Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Co sądzicie o komisach motocyklowych na Śląsku


strzelec165

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 Chciałbym zapytać co sądzicie o komisach w samej aglomeracji i w okolicy. Pytam, bo zauważyłem z zaskoczeniem, gdy chciałem wstawić swoje moto na zimę do komisu (może się sprzeda w dobrej cenie, a co?), że wybór w aglomeracji jest w zasadzie żaden. W Katowicach znalazłem dwa, w każdym tylko kilka motocykli. (AP moto i Booster) ale na zimę nie mają miejsca. Są duże ale poza aglomeracją. W Gostyni ponad 100 motocykli, ale jak się chce wstawić na zimę to  przy odbiorze, jeśli motocykl się nie sprzeda trzeba zapłacić 500 zł za zimowanie. Inne to Olkusz, Rybnik, Pilchowice, ale tam nie dzwoniłem bo szukałem miejsca do którego łatwo dotrzeć koleją czy autobusem.

 Jak myślicie czy nie przydałby się jakiś komis z prawdziwego zdarzenia, taki na kilkadziesiąt motocykli, w ogrzewanym pomieszczeniu, w aglomeracji (Myślę o Katowicach, Sosnowcu, Chorzowie). A może już taki jest tylko o nim nie wiem???

 Pytam, bo chodzi mi taki pomysł po głowie, a mam możliwości by coś takiego stworzyć. Co myślicie??? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sprzeda trzeba zapłacić 500 zł za zimowanie.

Co w tym dziwnego? Jakbyś otworzył komis chętnie byś przyjmował motocykle na zimę i odpowiadał za nie?? Jeśli nie byłoby takiej opłaty każdy kto nie ma garażu oddawałby moto do komisu (w ciepłe, suche i strzeżone miejsce), ustalał zaporową cenę żeby motocykl się nie sprzedał a na wiosnę odbierał.

 

Podobny precedens jest w komisach samochodowych (można poczytać o tym na różnych stronach) z tym, że to komis nie chce sprzedać samochodu tylko ściągnąć kasę od właściciela za jego postój (mycie, odkurzanie itd).

 

Uważam, że skoro faktycznie nie ma takiego komisu prędzej czy później powstanie, natomiast nie może to być jedyne zajęcie firmy. Taki komis powinien powstać równolegle np. z komisem samochodowym czy warsztatem ze względu na całoroczny dochód.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, ze komisy wolą jednak sprowadzać motocykle z zagranicy.

Nie oszukujmy się - mało który motocykl, który trafia do Polski jest w perfekcyjnym stanie technicznym i na dodatek nie kosztuje dużo. Na rynku tak naprawdę nie ma okazji - tym bardziej w wykonaniu handlarzy. Za dobre moto trzeba słono zapłacić. 

Burzliwa przeszłość motorka (szlify, dzwony), przekręcane liczniki, zamaskowane wady i niedociągnięcia - to smutny obraz oferowanych motocykli - zazwyczaj w opisach aukcyjnych określanych mianem "igła".

Takie motorki handlarze wyrywają na rynku wtórnym UE za przysłowiowe grosze. Przebitka na cenie to czasami kilka tysiaków. Nic więc dziwnego, że wolą sprowadzać takie motorki i zbijać na nich kokosy.

Polak niestety nie wystawi swojego motorka w okazyjnej cenie i w takiej by jeszcze handlarz na nim zarobił. Za dużo go zdrowia kosztowało i nerwów by kupić motorek, a teraz oddać w obce ręce za bezcen. 

Podsumowując - Polak wstawia moto w zaporowej cenie tak naprawdę z marnymi szansami na sprzedaż, komis z góry zakłada że będzie problem ze sprzedażą, a marża może być niewielka.

Najlepiej kupować z renomowanych salonów - tam gdzie setki zadowolonych klientów mogą potwierdzić rzetelność takiego salonu.

Ja ze swej strony mogę polecić Motofrajdę z Nędzy - przegląd w Motohibrydzie potwierdził idealny stan techniczny i zapewnił mnie, że moto nie zaliczyło żadnego szlifa czy dzwona.

Niebawem zacznie się szał wiosennych zakupów - i ta niepewność - by nie trafić na koszmarną minę - ja już mam to za sobą :-)

W nowy sezon wjadę nową maszyną :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moto nie zaliczyło żadnego szlifa czy dzwona.

 

 

 

Mój moto (kupiłem nówkę) pomimo, że nawet roku nie ma to szlif ma już za sobą, natomiast naprawa w ASO spowodowała, że nie ma najmniejszego śladu po nim. Jak odebrałem części, które zostały wymienione to na niektórych musiałem 5min szukać gdzie powstało uszkodzenie - było tak mało widoczne. Powinieneś raczej napisać, że prawdopodobnie nie zaliczyło żadnego szlifa lub naprawa została wykonana bardzo dobrze. Z opowieści, które słyszałem to 99% ludzi miało mniejszego/większego szlifa więc musiałbyś być wieeeelkim szczęściarzem, żeby trafić na takie. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedzi. Przyjmuję jak najbardziej wasze argumenty. Chciabym jednak wiedzieć czy odczuwacie brak takiego komisu w aglomeracji? Co zrobicie gdy będziecie chcieli sprzedać swoje motocykle. Czy sami wystawicie w internecie? Krótko mówiąc czy nie byłoby dobrze wstawić moto poza sezonem do ogrzewanego komisu, z prawem wycofania w każdej chwili bez opłat gdy sami znajdziecie klienta? Z drugiej strony, czy kupując motocykl wolelibyście jechać 220 km żeby obejżeć jedną sztukę, czy podjechać 20km i zobaczyć 50 szt? Kto kupował ten wie, że wyjazdy to ryzyko, ja w poszukiwaniu mojej maszyny zrobiłem ponad 800 km, tam i zv powrotem bo były dwa niewypały.

 Co do opłaty to jako komisant będę mógł odmówić, gdy cena będzie zaporowa. A gdybym miał pełny salon to pewnie tez wprowadziłbym opłatę za garażowanie.

Jak myślicie czy dodtakowy komis w centrum aglomeracji jest potrzebny, czy raczej nie???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

średnio to widze,oferty przezimowania moto jak ktoś nie ma gdzie są,jak ktoś chce to znajdzie,zimowanie w komisie to dla właściciela raczej strata niż zysk,tak jak Mister pisze oni głównie żyją ze sprowadzania igieł od włocha który jezdzi tylko 12 mcy w roku :).

Ja już w życiu troche sprzedałem sprzętu i nie wyobrażam sobie wstawić czegokolwiek własnego do komisu,znaczy dać zarobić innym jak to jest mój towar,sa wyjatki ale nie rozumiem ludzi którzy to robią,nie wiem co za problem zrobić ogłoszenie i wystawić,ale jak to mówia kto bogatemu zabroni,kupowanie używki to zawsze loteria,ja polecam kupowanie sprzętu z forum danego modelu,jak i sprzedaż ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

średnio to widze,oferty przezimowania moto jak ktoś nie ma gdzie są,jak ktoś chce to znajdzie,zimowanie w komisie to dla właściciela raczej strata niż zysk,tak jak Mister pisze oni głównie żyją ze sprowadzania igieł od włocha który jezdzi tylko 12 mcy w roku :).

Ja już w życiu troche sprzedałem sprzętu i nie wyobrażam sobie wstawić czegokolwiek własnego do komisu,znaczy dać zarobić innym jak to jest mój towar,sa wyjatki ale nie rozumiem ludzi którzy to robią,nie wiem co za problem zrobić ogłoszenie i wystawić,ale jak to mówia kto bogatemu zabroni,kupowanie używki to zawsze loteria,ja polecam kupowanie sprzętu z forum danego modelu,jak i sprzedaż ;)

Wydaje mi się, że

1. Nie wszyscy traktują moto jak swoje dziecko.

2. Obserwuję trend, że dużo ludzi woli zapłacić więcej i mieć święty spokój niż samemu wszystko załatwiać. Pracowałem w firmie sprzedającej nowe samochody i o ile odbiór NOWEGO samochodu w salonie to jest przeżycie to wiele osób woli, żeby zarejestrować za nich samochód i podstawić pod dom. Przecież podobnie działają biura nieruchomości pomimo, że klient sprzedający zazwyczaj płaci im kilka tys. tylko za to żeby znaleźli klienta, a on tylko się podpisze na akcie notarialnym.

 

Wydaje mi się, że wszystko zależy od nasycenia rynku - czym rynek bardziej nasycony danym dobrem tym częściej klient szuka kogoś kto mu pomoże wszystko załatwić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydawało mi sie że mówimy o zimowaniu i sprzedaży w komis własnego moto  czy auta...?a z tym dzieckiem to o co chodzi?

 

Jako ciekawostke podam że moje poprzednie moto kupiłem na pewnym forum i po 2 pięknych latach sprzedałem na tym samym w idealnym stanie a nawet lepszym temu samemu gościowi :P  ,obecne też mam z foruma ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK,

 Czyli są głosy za a nawet przeciw...

 Wszystko jasne, jak to w życiu  :wacko:

 Cały czas nie wiem czy jest w Katowicach lub najbliższych miastach dobry komis, który można polecić do kupna i sprzedaży, ale z tego co wiem to nie ma.

 Ja mam swój duży lokal w Chorzowie i chciałbym wreszcie zająć się czymś co lubię, bo do tej pory przez ponad 20lat pracy zawodowej robiłem tylko to co daje kasę. Ale oczywiście nie jestem aż takim optymistą, by od razu porzucić dochodowe zajęcie. Dobry komis ma szanse jedynie gdy będzie miał też warsztat, sklep i komis akcesoriów moto, zimowanie itp. Tak więc sam nie dam rady. Dlatego lekka zmiana tematu:

 

Mam zamiar od jesieni otworzyć komis motocyklowy. Sam nie dam rady i dlatego  szukam wspólników (lub jeśli ktoś nie lubi spółek to na zasadzie luźniej współpracy i uzupełnienia oferty)

1. Mechanika chcącego prowadzić własny warsztat motocyklowy.

2. Osoby chcącej prowadzić sklep/komis z odzieżą i akcesoriami motocyklowymi i częściami zamiennymi.

3. Ewentualnie wspólnika do prowadzenia komisu, zimowania i jeszcze mam dwa inne dodatkowe pomysły.

 

Lokal jest mój więc BEZCZYNSZOWY co istotnie zwiększa szanse powodzenia. Jest konieczne by te osoby mogły poświęcić czas firmie, w normalnym pełnoetatowym wymiarze bo ja niestety nie mogę.(lub zapewniły pracownika) Konieczny wkład finansowy to taki który umożliwi wyposażenie warsztatu, czy też zatowarowanie i wyposażenie sklepu.

 Lokal wymaga adaptacji ale z racji tego że jest mój, to biorę to na siebie. Chętnych proszę o kontakt na priv albo mailem: [email protected]

 

Cały czas proszę forumowiczów o uwagi jak taki idelany komis/sklep/warsztat powinien działać.

 Dzięki za dotychczasowe uwagi i proszę o jeszcze... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny pomysł,tylko nie zaczynaj na jesień,to najgorsza pora,koniec sezonu i oprócz posezonowych napraw i przegladów są pustki,miałem okazje sie przekonać w listopadzie,jak w lipcu na wymiane gumy czekałem 2tyg.to w list.od ręki full serwis z dowozem moto pod dom

Ja bym sie ew.konkurencją w okolicy  nie przejmował,jak dobrze wystartujesz to masz robote,ostatnie lata to boom na motocykle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny pomysł,tylko nie zaczynaj na jesień,to najgorsza pora,koniec sezonu i oprócz posezonowych napraw i przegladów są pustki,miałem okazje sie przekonać w listopadzie,jak w lipcu na wymiane gumy czekałem 2tyg.to w list.od ręki full serwis z dowozem moto pod dom

Ja bym sie ew.konkurencją w okolicy  nie przejmował,jak dobrze wystartujesz to masz robote,ostatnie lata to boom na motocykle

Hola hola.. jaki boom? Zalecam zajrzeć do statystyk:

 

Cały rok 2012 zamknął się liczbą 123 605 pierwszych rejestracji wszystkich jednośladów w Polsce. Jest to liczba o 17 426 sztuk (12,4%) niższa niż w roku 2011. Spadki dotknęły zarówno rynek jednośladów nowych: 67 754 (-13,4% r/r, -10 468 szt.) jak i używanych: 55 851 (-11,1% r/r, -6 958 szt.).

ŹRÓDŁO: PZPM.ORG.PL

 

Rok 2013 zamknął się ogólną liczbą 56 145 pierwszych rejestracji nowych jednośladów. Jest to już ponad 2,5 razy mniej niż w rekordowym roku 2008. Od tamtego czasu każdy kolejny rok jest słabszy, a spadki wahały się od 3 do 30%. W porównaniu do roku 2012 liczba rejestracji jest mniejsza o 17,1%, czyli 11 609 sztuk.

Ogólna liczba pierwszych rejestracji nowych i używanych jednośladów wyniosła 108 719

(-12% r/r, -14 886 sztuk). Spadki w rejestracji pojazdów używanych nie są tak drastyczne jak wśród nowych, ale ta część rynku także systematycznie zmniejsza się. Używanych jednośladów zarejestrowano 52 574 (-5,9% r/r, -3 277 sztuk).

ŹRÓDŁO: PZPM.ORG.PL

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak.. ze nie dziwie sie opłacie z tzw "zimownie" motocykl
bo bardzo wiele osób pod przykrywka sprzedazy szukaja za free garazu na zimę.
Konkurencja wg mnie jest żadna przy ilości motocykli a boom to tak naprawde teraz sie rozkręca..
niestety może troszke zmiana przepisów dotyczacych prawojazdy(kategorie) no i tzw "AM" zmniejszy troche rynek nabywczy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konkurencja wg mnie jest żadna przy ilości motocykli a boom to tak naprawde teraz sie rozkręca..

 

Jaki boom? Może mi ktoś wytłumaczyć o co tym dwóm Panom chodzi po głowie? ILOŚĆ REJESTRACJI MOTOCYKLI ZARÓWNO NOWYCH JAK I UŻYWANYCH SPADA!!! ROZUMIECIE SŁOWO SPADA???? Chyba, że Panowie mają na myśli motocykle niezarejestrowane i mają statystki, że ich co roku na polskich drogach przybywa w ilości 100tys/rok?

 

Nie ma boomu na motocykle, Fakt że z roku na rok jest ich więcej ale nie można mówić o jakimkolwiek boomie skoro przybywa ich co roku mniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kwestię boomu widzę tak, że po pierwsze ilość motocykli w kraju stale się zwiększa a nie maleje. Te motocykle będą wymagały obsługi, garażowania, części a ich właściciele akcesoriów. Lata 2008, 09, 10 to wyhamowanie gospodarki w skutek kryzysu, który u nas nie od razu odczuliśmy. Tak naprawdę dopiero rok 2012 i 2013 to wyraźny spadek transakcji, przynajmniej w naszym regionie na rynku wtórnym nieruchomości którym zajmuję się zawodowo. Pod koniec 2013 i obecnie jest widoczne lekkie ożywienie. Liczę na to, że optymistyczne prognozy na lata 2014 i 15 znajdą odzwierciedlenie w zakupach. Ludzie przez ostatnie 6 lat bez przerwy słuchają o kryzysie. Od około trzech faktycznie zacisnęli portfele jeśli chodzi o duże zakupy i (jak sądzę) drogie zabawki jakimi są motocykle również. Pewnie wszyscy już mają dość kryzysu i czas będzie trochę zaszaleć. Gdybym miał otwierać salon firmowy Buella, to bym się pewnie dłużej wstrzymał, ale celuję w innego klienta (komis używanych) i dlatego planuję otwarcie na jesień.

Na jesień także dlatego, żeby nie dać ciała na dzień dobry i nie zyskać czarnego PR. Myślę, że do rozpoczęcia sezonu będzie wtedy czas na gładki rozpęd. Poza tym będę musiał zrobić trochę prac budowlanych i wcześniej zwyczajnie nie zdążę.

 Dzięki za ciekawą dyskusję i cały czas proszę o Wasze uwagi.

 Chętnych do współpracy zapraszam na priv lub na: [email protected]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Racja jest taka że tylko fuksem uda się kupić upatrzone moto po blisku przeważnie wychodzi ze 200km w jedną stronę aby zobaczyć jedną sztukę

Duży wybór sprzętu będzie przyciągał klienta a Śląska aglomeracja mała nie jest

Sam bym chętnie odwiedził miejsce gdzie np stoi 500 maszyn

Pomysł nie jest zły ale czy to złoty biznes?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.