No Prisoners!

[DANVIELD]

http://www.youtube.com/watch?v=5aoT1Nwo7UI
Świetny film(mix) ku przestrodze.

[BASTEK]

Dobre, w sam raz na zimowe wieczory...

[Damian i Mizi]

no bardzo smieszny... uff... az czasami miałem gęsią skórke!!!

[Scorpion85]

Dobre, w sam raz na zimowe wieczory...

 

Bastek przyznaj się w której minucie występujesz i ile za tantiemy kasujesz

[peri]

będę to puszczać moim kursantom.

[Kuzuki]

Widziałem jakiś czas temu, świetny...

[Tadzik]

No właśnie ja się dziś załatwiłem jak ten w 24:45

[Damian i Mizi]

ale w tym momencie jest najszybsza karetka na swiecie, od momentu kolizji przyjechała w ciągu 8sekund...

http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=5aoT1Nwo7UI#t=2231s

[Damian i Mizi]

moja stopa kiedys po wypadku tak sie wygięła jak tutaj.

http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=5aoT1Nwo7UI#t=2544s

[Adamv]

chcialem to wrzucic gdzis indziej, ale lepiej wstawie to tutaj: http://www.scigacz.pl/Wypadki,motocyklowe,w,Polsce,raport,2012,20477.html?utm_source=newsletter&utm_medium=email&utm_campaign=newsletter20130318-Wypadki-motocyklowe-w-Polsce-raport-2012

 

nikt nie zwraca uwagi na brawurowo jezdzacych kierowcow w samochodach, zabijajacych w polsce srednio co 400 minut. do tego dochodzi fakt, ze gdy motocyklista powoduje wypadek, prawie zawsze cierpi sam lub z ewentualnym pasazerem.

[Damian i Mizi]

nikt nie zwraca uwagi na brawurowo jezdzacych kierowcow w samochodach...

[Adamv]

a jest inaczej?

[MisterTwister]

Ciekawe podsumowanie tych statystyk:

 

"liczby dowodzą niezbicie, że najmniej bezpieczny na drodze jest młody motocyklista. Jak wynika z danych Policji, duże zagrożenie powodują przede wszystkim młodzi kierowcy w wieku 18-24 lata (pięcioletni przedział wiekowy). Spowodowali oni 371 wypadków (37,3% ogółu), w których 56 osób poniosło śmierć (37,1%) ogółu, a 392 osoby zostały ranne (37,5%)."

 

Teraz chyba już wiemy skąd się wzięły te obostrzenia wiekowe wprowadzone przez Ustawodawcę, przy ubieganiu się o prawo jazdy kat A.

[Grzesiek CBR]

Jeszcze miłoby było jakby w tych statystykach porównali  z tym ile osób w danym przedziale wiekowym jeździ.

[MisterTwister]

Jeszcze miłoby było jakby w tych statystykach porównali  z tym ile osób w danym przedziale wiekowym jeździ.

Oby nie brali jedynie w tych statystykach pod uwagę wyłącznie tych motocyklistów, którzy posiadają stosowne uprawnienia kat A (wystarczą wówczas dane z WK) bo wyniki były by mocno przekłamane. Swoją drogą, ktoś już oszacował, jak duży odsetek motocyklistów jeździ bez uprawnień?

[DANVIELD]

dokładnie o to trzebaby było zapytać. Wg moich doświadczeń z motocyklistami ok 30% nie posiadało uprawnień.

[MisterTwister]

Boję się tylko, że zmiana przepisów w ubieganiu się o uprawnienia kat A spowoduje, że ten odsetek może się z roku na rok zwiększać.

W opinii bardzo wielu motocyklistów, zdobycie takich uprawnień do niedawna było czystą formalnością. Teraz niestety to się zmieniło. Oby nowe, trudniejsze egzaminy nie zniechęcały ludzi do robienia prawa jazdy na motocykl. Bo inaczej przełoży się to na pewno na większą wypadkowość, a społeczeństwo bardziej sceptycznie niż dotąd będzie nas postrzegało...

[peri]

Moim zdaniem gradacja i stopniowanie mocy i pojemności niezależnie od wieku dałoby bardzo dużo. Przykład: 30-latek rozpoczynający przygodę z motocyklem od 1000ccm, jest to mądre? Co taki gość wie/umie więcej od 18-latka?

Co szkodziłoby pojeździć przez rok na 500 do dajmy na to 50 KM? Duma nie ucierpi i mogłoby być tak że przez pierwszy rok kierowca miałby prawo dosiadać małych pojemności A2, w kolejnym roku większych A.

[MisterTwister]

peri - i tu się z Tobą zgodzę. Jednak presja otoczenia i innych motocyklistów powoduje, że mało który świeżak decyduje się na motocykl o pojemnościach 125, 250 ccm. Bardzo często ludzie kupują maszyny na wyrost. Znam kolesi, którzy na swoich sportowych motocyklach robią rundkę na autostradzie, ale tylko w sobotę lub w niedzielę, bo na co dzień dojazd do pracy taką maszyną byłby co najmniej kłopotliwy. Mój sąsiad kupił jakiś czas dużego i ciężkiego choppera. Dosiada go zaledwie kilka razy w roku, bo rodzina i praca nie pozwalają mu na częstsze wypady.

Ja staram się każdą możliwą okazję wykorzystać do jazdy motocyklem - codzienne dojazdy do pracy (sezon zaczynam wczesną wiosną i kończę późną jesienią...), nad wodę, przejażdżki po okolicznych jeziorach... Od kilku lat jeżdżę małym oszczędnym motorkiem - idealnym na moje potrzeby.

[rexio]

Nie potepiajmy kogos kto sobie kupil duzech choppera i jezdzi kilka razy do roku. Moze to mu wystarczy, moze nie ma kiedy to co za roznica czy wyjedzie chopperem, czy motorynka? Moze to jego spelnienie marzen o motocyklu - ten wlasnie model jaki kupil?

 

Ja tez niewiele jezdze - okolo 2000 KM w sezonie. Czesto do pracy.

 

Moim zdaniem gradacja i stopniowanie mocy i pojemności niezależnie od wieku dałoby bardzo dużo. Przykład: 30-latek rozpoczynający przygodę z motocyklem od 1000ccm, jest to mądre? Co taki gość wie/umie więcej od 18-latka?

Co szkodziłoby pojeździć przez rok na 500 do dajmy na to 50 KM? Duma nie ucierpi i mogłoby być tak że przez pierwszy rok kierowca miałby prawo dosiadać małych pojemności A2, w kolejnym roku większych A.

 

Zgodze sie z Toba. Jedno ale - 30-latek ma (generalnie) duuuuzo wiecej wyobrazni od 18-latka. Ale jak sie wsiada na litra to tak czy siak jest masakra.

[DANVIELD]

Myśle że nasze czasy i "dobrobyt" robia burdel w głowach "przyszłych" właścicieli.
Pamietam lata 90te, gdzie  "superbike'a" ogladało sie na plakacie a po naszych drogach jeździły jawki Cztki i inne wynalazki bloku wschodniego.
W każdym mieście motocyklistów szlo policzyc na palcach i każdy znał sie z "mordy",  (pozdrawiam szanownych pl.rec.motocykle. )
nie było pajacowania -każdy był "zmuszony" zacząć jazde od wiejskiego sprzetu kaskaderskiego i nie było to ujmą.
Był czas aby nauczyc sie jeździc, przesiadało sie stopniowo na coraz mocniejsze/wieksze maszyny.
Dzisiaj wystarczy miec kase- na rynku wszystko jest. Niestety wyobraźni i umiejetności nie kupisz.

[ilmarinen]

no niestety na podstawie tego filmu można wyciągnąć wniosek graniczący z pewnością że za większość wypadkow jednak odpowiadają motocykliści. 

[Ree]

Oglądałem już jakiś czas temu ten film, widać po ujęciach i rejestracjach w dużej mierze jest to kraj dawnego ZSRR więc nie ma się czemu dziwić, ale fakt jest taki że widać tam wszystkie możliwe popełnione błędy i wykroczenia, pomijając oczywiście umiejętność pokonywania zakrętów

Dobry film!

[Mroczny]

A ponoć to amerykanie nie potrafią po winklach latać

[Adamv]

ten filmik mial pokazac bledy na moto, nie oznacza to, ze puszki sa zawsze bez winy, bo jest odwrotnie. co do praw jazdy, to ograniczenia nic nie dadza. przesiadasz sie z 500 na lytra tylko po to, zeby moc bardziej zapierd@lac, to chyba logiczne. tylko w niektorych wypadkach jest tak, ze zmieniasz sprzet z powodu jego wygladu badz rocznika.