Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Wypadki motocyklowe na własne życzenie? - artykuł


Ree

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem czy nie złamię regulaminu, jeśli tak to proszę usunąć.

 

Natknąłem się na artykuł, który można powiedzieć w 90% zgadza się z tym co myślę o niektórych wypadkach.

 

http://www.scigacz.pl/Wypadki,motocyklowe,na,wlasne,zyczenie,20962.html

 

Wiem, że ani portal ani może człowiek piszący ten artykuł nie jest jakąś wyrocznią, ale chyba warto przeczytać i pomyśleć.

Sam od razu dodam - nie jeżdzę przepisowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy nie złamię regulaminu, jeśli tak to proszę usunąć.

 

Natknąłem się na artykuł, który można powiedzieć w 90% zgadza się z tym co myślę o niektórych wypadkach.

 

http://www.scigacz.pl/Wypadki,motocyklowe,na,wlasne,zyczenie,20962.html

 

Wiem, że ani portal ani może człowiek piszący ten artykuł nie jest jakąś wyrocznią, ale chyba warto przeczytać i pomyśleć.

Sam od razu dodam - nie jeżdzę przepisowo.

Masz szczęście że nie krytykujesz bo Boczo zagląda na nasze forum i a nuż mu podpadniesz jak ja... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobry artykuł. Na ten temat możnaby książki pisać, a świata i ludzi się nie zmieni (niestety). Podpisuję sie pod nim obiema rękami. Choć sam nie jestem święty, to bardzo drażnią mnie wypowiedzi osób twierdzących, że to wszytsko to brednie. Dodatkowo nie rozumiem również nagonki na osoby myślące racjonalnie (jest na tym forum sporo takich osób ). Niejednokrotnie piszą one i przestrzegając (za wczasu) innych uważnie przyglądają się sytuacji opisanej w dziale "ku przestrodze". Jednak takie osoby często są obrażane i sponiewierane bo wystepują przeciwko innemu motocykliście. A tu nie ma się na co obrażać i krzyczeć. Są sytuacje, w których wina (chcąc nie chcąć) leży po stronie kierownika motocykla. Sądzę, że z każdym kolejnym artykułem i podobną przykrą sytuacją świadomość w tej kwestii będzie rosła. Pytanie ile czasu zajmie ten proces...

 

Wiecej rozwagi i uwagi na drodze wszystkim życzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeciwnie, bardzo wiele! Obnaża całą prawdę o motocyklistach.

Ja wiem, taka prawda może być niewygodna...dla niektórych.

Tak. To tzw."oczywista oczywistość", dla niektórych nieprzyswajalna :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie prawda jest jedna- każdemu z nas zdarza się być wariatem. Wystarczy się do tego przyznać, wyspowiadać i poprawić.Faktem jest że wyskoki nie zdarzają się nam codziennie, niemniej zważywszy na liczbę motocyklistów ciągle ktoś rozrabia i co rusz komuś powinie się noga.Sama krytyka innych według mnie jest czystą hipokryzją jeśli sami nie zawsze przestrzegamy przepisów i niczego nie rozwiąże. Jeśli chcemy żeby było lepiej to powinniśmy zacząć od samych siebie.Ale jak tu się poprawić jeśli jeździmy na szalonych maszynach o równie szalonych osiągach :( ? Nie wiem, i nie mogę tego obiecać. Dlatego staram się nikogo nie krytykować i być solidarnym z tymi co mieli pecha lub dali się złapać...Czy przez to jestem zły... :ph34r:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem czasami komuś odbije i przegina ja też tak czasem mam . Jak juz kiedyś wspominałem na forum zdaje sobie sprawe ze kierowcy puszek moga mnie czasami nie widziec ale to wtedy JA stwarzam zagrożenie  :excl:  Zdjaje sobie z tego sprawe i staram sie minimalizować ryzyko, narazie mi sie udaje.

 

Wina lezy gdzieś po środku i nie bede tu snuł twierdzen w tą czy inną strone.

 

Myśle sobie że jesli było by odrobine wieceje miejsc gdzie mozna poszlifowac technike a nie dupe o osfalt to i na drogach było by troche bezpieczniej. Młodzi gniewni mieli by miejsce do Hard jazdy a ulica to nie tor o czym wiekszość czasem zapomina ( JA czasem tez )

 

Na ślasku nie ma obiektów Torow czy placow odpowiednio przygotowanych do treningu nad czym bardzo ubolewam.

 

Pod artykułem podpisuje sie obiema rekami. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Artykul ciekawy choc malo odkrywczy. Przynajmniej dla wiekszosci z nas. Raczej byl kierowany to tej czesci motocyklistow ktorzy jezdza w sposob "mniej przepisowy"... i do kierowcow puszek, moze jako rozgrzeszenie nas - motocyklistow, ze nie wszyscy jestesmy samobojcami...

Szczegolnie spodobal mi sie jeden fragment, az mi sie lezka zakrecila w oku: "Wszystkich, dla których życie zaczyna się na dwójce na prędkościomierzu"... przypomnialam sobie siebie na kursie gdy pojawila sie magiczna 2ka na blacie (dla sprecyzowania 20km/h)... achhh te emocje i adrenalina :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.