Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

DarioD

Użytkownicy
  • Postów

    19
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia DarioD

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputacja

  1. Uważam, że stawianie pojazdów na miejscach dla osób niepełnosprawnych za szczyt głupoty i chamstwa. Przykro patrzeć, że stają na nich bardzo często najlepsze fury na parkingu, a wysiadają z nich wyczesani macho, fajne butki, koszula rozpięta, okulary przeciwsłoneczne, albo kobiety po solarium, wymalowane i przyciągające wzrok facetów. Ja sam, jak widzę, że ktoś wjeżdża na miejsce dla inwalidów, to zwracam uwagę. Polacy są potwornie nietolerancyjnym narodem i w większości myślą tylko o sobie. Problem w tym, że osoba na wózku często musi przejechać pół parkingu przy jakimś centrum handlowym, zamiast mieć blisko. Uważam również, że Państwo powinno pomagać takim ludziom i niech Wam nie będzie żal tych 50 czy 80% dopłaty do sprzętów. Zdrowe nogi, wzrok, umysł, ręce czy cokolwiek innego, a najlepiej wszystko jest o wiele bardziej cenne niż te kilka czy nawet kilkanaście tysięcy. Wolę jeździć 20 letnim strupem, a być zdrowy, niż nówką furą, a np. jeździć na wózku. Niestety jak człowiek jest zdrowy, to nie docenia tego, bo to dla niego normalne. Niepełnosprawni mają niestety inną "normalność" i trzeba im pomagać.Ot moje zdanie w tym temacie
  2. To trzeba się będzie w takowe zaopatrzyć jak już je będzie miał.
  3. To że mają kilkanaście tysięcy złotych, to faktu nie zmienia, że prędzej czy później banknoty po 10, 20 i 50 zł się im skończą. Wtedy same będą musiały wydawać drobnymi. Jakiś sejfów tam nie widziałem, żeby miały wiele banknotów. Na pewno mają skończoną ilość. Oczywiście to tylko propozycja i trzeba by się dowiedzieć jak faktycznie sprawa wygląda. Może ktoś ma kogoś znajomego który pracował na bramce i wie jak to wygląda. Grosiki są ok, wiadomo A czy jest obowiązek posiadania odliczonej kwoty? Mnie Panie zawsze wydawały jak miałem więcej...
  4. A ja się właśnie ostatnio zastanawiałem, jakby wszyscy płacili przynajmniej banknotami 100 zł. Na tyle sprzętów na pewno brakłoby inkasentom drobnych. Co wtedy? Pani mówi "Drobne proszę", ja "Nie mam", Pani "To nie wydam", ja "To nie mój problem. Chcę zapłacić za przejazd. Drobnymi nie chcę płacić, bo Zarządca mnie pociągnie do odpowiedzialności, a ja nie chcę mieć sprawy w sądzie. Mam jechać skoro Pani nie ma wydać?" Ciekawe czy za płacenie w taki sposób można zostać podanym do sądu? Wtedy, to nie my zablokujemy bramki, a sami inkasenci, którzy będą biegać rozmieniać kasę, aż w końcu nie będzie drobnych i tyle z tego. Akcja oczywiście zmasowana, jak ostatnio. Co myślicie o takim podejściu do sprawy?
  5. Nie wiem czy znasz, ale tutaj też możesz kupić fajne rzeczy:http://www.e-booster.com.pl/TRIUMPH_akceso...-3-default.htmlSwoja drogą chusta, klamra, albo czapeczka Triumpha, to dobry kąsek dla posiadaczy. Ja się na pewno już piszę
  6. Jak tylko zrobię jakąś fotę, to na pewno wrzucę. Taki właśnie obowiązek moralny czuję Ja stacjonuję w Częstochowie, ale chętnie będę się bratał i uczestniczył w wypadach kolegów nie tylko z Częstochowy więc jakby co, to dawajcie znać. Postaram się czynnie uczestniczyć.
  7. Ja niedawno nabyłem Triumpha więc mogę zostać pełnoprawnym uczestnikiem tego wątku
  8. Faktycznie pytanie dość dziwne. Ja nigdy bym nie zostawił dokumentów tak w aucie, jak i pod siedzeniem czy kufrze. Jeśli (nie daj Boże) sprzęt zniknie z papierami, to jest to szczytem głupoty posiadacza. To tak jakbyś zostawił klucze do domu pod wycieraczką, albo na futrynie... Zawsze zostają koledzy, żona, rodzice, którzy dostarczą dowód, bo OC chyba nie jest już obowiązkowe, aby wozić od jakiegoś czasu, ale mogę się mylić, w przypadku kontroli.
  9. Super pomysł! Też o takim czymś marzę, ale dopiero jak zmienię motor i chyba pracę Powodzenia!
  10. DarioD

    Zdane W Częstochowie

    Gratulacje zdanego egzaminu. Tak po prawdzie, to trochę sam sobie jesteś winien, że Cię instruktor olewał. Ja wychodzę z założenia, że jeśli płacę to wymagam. Skoro podjechałeś na własnym moto, to instruktor wyszedł z założenia, że skoro jeździsz, to umiesz jeździć i nie trzeba Cię trenować. Moim zdaniem założenie jak najbardziej słuszne, bo skoro przyjechałeś na swoim sprzęcie, to mu pokazałeś, że robisz papier, bo musisz, tak dla świętego spokoju. Człowiek, to taka istota, że patrzy jak tu się najmniej narobić. On swoją kasę wziął, Ty swoją wydałeś i powinieneś egzekwować usługi, za którą zapłaciłeś. Wina więc leży po środku, bo Tobie nie zależało na kręceniu ósemek, robieniu slalomu. Nawet nie wpadłeś, aby zapytać jak wygląda egzamin. On też dał ciała, bo się nie upewnił czy odpowiednią wiedzę posiadasz. Niestety kurs na moto ma to do siebie, że plac jest potwornie nudny, bo ile można kręcić ósemki, robić slalom, ruszać pod górkę czy hamować awaryjnie. Nuda jak cholera! Reasumując jednak, skoro zdałeś, to instruktor wyszedł z dobrego założenia, że dasz sobie radę skoro jeździsz od trzech lat na moto. De facto więc to on miał rację, bo dałeś radę na egzaminie Na twoim miejscu w czasie kursu domagałbym się jazd i nie obchodziło by mnie, że nie ma dostępu do moto. To jego problem nie Twój! Asertywność w życiu się przydaje Do zobaczenia na częstochowskich ulicach!
  11. Nie wiem czy już widzieliście, ale poniżej link do mapki ze zlotami:Mapa zlotów motocyklowychMoże się przyda komuś
  12. Ja pisałem o Świecie Pstrąga. Na pewno będzie kilka maszyn. Ja jadę w sobotę (jutro)z Częstochowy w okolicach 14.30-14.45. Jak ktoś ma ochotę, to możemy razem śmignąć. Proszę o info na PW, to się umówimy koło Bilex'u przy trasie DK 1. To kilkanaście kilometrów z Czewy, ale zawsze raźniej Jak ktoś ma ochotę, to proszę pisać.
  13. DarioD

    Problemy Z Żonami?

    Po prostu weź ją z dwa razy na przejażdżkę, niech zobaczy ile to radości. Potem będzie chciała z Tobą jeździć. A jeśli się jej nie spodoba, to powiedz, że wtedy będzie miała czas dla siebie - kosmetyczka, sklepy, same plusy. Będzie mogła sobie spędzić czas bez poganiającego ją męża i będzie miała spokój Ja swoją przewiozłem kiedyś i teraz sama mnie naciska kiedy znowu pośmigamy. Taka mi się trafiła kobieta anioł
  14. HJC IS-MAX - szczękowiechttp://www.defender.net.pl/data/gfx/pictures/large/4/2/1824_1.jpg- wygodny mechanizm otwierania przy pomocy jednej ręki- wyjmowane wnętrze z materiału chłonnego zapewniającego absorpcję wilgoci oraz doprowadzanie - powietrza do skóry twarzy z włóknami SILVER COOL®- wizjer Anti-Fog z powierzchnią odbijającą promieniowanie UV- zintegrowany, dodatkowy wizjer przeciwsłoneczny, wysuwany wewnątrz skorupy- mechanizm umożliwiający szybki demontaż i montaż szyby bez użycia jakichkolwiek narzędzi- wielokanałowy układ wentylacji z nawiewem na szybę, z boku i na górze kasku- cichy- wygodny- masa kasku: 1650g Mój dodatkowo jest pomalowany aerografem, bo oryginalnie był czarny. Szczerze polecam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.