Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

31.03.2011 DTŚ


erkaen

Rekomendowane odpowiedzi

ludzie nie rozumiem jednej rzeczy albo jesteśmy moto albo jesteśmy całkowicie przepisowi.czy ważne jest to czy mamy szmaty czy nie.zginoł jeden z nas czy może gorszy bo nie z prawkiem.zdaje mi sie że cała ta nasza śmieszna brać motocyklowa kończy sie na pytaniu jakie moto kupić i jakiej pojemności i czy kask jest ok.dzielimy ludzi wg.ilości postów :D.może po prostu warto współczuć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ludzie nie rozumiem jednej rzeczy albo jesteśmy moto albo jesteśmy całkowicie przepisowi.czy ważne jest to czy mamy szmaty czy nie.zginoł jeden z nas czy może gorszy bo nie z prawkiem.zdaje mi sie że cała ta nasza śmieszna brać motocyklowa kończy sie na pytaniu jakie moto kupić i jakiej pojemności i czy kask jest ok.dzielimy ludzi wg.ilości postów :D.może po prostu warto współczuć.

Bros, z całym szacunkiem ale chodzi tu o to, że będąc "motocyklistą" starajmy się dawać przykład rozwagi i przestrzegania prawa nawet jak nam się nie podoba. Nie można popierać całkowitej anarchii bo to jak wiadomo kończy się źle i jesteśmy postrzegani tak jak jesteśmy. Chyba nie o to tu chodzi żeby zrażać ludzi do siebie, tylko aby pokazać, że motocyklista to człowiek dorosły i w pełni odpowiedzialny a nie jeżdżący w koszulce 160 km/h po mieście. Dlaczego niektórzy potrafią pojechać na tor i tam pokazać, że potrafią jeździć? Dlaczego niektórzy kupują ubranie za grube pieniądze? Dlaczego niektórzy robią prawko na motocykl żeby przy kontroli nie musieć uciekać? Nikt nie mówi, że kolega, który zginął był gorszy, bo pewnie większość z nas nie znała go osobiście i nie potrafimy powiedzieć jakim był człowiekiem. Nie oczekujcie od niektórych z nas popierania czegoś czego nie można popierać. Może akurat gdyby miał Prawo Jazdy to byłby świadomy zagrożeń jakie czyhają na drodze, może by trafił na instruktora, który wpłynąłby na sposób myślenia o prędkości.

Pewnie każdemu z nas przydarzyło się łamanie prawa w mniejszym bądź większym stopniu, pewnie ludzie jeżdżą bez prawka i będą jeździć ale na boga róbmy to z dala od ruchu i nie dajmy się ponieść fantazji bo nikt nie jest wieczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie chodzi mi o popieranie anarchi czyli w tym przypadku o jeżdżenie bez prawa jazdy tylko o zwykłe ludzkie współczucie po prostu szkoda mi chłopa i jego bliskich.niestety z własnego doświadczenia wiem jak kończy sie wypadek bez uprawnień.dlatego pierwszą rzeczą jaką zrobiłem po wyjściu ze szpitala było zdanie prawka.nie zmienia to jednak faktu że uprawnienie do kierowania pod względem bezpieczeństwa niczego mi nie dało tzn.nie uchroniło mnie przed złamaniami i innymi obrażeniami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie retoryczne.

Idę koło budowy i wsiadam do kabiny dźwigu, podnoszę betonową płytę, która spada i mnie zabija.

Czy mógłbym się spodziewać świeczek na forum operatorów czterdziestotonowych żurawi?

Czy w prasie mógłbym liczyć na tytuł: "katastrofa na budowie - zginął operator dźwigu"?

Prawdą jest, że każda śmierć zasługuje na to, by się nad nagle przerwanym życiem pochylić.

Dlatego się pochylam i współczuję nie wnikając w sprawy winy.

Ale nie zmuszajcie mnie, bym na forum wpisywał dwa nawiasy kwadratowe ze znakiem akcentu - to puste jak łeb polityka.

Albo jadę na pogrzeb, bo czuję związek ze zmarłym albo traktuję tą bezdyskusyjną tragedię w kategoriach informacji - przestrogi.

Czuję silny związek z każdym motocyklistą ale w moim świecie nie każdy kto na motocyklu siedzi, motocyklistą jest.

Proszę nie odbierać tego tekstu jako mojego stanowiska w kwestii tej konkretnej tragedii - nic o człowieku nie wiem dlatego odniosłem się ogólnie do problemu palenia świeczek na forach.

Zresztą można moją argumentację swobodnie olać, bo przecież ja też nie do końca spełniam wymogi - w Chudowie byłem raz i na dodatek nie mam tatuaży.

Wyrazy współczucia dla najbliższych z powodu tragicznej śmierci tego młodego człowieka.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak dołączyłem dziś o 2.00 i napisałem jeden post, nie jestem nawet motocyklistą- w doniesieniu jest wpisana nieprawda bo octavia nie dostała w tył tylko w bok. Moje nagłe pojawienie się na forum wynika z nieścisłości i wątpliwości oraz z tego że Luki był bratem mojej żony. Pozdrawiam Cię internetowy mądralo...

wspolczuje.

najtrudniej jest tym ktorzy zostali(np:rodzicow,rodzenstwa)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak dołączyłem dziś o 2.00 i napisałem jeden post, nie jestem nawet motocyklistą- w doniesieniu jest wpisana nieprawda bo octavia nie dostała w tył tylko w bok. Moje nagłe pojawienie się na forum wynika z nieścisłości i wątpliwości oraz z tego że Luki był bratem mojej żony. Pozdrawiam Cię internetowy mądralo...

w przeciwienstwie do Ciebie, wiekszosc osob z forum jest motocyklistami i ma chociaz troche pojecia o tym..

Szkoda goscia, ale...

jazda bez prawka, motocyklem niezarejestrowanym to szczyt debilizmu.

A to, ze najechal na tył pojazdu, który jechał przed nim, swiadczy tylko o tym, ze mial nadmierną predkośc i nie był takim dobrym jeźdzcem bez prawka jak piszesz...

Idealny przykład goscia bez papierow, bez zarejestrowanego motocykla, ginacego na własne zyczenie i rodziny która płacze...

[*]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

świeczki - na cmentarzu, wyzwiska od debili - na pewno nie tu...

nie wiem jak było, nie ufam informacjom policyjnym - z własnego doświadczenia wiem, że bardzo - podkreślam - bardzo często zdarza się, że mają mało wspólnego z wydarzeniami rzeczywistymi - w dodatku przesłuchują świadków, którzy nic nie widzieli tylko po to, żeby umorzyć sprawę...

dlatego byłbym ostrożny w ocenianiu...

nie popieram jazdy bez prawka, motocykl kupiłem po zrobieniu uprawnień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak dołączyłem dziś o 2.00 i napisałem jeden post, nie jestem nawet motocyklistą- w doniesieniu jest wpisana nieprawda bo octavia nie dostała w tył tylko w bok. Moje nagłe pojawienie się na forum wynika z nieścisłości i wątpliwości oraz z tego że Luki był bratem mojej żony. Pozdrawiam Cię internetowy mądralo...

ludziska tworzycie pewne historie które nie mają poparcia w faktach, nie macie pojęcia co się dokładnie stało. Nie było was na miejscu więc po co wymyślacie dziwne teorie. Z tego co wiem nie dostosował prędkości do obowiązującej na tym odcinku drogi i stało się co się stało. Jemu już nikt nie pomoże.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak dołączyłem dziś o 2.00 i napisałem jeden post, nie jestem nawet motocyklistą- w doniesieniu jest wpisana nieprawda bo octavia nie dostała w tył tylko w bok. Moje nagłe pojawienie się na forum wynika z nieścisłości i wątpliwości oraz z tego że Luki był bratem mojej żony. Pozdrawiam Cię internetowy mądralo...

Wchodzisz na nie swoje podwórko i zaczynasz puszczać bąki, niegrzeczne z twojej strony. Jeśli chcesz sprostować sprawę i oznajmić całemu światu że było inaczej niż jest napisane w raporcie prasowym, to proszę bardzo, przedstaw się po co tu jesteś i opisz swoją wersję wydarzeń, trolli jednopostowców nie brakuje i to staramy się eliminować. Nawet już nie wiemy jak miał na imię gdyż jedna osoba co ponoć go znała pisze Przemek, a Ty piszesz Luki, ustalcie jakąś wspólną wersję i zapraszamy ponownie.

Pozdrawiam internetowych wszystkowiedzących zarozumialców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.