Pod Kerfurem (aks)...

[kondraxk]

Doluje mnie jedynie to ze moja baba nie chce mnie od wczoraj ogladac i w sumie sie jej nie dziwie bo sam na siebie tez nie lubie patrzec.

Prawdopodobnie przestraszyła się, że Ciebie straci i w ten sposób to odreagowuje. To często spotykana forma radzenia sobie ze strachem o bliską osobę.

[Shakal]

Ja 25 kwietnia też dostałem uślizgu ale przedniego koła i było jeb! Kolano rozwalone a ino przez to że było ciepło i se bojówki ubrałem 4 tydnie mnie napinkalało, ale na szczęście ino solidnie stłuczone.

mialem identyczna sytuacje, awaryjne hamowanie, piasek na nowym asfalcie i przednie kolo myk w prawo a ja myk w lewo ;)cale szczescie mialem full kombik ktory do dzis dnia nosi slady ostatniego szlifa, ale ja bylem caly a slizgalem po asfalcie jakies 15m i zatrzymalem sie na poboczu.tez mi sie wlacza czasem rossi w winklach ale jezdze zawsze w kombiku z tym ze po wyjsciu z winkla ciagle przychodzi mi jakas dziwna mysl do glowy ''kiedy durniu zalozysz w koncu crashpady''ale nie wiem skad ona moze sie brac ;Ptakze kuruj sie szybko i poskladaj moto do kupy migiem

Prawdopodobnie przestraszyła się, że Ciebie straci i w ten sposób to odreagowuje. To często spotykana forma radzenia sobie ze strachem o bliską osobę.

no mnie rodzice nie chcieli na oczy widziec po tamtej glebie, ale laska akurat sie martwila o mnie czy jestem caly zamiast nie chciec na mnie patrzec... to moze dlatego z nia juz nie jestem ;P

[kondraxk]

no mnie rodzice nie chcieli na oczy widziec po tamtej glebie, ale laska akurat sie martwila o mnie czy jestem caly zamiast nie chciec na mnie patrzec... to moze dlatego z nia juz nie jestem ;P

ożenisz się z taką, która będzie Cię po buzi prała, a jak na chwilę przestanie, z radości będziesz ją po stópkach całował

[sowizdrzal]

Prawdopodobnie przestraszyła się, że Ciebie straci i w ten sposób to odreagowuje. To często spotykana forma radzenia sobie ze strachem o bliską osobę.

To akurat jest objawem egoizmu tej`bojącej się' osoby, bo martwi się o swój stan, a nie tego kogo kocha... Niestety, fakt, często spotykane...* * *Co do jeansow - znalazlem na to dosc oczywisty patent.

[kondraxk]

To akurat jest objawem egoizmu tej`bojącej się' osoby, bo martwi się o swój stan, a nie tego kogo kocha... Niestety, fakt, często spotykane...* * *Co do jeansow - znalazlem na to dosc oczywisty patent.

Tu nie ma mowy o żadnym strachu w cudzysłowiu, on jest i to ogromny. Naturalnie że egoistyczny, w końcu każdy człowiek przede wszystkim dba o siebie i nie ma w tym nic złego ani dziwnego. Kobieta boi się przede wszystkim o samą siebie, w razie - odpukać w niemalowane drewno i wypić za zdrowie DArY - to ona będzie musiała sobie dalej radzić. Najprawdopodobniej, tak jak wiele osób będących w długotrwałym związku, kobieta DArY nie wyobraźa sobie życia bez drugiej osoby. Po tym wypadku straciła poczucie bezpieczeństwa i nie potrafi sobie z tym poradzić, więc się tak zachowuje. Miłość miłością, w tej sytuacji rzeczywiście jej nie widać, ale pamiętajmy że jesteśmy ludźmi z różnymi słabościami, a nie robotami. DArA, miej na względzie fakt, że Twoja kobieta pod powłoką złości po prostu cholernie się boi. Coś czuję, że potrzebuje teraz nieco więcej Twojego czasu i uwagi.

[DArA]

no i zostawila mnie, szkoda ze sie nie zabilem ale to da sie jeszcze zrobic. dzieki wszystkim za dobre slowa.

[kondraxk]

Oj to będzie picie Ale nic się nie łam, teraz możesz spokojnie sobie znaleźć najlepszą kobietę pod słońcem - taką która jeździ na moto

[Shakal]

ożenisz się z taką, która będzie Cię po buzi prała, a jak na chwilę przestanie, z radości będziesz ją po stópkach całował

az tak zle mi zyczysz? oj tyy....

[force]

Kuruj się i sprzęta naprawiaj. Jo rzech dziś ciulnął lekko w honda civic, ruszyłech za nią na światłach powoli w zamiarze skrętu w lewo, nie zauważyłem, że chop nagle zahamował puszczająć gościa z przeciwka, a że tory były podemną to nie wyhamowałech i lewym bokiem puknąłem mu w zderzak i się na prawo przewróciłem. Kumpel z tyłu jechał to pomógł mi podnieśc sprzęta, dobrze, że crash pady mam bo prakrycznie nic się nie stało. Koleś z Hondy zatrzymał się za skrzyżowaniem i pytał czy nic mi się nie stało. Tyle dobrze.

[Rysiek_WNC]

Uuu to widze taki podwójny shithappens . Moto się naprawi, rany się zagoją, a co do kobiet to "tego kwaitu jest pół światu", więc głowa do góry i do przodu !

[mel]

no i zostawila mnie, szkoda ze sie nie zabilem ale to da sie jeszcze zrobic. dzieki wszystkim za dobre slowa.

szkoda, że potrzebowała Twojego nieszczęścia żeby zdać sobie sprawę z tego co czuje:/ Laski są dziwne Moja była też się niby martwiła. A okazało się jednym wielkim gadaniem bez sensu. Zresztą słowo "była" wszystko wyjaśnia..... Aaa tak się martwiła.