Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

TDM

Użytkownicy
  • Postów

    34
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez TDM

  1. mija już rok od zakupu monocykla, przejechałem nim w pierwszym sezonie blisko 5 tys. km, co chyba oznacza że ten pojazd bardzo mi się spodobał i znakomicie sprawdził się w użytkowaniu. Przez cały ten czas ani jednej przewrotki czy jakichś problemów technicznych. Zrobiłem 2 kilkudniowe [b]wyprawy monocyklowe po Polsce[/b], 800km + 700km. Jesli ktoś chciałby sobie obejrzeć to fotorelacje i opisy z tych wyjazdów sa dostepne pod tym linkiem (obrazki pokażą się po zalogowaniu, rejestracja na forum jest darmowa): https://forum.ecojazda.pl/index.php/start/gotway/665-fotorelacja-z-podrozy-800km-na-monocyklu https://forum.ecojazda.pl/index.php/start/gotway/627-700-km-na-msx-ie Ten rok był dość przełomowy dla monocykli, pojawiły się bardzo ciekawe urządzenia. Producenci wypuścili modele wyposażone w amortyzację powietrzną (2 po prawej) oraz prawdziwe krążowniki szos o zasięgu 150km na jednym ładowaniu (ten po lewej). Coraz więcej modeli posiada też fabryczne siedzonko, można sobie przysiąść w trakcie jazdy. https://www.fotosik.pl/zdjecie/8c08c6b925d13c87 Rownież środowisko monocyklowe dynamicznie się rozwija, szacuję że co roku liczba monocyklistów zwiększa się co najmniej o 30%. Obok Belgii, Holandii, Czech i Francji to właśnie Polska jest miejscem gdzie ten rozwój jest szczególnie widoczny - poniżej zamieszczam mapę aktywności użytkowników monocykli: https://www.fotosik.pl/zdjecie/99970f7989bf61a9
  2. minęło 4 m-ce od zakupu monocykla. Pojazd chyba mi się spodobał bo mam nawinięte już 2,5 tysiąca km. Najdłuższy wyjazd 122km, ale idzie lato to pewnie będzie więcej :). Dzięki możliwości doładowania po drodze w każdym miejscu posiadającym gniazdko z prądem - zasięg monocykla ogranicza głównie wydolność fizyczna kierowcy. Jeżdżę głównie po trasach którymi poruszają się rowerzyści (mniejsze szosy, wiejskie asfalty, chodniki, ścieżki rowerowe, szutry, offroad przez pola i lasy) . Moje ciało stopniowo nabiera kondycji w tej aktywności, tutaj pracują inne partie ciała a przy tych dystansach zmęczenie daje się we znaki. Pojazd okazał się bardzo praktyczny, wszędzie się wciśnie, jazda jest sprawna i dość szybka. Frajda z jazdy tym jest ogromna, większa od rowerów. Myślę, że duży wpływ na frajdę z jazdy ma zaangażowanie całego naszego ciała w kierowanie tym kołem. Przyspieszenie motocykla, szybkość zawodowego kolarza, możliwość jazdy w ruchu pieszym, ulicznym oraz offroad, w niemal każdym terenie (poza dużym błockiem i głębokim piachem prawie wszędzie się da). Wygodna pozycja - głowa wyprostowana i 2m nad ziemią, zamiast jak na tradycyjnym rowerze nienaturalnie wyginać głowę albo patrzyć w asfalt cały czas swobodnie oglądamy krajobrazy. Do tego w odróżnieniu od motorów czy hulajnóg - całkiem spora aktywność fizyczna. Minusem jest utrudniony przewóz dużego bagażu. Jako ciekawostka - tego lata debiutują 2 pierwsze monocykle wyposażone w amortyzatory powietrzne, takie jak w rowerach górskich Sprawny jeździec jest w stanie zjeżdżać tym ze schodów a nawet... wjechać po schodach do góry: https://www.youtube.com/watch?v=GsxODfbr1Nw Ogólnie polecam każdemu spróbować. Jak się spojrzy na mapę (link poniżej) to Polska obok USA, UK, Czech, Francji, Belgii i Holandii jest jednym z liderów monocykli na świecie. Na forum ekojazda jeden ze sprzedawców w ramach promocji zaoferował niedawno swoje stare koło darmowo do nauki na tydzień: https://forum.ecojazda.pl/index.php/start/gotway/599-kolo-do-nauki-jezdzi-po-swiecie#10020 Polak stworzył też coś takiego jak Endomondo w świecie EUC, z którego korzysta cały świat. Na stronie https://euc.world/ można zobaczyć czy ktoś z naszej okolicy nie używa takiego sprzętu, widać tam miejsca którymi poruszają się monocykliści na całym globie (kliknąć na mapie symbol termometru) można podejrzeć wyjazdy znajomych, obejrzeć fotki z tras itp.
  3. Przecież monocykla w ogóle nie musisz nosić jak idziesz do sklepu...... Myślałeś że to się nosi na ramieniu ? ? Prowadzisz monocykl obok siebie trzymając za wysuwaną z obudowy rączkę a on jedzie sam dopasowując się do tempa człowieka. Światła można wyłączyć a silnik jest niesłyszalny. Dla osób postronnych wygląda to jakbyś miał podróżną walizkę na kółkach, nikt nie zwraca uwagi. Nie wyobrażam sobie chodzenia po sklepach z pojazdem elektrycznym na plecach......duże to, ciężkie i - przy obecnej pogodzie - brudne. Z jakąś zabawką z malutkim akumulatorem może i się da, ale dobre hulajnogi swoje ważą, np. ta z filmu powyżej 44kg.
  4. trzymanie w domu....jak najbardziej ? monocykl znakomicie się do tego nadaje. Sam mieszkam na 3 piętrze (bez windy) i monocykl po naładowaniu stoi sobie w szafie. Generalnie wszystkie elektryczne pojazdy o ile się da dobrze jest trzymać w domu, gdyż baterie li-ion osiągają optymalną wydajnośc w temperaturze pokojowej. waga...Poza największym modelem (Monster) wszystkie pozostałe ważą 15-24kg i wniesiesz je bez problemu na dowolne piętro. Generalnie - jeśli porównywać sprzęt o podobnych parametrach - monocykle są lżejsze i tańsze od innych e-sprzętów, bo monocykl to sama esencja pojazdu elektrycznego: silnik w kole+ bateria, nic więcej, żadnych zbędnych dodatków zwiększających wagę, gabaryty i cenę. Przy monocyklu jest jeszcze o tyle łatwiej że to jest małe i poręczne, wagę mniej się wówczas odczuwa niż gdyby sprzęt miał rozmiar hulajnogi czy roweru. tutaj macie porównanie - hulajnoga vs monocykl (film ma napisy PL):
  5. co do cen to solidne monocykle zaczynają się od ok. 5 tys., używki czasem i za 3,5 da się znaleźć. Monocykle są tańsze od większości markowych e-bików. Zastosowanie w sumie może być różnorakie: dojazdy, rekreacyjnie po mieście, podróże 70-140km (rowerem da się, ale kosztuje na tyle dużo wysiłku że wiele osób nawet nie próbuje tych dystansów). Dzięki małym wymiarom można bezproblemowo łączyć wyjazdy z inną komunikacją - np. dojazd autem/tramwajem/autobusem w jakiś ciekawy rejon i dopiero tam przesiadka na kółko. To na tyle praktyczny sprzęcik, że można go stosować na wiele sposobów. E-bike - myślałem o tym, ale mała bateria i ograniczenie wspomagania poniżej 25km odbiera całą zabawę. No i e-bike jest identyczny jak zwykły rower, te same ruchy. Zaletą monocykli jest zupełnie inna forma aktywności ruchowej, coś jakby jeździć na nartach po mieście przez cały rok. Myślę, że to może być w przyszłości realna konkurencja dla e-bików.
  6. pojechałem dziś nieco dalej w teren, 32km po lasach i polach, zwykłe zaniedbane ścieżki o szerokości 20-40cm z patykami, korzeniami, piachem i trochę na przełaj przez las po trawie. Oczywiście prędkość adekwatna do warunków, na tyle aby czuć kontrolę na kołem i żeby był komfort. Jedzie to to jak mały czołg, jedyne co nas ogranicza to umiejętności. W przyszłości muszę się wybrać na tor offroadowy dla crossów. Było mi chyba nawet wygodniej niż te same trasy na rowerze górskim, z racji opony dużo grubszej niż w górskim rowerze wstrząsy są małe i nie przenoszą się na kręgosłup. Jeśli ktoś chciałby zobaczyć jak wygląda jazda na tym w trudnym terenie to: - tu jazda po różnych przeszkodach w parku, skoki z 1m, schody i półmetrowy "krawężnik" ( 3:27 min.) https://youtu.be/OXrtH9lqomY?t=27 - a tu offroad https://www.youtube.com/watch?v=W0uAZo0Bx2E W sumie to jestem trochę w szoku, nie spodziewałem się aż tyle kupując ten sprzęt
  7. spoko, wiem że to wygląda dość niepozornie i niezorientowanym może wydawać się że to tylko kolejna "hulajnoga na minuty" o znikomych możliwościach. W sumie to nawet jest pozytyw, przechodnie nie obawiają się tych sprzętów. Znajomy z forum wykorzystując mobilną ładowarkę w jeden dzień zrobił na monocyklu z baterią 1600wh - 214km: http://najednymkole.pl/214-kilometrow-w-jeden-dzien-na-king-songu-ks-18xl/?fbclid=IwAR2jSht9ueeXzWnOfLR-89JYxyqufuzl7klQEBN2OZpahwO71xUuv3BhI-U
  8. Akurat dziś robiłem test zasięgu. Mój monocykl ma baterię 1600Wh i zrobiłem na niej 75km (temp. +6C, jeździec 80kg brutto, niskie ciśnienie w oponie, 1/3 trasy silny wiatr z przodu, prędkości do 35 km/h, teren równinny, głównie wiejskie asfalty średniej jakości + z 10km offroadu i z 10km po mieście). Przy wyższej temp. akumulator będzie miał wyższą sprawność, można też dopompować oponę. Gdyby jeszcze tak mocno nie wiało to sądzę że po tych zabiegach latem może dobiję do 90km. Jeśli uważasz to za bajkę...no cóż, cieszę się że mam tak bajkowy sprzęt Ale to nie koniec zasięgu....wystarczy zabrać ładowarkę i podładować aku na postoju po drodze (np. podczas obiadu - koło jest małe i wszędzie z nim wejdziesz jak ze zwykłą walizką). Jeśli ktoś ma kurtkę motocyklową z kieszenią z tyłu to ładowarka akurat się tam mieści, a jak nie ma to wystarczy mały plecaczek lub można dopasować sobie jakąś torebkę na monocykl. Przy trasach ok. 100km i tak z 1-2 postoje są potrzebne dla odpoczynku i żeby coś zjeść. Dostęp do gniazdka masz niemal wszędzie. Podstawowa ładowarka ładuje 10%/1h a szybka w zależności od modelu 23-40%/1h. Łatwo obliczyć, że robiąc 2 postoje z podładowaniem da radę zwiększyć swój zasięg - standardową o 20% a szybką o 46-80%. W tym drugim przypadku już nawet monocykl ze średniej półki może mieć REALNY zasięg +/-150km. Jeśli komuś to jeszcze za mało zasięgu to aktualnie monocykl z największą baterią ma 3100Wh, czyli niemal 2x więcej niż mój..... Oblicz sobie sam jego zasięg Poniżej filmik z tym modelem. Z każdym rokiem możliwości tych sprzętów rosną, ale już obecnie są bardzo duże na tle innych małych pojazdów elektrycznych.
  9. po pół roku zastanawiania się kupiłem sobie w końcu elektryczny monocykl. Podobny jak widac na tym filmie: http://www.youtube.com/watch?v=Dt8MVYdkS0U Pojazd przypomina możliwościami szybki rower elektryczny, aktywność fizyczna jest podobna do narciarstwa zjazdowego, pracują nogi, mięśnie postawy i wszystko co odpowiada za utrzymanie równowagi. Kierowanie polega na balansowaniu ciałem. Nie jest to jakoś specjalnie trudne, kilka godzin praktyki i każdy kto próbował jazdy na rolkach, łyżwach, nartach albo czymś podobnym spokojnie sobie poradzi. Motocyklowe wyposażenie w sam raz tu się przydaje, z racji niższych prędkości nie jest tak zimno jak na moto i można komfortowo jeździć już od temp. ok. +3C. Na razie mam nakręcone z 250km i uczę się różnych manewrów, ale już mogę powiedzieć że w warunkach miejskich możliwości tego pojazdu są niesamowite. Jedzie prawie po wszystkim, to głównie kwestia umiejętności - polne drogi, stare dziurawe chodniki, trawniki, krawężniki. Naturalnie im równiej tym przyjemniej, ale odcinki o złej jakości nawierzchni też można pokonać. Jednak najfajniejsza w tym pojeździe jest ogromna frajda z jazdy - większa niż na rowerze czy rolkach. Oczywiście to nie jest motor, podobnie jak zwykły rower nie nadaje się na zatłoczone drogi z dużą ilością aut (chyba że jest pobocze), prędkość max 60km/h ale najprzyjemniejsza i najbepieczniejsza jest raczej 20-40km/h. Długość trasy jest uzależniona głównie od naszej kondycji fizycznej, 30-70km pokonywane w tempie 20-40km/h to wielka frajda ale jak ktoś chce to da się też robić całodzienne podróże po 150km, choć podobnie jak na rowerze będzie to wyczerpujące. Po drogach rowerowych czy wiejskich asfaltach z małą ilością aut jeździ się elegancko, po mieście również - można jechać praktycznie po wszystkich tych samych drogach po których da się poruszać rowerem. Z policją problemów nie ma, wystarczy używać pojazdu "z głową" - tak samo jak rowera czy motocykla. Przechodnie, rowerzyści i kierowcy reagują bardzo przyjaźnie, machają, przepuszczają, z racji egzotyki tego wehikułu jesteśmy w centrum zainteresowania. Koszty "paliwa" to ok. 85groszy/100km
  10. przykładowa przejażdżka EUC po okolicy, pokazująca zachowanie tego pojazdu w różnych sytuacjach i na różnych nawierzchniach, w tym też offroad: Temat EUC trochę mnie wciągnął, w międzyczasie miałem okazję wypróbować kilka takich kół u znajomych i nauczyłem się podstaw jazdy ? . Naprawdę fajna zabawa, ma się uczucie zintegrownaia z kołem. Jakby to nie był osobny pojazd ale cybernetyczna część naszego ciała, która pozwala nam nagle poruszać się 5x szybciej niż na nogach i pokonywać dystanse nieosiągalne dla pieszego. A jednocześnie czujemy się nadal jak pieszy, zupełnie coś innego niż na rowerze o motocyklu nawet nie wspominając. Na filmie koło 19" z oponą 3", zdolne jeździć także poza asfaltem.
  11. duże pojazdy elektryczne - o takiej budowie jak obecne auta - pewnie długo jeszcze będą drogie. Dzisiejsze auta są duże i ciężkie, a do napędzania takiej masy potrzeba duuuużo energii. Ale czy chcąc przemieścić się 5 km do sklepu czy do pracy koniecznie trzeba taszczyć ze sobą dodatkowe 1.5 tony metalu ...? Trochę to przypomina erę pojazdów parowych, gdzie żeby przejechać taką trasę pakował się człowiek do kilkutonowego kolosa i musiał wytworzyć ogrom energii żeby to w ogóle wprawić w ruch. Z dzisiejszej perspektywy - absurd. Może rozwiązaniem byłyby małe, tanie i lekkie pojazdy "transportu osobistego" ?
  12. no cóż, nie jest to sprzęt do przewożenia ciężkich bagaży. Raczej UTO (Urządzenie Transportu Osobistego). Żonka jedzie na swoim kole, a lżejszy bagaż przewozi się po prostu w plecaku. Zaletą takich sprzętów w porównaniu z motocyklem jest jakaś aktywność fizyczna - na moto posadzisz dupsko, zero ruchu i brzuch rośnie. Tutaj pracują nogi i mięśnie postawy, dodatkowo jazda w pozycji stojącej wymusza prawidłową postawę i oducza garbienia się. A z ciekawostek: Rządy wielu państw ( Niemcy, Wlk. Brytania, Holandia, Francja, Hiszpania, Dania, Irlandia, Indie, Chiny, itp. itd.) już obecnie zapowiadają wprowadzenie za ok. 10 lat zakazu sprzedaży a za ok. 20 lat zakazu jazdy pojazdami z silnikiem spalinowym: https://wrc.net.pl/na-swiecie-pojawiaja-sie-zakazy-sprzedazy-aut-z-silnikami-spalinowymi Od jutra (1.7.2019) zaczyna obowiązywać całkowity zakaz wjazdu pojazdom z silnikiem diesla na teren niektórych niemieckich miast i autostrad... Można sobie narzekać, ale to już się dzieje, i będzie coraz ostrzej. https://tvn24bis.pl/ze-swiata,75/ograniczenia-dla-diesli-w-niemczech-obejma-fragment-autostrady,884125.html
  13. Trafiłem ostatnio na fajne urządzenie które może stanowić pewną alternatywę dla motocykli/skuterów i być może zainteresuje kogoś z forum. Chodzi o monocykle elektryczne, tzw. EUC. Wygląda to tak: a jeżdzi tak: http://www.youtube.com/watch?v=MwoF1K-omHM&list=LLy7R81u1bETO-2tNC_iE2aA&index=2&t=0s https://www.youtube.com/watch?v=mjlppTi28fw Produkuje to kilka firm, np. Gotway, Kingsong, Segway, Inmotion. Monocykl ma wbudowany żyroskop automatycznie utrzymujący równowagę przód/tył. Od zabawkowych pojazdów elektrycznych różnią monocykle duże motocyklowe koła (16-22") i związana z tym uniwersalność, możliwość wjazdu w teren, wygoda jazdy po nierównej nawierzchni. Jazda na monocyklu podobnie jak na tradycyjnym motocyklu daje dużo adrenaliny i jest bardzo przyjemna, o czym przekonałem się osobiście. Mimo niedużych rozmiarów możliwości są chyba największe spośród małych pojazdów elektrycznych: Prędkości do ok. 60km/h, spore przyspieszenie, zasięg do 150km (!!!), bezgłośna praca, możliwość jazdy po chodnikach i ścieżkach rowerowych a także wejścia z tym do sklepu, autobusu (prowadzi się koło za specjalną rączkę a ono samo jedzie, wyglądając jak walizka). Ładowanie zależnie od używanej ładowarki i wielkości baterii 3-14h. Zaawansowani użytkownicy, którzy szybko jeżdżą, korzystają z podobnych ubrań jak na motocyklu. Sporo użytkowników tych sprzętów podaje, że są bardzo praktyczne i jest to najlepszy obecnie mały pojazd elektryczny, na tyle że niektórzy rezygnują z samochodów i dojeżdżają nimi do pracy. Jeden z użytkowników niedawno zrobił na takim sprzęcie wyjazd 800km znad morza w góry. Jeśli kogoś interesuje ten temat podaję link do jedynego polskiego forum poświęconego takim pojazdom: https://forum.ecojazda.pl/
  14. gratuluję udanej wyprawy. Jeśli można prosiłbym póki jesteście "na świeżo" po podróży o uwagi co dokładnie warto odwiedzić w tych krajach, szczególnie w 2 ostatnich. Nie chcieliście zahaczyć o Azerbejdżan po drodze? Czy do ww. miejsc da się dotrzeć asfaltem lub ubitym szutrem? Interesują mnie też miejsca noclegowe w tych dwóch krajach - gdzie nocowaliście, jakie tam ceny itp. I w ogóle wszelkie uwagi będa pomocne. Pozdrawiam.
  15. tak w sumie to co jakiś czas zmieniam sobie motorki, żeby spróbować czegoś nowego. Aktualnie mój wierny trampek ma już nowego właściciela a ja ujeżdżam nowy model Vstroma 650. Aczkolwiek transalp to bezsprzecznie jeden z najlepszych motocykli jakie miałem, gdyby producent dodał mu ze 20 koni, zmniejszył spalanie i unowocześnił całą konstrukcję to pewnie dalej bym nim jeździł, bo np. pod względem zawieszenia trudno znaleźć równie wygodną i udaną konstrukcję.
  16. Przedstawiam obszerną relację z najnowszej podróży jaką odbyłem tej wiosny. Tym razem wybrałem się na zachodni kraniec Afryki - do Maroka. Reszta planu jak zawsze: samowystarczalność, namiocik w plenerze i jak najwięcej wrażeń Opis, fotki i filmy n.t. wyprawy dostępne pod adresem: http://www.globtroter.pila.pl/index.php?option=com_content&view=section&layout=blog&id=2&Itemid=10 Zapraszam i życzę miłej lektury. Jeśli ktoś ma ochotę proszę komentować, pytać itp. W miarę możliwości odpowiem.
  17. witam, zima za oknem, motocykle śpią w garażach. Jeśli ktoś miałby ochotę powspominać sobie letnie wojaże lub zaplanować własną podróż zapraszam do przeczytania fotorelacji z kolejnej mojej wyprawy. Tym razem wybrałem się dookoła Anglii, Szkocji i Irlandii. Wyprawę zorganizowałem samotnie, podróżowałem z pasażerką na Transalpie 650. Reszta planu jak zawsze: samowystarczalność, namiocik w plenerze i jak najwięcej wrażeń Opis, fotki i filmy n.t. wyprawy dostępne pod adresem: http://www.globtroter.pila.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=64:w-krainach-albionu&catid=1:podroe-zagraniczne&Itemid=10 Zapraszam i życzę miłej lektury. Jeśli ktoś ma ochotę proszę komentować, pytać itp. W miarę możliwości odpowiem.
  18. zapraszam do przeczytania fotorelacji z mojej najnowszej, samotnej wyprawy do Transylwanii i na Krym. Opis, zdjęcia, filmy i wszystkie materiały n.t. wyprawy dostępne pod adresem: http://www.globtrote...iczne&Itemid=10 Zapraszam do odwiedzenia strony i życzę miłej lektury. Jeśli ktoś ma ochotę proszę komentować, pytać itp. W miarę możliwości odpowiem.
  19. Proponuję stworzyć jeden zbiorczy wątek dedykowany bieliźnie motocyklowej w ogólności, w którym można by się wymieniać uwagami. Producenci co roku zmieniają poszczególne modele i tematy im poświęcone zbyt szybko stają się nieaktualne. Ja sam używam tego typu gadżetów od kilku lat i przez ten czas zgromadziłem trochę spostrzeżeń w temacie bielizny termoaktywnej. Niedawno napisałem obszerny artykuł opisujący różne rodzaje bielizny motocyklowej, termoaktywnej, termoizolacyjnej i innej. Kogo interesuje ten temat i chciałby sobie poczytać więcej na ten temat zanim coś wybierze zapraszam do zapoznania się z artykułem który znajdziecie tu: http://www.globtroter.pila.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=48:skarpety-majtki-koszulka-getry-kalesony-kominiarka&catid=3:sprzt-motocyklowy&Itemid=11 Jeśli macie jakieś własne sprawdzone patenty w tym temacie zapraszam do dyskusji.
  20. niezły filmik, cóż z ludzmi trzeba jak widać żyć w zgodzie i sporo wybaczać. Koleś puścil wodze fantazji i teraz ma zniszczony motocykl i sprawę w sądzie... moim zdaniem nie warto było.
  21. najgorsze jak coś takiego robią samochodziarze, wyprzedzają na ślepo na zakręcie i pod górkę. W naszym kraju to niestety dość częsty przypadek.
  22. w takich przypadkach bardzo przydaje się abs, dużo łatwiej zahamować w razie czego. No i cóż...prawdopodobnie kierowca nie zauważył motocyklisty, a zatem kolejny raz potwierdza sie że odblaskowy kask, kamizelka i mocne światła to podstawa.
  23. w końcu policja zaczyna zamiast szczuć na motocyklistów zaczyna coś realnego robić. I dobrze.
  24. zależy do czego najlepsza - do enduro lepsza (porząddna) zbroja bo tam liczy się odporność na złamania, zaś do jazdy ulicznej zdecydowanie kurtka z ochraniaczami, gdyż tu potrzebyjemy bardziej odporności na ścieranie, buzer się przesuwa i może nie wystarczyć. Poza tym nie chroni całości. Były kiedyś robione badania z których wynika że najbardziej urazową częścią ciała przy wypadkach moto są ręce i nogi (ok. 70% szansy), głowa i kręgosłup zaledwie w ok. 5% przypadków.
  25. chyba najbardziej pomocna będzie tu instrukcja obsługi, producent najlepiej wie jak docierac wytwarzany przez siebie silnik.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.