Zakup motocykla z Angli

[pixel73]

witam

Nosze sie z zamiarem zakupu suzuki 1200 bandit mam na oku fajny sprzęcik ,ale jest on z Angli.Czy w takim sprzęcie cała mechanika i elektryka jest taka sama jak w europejczykach i czy w angolach trzeba wymieniac przednie światło.Bardzo będe wdzięczny za wszystkie opinie .

[paenitens]

Mechanika identyczna, swiatlo do wymiany. Pokaz link czy cos, pewnie zardzewialy, jak to angol ;D

[MiloszRR]

No i licznik pewnie w milach.

[paenitens]

No i licznik pewnie w milach.

Zalezy czy cyfrowka.

[STAWROS]

Ja mam Angola i jakos daje rade

[madness]

Anglia = zardzewiały,

Francja = powypadkowy,

Włochy = z dużym przebiegiem, z pewnością cofany licznik,

Yamaha = problemy z drugim biegiem,

Suzuki = słaba jakość wykonania,

Kawasaki = pękające ramy.

Z całą stanowczością stwierdzam, że wszystkie czerwone są szybkie...

Kocham ten kraj...

[Unfamiliar]

...

BMW = lanserskie

Ducati = wiecznie w serwisie

Moto Guzzi = przekombinowane

WSK = wiecznie żywe

Do czerwonych dodałbym piekielnie szybkie te żółte...

[Unfamiliar]

Poważnie mówiąc - gdybym miał jakąkolwiek alternatywę z WB bym nie brał. Chyba że znasz mto...

[STAWROS]

Z tymi angolami ze pordzewiale to tak jak z polakami ze wszyscy to zlodzieje

[Unfamiliar]

Mamy największą "szarą strefę" w cywilizowanym świecie. Tak. Na swój sposób prawie wszyscy kradną...

I tylko baaaardzo dobrze utrzymane angole nie śniedzieją wszędzie tam, gdzie nie zajrzysz kupując.

[STAWROS]

Co za bzdury ale kazdy ma prawo miec wlasne zdanie

[Oliwer74]

Z tymi angolami to podobno nie jest tak najgorzej... jak młode moto to nie ma sie co zastanawiać

[TDM]

odradzam podobny zakup, wymiana światła kosztuje majątek, poza tym często liczniki jedynie w milach. Moto z Anglii bywają często mocno skorodowane.