Ramzes1 Opublikowano 23 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2009 Witam. Zastanawiam się ostatnimi czasy ile osób kupuje teraz motocykle bo są ich pasją? Coraz to więcej ludzi widzi się na drodze którzy kupują motocykl dla szpanu czy też adrenaliny a później dzieją się tragedie na drogach i całe społeczeństwo patrzy krzywo na prawdziwych pasjonatów motocykli. Chyba lepsze już były czasy jak na drogach królowały jawy junaki wsk-i itd. Jestem ciwkaw czy wokół was też zauważyliście taką modę na motocykle która to ostatnio się nieźle rozpowszechniła. PZDR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 23 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2009 Być może, aczkolwiek w moim towarzystwie chodzi raczej o "to coś" aniżeli o szpan. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shakal Opublikowano 23 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2009 widac na drodze, widac na forum... motocykl moze miec teraz prawie kazdy, niestety dresy i inne szpanerskie 'ziomki' tez.mozna by pomyslec jak mozna by sie odznaczac jako pasjonaci motocykli, po to by ludzie widzieli ze jedzie motocyklista a nie cymbal ktoremu motocykla potrzeba tylko do lansu pod podstawowka w oczekiwaniu na ciasne 13nastki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lewy Opublikowano 24 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2009 widac na drodze, widac na forum... motocykl moze miec teraz prawie kazdy, niestety dresy i inne szpanerskie 'ziomki' tez.mozna by pomyslec jak mozna by sie odznaczac jako pasjonaci motocykli, po to by ludzie widzieli ze jedzie motocyklista a nie cymbal ktoremu motocykla potrzeba tylko do lansu pod podstawowka w oczekiwaniu na ciasne 13nastki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DarioD Opublikowano 24 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2009 Faktycznie zaczęła panować moda na motocykle. Niestety Ci prawdziwi pasjonaci, którzy motocykl mają po to, żeby się na nim relaksować, a nie szpanować cierpią bowiem łatka przypięta do lansiarzy generalizowana jest do wszystkich. I tak jadąc nawet 60 w mieście będziesz zawsze dawcą, bo ktoś kiedyś widział takiego, który jechał tu 160, a że sprzęt i człowiek inny - nieważne. Przykre to, ale prawdziwe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Evil Opublikowano 24 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2009 Często to zauważam, ale często też bardzo łatwo rozróżnić prawdziwego Motocykliste od "motocyklisty" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cyber Opublikowano 24 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2009 Moda jest od zawsze - od jakiegoś czasu otwarł się po prostu rynek wtórny. Tanie rzęchy zza granic naszego małego kraiku spowodowały większą dostępnośc sprzetu dla szarego człeka. I tyle... Zawsze beda pasjonaci i lanserzy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 24 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2009 myślę, że na drodze można określić czy człowiek na jednośladzie, które mijamy jest motocyklistą czy kupił sprzęta dla szpanu. widać to już po ubiorze. wczoraj w drodze do pracy mijałem kolesia na cbr600 w białych adidaskach, krótkich spodenkach i t-shircie. dobrze, że chociaż kask założył, ale nie sądzę aby mu to pomogło przy szlifie. tak samo zygzakowanie w mieście między puszkami aby tylko szybciej przejechać najbliższe 200m, bo i tak za chwilę są światła świadczy o podejściu do jazdy na motocyklu.oczywiście ma na to wpływ coraz większa dostępność do stosunkowo tanich motocykli oraz części i serwisu. kiedyś trzeba było być pasjonatem, żeby utrzymać motor na chodzie. zdobyć części i umieć w nim coś naprawić. teraz wystarczy nie taka znów wielka kasa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fredvfr Opublikowano 24 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2009 Mnie martwi ta armia skuterzystów. Kiedyś zamiast jeździć pchało sie Komary, te grzebanie w garażu przy Jawkach, Ogarach - to już nie wróci. Teraz bierzesz starych, idziesz do marketu i masz skuter. Nie rośnie się wraz z motocyklami tylko wykłada kase na stół i kupuje sprzęt. Motocykl jest dodatkiem do domu, samochodu, laptopa...Niestety nawet tutaj jest dużo takich ludzi tylko o tym nie wiedzą. Nie trzeba mieć kombika za 4 tys, kasku za 2tys żeby być motocyklistą.Można by podać kilka definicji motocyklisty ale ja osobiście uważam że można się urodzić motocyklistom a nie stać się po 20-30 latach życia.Kto kiedyś miał PRL-wski motorower lub "motór" wie o czym piszę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czesław Opublikowano 24 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2009 taka kolej rzeczy.te same zjawiska zachodzą w innych dziedzinach. w żeglarstwie, rowerach, sportach samochdowych.świat zmalał, poziom życia wzrósł, każdy dzisiaj ma "wiedzę" bo każdy ma...internet.ot życie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brian Opublikowano 24 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2009 Są ludzie i parapety, tak samo są motocykliści i kierowcy motocykli którzy czesto zapominają nawet o własciwym ubiorze a już nie mowiąc oprzestrzeganiu jakichkolwiek przepisów.Ale tak samo jak wszyscy <dobrzy i źli> motocykliści są wrzucani przez społeczeństwo do jednego wora, tak samo autor w temacie uznał że jak ktoś jest z nowszego pokolenia to nie pasjonuje sie życiem motocyklowym i jest zrównywany z młodymi szpanodresorajderami. Taka już jest mentalność ludzka. Nie wspominamy ze 10 motocyklistów zgodnie z przepisami sobie podróżuje lecz rozgłaszamy to że jeden zapier** po miescie i narażał innych na niebezpieczeństwo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Evil Opublikowano 24 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2009 KODKto kiedyś miał PRL-wski motorower lub "motór" wie o czym piszęJak ja sie ciesze właśnie, że jak miałem 8 lat to kolega zaraził mnie dwoma malutkimi kółeczkami motorynki Więc od małego na PRL-owskich sprzętach pasja sie rodziła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tweety Opublikowano 24 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2009 myślę, że na drodze można określić czy człowiek na jednośladzie, które mijamy jest motocyklistą czy kupił sprzęta dla szpanu. widać to już po ubiorze. Mam podobne zdanie . Uważam że normalny motocyklista pomimo upałów jakie mamy to mimo wszystko będzie rozsądnie ubrany tzn. przynajmniej dzinsy i kurtka o kasku nie wspominam bo to podstawa , a Ci po zapylają w krótkich spodenkach , koszulce i adidaskach no cóż ....... coraz częściej widzi sie takie osoby. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 24 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2009 myślę, że na drodze można określić czy człowiek na jednośladzie, które mijamy jest motocyklistą czy kupił sprzęta dla szpanu. widać to już po ubiorze. wczoraj w drodze do pracy mijałem kolesia na cbr600 w białych adidaskach, krótkich spodenkach i t-shircie. dobrze, że chociaż kask założył, ale nie sądzę aby mu to pomogło przy szlifie. tak samo zygzakowanie w mieście między puszkami aby tylko szybciej przejechać najbliższe 200m, bo i tak za chwilę są światła świadczy o podejściu do jazdy na motocyklu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leon Opublikowano 24 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2009 Kurde wszycy sie rzucacie o te ubranie. A według mnie to nie do końca prawda co piszecie.Jestem osoba która jescze nie pracuje(kończe studia dziennie),jedyna okazja zeby zarobic to weekendy badz wakacje.Na swój sprzet cięzko harowałem nikt mi kasy na niego nie dołozył.Trwało to pare lat ale mam.Kask kupilem dawno i dosyc dobry, potem rekawice(mało przyjemne jak ludzie sie smieja po co ci to jak nie masz motora)i używana kurtke.Nie każdego stac byc mieć obrazu kombik skórzany badz teksty(co kto woli).A czy to znaczy ze nie jestem motocyklista ze nie mam pasji bo widząc mnie na ulicy stwierdzicie- a lanser i dresiasz w jedzie w w dzinsach i butach zimowych. Tak to jest??edit:Kurde a ile razy sie wyjechało dzinsy koszulka pas nerkowy i rekawice bo jade 3 kilosy do sklepu.Dajcie se siana z tym czepianiem ubioru.To czesciej pelna skóre bedzie miec gosc co mu rodzice kupili maszyne, to i kombik mu kupia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czesław Opublikowano 24 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2009 sam sobie odpowiedziałeś: tak to jest. kombinezon to taki fetysz...jak dzidzie w latexach i pejczyki albo chąda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maruuda_ Opublikowano 24 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2009 widac na drodze, widac na forum... motocykl moze miec teraz prawie kazdy, niestety dresy i inne szpanerskie 'ziomki' tez.mozna by pomyslec jak mozna by sie odznaczac jako pasjonaci motocykli, po to by ludzie widzieli ze jedzie motocyklista a nie cymbal ktoremu motocykla potrzeba tylko do lansu pod podstawowka w oczekiwaniu na ciasne 13nastki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kowaleon Opublikowano 24 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2009 Sam bym poszpanował ale nie mam czym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shakal Opublikowano 24 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2009 myślę, że na drodze można określić czy człowiek na jednośladzie, które mijamy jest motocyklistą czy kupił sprzęta dla szpanu. widać to już po ubiorze. wczoraj w drodze do pracy mijałem kolesia na cbr600 w białych adidaskach, krótkich spodenkach i t-shircie. dobrze, że chociaż kask założył, ale nie sądzę aby mu to pomogło przy szlifie. tak samo zygzakowanie w mieście między puszkami aby tylko szybciej przejechać najbliższe 200m, bo i tak za chwilę są światła świadczy o podejściu do jazdy na motocyklu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fredvfr Opublikowano 24 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2009 No własnie smieszy mnie jak ktoś napisze że miał ślizg a potem czytam komentarze "ja zawsze jeżdże w kombiku, nawet kilka km". Wczoraj zdarzyło mi się pośmigać własnie w spodenkach i krótkiej koszulce - czy więc jestem szpanerem? Nie mam kasy teraz na wydatki typu buzer ale kiedyś napewno sobie kupie.Pamiętajcie: Nie szata czyni człowieka i wbrew pozorom nie jest łatwo na drodze poznać lansera a motocykliste.Być może własnie jakiś "lanser" kupił sobie do auta jeszcze GSX-Ra, oczywiście jeździ w pełnym kombiku bo tak wyczytał na forum a jakiś "motocyklista" założył krótkie gacie i sobie śmiga tak bo jest 35st na dworzeKto jest kim? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zibb Opublikowano 24 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2009 nie starajcie się na siłę myśleć za innych użytkowników 2oo, czy jak się wywali to pozdziera skórę czy nie, ja uważam, że każda świnia swój rozum ma i skoro gość uważa, że w gaciach jest bezpiecznie to ok, jego gacie jego sprawa, jego reumatyzm na stare lata... tak czytam i czytam i widzę prawie samych świętych i zawsze nad wyraz poprawnych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Abstynent Opublikowano 24 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2009 Kolejny wątek "prawdziwych motocyklistów" będących sumieniem innych Chcecie się odróżnić to załóżcie sobie czerwone stringi na łeb. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
! Opublikowano 24 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2009 Można by podać kilka definicji motocyklisty ale ja osobiście uważam że można się urodzić motocyklistom a nie stać się po 20-30 latach życia.Kto kiedyś miał PRL-wski motorower lub "motór" wie o czym piszę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fredvfr Opublikowano 24 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2009 Kolejny wątek "prawdziwych motocyklistów" będących sumieniem innych Chcecie się odróżnić to załóżcie sobie czerwone stringi na łeb. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fredvfr Opublikowano 24 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2009 Przestań. Jak można się urodzić motocyklistą. W takim razie jak ktoś kupuje moto po 20 latach zycia to już jest tylko zwykłym lanserskim dupkiem? Motor to pasja jak każda inna. Tak jak możesz zarazić się żeglarstwem na 1 obozie tak samo zarazić możesz sie motorem. Nie każdego tata miał łódke czy WSK żeby można było wkręcać sie w pasje od małego! Troche za dużo ideologi do tego wszystkiego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.