crazyforfun Opublikowano 25 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2009 Wczoraj na ścigaczu pojawił się ciekawy artykuł dotyczący wypadków motocyklowych. Konkluzje zebrano na podstawie danych statystycznych KGP. Myślę, że można by ten temat przykleić. Polecam nie tylko początkującym.http://www.scigacz.pl/Statystyki,wypadkow,...,2008,8569.htmlps. sorry za błąd w temacie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bye Opublikowano 25 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2009 czytałem i no ciekawe nawet..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jojko91spi Opublikowano 25 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2009 tez sie zgadzam ze ciekawe.. tylko ciekawi mnie czemu akurat sroda jest tym "najbezpieczniejszym" dniem ? weekendy najstraszniejsze - logiczne - ludzie wolne maja wiec ida posmigac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pajda Opublikowano 25 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2009 Bardzo profesjonalnie napisane muszę przyznać ktoś trochę czasu poświecił na napisane tego - liczby nie kłamiąPozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rysiek_WNC Opublikowano 25 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2009 Smutne, ale prawdziwe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
giemul Opublikowano 25 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2009 Wszystko fajnie ....... na pewno potrzebne tylko , jakbym czegoś nie wtrącił to nie byłbym sobą . Bardzo mi się podoba bicie się w piersi , tylko..........Autor tegoż tekstu chcąc ukazać to że my również powodujemy wypadki , nie wykazał ogólnej liczby wypadków z udziałem motocyklistów , a jedynie te przez nas powodowane .Wszystko fajniście tylko że użył w tym celu danych jakie dostarczyła mu Policja , i tu właśnie widzę lekki zgrzyt . To że Policyjne klasyfikowanie sprawców wypadków jest , lekko rzecz ujmując , czasami krzywdzące dla nas , to chyba akurat na tym forum nikogo przekonywać nie muszę. Następnym lekko ciekawym aspektem powodowania wypadków przez motocyklistów , jest stan Polski dróg , a raczej torów przeszkód . Ja rozumiem ,że dajemy często w palnik i przeginamy przepisy ale....Może na przykładzie , będzie łatwiej :Jedziesz sobie do powiedzmy Krakowa ,środa po południu , zajebista widoczność , masz 100 % sprawny sprzęt , jesteś trzeźwiuteńki jak prawiczek . Jest średni ruch , dozwolona prędkość 90 km/h. Jedziesz te 9 dych czasem 100 może 110 w porywach jak trzeba coś wyprzedzić ( nie piszę tu specjalnie o tym że czasami 200 albo 280 bo chodzi mi o ukazanie normy , nie wyjątków ). I tak sobie jadąc wyprzedzasz sobie jak człowiek , i przy wyprzedzaniu jednego z samochodów ( masz 110 na budziku) widzisz,że na lewym pasie jest dziursko jak Berlin ( zdarza się nawet brak studzienki itp niespodzianki ) , więc korygujesz tor jazdy lekko hamujesz przednim heblem , ale trafiasz akurat na nie oznaczoną tarkę ( przefrezowany asfalt do niby naprawy drogi) , przednie koło traci stabilny kontakt z matką ziemią i dupc , Zenek leżymy . Małe piwo jak na tym się zakończy impreza , wstajesz , liczysz kasę i krew cię zalewa , ale jedziesz dalej albo dzwonisz po kumpla z dostawczakiem. Ale czasem jak leżysz , jadący z przeciwka katamaran z kierowcą niedzielnym za sterami albo panią kierownik Poczty Polskiej poprawiającą akurat fryzurkę w lusterku , wali w ciebie i zatrzymuje się na środku drogi . W nią wali 14 innych aut , 8 osób ginie , 7 jedzie na imprezę do szpitala . Klasyfikacja wypadku przez Policję ? Oczywiście - nadmierna prędkość motocyklowego szatana ! Tylko jakby ta droga była jak należy , a już nawet jak jest naprawiana , to by laby odpowiednio zabezpieczona , to tego całego zdarzenia BY W OGÓLE NIE BYŁO ! O piasku i błocie przy wyjazdach z budów , czy pasach malowanych śliską jak chuj farbą już nawet nie wspominam , bo to banał .Oczywiście lekko fabularyzuję , ale chodzi mi o ukazanie problemu .Każdy z nas kto już trochę jeździ wie że powyższy tekst , nie jest opowiadaniem Science-Fiction . Tyle mojej wtyki w temat wypadków powodowanych przez motocyklistów .Są barany jeźdzący bez Prawka na sprzętach 150 konnych , których dosiadają 2-gi dzień , ale to temat na inny esej . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lokis Opublikowano 25 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2009 Gimul i tego własnie nie ma w statystykach. Ciekaw jestem jak by wyglądała statystyka w pozycji - wypadki spowodowane przez niedbaslstwo i olewatorstwo ZDiM . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cybek1984 Opublikowano 25 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2009 przydalaby sie statystyka wieku i stażu kierowcow daje glowe ze przynajmniej 70% - 80% to ponizej 20 lat i statystyka procentowa na jakich motocyklach dochodzi do tych wypadkow ile to udzial sportowych ile enduro itd Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dudek17 Opublikowano 25 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2009 Ha, a najlepsze że wypowiada się tam instruktor z Knurowa - Dariusz Kędzierski. Robiłem u niego prawo jazdy - i wygląda dokładnie tak jak wszędzie. Dziwne,nie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 25 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2009 giemul . z tego co czytalem na szybko w robocie to on tam cos pisal ze 80% wypadkow powoduja motocyklisci wiec to nie tylko wypadki powodowane przez nas a raczej wszystkie zdarzenia z motocyklami. co do argumentu z drogami to nawet jakbym chcial to nie moge sie z toba niezgodzic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamikadze... Opublikowano 25 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2009 Ciekawe komu zdażyło się spowodować wypadek przy cofaniu motocyklem:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DANVIELD Opublikowano 25 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2009 Giemul masz absolutną racje w każdym razie nigdy nikt nie stworzy miarodajnej statystyki wypadków która by nikogo nie krzywdziła.ujmując którko jazda motocyklem po polskich drogach to walka z zyciem i o życie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
diobol Opublikowano 25 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2009 Zgodzę się z giemulem ale z moim zdaniem to dotyczy sporadycznych przypadków. Statystyki w sumie nie szokują tylko spodziewanie ukazują prawdę jaką znamy siedząc w temacie. Bijące na głowe liczby niedostosowania prędkości i nieprawidłowego wyprzedzania zdają się mimo wszystko pokrywać z rzeczywistością. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
giemul Opublikowano 25 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2009 Giemul masz absolutną racje w każdym razie nigdy nikt nie stworzy miarodajnej statystyki wypadków która by nikogo nie krzywdziła.dokładnie , i dlatego olewam takie statystyki . Bo niby jaki ma być ich sens ? Postraszyć ? Nauczyć ? Wskazać winnego ?Zaspokoić ciekawość ? Sorry , ja w to nie wierzę , to jest tworzone dla zaspokojenia pewnych biurw w Policji , które lubią cyferki . Prawdy w ty nie ma żadnej . To tak jak z wyciąganiem średniej . Jeżeli połowę człowieka zanurzymy w minus 100 stopniach , a drugą połowę w plus 100 , to średnio wyjdzie 0 stopni ,czyli spokojnie sobie taki pan teoretycznie przeżyje , a w praktyce to mu czeba kfiotki już kupować . Z tymi statystykami jest podobnie , wzięli cyferki z komisariatów , pododawaly , podzielyly i wydumaly . Ja tam bym powiedział ,że połowa z tych z powodowanych przez motocyklistów wypadków ma lekko inne wytłumaczenie . Jako potwierdzenie może inna historyjka - moja . Wyjeżdzam sobie kiedyś z roboty. Była tam brama tak ustawiona,że wyjeżdzało się prawie prosto na drogę , był lekki łuk . Był tam zajebisty taki krawężniczek , coś jak śpiący policjant na ulicach . Ja sobie zawsze lekko gazika dam dawałem i na gumeczkę wciepowałem jak wyjeżdzałem z placu . No i któregoś pięknego dnia wypadam sobie na gumce NA SWÓJ , prawy pas ruchu , a tam panienka w Peżociku jadzie sobie tymże moim , czyli swoim lewym pasem , no to ja jakoś takoś prawie do krawężnika przeważyłem motorsa , ale zahaczyłem te auto deklem od silnika . Dekiel urwany , olej poszedł więc dupa zbita , dalej nie jade. Paniusia oczywiście po męża , ten po kumpla który był papugą i zaczyna się tango . Policja itd . Jak to się skończyło ?Offkors , winny motocyklowy pirat drogowy i szlus , nikt nawet nie chciał słuchać mojego tłumaczenia że ta durna baba jechała moim pasem ruchu . Owszem zachowałem się lekko beztrosko , ALE NIE TO BYŁO POWODEM TEGO WYPADKU !!! . I tak podejrzewam jest w wielu przypadkach , a już nie mówię o sytuacjach gdzie definitywnie zawinia puszkarz a jednak zwala się wine na prędkośc motocyklistów . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Anushka Opublikowano 26 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2009 Giemul dużo prawdy jest w tym co mówisz. Jak my mieliśmy glebe to policja pierwsze co wpisała to niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze Chociaż jechaliśmy przepisowo ;)To tylko statystyki, suche "fakty", cyferki a nie rzeczywistość jaka panuje na drodze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kinia87 Opublikowano 26 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2009 Giemul na rzecznika prasowego motocyklistów!!! Kto jest za? Wszystko, co opisujesz jest prawdziwe i sądzę, że jakbyś Ty ukazał całą prawdę może by w końcu doszło do tych bezmózgich ludzi, którzy wiecznie nas potępiają. No i dobrze by było, gdyby wypowiadali się też zmotoryzowani policjanci, którzy znają te problemy a nie jakieś bałwany, którzy mają zero pojęcia i jeździe na motorze i nie wiedzą z jakimi problemami na drogach musimy się bardzo często zmagać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 26 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2009 giemul. nie mnie oceniac to co napisales. wiem ze nie chiales zle , baba byla na przeciwnym pasie...ale bedac zatwardzalym puszkarzem ablo gliniarzem zapytalbym czy gdybys nie przykozaczyl to tez by do tego doszlo? czy nie wyjechalbys normalnie rozgladajac sie czy cos nie jedze?tak nas widza ludzie. I co powiedza - dawca sam jest sobie winien. Przeciez babeczka w pezociku jest taka typowa dla kazdego a koles na motocycklu to ktos kto z miejsca musi tlumaczyc ze nic nie zrobil. To wina postrzegania motocykla nie jako pojazdu sluzacego dojazdom do pracy ale do zapie-nia i wyzycia sie po 8 godzinach stania za tokarka. Dopiero wchodzimy w czas gdy motocyklem mozna normalnie jezdzic. Tu przytocze dane z artykulu. W wekendy jest najwiecej wypadkow. czemu? bo ludzie koncza robote a dzieci nie musza rano isc do szkolyi przesiadaja sie z puszek na szlifiery. A w tygodniu tluka sie tyko ci do jada do roboty wiec automatycznie jest tego miej.Czemu tak duzo wypadkow jest w wakajce? bo mlode wilczki maja duuzo czasu a nude trzeba zabic. Dla nas - pracujacych- wakacje to dzien jak co dzien tylko remontow jest wiecej. jak dodasz do siebie te dwie skrajnosci(babeczka i facet na MOTORZE) to wyjdzie wygodniejszy dla zwyklego czlowieka wynik - niewinna babeczka wjechala w wariata. to wqr-ia ale trzeba miec poprawke na nasz kiepski wizerunek wsrod narodu i unikac sytuacji skrajnych.ps. przypadek ktory opisales to blad techniczny. mnie rozsadzaja widoki gdy jade jakas zwykla droga i co jakis czas przejezdzam przez wiochy z kupa przejsc dla pieszych i szkol a nagle wyskakuje mi za plecow zap-cy kolo w jakies zimowej kurteczce i bez rekawic jadac tak szybko ze wydaje mi sie ze stoje w miescu. Ja to nazywam dresami. Oni tak poprostu maja. Oni nie czytaja takiego forum a jak czytaja to moze temat garaz bo cos im sie syplo i szukaja sposobu jak zalatac to za pomoca druta. To smutne. Rada na to jest nie tolerowanie dresiarstwa i zglaszanie takich patologi na policje. Tak wiem - donoszenie- to takie typowe dla poprzednich czasow- czasy sie zmieniaja a my musimy dbac o wlasne bezpieczenstwo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Manka Opublikowano 26 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2009 Powiem tyle:Przykre i niestety prawdziwe liczby Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Darek Opublikowano 26 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2009 A ja tam sobie lubię pojeździć "trochę" szybciej po drogach wraz ze znajomymi.I nie noszę dresu, nie naprawiam motocykla drutami, nie jeżdżę w zimowej kurtce i bez rękawic Staram się tylko nie przekraczać zbytnio prędkości po mieście.Zawsze myślę przed sezonem o jeździe zgodnej z przepisami ruchu drogowego ale jak już jadę gdzieś ekipą to jakoś tak nie bardzo mogę nad tym zapanować pomimo, że już miałem dość poważny wypadek który zakończył się niezbyt przykro, bo tylko pęknięty kciuk z przemieszczeniem i ogólne stłuczenia no i oczywiście rozbite moto a pan mi wyjechał z hurtowni.Oczywiście jechałem szybciej niż powinienem a to był teren zabudowany i z tego powodu pan mnie nie dostrzegł, bo według biegłego miałem około 80 km/h miałem około 110 no i niestety od tej prędkości motocykl staje sie niewidocznyI wina była moja nie użalam się nad sobą ale powinna być chyba obopólna.A odbiegając od tematu to chciałbym poznać chociaż jednego motocyklistę, który nigdy nie przekroczył prędkości Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
giemul Opublikowano 26 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2009 A odbiegając od tematu to chciałbym poznać chociaż jednego motocyklistę, który nigdy nie przekroczył prędkości Ja znam taka osobę , i jest to kobieta . Zrobiła prawko w zeszłym roku i zaraz po egzaminie pojechała na motocyklowe wakacje razem z swoim facetem . On na BMW R 1100 GS , ona na BMW 650 . Zjechali pół Bałkanów , i Ania nigdy nie przekroczyła 70 km /h . Musiało być ciekawie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Darek Opublikowano 26 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2009 Z całym szacunkiem dla kobiet przecież im i pewnym zwierzątkom czworonożnym się nie wierzy A po drugie Giemul to ja pisałem o motocyklistach a nie o motocyklistkach A tak na poważnie to i tak........................... nie wierze obojętnie czy to motocyklistka czy motocyklista, bo pewnie te 70 km/h jechała w zabudowanym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DANVIELD Opublikowano 26 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2009 Giemul na rzecznika prasowego motocyklistów!!! Kto jest za? Wszystko, co opisujesz jest prawdziwe i sądzę, że jakbyś Ty ukazał całą prawdę może by w końcu doszło do tych bezmózgich ludzi, ...A powiedz ktoś chce tego słuchać? (prawde czesto zamiatają pod dywan bo by policja nie była potrzebna nie wiesz )W takich wypadkach obowiazuje zasada - winny - skasowac odpowiednio i wpisac kolekjną cyferkeŻadko kiedy zdaża sie ze glina przyjeżdzajac na miejsce wypadku nie jest stronniczy tylko przyjeżdza z założeniem że "motocyklista" zawinił.Sadze że minie sporo czasu zanim sie cos zmieni. Puki co warto zauwazyć że pewne warstwy społeczne wsadzają wszysktich do jednego worka i wręcz mają radoche z kapowania motocyklistów na policje.Giemul ma racje już nie wazne jest że kierowca peugota spowodował to zdazenie tylko wszystko skupiło sie na jeździe motocyklisty. I zawsze tak jest że rzuca sie domysły w stylu jechał za szybko, pewnie wariat etc.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 27 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2009 Oczywiście jechałem szybciej niż powinienem a to był teren zabudowany i z tego powodu pan mnie nie dostrzegł, bo według biegłego miałem około 80 km/h miałem około 110 no i niestety od tej prędkości motocykl staje sie niewidocznyCiesza takie posty. Oczywicie jazda bez ciuchow jest karygodna ale pierwszy raz spotykam faceta na tym forum. "jechalem za szybko i przydu..lem". A nie... "glupi puszkarz mi wyjechal... gdzie oni q-wa maja oczy, przeciez "lampke" mialem zaswiecona. \Jak sie nawazylo piwa to trzeba je wypic a nie udawac ze wszyscy sa winni tylko nie ja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mu-H Opublikowano 27 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2009 Prawde mowiac niedostosowanie predkosci mozna podciagnac pod niemal kazdy wypadek, mysle ze dlatego statystyki sa takie a nie inne. Nie twierdze ze predkosc nie ma znaczenia, ale jak juz zostalo wspomniane w tym temacie - lecisz np. 150 wpadasz w studzienke, lezysz - niedostosowanie predkosci, jedziesz w miescie 80, koleina/zwir/piasek, lezysz - niedostosowanie predkosci itd.Pocieszajace jest to, ze jazda na moto daje tyle frajdy ze nikt nie zasnal za kierownica Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
giemul Opublikowano 27 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2009 Żadko kiedy zdaża sie ze glina przyjeżdzajac na miejsce wypadku nie jest stronniczy tylko przyjeżdza z założeniem że "motocyklista" zawinił.Widziałem taką akcję , standard - gościu jechał na motorku ( Bandyta 6) z drogi podporządkowanej gramoli się dostawczak , Chłopak na motorze nie jedzie szybko , musi hamować ale wieże nie wyrobi , zjeżdża na pobocze , ociera się o zaparkowane tam auto i glebi . Motor puścił olej , chłopak złamał rękę . Kierowca auta zadzwonił po gliny i lekarza . Po 6 minutach ( mierzyłem ) przyjechał sanitariusz na Hondziawie , a minutę po nim były pały . I co ?? Najpierw doskoczyli do chłopaka na motorze , zapytali jak się czuje ,czy może gadać itp . Potem z widoczną złością na twarzy gliniarz poszedł do kierowcy samochodu i widać było ( nie słyszałem bo gadali a aucie ),że ma mu dużo do powiedzenia .Pałkarz był 100 % po stronie bikera ! Byłem w lekkim szoku , bo miałem podobne "przygody " jako motocyklista .I na tym fajna bajeczka się kończy ........................bo to było moi drodzy w Anglii Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.