo nawet !To chciałem tylko napisać, że nawet śliczna, idealna pogoda na motocykl nie zwalnia nas od myślenia. Jestem zdania, że jak zabieram hamulce, to już ich używam. Dziękuję i do zobaczenia na drodze.Toomek. Post edytowany: 09.10.2010 15:04

Ale jak to ? Świadek zeznawał, policjant notował, i teraz świadek nie chce się podpisać pod tym co przed chwilą powiedział ? No, to teraz wypadało by podjechać do tej knajpy na "rozmowę kwalifikacyjną" z menelem.

Dzień dobry. Mam na imię Tomek. Jeszcze nie mam własnego motocykla, ale na wiosnę w przyszłym roku kupię na pierwsze moto Yamahę XJ 600 Diversion.Zawsze chciałem pojeździć na moto, i w końcu przyszedł odpowiedni wiek i moment na podjęcie odpowiedniej decyzji. No ale póki co idąc chodnikiem oglądam się za każdym "sprzętem".Pozdrawiam.P.S. Do Chudowa mam rzut beretem, mam nadzieję, że się tam z Wami zobaczę w przyszłym roku. A póki co śledzę forum. Post edytowany: 27.09.2010 20:15