Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Oszust Na 4um ! Uwaga !


Sc0uT

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.Dla tych, którym nie chce się czytać całości-opiszę w skrócie:Jako osoba ucząca się ( wtedy jeszcze ) wiadomo, pieniążki i ich ciągły brak, więc motocykl ( Suzuki GS 500E 99') serwisowałem ?U Czesia pod wiatą? ze względu na koszta. GS'ka kilka razy była u delikwenta na serwisie, aż pewnego razu nie wróciła do mnie. Michał ( Tak nazywa się ?moj MECHANIK?) z początku (były to okolice września-pazdziernika) twierdził, ze znalazł kupca na mojego sprzęta i zapytał ile pragnę gotówki ? 5tyś zawołałem. Zgodził się. Kasę miałem otrzymać jeszcze przed pierwszymi opadami śniegu. Przeciąganie, owijanie w bawełnę, aż okazało się ( w grudniu) ze GS została skradziona wraz z jego BMW z jego pracy i że mam się nie martwić, bo on to przyjmuje na klatę, na żądna policje mam nie iść, bo on mnie spłaci szybko. Mowie... KUR** ! No cóż zrobić, szkoda mi go było, czekałem na kasę. Czekam do dziś i dostałem ! 450Zł ! Tak! Czterysta pięćdziesiąt złoty ! Tyle otrzymałem na konto. Koleś wymiguje się jak tylko może, a ja na kasę czekam już 7 miesięcy !Teraz przedstawię, tą dłuższą wersje ( a nuż kogoś zaciekawi) :Tak jak wspomniałem wyżej motocykl serwisowałem u P. Michała. Nie będę się tutaj wypowiadał na temat jego regulacji i innych czynności związanych z serwisowaniem i naprawą. Kasę brał, a żeby coś zrobić do porządku... No ale, ja głupi często słuchałem jego bajek, ze to tak musi być itd... Średnio jego serwisowanie zajmowało mu ok. 3tyg, a o rysach, otarciach itp. nie wspomnę, no ale po takich przerwach jak nie miałem sprzęta, to nie patrzałem na te ?szczegóły?, bo cieszyłem się jak dziecko, ze znowu pośmigam. Raz jak moto stało u niego, napisał mi sms'a, ze za tą zwłokę (motocykl stał już u niego ok 1,5 miesiąca ? regulacja gaziorów, zaworów i wybebeszenie tłumika- takkk to jedyna rzecz, jaka mu wyszła ! GS'ka po tym zabiegu pięęęknie mruczała ahhh...), ale wracając do tego sms'a. Napisał mi w nim, ze ma do mnie niespodziankę za tą zwłokę i może pomalować mi błotnik i bak ( Przy małej glebie błotnik się porysował, a bak kaskiem kiedyś poobdzierałem) po kosztach. Zgodziłem się, bo powiedział, ze to max kilka dni zajmie. Kasę przelałem ( 170zł- pamiętam jak dziś) i czekałem. Ponoć zawiózł to lakiernikowi i czekaliśmy... Tydzień, dwa, miesiąc i tak to trwało ok 2 miesięcy. Jak to on stwierdził- lakiernika nie ma w Polsce, bo wyjechał do Niemiec po jakieś auta. Podał mi jakiś trefny tel, i jak tylko bym się do niego dodzwonił ( do tego lakiernika) to mam mu od razu dać znać. Szkoda, ze ten nr do dziś nie odpowiada ( tylko jest tit, tit, tit jak przy nr zajętym. Dzielny i odważny Michał postanowił odzyskać części, ale tutaj już nie będę pisał w jaki sposób. Jest, jest ! Cieszyłem się jak dziecko, jak miałem jechać odebrać GS. Przy odbiorze małe zdziwko, bo bak pomalowany? Nie! Zalany ! Dosłownie, jakby go ktoś zanużył w farbie i wyciągnął. Z 0,5cm miękkiej farby zalegało na baku, no ale cóż jest super, mam sprzęta, znowu mogę śmigać ! Ahhh, pierwsze kilometry po takiej przerwie- coś pięknego. Po 2 dniach śmigania, farba zaczęła kleić się do wszystkiego-torba na bak, spodnie. Ale spoko, w końcu śmigam i to jest najważniejsze, pomijając fakt, ze przedni błotnik mi się rozleciał- ciekawe co on musiał zrobić, ze błotnik mi prawie w pół pękł ? gleba? Możliwe, bo boczek był troszkę przetarty, a jak mu to powiedziałem, to się wyparł, ze on na pewno tego nie zrobił... No cóż w końcu śmigam ;)Przyszedł nowy sezon ? w poprzednim zrobiłem zaledwie 5tys, ale za to w jakieś 1,5 miesiąca, bo tyle miałem motocykl przy sobie... Tak jak wspomniałem, nowy sezon, nowe regulacje, a gdzie? No co do Michała, bo tanio, a i przywiązałem się strasznie do niego ot taki manewr ;)No i znowu się zaczęło- tak , jasne 2 dni i będzie moto gotowe. Głupi ja, oj głupi. Czekałem znowu ok 2 miesięcy ( dość późno zacząłem sezon- ok mają). Jest, moto gotowe, będę smigał ! Pojechałem , odebrałem, wszystko ok, pomijając porysowaną ramę ? ahhh przy zakładaniu baku mu się porysowało- zrobi się Tak jak odebrałem GS'ke sezon był już w pełni. Kupiłem nowy napęd, wymieniłem, ale coś mnie zaczęło niepokoić, bo coś zaczęło stukać w silniku, jak to Michał twierdził, to zawory klepią, muszą się poukładać, nabij z 1k km i przyjedz, poprawię je... Hęę?? No cóż, jak tak mówi... Zrobiłem nieco ponad 1000km i ten dźwięk stał się bardziej głośny, pojechałem do niego, posłuchał- będzie okej, zrobi się. Miesiąc, półtora a GS dalej stoi u niego. Mówi, ze panewka siada, musi rozebrać silnik i zobaczyć. W międzyczasie podrzuciłem mu nówke oponke do przodu i prawie nówkę na tył, żeby założył, już ich nie zobaczyłem. Po pewnym czasie odzywa się i mówi, ze nie ma tragedii, ale jedna panewka prawie umarła. Ja w rozpaczy szukałem nowego wału, sezon się kończył, napisał do mnie ! MAM KUPCA NA GS ! ILE CHCESZ? 5Tyś napisałem. OK, KASE DOSTANIESZ JESZCZE PRZED PEIRWSZYM ŚNIEGIEM. Ooo jak fajnie ! Dołożę kasy i kupie coś fajnego Przychodzi grudzień, pierwsze śniegu już za nami, a Michała kochanego nie ma na gg, na NK usunął profil, tel nie odp ?! Co jest???! Pojechałem do jego miejsca zamieszkania i od rodziców dowiedziałem się, ze on już tu nie mieszka- w Tychach jest, Podali mi do niego nr, dzwonie i nie odbiera nikt. Po chwili pisze mi rzekomo jego brat i mówi, ze Michałek wyjechał i ze kasę dostanę jak wróci na Święta Bożego Narodzenia. Zacząłem z niego wyduszać inf i powiedział mi, ze ukradli mu BMW oraz GS'e, z pracy. Kurrr!! I co teraz? Nic się nie martw, wszystko załatwimy, kasa będzie na 100% ! Do dziś dnia nie otrzymałem kasy. Ojj przepraszam 10 marca 2009r otrzymałem przelew 450zł ! Bo tyle miał kasy.Co Wy na to? Michał, to forumowy ?Kamikadze...? i to jest 100% potwierdzone! Posiada Fajera, którego właśnie składa, ale dla mnie kasy nie ma, jak i BMW e30 ( TAK, TAK ! To to BMW, które mu ukradziono razem z GS. Ooo autko się jednak znalazło) ! Moja teoria jest taka, ze już parę razy miał glebę, aż w końcu rozpierdzielił ją ! Mam świadków, którzy widzieli go jeszcze we wrześniu jak jeździł i rżńął ją po osiedlu odrodzenia ( chyba tak to osiedle się nazywa) , latał na gumie itp...Co Wy sądzicie o tym wszystkim? Jak odzyskać kasę? Jakieś pomysły?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 138
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Dokladnie, policja to podstawa, przeciez skoro moto nie ma to musisz go zdjac z swojej ewidencji w wydziale komunikacji, chyba ze do konca zycia chcesz placic oc.Zobaczysz jak wogle policja sprawe potraktuje, moze sie okazac wtedy ze nagle gs sie odnalazl w garazu "mechanika".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja bym nie popuscil, 5 kola to juz nie male pieniadze...ale widac ze nie potrafisz zadbac o swoje..jak mogles sie dopuscic zeby przez tyle czasu ci pieniedzy nie oddaL???paranojasorry ale przez taki okres czasu mogles cos zrobic wez sie w garsc i zacznij dzialac jak nie sam to z kims ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz kase? NIEMasz moto? NIEMasz podpisana umowe kupna-sprzedazy z zaznaczona data zaplaty?No to dla mnie to jest kradziez. Niepotrzebnie sie zgodziles na zaplate "kiedys tam". Idz na policje, bo sam nic nie zalatwisz z tego, co widze.P.S.Czekam na wersje zdarzen drugiej strony.... moze sie okazac, ze nie jest do konca tak, jak opisane, ale ja sie tam nie znam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak poprzednicy radzę nie zwlekać i zgłosić sprawę na policję. Czytając całą tę historię, spostrzegłam, iż bardzo mocno kochałeś suzę Byłeś tak nią ślepo zauroczony, że nie dostrzegałeś tego co tak na prawdę się z nią dzieje ;) Oby to już więcej się nie powtórzyło, nigdy Życzę powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Hej. okolo 26stycznia dostaniesz przelew. Umowe zalatwimy po powrocie, albo poczta. Podaj nr konta i dane do przelewu" To jego sms, ktory dostalem na poczatku stycznia, niby jak za granicą siedział, a jak mu pisałem sms, to zabierało mi 20gr - normalnie jak w kraju. Klamca, oszust. Wlasnie dalem mu czas do poniedzialku. W wtorek ide na policje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

koryguje moja odpowiedz nie wypowiadam się na ten temat . Sam nie wiem co bym robił w takiej sytuacji ale zacznij coś bardziej stanowczo robić . Chodź tez kiedyś mechanik mnie załatwił i zapłaciłem 1500 zł za auto i tez czułem sie oszukany za niedokładna robote i nierzeczowa i bimbał ze mną bo wiedział ze się nie znałem .Tylko nikt mi moto ani auto nie z****ł i nietrzymał tyle czasu Coś tu jest nie tak !!/nie przeklinaj/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierniczysz ze Ci taki numer wyciał?? Znam kamikadze z widzenia, słyszałem że cos serwisuje ale nigdy nie słyszałem żadnych opini a tu taki szok..Słuchaj prosta sprawa jeżeli jest tak jak myslisz zgłoś sprawe na policje policja to wyjasni i wyjdzie czy jest winien czy nie jest.Generalnie ubolewam bo jeżeli jest tak jak napisałeś to jestem w szoku bo miałem go za wporzadku człowieka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tu tkwi sedno jego osoby ! Wydawał się być OK ! W sumie spoko był do tego momentu. Zobaczymy jak sprawa będzie się dalej toczyć. Dostałem od niego sms i dziś ma mi przelać 2 część raty. Nie wspominałem o tym, ale w końcu umówiłem się z nim na raty 5x1000zł, ale to tez nie pomagało. Dziś ma mi przelać drugą część pierwszej raty czyli 550zł, a następne 1000zł do 10 kwietnia. O wszystkim będę pisał na bieżąco, Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wierz w nic tylko idź na policję i zgłoś podejrzenie o popełnieniu przestępstwa!!!!! Jak Policja mu się dobierze do tyłka to może zacznie inaczej śpiewać. Nie wierz w nic co Ci mówi bo to wszystko wydaje się być jedną wielką ściemą. Po wizycie Policji jeśli odda Ci pieniądze prokurator będzie w stanie umorzyć śledztwo za Twoją zgodą.Zgłoszeniem nic nie ryzykujesz za to ryzykujesz niezgłoszeniem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stary strasznie mi przykro z powodu twojego bajka i tej całej sprawy bo tylko mogę podejrzewać ile to problemów i ogólnie stresu ale (nie gniewaj się) straszna sierota z ciebie. Jak czytałem tą pełną wersję i teksty z pomalowanym bakiem który się kleił do gaci i torby, z licznymi rysami,obiciami i sam pisałeś jaką partyzantkę odwalał chłop przy motorze to naprawdę nie mogę wyjść z podziwu jak się dałeś wyje.... na każdym kroku... Tak to jest "było tanio" zaoszczędziłeś kilka stówek a jesteś w dupie o 5koła i jeszcze przy tym wszystkim masz obdarty motocykl który pewnie nie jest teraz i tak wiele wart jak byś go odzyskał. A co do policji...Obyś trafił na jakiegoś spoko gume bo cię wyśmieje w żywe oczy. Nie odbieraj tego jako szydzenie z ciebie ale dałeś dupy na całego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam taka sama opinie jak kolega powyżej - dałeś sie robić w bambuko przez ładnych parę miesięcy, jak można moto serwisować tyle czasu - facet sie zrobił w balona na maksa - też z ciebie nie szydzę a nie da sie ukryć ze dałeś ****I serio lepiej żebyś na spoko gliniarza trafił bo cie tam wyśmieją jak im to opowiesz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tu tkwi sedno jego osoby ! Wydawał się być OK ! W sumie spoko był do tego momentu. Zobaczymy jak sprawa będzie się dalej toczyć. Dostałem od niego sms i dziś ma mi przelać 2 część raty. Nie wspominałem o tym, ale w końcu umówiłem się z nim na raty 5x1000zł, ale to tez nie pomagało. Dziś ma mi przelać drugą część pierwszej raty czyli 550zł, a następne 1000zł do 10 kwietnia. O wszystkim będę pisał na bieżąco, Pozdrawiam
Stary jakie raty?! Raty to niech sobie w banku placi a nie Tobie. Dalej dajesz sie dymac! Kasa do reki i sprawa na policje, tu sie nie ma nad czym zastanawiac.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz kase? NIEMasz moto? NIEMasz podpisana umowe kupna-sprzedazy z zaznaczona data zaplaty?No to dla mnie to jest kradziez. Niepotrzebnie sie zgodziles na zaplate "kiedys tam". Idz na policje, bo sam nic nie zalatwisz z tego, co widze.P.S.Czekam na wersje zdarzen drugiej strony.... moze sie okazac, ze nie jest do konca tak, jak opisane, ale ja sie tam nie znam
Tak z grubsza to przywłaszczenie. Gdyż mechanik wszedł w posiadanie sprzętu legalnie a nie jak przy kradzieży zabrał bezprawnie. Ale o to już będzie martwić się Policja. Ja nie widzę innego wyjścia jak iść na Komendę i zgłosić przestepstwo. Choć pewnie z odzyskaniem kasy nie będzie łatwo Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety koledzy wyżej maja racje. Czas zmienic sprawe o 180 stopni. Od razu zgłosic sprawe na policje i kase do reki. Pewnie nie ma zgloszonej działalnosci wiec za to tez bym mu sie dobrala do tyłka. Na koniec odszkodowanie za straty moralne ( które niewatpliwie poniosłes ). Takim ludziom nie chodzi sie "na reke", bo pózniej beda probowac oszukac innych.Jak podejdziesz do tego "sukowato" to wyjdziesz na plus, a i dzieki temu uchronisz innych od szponów tego oszusta.Pozdrawiam, D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.