Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Maciej Ziętarski skazany!


MisterTwister

Rekomendowane odpowiedzi

"To miało wpływ na wymiar kary." , czyli jeśli świadkowie użyliby innych słów to może uniewinniliby pana Z.

Tutaj nasuwa się tylko cytat z piosenki Hemp Gru "Nienawiść" - "Ukradniesz dwie gruszki i wyłapiesz więcej.
Niesprawiedliwość aż opadają ręce."

Tyle w temacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak powiedział w tym jedynym jak narazie wywiadzie "...jem i żyje..." i więcej nie trzeba pisać. Zobaczcie jak on wygląda teraz. To jest jego kara do końca życia.

 

http://motoryzacja.interia.pl/multimedia/wideorelacje/news/maciej-zientarski-przerwal-milczenie-nie-jestem-morderca,1879115

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie przytoczyć komentarz do artykułu, w którym autor gloryfikuje i stara się umniejszyć winę Zientarskiego:

 

 

"Drogi Autorze artykułu - chętnie odpowiem na pytanie skąd w Polakach tyle zawiści - otóż przeciętny Polak za przekroczenie prędkości o 20 km/h na czteropasmowej drodze z idiotycznym ograniczeniem do 70 km/h jest nazywany Piratem, przestępcą, karanym mandatem bez możliwości odwołania (fotoradar), a przy odrobinie pecha traci jeszcze dowód rejestracyjny auta, bo wskutek własnej skrywanej szczytnie biedy jeździ samochodem starszym niż ona sam i zawsze można w nim znaleźć jakieś usterki techniczne, jak choćby przekroczenie dopuszczalnego poziomu emisji spalin. Jedna podróż z dzieciakami na weekend nad morzem kosztuje przeciętnego Polaka czasami więcej niż jest wart jego samochód, o czym przekonuje się po otrzymaniu przesyłek z mandatami. I taki Polak słyszy, że oto gwiazda telewizji motoryzacyjnej nawiasem mówiąc wykreowana przez swojego tatusia - ulubieńca i wazeliniarza kacyków poprzedniego ustroju, pędzi przez Warszawę z prędkością 200 km/h, rozbija nie swoje auto o wartości przekraczającej dziesięcioletni dochód przeciętnego Polaka i zabija swojego kolegę, a potem... nic się nie dzieje. Gwiazda moto-TV nie jest nazywany piratem, przestępcą, zabójcą - gloryfikuje się go i broni na wszelkie sposoby, a sąd wykazuje nieprzeciętne zrozumienie dla jego zaświadczeń lekarskich, biegli jakoś dziwnie mętnie się wypowiadają na temat przyczyn wypadku, a w mediach ukazują się właśnie takie artykuły jak ten powyżej. Takie rzeczy nie dzieją się, kiedy Policja karze przeciętnego Polaka za jazdę rowerem po wiejskiej drodze w stanie po spożyciu jednego piwa, ani kiedy ów Polak spowoduje stłuczkę swoim starym samochodem. Ten długi wywód jest prostą odpowiedzią na pytanie zadane na wstępie tego artykułu - skąd w Polakach tyle zawiści - otóż stąd właśnie, że nikt w ich obronie nie napisze takiego artykułu wzywającego do zaufania do sądu, karcącego żądnych krwi głupków, dla których każde zdarzenie na drodze jest wyłącznie winą kierowcy. Przeciętnemu Polakowi nie zdarza się stan pomroczności jasnej - w całej historii tego kraju odnotowano tylko jeden taki przypadek i nie dotyczył Polaka-szaraczka, ale słusznie urodzonego młodzieńca. Szaraczkom się takie choroby nie przytrafiają - to statystyczne zjawisko dziwi wszystkich z wyjątkiem Autorów takich propagandowych artykułów, którzy zdają się nie widzieć, że prawo inaczej funkcjonuje wobec szaraczków, a zupełnie inaczej wobec tych ze \"słusznymi genami\". Teraz ja spytam Pana Autora - jest Pan takim idiotą, że Pan tego nie widzi, czy też wziął Pan sporą zaliczkę za ten przesiąknięty \"obiektywizmem\" artykulik? A może prawdziwym Autorem jest sławny i chyba nadal wszechmocny Tatuś sprawcy? Wyjaśnię Panu Autorowi jeszcze jedno - otóż gdyby Pan napisał ten tekst o zawiści jako zjawisku socjologicznym, to pewnie bym się z Panem zgodził, bo ostatnimi czasy dziwnie się rozpleniło i wzmocniło kilka naszych wrednych cech narodowych - problem w tym, że wcale nie chodzi Panu o wzmocnienie zaufania do sądu, nie chodzi Panu o napiętnowanie owej bezinteresownej polskiej zawiści jak to czynił Wańkowicz - Pan zwyczajnie broni sprawcy śmiertelnego wypadku - i to tylko dlatego, że ten sprawca jest osobą publicznie znaną. Dlaczego nie napisał Pan takiego artykułu w obronie szarych \"piratów\" pędzących 70km/h przez zabitą dechami, czterozagrodową wiochę z fotoradarem? dlaczego nie napisze Pan artykułu o kretyńskich ograniczeniach prędkości w miejscach zupełnie tego nie uzasadniających, albo nie stanie Pan w obronie drzew wzdłuż mazurskich dróg wycinanych tylko po to, żeby tacy kretyni jak bohater Pańskiego artykułu mogli jeszcze szybciej po nich jeździć? Dlaczego nie napisze Pan, że pojęcie \"bezpieczeństwa na drogach\" dawno zostało już zdezaktualizowane i zdewaluowane, bo wszystkie ograniczenia, zakazy, nakazy, egzaminy i licencje służą tylko karaniu kierowców za ich przekraczanie, łamanie, albo niedopełnianie? To wszystko rodzi w Polakach ową zawiść, o której napisał Pan swój moralnie podejrzany artykuł. Kopiowac do woli."

 

Zdecydowana większość Polaków krytycznie odnosi się do sprawcy wypadku, twierdząc, że kara za zabójstwo jest zbyt mała...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak powiedział w tym jedynym jak narazie wywiadzie "...jem i żyje..." i więcej nie trzeba pisać. Zobaczcie jak on wygląda teraz. To jest jego kara do końca życia.

 

http://motoryzacja.interia.pl/multimedia/wideorelacje/news/maciej-zientarski-przerwal-milczenie-nie-jestem-morderca,1879115

masz chłopie rację zobaczcie jak Ziętarski teraz wygląda, rozmawia. Watpie że udaje, aczkolwiek moge się mylić gdyż w dzisiejszych czasach masa ludzi gra jak im zagraja.

Futrzak od czasu do czasu śledzę Twoje wypowiedzi i  z całym szacunkiem chlopie trochę empatii i tolerancjii. Nie wszystko jest albo białe albo czarne. Obaj panowie kochali motoryzację, szybką jazdę i podejrzewam nikt panu Zabiedze nie przystawawiał broni do głowy aby wsiadł do samochodu.

Żeby nie było że kogoś bronie jestem totalnie obiektywny do sprawy, ale moim zdaniem kara jest adekwatna w tym przypadku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak powiedział w tym jedynym jak narazie wywiadzie "...jem i żyje..." i więcej nie trzeba pisać. Zobaczcie jak on wygląda teraz. To jest jego kara do końca życia.

 

http://motoryzacja.interia.pl/multimedia/wideorelacje/news/maciej-zientarski-przerwal-milczenie-nie-jestem-morderca,1879115

Stary to mnie trochę porysowało,nie wiedziałem że jest z nim tak źle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnoszę wrażenie, że niektóre media robią z Zientarskiego ofiarę. Nie chcą by postrzegany był jako sprawca. A tymczasem, te media nie miały żadnych zachamowań, by po wypadku powrócił do telewizji by prowadzić program motoryzacyjny. Jakoś wówczas jego stan zdrowia w niczym nikomu nie przeszkadzał. Pracował i rewelacyjnie zarabiał. Jego stan zdrowia też mu nie przeszkadzał w jeździe jednośladem po mieście, gdzie potrącił pieszego. To, że zabrano mu prawo jazdy, zapobiegło temu, że nie usiadł za kierownicom kolejnego samochodu.

Jego stan zdrowia nie powinien przesądzać o jego winie, czy niewinności. Ten stan jest konsekwencją jego nieodpowiedzialnego zachowania. Właśnie za to sąd go skazał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A popatrzcie, czym zapłaciła Otylia Jędrzejczak jak po spowodowaniu wypadku zginął jej brat...niczym uśmiechnięta dalej sobie żyła. I nikt się nie burzył bo wtedy zdobywała medale itd.

 

Nie mam zdania czy kara wymierzona przez sąd jest adekwatna dla Zientarskiego, ale los jak widać wymierzył mu karę którą nawet więzieniem nie odpokutuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robert79 - nie porównuj tych dwóch przypadków! Okoliczności i warunki zdarzeń nie są nawet podobne. Otylia chcąc uniknąć zderzenia z jadącym z naprzeciwka samochodem, zjechała do rowu i tracąc panowanie nad samochodem uderzyła w drzewo. Zostałą przecież skazana przez sąd.  Nikt jej nie udowodnił, że jechała nieprzepisowo.

Natomiast wina Zientarskiego jest oczywista. Brawura, szpanowanie na drodze, totalnie głupie i kozackie zachowanie na drodze skończyło się śmiercią niewinnego człowieka. Ty możesz postrzegać ten wypadek po swojemu, ale musisz zaakceptować fakt, że miażdżąca przewaga Polaków myśli podobnie jak ja. 

Na szczęście w Polska to nie Indie - nie ma tolerancji dla świętych krów!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypadki się zdarzają. Niech ten który nie przekroczył prędkości o te 100km/h pierwszy rzuci kamieniem. Nie znam kierowcy który zawsze by się rygorystycznie trzymał przepisów. Zientarski miał tego pecha że rozwalił się w Ferrari, jest postacią powszechnie znaną i w tym tragicznym wypadku zginął człowiek. Jeśli nazywamy go mordercą to należy mieć wzgląd na to że morderstwo to jest celowe działanie. Założę się że Zientarski celowo nie walnął w ten filar. Dlaczego takie procesy nie są wytaczane wszystkim "młodym gniewnym" w innych samochodach i na motocyklach którzy zabijają co roku setki osób? Moim zdaniem cała ta akcja z "zientarem" to poprostu woda na młyn dla faktu, superekspresu itp itd...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

, ale musisz zaakceptować fakt, że miażdżąca przewaga Polaków myśli podobnie jak ja. 

 

nie muszę dlatego wyrażam swoją opinię. Jak dla mnie po temacie.

 

 

Wypadki się zdarzają. Niech ten który nie przekroczył prędkości o te 100km/h pierwszy rzuci kamieniem. Nie znam kierowcy który zawsze by się rygorystycznie trzymał przepisów. Zientarski miał tego pecha że rozwalił się w Ferrari, jest postacią powszechnie znaną i w tym tragicznym wypadku zginął człowiek. Jeśli nazywamy go mordercą to należy mieć wzgląd na to że morderstwo to jest celowe działanie. Założę się że Zientarski celowo nie walnął w ten filar. Dlaczego takie procesy nie są wytaczane wszystkim "młodym gniewnym" w innych samochodach i na motocyklach którzy zabijają co roku setki osób? Moim zdaniem cała ta akcja z "zientarem" to poprostu woda na młyn dla faktu, superekspresu itp itd...

I pod tym tekstem się podpisuję.

 

Życzę spokojnej rozmowy bez zbędnych emocji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj znalazłem materiał na stronie onetu i jak zobaczyłem Zietarskiego to byłem mocno zdziwiony. Wydawało mi się, że gość ma się lepiej leje na sprawę i tylko nie ma go w mediach tylko dlatego bo czeka aż wszystko "opadnie".

Jak go zobaczyłem przypomniał mi się były przemytnik spirytusu "Carrington" powiązany z Pruszkowem, który dzięki wypadkowi uniknął więzienia.

Ludzie w komentarzach piszą że się dobrze bawi w swoich nowych produkcjach, śmieje z wypadku i cieszy życiem. Fakt ma bloga i kanal na yt gdzie pojawiają się kolejne odcinki "Ziętar w fotelu pasażera". W filmikach była wzmianka o ferrari, było również że czyta scenariusz z kartki bo ma kłopoty z pamięcią.

Biorąc pod uwagę jakie jego rodzina ma wpływy to nic złego mu nie zrobią (tak jak wychuchanemu synkowi Wałęsy który niejeden wypadek spowodował), jednak nie wiem co o tym myśleć jeśli faktycznie taki jest stan jego zdrowia to być może w jakimś stopniu odpokutował.

To że jest winny i powinien zostać skazany tak jak każdy inny by został nie budzi wątpliwości jednak żyjemy w kraju w którym to trochę inaczej działa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszyscy się jarają wyrokiem, ale nie zapominajmy że będzie jeszcze kilka odwołań do sądów wyższej instancji, więc sprawa będzie się ciągła długie lata i w sumie za nasze pieniądze (w końcu płacimy podatki), co do całej reszty nie będę się wypowiadał zbyt wylewnie dlatego powiem tylko że każdy powinien odpowiadać za skutki swojej własnej głupoty, zarówno swoim zdrowiem jak i od strony prawnej a to że ojciec za wszelką cenę chcę chronić swojego syna przed karą jest rzeczą normalną, myślę że większość z nas postąpiła by podobnie i dołożyła wszelkich środków żeby maksymalnie złagodzić wymiar kary dla bliskiej nam osoby...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaskakujący jest ten Twój tok rozumowania. 

Ilu z Was  tak jak sugeruje kolega Mroczny, w ruchu miejskim przekracza dopuszczalna prędkość o 100km/h?!!! Zdumiewająca naprawdę teza!

Idąc dalej tym tokiem rozumowania, cisną się na usta słowa "nie po to wsiada się do Ferrari, podobnie jak na ścigacza, by jechać w ruchu miejskim te przepisowe 50-60km/h!!!"

Może dajmy Zientarskiemu medal i dożywotnią rentę, chociaż zapewne telewizja i tatuś zadbał o odpowiednią polisę i gość jest ustawiony do końca życia.

Zdumiewające jest to, że przed wyrokiem, był aktywnym człowiekiem, częstym gościem na salonach, realizował się w pracy zawodowej. Kolejny raz spowodował na przejściu dla pieszych wypadek, potrącając pieszego.

I tu nagle po wyroku, diametralna zmiana. Zapewne będzie udawał kalekę tak długo, aż dojdzie po przedawnienia i nagle dojdzie do cudownego uzdrowienia.

 

Źle mnie zrozumiałeś. W moim poście chodziło o to że kto NIGDY nie przekroczył prędkości W OGÓLE! Zientar przepałował i to konkretnie. Nie popieram pełnej dzidy w mieście i nie raz niektórzy znajomi zarzucają mi "dziadowatość". Jednak są miejsca gdzie ograniczenie prędkości jest totalnie z "dupy". Dwujezdniowa, dwupasmowa droga bez zabudowań. Obszar zabudowany? No to może 50km/h? Zapomnij znak jak wół 40, a spokojnie można by tam zrobić 90km/h. Po prostu wnerwia mnie ta nagonka na Zientara. Ilu podobnych wariatów na drogach zabija rocznie setki ludzi? I zazwyczaj kończy się na mandacie, ewentualnie na zatrzymaniu prawa jazdy. Moim zdaniem sprawa Zientarskiego to typowa zagrywka pod publiczkę. Patrzcie! Znany gość a jaki wyrok dostał! 

 

Odnośnie pieszego z tego co się orientuję to gostek mu w bok skutera wszedł, wina pieszego.

 

A odnośnie kalectwa, nie jestem neurologiem nie wiem jakiego typu uraz ma Zientarski, ja po mojej glebie do dzisiaj mam problemy z miednicą. Biorąc pod uwagę to jak wygląda jego twarz, wątpię żeby udawał takie przesunięcie żuchwy, problemy z otwieraniem ust. Po samym wypadku Zientarskiemu było bliżej do grobu niźli do żywych. Pęknięta śledziona, uszkodzona wątroba, Zientarski miał też złamane kręgi lędźwiowe, na których spoczywa ciężar górnej połowy ciała, miał też złamaną podstawę czaszki, ręce i nogi. Symulowanie "inwalidztwa" po tak rozległych obrażeniach? Po prostu będzie inwalidą. W spowodowanym przez niego wypadku zginął człowiek i Zientarowi przyjdzie z tym żyć.

 

Nie bronię go. Dostał wyrok. Nie rozumie jednak tego wieszania psów na nim. Popełnił karygodny błąd w wyniku którego zginął człowiek, ale nie przekreśla go to jako bardzo dobrego dziennikarza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
  • 3 miesiące temu...

A ja sprawę widzę tak: Gdyby dwóch motonitów jeżdżących na ścigach dorwało szczyt techniki motocyklowej np Y2K to z pewnością najpierw obgadali by sprawę, czyli kto więcej z niego wyciśnie a następnie napaleni przystąpili by do dzieła nie zważając na fakt że dotąd takie moto widzieli jedynie na obrazku.Wydaje mi się że sprawa Ziętara i Zabiegi wyglądała podobnie. Dwóch wariatów najpierw ciągnęło zapałki który pierwszy siądzie za kierownicą, ale niestety autko ich przerosło.Pech. Jeden zginął, drugi żyje. Z pewnością gdyby się nie napalili, gdyby pomyśleli to nawet by do tego draństwa nie wsiedli. Czy Ziętar jest winien ? Oczywiście, ale nie celowego zabójstwa kolegi co mu się przypisuje.Jest winien zwyczajnej głupoty która zdarza się każdemu z nas, złamania przepisów ograniczenia szybkości w mieście  nie zachowania ostrożności. Reszta to przypadek. Teraz robi to co w takim wypadku zrobił by każdy z nas- stosuje taktykę OWD (Obrona Własnej Dupy). Sprawie dodaje pikanterii fakt że jest osobą znaną, podobnie jak jego ojciec który próbuje mu pomóc (któryż ojciec postąpił by inaczej...). Ludziska znając Polskie realia licznie sprawę komentują by nie dopuścić do tego aby pozostał bezkarny za swój czyn tak jak to ma często miejsce w przypadku notabli i ich dzieci.Wszak za takie coś każdy zwykły śmiertelnik został by zgnojony w sądzie i poszedł siedzieć na długie lata...Myślę że ci ludzie mają rację, prawo powinno być jednakowo surowe dla każdego, bez taryf ulgowych. Fakt że być może pozostanie kaleką do końca życia nie ma tu nic do rzeczy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.