Cider30

Eeeeeee. No kicha. Podskoczyłbym też, ale nie mam daru bilokacji. Jednak miłej zabawy wszystkim. Pozdro

salve

Brak motora to tylko chwila, więc musiasz to zmienić jak najszybciej. Narazie pozdrowienia i do szybkiego zobaczenia na trasie.

No niestety nie dane mi było być. Ale widzę, że się spotkanie udało. Gratulacje ps: Sąsiad, VictoryMP załapałeś się na jakieś zdj?

No jest taki jeden za byłą kopalnią Powstańców Śląskich, chociaż odradzam tam jeżdzić ze względu na drogę. Masakra. Można czasami coś stracić z uposażenia a już napewno nerwy

Nooooooo Cidry to Królewskie miasto Radzionków

Pozdrawiamy kolegę z DolnegoŚląska

Eeeeee Manka daj spokój bo inni pójdą za nim i co potem. Drwala trzeba będzie na te pnie i krzaki

Witej Synku z sąsiedztwa. Mosz u mnie piwo za zdanie powyżej i do zobaczyska na trasie

Poprawka. Przemieszczam się pomiędzy Radzionkowem a Rybnikiem,z naciskiem na to drugie zwłaszcza o to od 6 lat (uczelnia, robota). A czasami w Ryb spedzam wieeeeele czasu bez przerwy i powrotu. No, ale życie już takie jest więc pozostaje mi to cierpliwie znosić.

hhhhmmmmmmm, noooooo dobrzeeeeee.Zmienie się. Niegrzeczny ze mnie chłopak ale postaram się

Witej sąsiad. Suzuki Vl 800 - Volusia, to właśnie moja miłość. Co do dołączenia, to z tym mam zawsze największe problemy. Liczne nakładające się obowiązki, ciągle zmieniające się ramy czasowe w "robocie", studia no i rodzina - to taka mała kompilacja, która zmienia się z godziny na godzinkę. Niestety to wszystko powoduje, że zazwyczaj sobie pykam w samotności do jakiegoś ustronnego miejsca, aby tam np. pomażyć, wypocząć, coś zjeść dobrego itd ps. Dzisiaj znalazłem kilka godzin, bo miałem przerwę w pracy między 10 a 17.15 i do Radzionkowa do rodzinki zajechałem na kawusie i kołoc łot Bonckowica z posypkom. pozdrowiska

Eeeeee no znamy się. Ale Sylwia nie kojarzy bo się Nickiem nie przedstawiam. ha ha ha

No chociaż bywam w DT w Wodzisławiu od czasu do czasu to zawsze z dziką przyjemnośćią. Ale jakoś narazie znamy się z p.Sylwią stojąc po dwóch stronach kasy. narazie

ps. muszę coś dopisać. A więc: WYYYYYYYYJJJJJEEEEECHHHHAAAAŁŁŁEEEEMMMMMMMMM. Nareszcie. Dwa miesiące dłubania, naprawiania i dopieszczania przyniosły efekty. Stanęła na nogi i nabiliśmy pierwsze kilometry na liczniku.

Madziu, nie przejmuj się. Do odważnych świat należy. Osobiście trzymam za ciebie kciuki ale zrozumiem każdą twoją decyzję. Ps. jak coś to do zobaczenia na trasie

podpisuję się pod słowami kolegi jako z Radzionkowa a tymczasem Pozdro z Rybnika i do zobaczenia szerokości

Eeeeeeee Mongo, dawaj oficjalnie. No nie wstydź się

Właśnie, jestem takiego zdania. Lubię gotować. I to bardzo, ale jak kilka lat temu musiałem to robić osobiście, codziennie i przez dłuższy czas to mnie skręcało ze złości . Wtedy też nabrałem pełnego szasunku dla pań, za ich codzienny wysiłek ps. dziś akurat na stole u mnie znajdziecie Golonko i zupkę chmielową. I chwała za to mojej kucharce

A jakieś akumulatory w promocji ? W jakiejś miłej gamie cenowej ? Mój siada całkowicie, więc czas na nowy.

Żeby tak dorzucić do Garów, to ja też sobie kucharzę a preferuję kuchnię włoską

Ni. Z posypkom bydzie. Bo takie lubia najbardzi

a ja też pojadę (chyba że pogoda ) a później do Radzionkowa na kawusie i zista do rodzinki

jo tak ino dodom, że podpisuja sie pod słowami victory MP a fto to je cider, to ci Anko powim, że to tys Jo, Cider łot urodzynia, ale troszka modszy łot victoryMP. Cider pamiyntej to srogi zaszczyt ale tyć ganc winkszy łobowiązek. Jak coś to wpadnij na zur w Sobota i kromka z fetym abo hałzulom. To bydzies wiedziała jak to jest . Ewentualnie po kołoc łot Bonckowica i na cwortek weźnies go do Chudowa do wszstkich