Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

diobol

Użytkownicy
  • Postów

    453
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez diobol

  1. analizując te dane wychodzi że w roku 2005 co 440-sty motocyklista uległ wypadkowi a w 2008 już co 311-ty. Dane pewnie nie są dokładne ale wskazują wyraźnie wzrost częstotliwości wypadków. Założę się że to przez coraz to mocniejsze maszyny oraz coraz to nowych hobbystów bez wrodzonego zamiłowania. Dodatkowo na pewno wpływ na to ma podejście do motocykli. Dawniej ktoś kto wsiadał na litra miał wcześniej za sobą z 10 innych motocykli i dziesiątki tysięcy km na karku. Dziś motocykl może kupić każdy a niegdysiejszy potwór, jest dziś dla wielu pierwszym moto a supersporty są często drugim, max trzecim sprzętem. Obawiam się że ta częstosliwość wciąż będzie rosła.
  2. gołębie trzeba tępić i zabijać a nie odstraszać bo to ścierwo w żaden sposób nie wpływa na łańcuch pokarmowy a tylko sra, grucha i napierdala głowami. Jak każdy zabiłby jednego dziennie to byłby spokój a tak to powoli staje się dominujący gatunek na ziemi Zresztą celowanie do ruchomego celu ze śrutówki to dobra zabawa i miłe spędzanie czasu
  3. Wydaje się to śmieszne ale lepiej oszczędzać każdy grosz w ten sposób niż zwalniać pracowników.Duże zakłady tną koszty wstrzymując inwestycje nawet w trakcie ich realizacji. Obrót w transporcie spadł (na przykładzie znajomego) o ponad połowę. Ludzie prowadzący małe przedsiębiorstwa sprzedają samochody motocykle w celu dokapitalizowania i tu widzę jedyną zaletę dla tych którzy chcą zakupić motocykl.Jeśli natomiast chodzi bezpośrednio o rynek motocyklowy to wielka kapa...Już można zauważyć wzrost cen w salonach w porównaniu z kilkoma miesiącami wstecz. Handlarze stoją albo kupują jeszcze większe padaki. Ja miałem kupować motocykl pod koniec tamtego roku ale pomyślałem że nie ma się co śpieszyć, lepiej dozbierać coś przez zimę i na wiosnę kupić młodszy. Teraz żałuje bo oglądałem codziennie rynek i aktualnie praktycznie nic nowego nie sprowadzają, aukcje się tylko powtarzają z "resztkami" najgorszymi jakie zostały. Kiepsko widzę ten sezon.
  4. uwaga śmieszne ale lepiej przy czytaniu tego nie jeść ;)GÓWNA - analiza i rodzajeGówno Duch- czujesz, że gówno wyszło, ale nie ma go w kibluGówno Czyste- czujesz, że gówno wyszło, widzisz je w kiblu, ale nie zostawia śladów na papierze toaletowymGówno Zasadzka- nigdy nie zdarza się w domu, ale zazwyczaj na imprezie albo w czasie gry w golfa. Jest rezultatem próby pierdnięcia delikatnie i cicho, ale ostatecznie kończy się zabrudzeniem gaci i do końca dnia chodzisz ze skrzyżowanymi nogamiGówno Pijackie (Kackupka)- następuje rankiem po pijackiej nocy. Najbardziej zauważalne są znaki ześlizgiwania się na dnie muszliGówno Szampańskie- masz takie zatwardzenie, że kiedy korek się odblokuje, z dupy wypływa gazowana cieczGówno Przylgnięte- kiedy chcesz się podetrzeć, ono czeka na brzegu dupyGówno Wybuch- poprzedzone pierdnięciem tak okropnym, że po wysraniu się sprawdzasz, czy na muszli nie ma spękańGówno Mokre- podcierasz się 50 razy, ale wciąż czujesz, że trzeba jeszcze raz, więc musisz włożyć trochę papieru do gaci, żeby się nie pobrudziłyDruga Fala- kiedy się wysrasz i podciągasz spodnie, zdajesz sobie sprawę, że musisz się jeszcze wysraćGówno Pękająca Żyła na Ciemieniu- ciśniesz tak mocno, że praktycznie dostajesz apopleksjiGówno Gigant- wysrywasz tyle, że tracisz 15 kgGówno Kłoda- tak długie, że boisz się spłukać bez wcześniejszej fragmentacji za pomocą szczotki do kiblaGówno Gazowe- jest głośne i każdy w zasięgu słuchu śmieje się z ciebieGówno Kukurydza- jak sama nazwa wskazujeGówno Jak Chciałbym Się Wysrać- kiedy chcesz się wysrać, ale wszystko, co możesz zrobić, to usiąść na kiblu, cisnąć i pierdnąć kilka razyGówno Naciąganie Kręgosłupa- takie bolesne, że powiedziałbyś, że wysrywasz kręgosłupGówno Mokry Pośladek (Uderzenie Mocy)- wychodzi tak szybko, że spadając do wody ochlapuje ci dupęGówno Płynne- żółtobrązowa ciecz wystrzeliwuje z dupy i opryskuje całą muszlęGówno Meksykańskie Żarcie- tak śmierdzi, że trzeba wietrzyćGówno Wysokiej Klasy- nie śmierdziGówno Spławik- kiedy jesteś w kiblu publicznym i czeka w kolejce dwóch ludzi, srasz, spuszczasz dwa razy, ale kilka kulek wielkości piłeczek golfowych pływa nadal po powierzchni wodyGówno Egzorcysta- piekąca, żółtobrązowa ciecz wystrzeliwuje z dupy, opryskując całą muszlę (patrz też: Gówno Płynne)Gówno Zabawa w Chowanego- wychodzi do połowy, wraca, wychodzi, wraca...Gówno Królicze- wychodzi w zgrabnych, okrągłych porcjach (duże ilości). Właściwie nigdy się nie kończy, ale człowiek sam przestaje srać z nudów.Gówno Alfabet- wychodzi powoli, z jedną lub więcej przerwami, a kiedy na nie spojrzysz, myślisz: "Czyż nie przypomina litery ...?"Gówno Feministyczne- nieważne jak wygląda ani jak wychodzi, i tak jest to wina mężczyznyGówno Pochodnia- gówno, które tak pali dupę, że przysiągłbyś, że jest łatwopalne (zazwyczaj zdarza się rankiem po zjedzeniu dzień wcześniej WIELKIEJ ilości ostrego żarcia)Gówno Dualnej Gęstości- jedna część gówna jest ciekła, podczas gdy druga jest ciałem stałymGówno Wstążkowe- półpłynna materia fekalna, która jest zbyt cienka, aby sklasyfikować ją jako Gówno Kłodę, a również zbyt gęsta, aby była Gównem Płynnym. Wygląda raczej jak trzycentymetrowej szerokości brązowa wstęga z kolorowymi cętkamiGówno Publiczne- przypomina znane uczucie ciepłego, miłego smrodku, który naciera w niezbyt higienicznych kiblach publicznychGówno Mały Chłopiec- wystarczająco potężne, aby zrównać z ziemią niewielkie miastoGówno Powódź- wysrywasz tyle, jakby rozpruł się wielki worek z piaskiem; zazwyczaj kończy się zalaniem muszli i zostajesz sam na sam z brązową, ciastowatą masąGówno Sen- kiedy nie byłeś w kiblu przed 2 tygodnie, to jest gówno, o którym śniszGówno Betonowe- gówno, które zostawiasz po 2 tygodniach niechodzenia do kiblaGówno Chirurgiczne- następuje po Gównie Betonowym - musisz iść do chirurga, ponieważ dupa jest rozdartaGówno przekleństwo- kiedy chce ci się srać idziesz do kibla a kiedy już masz usiąść na klopie to ci się odechciewa
  5. Dlatego coraz więcej ludzi wchodzi inaczej Są już nawet ścieżki porobione
  6. Spokojnie, przecież przy dobrej instrukcji, dobrej wiedzy teoretycznej i manualu do danego modelu wymiana zimmeringów i oleju jest do zrobienia bez jakiejkolwiek praktyki. Jak ktoś lubi grzebać to niech grzebie.
  7. Co zmodyfikowałeś ? motocykla poprzednio nie widziałem ale porównując z avatarem to wydech, polerowane felgi i siedzenie pasażera:) PS. Mam plakat na drzwiach z jakiegoś czasopisma z 98r właśnie z 900rr w takim malowaniu. To był wtedy szał. Wątpię żeby dzisiejsze sprzęty za 10 latach gum i pałowania tak dobrze się trzymały jak sc33
  8. diobol

    Jazda Jazda

    R1 chyba 04 badz 05Stawiam 100 do 1 że tego przekozaka nie ma już wśród nas. Jak ktoś tak potrafi jeździć to już inaczej nie jeździ a wtedy to tylko kwestia czasu.
  9. czyli ogolnie nie ma co się fatygowac, chyba że jest się w pobliżu to można z ciekawości zajrzeć dzięki
  10. Witam. Pytanie kieruje głównie do motocyklistów z okolic częstochowy. Czy ktoś był w w BEST - BIMM? Mają sporo sprzętów i chciałbym dowiedzieć się jakiej jakości są te motocykle i czy może nie robią jakichś wałków (typu picowanie do sprzedaży). Słyszał coś ktoś? POZDRO
  11. diobol

    Tablica Korkowa

    motocyklistka w kombinezonie zajebista
  12. Ja posiadam Sidi Vertebra Race Carbon. Typowo sportowe buty praktycznie bez regulacji. Po 4 sezonach rzepy jak trzymały tak trzymają, żadnych pęknięć skóry czy prucia się szwów. Poza obtarciami i muchami nie mają żadnych zniszczeń. Trzeba pamiętać że sidi ma zawyżoną rozmiarówke o ok 1 rozmiar. Po za tym wykonuje kawał dobrej roboty.
  13. Ej pomódlcie się ze mną żebym do tego czasu sprzęta pochytał bo umrę i będzie kolejny temat w ku przestrodze żeby nie pozostawać bez sprzęta w sezonie...
  14. Postraszyłeś teraz;) W sumie to ja bardziej na Czechy jeżdzę niż na Słowację ale jakby mi się zdarzyło to powiem Ci że w sezonie to u mnie kiepsko z kasą i często się zdarza że nawet tych 100E ani przy sobie ani na koncie nie ma;). Serio za brak kasy prawo jazdy zabiorą?
  15. diobol

    W Piątek Proces

    Tak jak już kiedyś pisałem...Chamstwo się szerzy i jak się w momencie po wypadku nie wstanie mimo obrażeń i nie zacznie łapać świadków to potem Cię udupią. Np. tutaj --> Gdyby nie kamera to świadkowie widzieliby już zielone dla tego który wjechał na czerwonym...
  16. Poprawię się że jedynie kto zna cynk o zaufaniu do gościa to tomektychy, zresztą gość odzwonił więc mnie uspokoił. Po drugie to nie był jakiś wyjazd za granice na miesiąc tylko jednodniowy wypad (przynajmniej w moim przypadku) żeby żadać niewiadomo jakich umow itd. A Ty byś się wział lepiej za robote a nie ciągnął od bikana chajs i potem kozaczył. Po drugie nie masz co komentować jak nie jesteś w temacie. Moje pytanie kierowałem do reszty odśnieżających.
  17. Ponad to cisza z kasą już troche minęło, fakture ponoć makro wystawiło kilka dni od odśnieżania (obiło mi się o uszy że w pon po odśnieżaniu) a kasy nie widać, Jacek ma wyłączony tel. Miały być umowy, się okazało że nie będzie, gościa nikt nie zna. Zaczyna mi to śmierdzieć... ktoś dostał już kase ? POZDRO
  18. diobol

    Ku Przestrodze...

    Ku przestrodze o odpowiedniej odzieży i nie przejeżdzaniu bezwarunkowo na każdych skrzyżowaniach pomimo zielonego...
  19. Zgodzę się z giemulem ale z moim zdaniem to dotyczy sporadycznych przypadków. Statystyki w sumie nie szokują tylko spodziewanie ukazują prawdę jaką znamy siedząc w temacie. Bijące na głowe liczby niedostosowania prędkości i nieprawidłowego wyprzedzania zdają się mimo wszystko pokrywać z rzeczywistością.
  20. suchy lód suszarka i wichajsterki przyssawkowe z allegro to bujda jakich mało szczególnie na grubych bakach motocyklowych. Dla mnie te wszystkie filmy na necie to albo ściema albo jakaś gówniana blacha. Ja bym to odrazu do mechanika dał. O elektromagnesie szczerze mówiąc pierwsze słyszę, normalnie to się pręt spawa i wyciąga ale wtedy musisz się liczyć z malowaniem.
  21. jakbym miał jeździć autem za 100 dolców , z tłustym pocacym się dupskiem przy 40' C to pewnie też bym tak zrobił
  22. diobol

    Pękające Ramy W Suzuki

    Sporo sprzętów miało złą sławę z powodu pękających ram ale jedyne praktyczne przypadki w Polsce o jakich słyszałem dotyczyły kawy zx6r. Pozostałe opierało się tylko na trzęsieniu porami po przeczytaniu jakichś artykułów czy zdjęć. Nie przeczę, że nie pękają ale skoro w Polsce nikt tego nie doświadczył to tak jak pisał buli taka wada to będzie jeden przypadek na tysiąc, i to pewnie faktycznie jakimś nieustannym i niefortunnym spadaniem z gumy.Moim zdaniem panikujecie i tyle Ale z drugiej strony dobrze przynajmniej sprzęty będą tańsze . Może chce ktoś ze strachu się k5 pozbyć za grosze ?
  23. diobol

    Awaria Forum

    spoko odbuduje się na lepsze a dobre tematy powrócą Tylko szkoda np. że zniknęły uwiecznione posty Ś.P forumowiczów.
  24. W innych europejskich krajach autem nigdzie do centrum nie wjedziesz i ludzie tam kupuj¹ jednoœlady bo tak jest oszczedniej na czasie i paliwie wiêc cie¿ko rozró¿nic kto kupuje z zami³owania a kto dla celów praktycznych. Z uwagi zaœ na pogode motocykl/skuter jest po prostu praktyczniejszy. U nas Polacy za wszelk¹ cene cisn¹ siê autem w korek i sie tylko wkurw...j¹ a w miejsce zagranicznych praktycznych pomys³ow u nas wdaje siê moda. Jeden ma to inni te¿ musz¹ mieÌ.Jeden szpaner zapie**la po miescie na pustym komienie pod czerwone pole to inni szpanerzy patrza na niego i te¿ tak chc¹ - to jest w³asnie MODA. Mo¿e nie uwierzysz ale niektorzy je¿dz¹ przepisowo a skutery w³asnie w tym celu zosta³y stworzone ¿eby jeŸdziÌ p³ynnie po mieœcie podczas gdy takie bez obrazy wozidupy sta³y w korkach .Rozumie ¿e ktoœ lubi zapier***aÌ ale mo¿e by sie ograniczy³ chocia¿ do stosownych do tego warunkow (np wyjechac poza miasto), zamiast oszczêdzaÌ nerwowe sekundy za skuterem które i tak siê straci na œwiat³ach czy za autobusem;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.