Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Nie taki diabeł straszny V-MAX


Ramzes69

Rekomendowane odpowiedzi

. Do zmiany motocykla przymierzałem się już jakieś 2 sezony ale zawsze coś było ważniejsze. Poprzednio była Magna 750 która woziła moje dupsko przez 6 lat, do dzisiaj na chodzie ale już na emeryturze.Zastanawiałem się nad czymś większym i mocniejszym, po ostatecznej selekcji wybór padł na Yamahę V-Max może dlatego że ze wszystkich opisów jakie znalazłem w necie na temat tego motocykla wydał mi się najbardziej  nie odpowiedni a to dlatego że opinie ma taką jaką ma. Mam już trochę lat i km nawiniętych na różnych sprzętach i właśnie dlatego postanowiłem sam sprawdzić ile prawdy a ile mitu kryje w sobie ta maszyna.Wygląd można powiedzieć ponadczasowy pomimo że opuścił fabrykę w 1985 roku do dzisiaj nie musi wstydzić się za swój design. Yamahą nawinąłem w zeszłym sezonie 7 tys km, nie wiem czy dużo czy mało ale wystarczająco żeby móc wyrazić własne zdanie o tym jak TO jeździ.

Pierwsza jazda z Wrocławia do Bytomia prawie 160km autobany na pierwsze wrażenia i powiem krótko przesiadając się z czegokolwiek na vmaxa człowiek czuje się jak w wesołym miasteczku widząc jakąś wyjebaną karuzelę którą większość omija wielkim łukiem a nieliczni którzy zdecydowali się jechać krzyczą przez cały czas. Tak wygląda jazda do pierwszego parkingu przy A4 , kawa fajka i to coś w głowie co mówi Ci pierdol kawę jedź  dalej. Nie przekraczałem prędkości powyżej 150 ale to jak ten motor przyspiesza robi na prawdę wrażenie.Powrót do domu garaż i oczywiście rozbiórka na części i ogólna poprawa wyglądu przez całą zimę.

Jest wiosna i nowy sezon motor zrobiony, zaczyna się przygoda o której każdy posiadacz nowego sprzętu marzy, żeby była pogoda i dosyć czasu. Nawinąłem w tamtym sezonie jak wcześniej pisałem 7 tysi i mogę opisać jazdę maxem w taki sposób, motor nie stworzony z myślą o jeździe po winklach co nie znaczy że jadąc w grupie 10 osobowej na wycieczkę zostajesz z tyłu, nadrabiamy te ułomności na prostych odcinkach i spod świateł.  Nic powtórzę nic nie idzie spod świateł tak jak V-max silnik o poj 1200cm i mocy prawie 150 koni w układzie V robi swoje a do tego system V-BOST który sprawia że po przekroczeniu 6tys obr czujesz się jak by ktoś posadził cię na pełnej butli z tlenem i uje.ał zawór. Moja opinia na temat v-maxa jest taka, na pewno motor nie dla kogoś kto ceni sobie właściwości trakcyjne,czyli latanie po winklach ścierając kolano o asfalt, nie wiem jak inni użytkownicy tego sprzętu ale ja będę przerabiał siedzenie które na dłuższą trasę jest mało wygodne.Spalanie jazda bardzo spokojna z moim szwagrem i żoną na 3 motocykle 0k 6litrów jak jeździłem sam tankowałem czasami 11L/100km czyli w miarę sporo biorąc pod uwagę pojemność baku wizyty na stacjach są częstsze niż w klopie, przynajmniej w moim przypadku.Tylna opona starczyła mi na 4000km i musiałem wymienić(była nowa jak kupowałem motor) Ogólnie nie mogę się doczekać tego sezonu moja ocena 10+

Myślę że aby trochę pomogłem  komuś kto będzie chciał kupić taki sprzęt na zbliżający się sezon

jak ktoś ma jakieś pytania chętnie odpowiem pozdrawiam Wojt

post-185127-0-06376300-1361638393_thumb.

post-185127-0-06376300-1361638393_thumb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maszyna zajebista ,przymierzałem się do zakupu. Pod uwagę brałem FJR XJR i właśnie  v-maxa,Wygrała FJR-ka z tego względu że planuję zwiedzanie europu.

Dobry wybór niesamowicie wygodny i ma temperament. Miałem okazję pojezdzić zamieniliśmy się z kumplem wrażenia z jazdy ok gratuluję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moj szep poprzedni miał v-maxa pewnie na forum v-maxa gdzieś tam foty sa załóz dyfer od ventury i power boosta czy jak to się zwie .. i jest czym wypierd..z pod świateł..fratuluje zakupu.. :D  :D  

V-Bost tak się to nazywa, i jest nie trzeba zakładać to ta mocniejsza wersja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.