Przepraszam Was bardzo ale nie wiem czemu nie umiałam sie zalogowac A więc tak: wypadek faktycznie miałam jako paseż ale jeździłam na motorze jako kierowca. Obecnie nie jeżdze w żaden sposób Wypadek wyglądał tak, że jechałam z chłopakiem wyprzedzaliśmy auto a facetowi przypomniało się, że też by chiał wyprzedzic i w Nas wjechał . Chłopakowi nic sie nie stało a ja wylądowałam ze złamanym obojczykiem i biodrem w szpitalu. Już teraz jest w miare ok choć ból niekiedy sie dalej pojawia. Motor chłopaka już sprzedany na części a mój w całości Blokada psychiczna jest bo to co przeżyłam po wypadku dało mojej psychice popalić dziękuję za słowa otuchy i pozdrawiam wszystkich. Mam nadzieję, że może kiedyś sie spotakmy na szosie. Na razie zapisanie sie na to forum jest dla mnie pierwszym krokiem do powrotu