Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

patrzcie w lusterka gamonie!!


Krystian SV650s

Rekomendowane odpowiedzi

Krystian polecam ci poogladac  różne kompilacje wypadków motocyklowcych w necie i po kilku stwierdzisz że tak naprawdę to w większosci przypadków gdyby nie nadmierna prędkośc czy tez nieprzepisowe wyprzedzanie.omijanie przez motocyklistów puszek to wypadków było by zdecydowanie mniej jak powiedział danvield jechałbyś jak bozia przykazała nie było by problemu a tak 100-120 i się dziwisz że koles ci wyjechał "nagle" ... ja się z takiej jazdy naszczęscie wyleczyłem na moim leciwym nie mocnym :) zabytku w bardzo prosty sposob mam tak ustawione hamulce że ze 100km/h to hamuje i hamuuje.. i wiem że jak będe się  trzymał blisko kogoś czy zasuwał przez miasto to napewno nie wyhamuje i pierdzielne i przez to jezdze spokojniej ..a fun z jazdy te ż jest :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krystian polecam ci poogladac  różne kompilacje wypadków motocyklowcych w necie i po kilku stwierdzisz że tak naprawdę to w większosci przypadków gdyby nie nadmierna prędkośc czy tez nieprzepisowe wyprzedzanie.omijanie przez motocyklistów puszek to wypadków było by zdecydowanie mniej jak powiedział danvield jechałbyś jak bozia przykazała nie było by problemu a tak 100-120 i się dziwisz że koles ci wyjechał "nagle" ... ja się z takiej jazdy naszczęscie wyleczyłem na moim leciwym nie mocnym :) zabytku w bardzo prosty sposob mam tak ustawione hamulce że ze 100km/h to hamuje i hamuuje.. i wiem że jak będe się  trzymał blisko kogoś czy zasuwał przez miasto to napewno nie wyhamuje i pierdzielne i przez to jezdze spokojniej ..a fun z jazdy te ż jest :)

wiem, macie racje Szanowni przedmowcy, czlowiek uczy sie na bledach... na pewno wnioski zostana wyciagniete co nie zmienia faktu, ze w lusterka nalezy patrzec i je miec (on akurat nie mial wstecznego)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie ! z tym wyjeżdżaniem przez puszki to na porządku dziennym! i to nie to że nie widzą! tylko są więksi i myślą że można tak to w większości wypadków wyglada. Dziś baba wyjechała z podporządkowanej ,hamuje trąbię i gestem pokazuje" co ty kur__a nie widzisz?" a baba na to wyciąga  środkowy palec i klupie się w czoło i bynajmniej nie dlatego ,że pomyślała jaka jest głupia! Tak więc trzeba myśleć za innych żeby później nie zbierać się z asfaltu!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tiaa, wypadki chodzą po ludziach...Pozwólcie że podepnę się pod temat i opiszę cuś co mi się przydarzyło tydzień po odebraniu z salonu nowego moto..(ja pierniczę to już pięć lat... :o ). Otuż toczę się Gliwicką z szybkością docierania w kierunku Mikołowa. Przed zjazdem w ul Łączną (po prawej, w stronę Mokrego) zjeżdża z kierunkowskazem w prawo praktycznie na pobocze TIR. Lewy pas pusty...Pcham się na skrzyżowanie na wprost mając tyle miejsca do podwujnej ciągłej że by się osobówka zmieściła. Nagle kuku- z podporządkowanej wyjeżdża osobówka przed samo moto. Nie mając szans na hamowanie odbiłem na lewy pas, moto na gumę aby mi nóg nie połamał i naprzód.Udało się...nawet mnie nie drasnął. W pierwszej chwili chciałem zawrócić i wytłumaczyć typowi że źle zrobił wyjeżdżając nie upewniwszy się że ma lewą stronę wolną bo nawet się zatrzymał.Niestety (dla mnie) nadjechały auta od strony Mikołowa i odpuściłem. W ten sposób momentalnie przypomniałem sobie po kilku latach przerwy w jeździe na moto że trzeba mieć oczy dookoła głowy i myśleć za innych aby nie dać się zabić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie kilka dni temu na pszczynskiej, facet zajechal droge, zmieniajac pas ruchu, bez kierunkowskazu. Cale szczescie nie jechalem za szybko, wiec lekko po hamulcach i dalem rade. Zamiast skrecic pod blok stwierdzilem, ze dogonie dziada, wiec pognalem za nim. Zrownalem sie z nim, patrze na niego, a ten beszczelny do mnie macha reka i sie usmiecha... No to ja na to LwG, tylko, ze ze srodkowym palcem wyprostowanym^^. Poprawilo mi to humor i moglem zawrocic do domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tymi lusterkami to troche wkurza mnie kampania "patrz w lusterka..."  bo kierowcy zwracają uwage i zapamiętują własnie tych zapindalających herosów na moto  a normalnie jadących nie zauważają stąd przeświadczenie ze wszyscy jesteśmy dawcami i nie spośób zobaczyć w lusterku mknącej 160-200 km/h dzidy bo... no k..a nie spośób !!! i nikt mi nie powie ze kierowca specjalnie  motocykliście wymusił zeby go zabić.

 

Działają tutaj podświadome instynkty. Kierowca puchy, przyzwyczajony do tego ze droga porusząją się w znakomitej większości ...inne puchy ma w mózgu wyrobiony pewien wzór tego co ma w lusterku zobaczyć - czyli najczęściej puszka, dwa światła, szerokie, porusza się itp - nic więcej. Mózg działa tu jak filtr - odrzucając "za słabe sygnały" czy niepasujące do wyuczonego schematu stąd po prostu moze nie zauwazyć moto które do schematu średnio pasuje.

 

Kierowca (obojętnie czego) patrzy w lusterka w większości przypadków zupełnie nieświadomie no bo kto z was po manewrze nie był pewien choć raz czy wcześniej spojrzał - a najczęściej spojrzał bo wyrobił sobie taki odruch. Nikt nie jedzie i nie myśłi o tym zeby patrzeć w lusterka i wypatrywac samochodów, motocykli... nikomu też tego nie da się wmówić nawet największa oczojebną naklejką "patrz w lusterka motocykle są wszędzie" kompletna bzdura. To najbardziej nietrafna kampania jaka powstała, wręcz nam szkodzi bo dziąła na nerwy kierowcom puszek i odwołuje się do odruchów któr baaardzo trudno zmienić.

 

Nie lepiej być po prostu miłym ,pokazać łąpe w góre, kciuk jak ktoś ustąpi pasa aby nas tak zapamiętywano zamiast  niemal żądać patrzenia w lusterka i to czesto od kierowców kórzy jeżdza puszką kilka razy dłuzej niż my motocyklem?

 

Muśle z enie tędy droga.

 

Mam sąsiadów którzy mają małe dzieci - takie 4-6 latek, jak podjeżdzam motocyklem to zawsze gromadka się zlatuje. Powiedziałem im kiedyś ze jak będa na spacerze z rodzicami szli ulica i zobacza motocyklistę jak jedzi eto żeby podnieśli rękę i mu pomachali to napewno im też pomacha. Nie minęło dwa dni jak bajtle leca do mnie i krzycza wujeeek wuuujek TO DZIAŁA !  Moim zdaniem w ten spośób mozeby budowac swój wizerunek. Oczywiscie napiętnowanie przez samo nasze środowisko i jednostek jeżdzacych w klapkach kubota i t-shircie z panną z gołą dupa na zadupku 200km /h po mieście powinna dodatkowo pomóc w tym całym motocyklowym PR.

 

pozdrawiam i łapa w górę dla wszystkich rozsądnych i z wyobraźnią ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zauważyłem że głośny wydech elegancko prowokuje do oglądania się w lusterka, nieraz w tym roku miałem sytuację, gdzie już ktoś się przymierzał do nagłej zmiany pasa na ten którym akurat ja się poruszałem, trochę przygazowałem i widać było reakcję. Szczerze mówiąc była ona na tyle gwałtowna (powrót na swój pas) że nie śmiem wątpić iż przed chwilą ktoś zmieniał pas nie patrząc w ogóle w lusterka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cannibalus- wybacz ale się z Tobą nie zgodzę.Mam gdzieś co myślą o nas puszkarze, ważne aby wogóle myśleli i mieli świadomość tego że istniejemy obok nich na drodze. Staram się nie jako motocyklista ale jako człowiek być uprzejmym dla innych ludzi bez względu na to czym jeżdżą i postępować w życiu w myśl zasady ,,nie czyń drugiemu co tobie nie miłe'' i tego samego oczekuję od innych.Jeśli ktoś myśli że robiąc taką czy inną kampanię zwróci na nas uwagę innych użytkowników dróg to niemam nic przeciwko temu.Jężdżę tak jak jeżdżę i mam swoje nie zawsze przepisowe nawyki, ale wjeżdżając tam gdzie mogą na drodze znaleźć się ludzie postarałem się o ich zmianę (redukcja aby było słychać, wolniej  i z palcami na klamie hamulca) dlaczego więc puszkarze nie mogą wyrobić sobie nawyku uważniejszego spojżenia w lusterko przed wykonaniem manewru na rodze ?

Kolejna sprawa: dlaczego chcesz mnie napiętnować za jazdę w trampkach, szortach i t-shircie ? Czy ja komukolwiek narzucam smażenie się w kombinezonie? Moje życie i zdrowie- mój problem :mad: ...Aha i niema piękniejszego widoku jak ładna młoda dziewczyna w stringach na zadupku sportowego moto, wystarczy o niej pamiętać i jej nie zgubić... :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marian możemy mieć gdziec co myślą puszkarze, ale zapewne lepiej zeby o nas mysleli pozytywnie niż w katagorii "dawców". Tak czy siak to my musimy myśleć i analizować  za innych to co się dzieje na drodze dla własnego bezpieczeństwa i to sie nie zmieni. Co do ubioru to pisałem o tym w kontekście wariactwa w takim stroju ale ogólnie mam zdanie ze na moto nie powinno się wsiadać bez "zabezpieczeń". To tak jak z seksem, raz się uda a raz... no właśnie ;) Pozatym smażenie w kombninezonie? kaaaaman... teraz są kurtki mesh, zbroje pod t shirt, ochraniacze w których mozna śmigać nawet w 35 stopniach i jest ok, wiec bez przesady

 

 

Aha i niema piękniejszego widoku jak ładna młoda dziewczyna w stringach na zadupku sportowego moto, wystarczy o niej pamiętać i jej nie zgubić... :P

 

 

 

Pół biedy jak dzidujesz  tak sam - nic mi do tego, nie popieram tego i tyle, traci na tym jedynie mocniej wizerunek motocyklistów i tak już postrzeganych jako oszołomów bez wyobraźni co mnie osobiście trochę boli    - ale już np zabierając babkę w samych stringach na moto bierzesz na siebie odpowiedzaialność za jej poważne oszpecenie lub kalectwo w razie "W" co dla kobiety jest czasem na początku gorsze niż śmierć a jak wiesz o "W" nie jest trudno nawet jak się uważa ze jest ostroznym, znam ze trzy takie przypadki w tym jeden kiedy panna straciła... nogę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja juz kiedys pisalem ze te naklejki patrz w lusterka to debilizm. Zbesztano mnie bardzo. Rowniez i moim zdaniem jest to podkreslenie stereotypu ze moto = zapierdalanie = dawca.

 

Jezdze dopiero 3 sezon, glownie rozwaznie, nie wciskam sie miedzy auta, staram sie byc kulturalny. Owszem, zdazaja sie sytuacje na drodze ze puszka zmieni pas, wyjedzie, nie zauwazy. Mniej wiecej w polowie tych przypadkow widzialem "skruche", machniecie reka, puszczenie awaryjnych, etc. Jako ze staram sie byc zawsze gotowy na jakis wyskok puszkarza trzymam dystans by miec gdzie uciec wiec nie wieszam na nich psow za zle manewry a jak ktos przeprosi to zawsze odmachne albo puszcze dlugimi.

 

Nie wiem jak w innych krajach ale wydaje mi sie ze u nas jest taki problem, ze mlody musi sobie kupic minimum 600 cm3, miec 100KM pod jajami i odkrecac bo jest szpas, bo "laski" to lubia i wogole jest fajnie. A potem JEBUT w bariery przy drodze.

 

Ja za bardzo sie boje o siebie i o swoje moto ktore kocham by zapierdalac na zlamanie karku i podziwiam ludzi na scigach, serio. Trzeba miec jaja zeby tak odkrecac. Moim najwiekszym grzechem jest jazda na plazowicza, tj. trampki, krotkie spodenki i t-shirt. Ale lubie tak i nic na to nie poradze, tak jak ci na scigu lubia odkrecic. Zycie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż panowie...,,jeżdżem jak chcem'' ale nic mi nie zarzucicie jeśli wiozę w ,,celach dekoracyjnych'' koleżankę w stringach i staniku, (rzecz jasna jedziemy bez kasków żeby wszyscy widzieli) bo ostatnio stara baba z takim śmiesznym wózkiem do podpierania nas wyprzedziła...Znaczy dbam o bagaż który na Rłanie wygląda zazwyczaj lepiej niż bez niego... :D:P  Wierzę że pozostali miłośnicy tego typu ozdób na moto równie o nie dbają... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.