Zadbajmy O Siebie I Nasze Plecaczki

[marek2006]

To co zobaczyłem jadąc do Częstochowy na otwarcie sezonu zmusiło mnie do napisanie tego tematu .Apeluje do wszystkich o zadbanie o ubiór na motocykl nie pisze żeby ktoś kupował nie wiadomo jaki wypasione ciuszki ale to co zobaczyłem woła o pomstę do nieba .Laseczki na moto gołe plecki półbuciki z gołymi kostkami o kolanach nie wspomnę bo dżins nie chroni przed przewianiem stawów bez rękawiczek nawet prowadzący motocykl przemarznięte ręce na pewno spowalniają reakcje np. uchwytu hamulca sprzęgła a nieraz sytuacje na drodze wymuszają szybkiej reakcij .Być może to nie moja sprawa ale może kilu osobą da to do myślenia.Oddam gratis pas nerkowy Luisa piankowy gratis!! używany troszkę wytarty ale będziesz zdrowszy-a.

[pantherMXR]

Kazdy sam sobie rzepke skrobie...Jedni dopiero zaczeli przygode z moto i nie maja jeszcze, drudzy nie lubią "zbroi" wolą na luzaka. Indywidualna sprawa, nie powinno to interesic innych Amen.

[bczk85]

Eeee to mało jeszcze widziałeś.Latem to dopiero są Hawaje.Jak czasem ktoś z jakaś lafirynda na zadupku śmiga to aż ciężko na drodze sie skupić I uwierz mi że gołe plecy to najmniejszy ich problem A i obów odpowiedni-klapki japonki(bo motór japoński to i klapki takie tez są)

[Kinga]

Mareczku -ten temat był już przed awarią i jeśli czytałeś posty tamtym czasie to chyba wiesz jak różnie do tego podchodzą ludzie. Różne są przyczyny takiego czegoś. Ja ostatnio też "podjechałam okazją " z Fryny do chaty "tak jak stałam " na mieście-bez stroju moto -ale ponieważ jestem z natury zmarzluch to jeszcze brykam w spodniach i w jakimś tam sweterku a że słonko było i jechaliśmy powoli więc nawet mi zimno nie było Ale faktycznie "zbyt lekki " strój na taką trasę jak JG i to kiedy rano było faktycznie zimno -a i na powrót też się to czuło ,bo wróciliśmy wieczorem -więc... Cóż myślę ,że jeśli to była "okazjonalna " przejażdżka plecaczka z kimś ze znajomych -to ten znajomy powinien o tym pomyśleć i temu plecaczkowi podpowiedzieć co i jak.. Nawet jak faktycznie ten "okazjonalny " plecaczek nie ma ciuchów swoich to można zawsze "pokopać" po znajomych i pomóc plecaczkowi... Trudno wymagać aby ktoś kto chce się "raz " przejechać -aby wydawał kasę na ciuchy moto...Choć znając życie- ten pierwszy raz otwiera przeważnie drogę dla dalszych jazd Jeśli jednak i plecaczek i kierowca śmigają już jakiś czas -to cóż - będąc powiedzmy w moim wieku zamiast latać na moto będą latać po lekarzach Przecież na pewno mają kontakty z innymi motocyklistami i na pewno im już ktoś "delikatnie " o tym wspomniał Nie wspomnę już o cierpieniu gdy np.bóle reumatyczne będą ich łapać w najmniej nieoczekiwanych momentach No ale cóż gdy się jest młodym - nie zawsze myśli się o starości i nie tylko w świecie moto P.S.bczk85- trochę przesadziłeś z tym określeniem "lafiryndą" "maskotka" brzmi o wiele przytulniej Pozdrowionka dla wszystkich - i tak samo jak Marek -apeluję - pomyślcie o tym - jeśli nie na co dzień na bliskie latanie - to chociaż na takie trasy jak na JG

[DIESEL]

Oddam gratis pas nerkowy Luisa piankowy gratis!! używany troszkę wytarty ale będziesz zdrowszy-a.

[bczk85]

(...)bczk85- trochę przesadziłeś z tym określeniem "lafiryndą" "maskotka" brzmi o wiele przytulniej Pozdrowionka dla wszystkich - i tak samo jak Marek -apeluję - pomyślcie o tym - jeśli nie na co dzień na bliskie latanie - to chociaż na takie trasy jak na JG

Może i jest to dosadne określenie,ale jakoś nic innego nie przychodzi mi do głowy kiedy widze jak ktoś wiezie na zadupku babeczke odzianą tylko i wyłącznie w strój kąpielowy (majty i jakaś tam góre) i japonki.Ja rozumiem wypad na plaże,ale jakaś kurtałe i gacie mogłaby założyć.Ale mi nic do tego,nie chciałbym tylko być na jej miejscu jak zaliczy gdzieś szlifa Żeby nie było,sam święty nie jestem i mój plecaczek do Częstochowy jechał w niekoniecznie profesjonalnym odzieniu-kurtka z protektorami,kachol,rękawiczki a reszta już niestety cywilne ciuchy ale to kwestia czasu...Ale myśle że to i tak zdecydowanie lepiej niż latanie w samych majtach

[ks-rider]

Kazdy sam sobie rzepke skrobie...Jedni dopiero zaczeli przygode z moto i nie maja jeszcze, drudzy nie lubią "zbroi" wolą na luzaka. Indywidualna sprawa, nie powinno to interesic innych

No nie tak zupelnie, bo leczenie obrazen i ich skutkow idzie ze wspolnego budzetu. Ponadto dochodzi jeszcze sprawa psychicznej odpowiedzialnosci za pasazera ktorego sie przewozi, w razie sprawy o odszkodowanie moze nie wygladac to tak rozowo jak by sie wydawalo.warto przemyslec.

[marek2006]

Nikt nie każe pożyczać ciuchów o kupowaniu nie wspomnę, na jeden wypad ale każdy ma w domu szafę i coś cieplejszego by znalazł .Więc pomyślcie co niektórzy na przyszłość o zdrowiu .A o ewentualnych szlifach już nie wspomnę.

[MarcinMRC]

Jestem za. Każdy dba o siebie, jednak widok takich typków "boli". Jak napisała Kinga kto nie pomyśli wcześniej, będzie miał utrapienie na "starość" (jeśli będzie mu dane jej doczekać).Namawiam do śmigania w odpowiednim stroju.Pozdrawiam.

[Pieron]

Kazdy sam sobie rzepke skrobie...Jedni dopiero zaczeli przygode z moto i nie maja jeszcze, drudzy nie lubią "zbroi" wolą na luzaka. Indywidualna sprawa, nie powinno to interesic innych Amen.

Tak jak ks-rider stanowczo się nie zgadzam, choć temat był wałkowany już wiele razy. Tak długo jak leczenie takich niepełnosprytnych będzie płacone ze wspólnej kasy, w tym MOJEJ, będzie mnie to obchodzić. I jako, że mam prawo do własnego zdania, to zawsze na widok takich #@$^# będę ich określał epitetami ogólnie rozumianymi jako obrażliwe. Howgh!

[spajdi]

Z drugiej strony ten co jeździ po hawajsku też może powiedzieć, że on opłaca składki i za JEGO pieniądze go będą leczyć, a nie za TWOJE więc nie podchodziłbym tak do tego... Ja też jestem za tym, żeby wszyscy jeździli w miarę poubierani, ale z drugiej strony to PRYWATNA sprawa każdego i wolna wola jak ktoś tak lubi... Panowie żyjemy w wolnym kraju i nie możecie komuś zabronić przejechać się na moto w "lekkim" stroju mimo, że wygląda to mało estetycznie i jest nierozsądne, ważne, że to nie stwarza zagrożenia dla innych i tym powinniśmy przejmować się najbardziej.Także proponuję niech każdy pilnuje swojej skóry i zajmie się sobą a na końcu ocenia innych bo najprościej jest krytykować, a trudniej zrobić coś pożytecznego...Pozdrawiam

[marek2006]

Z drugiej strony ten co jeździ po hawajsku też może powiedzieć, że on opłaca składki i za JEGO pieniądze go będą leczyć, a nie za TWOJE więc nie podchodziłbym tak do tego... Ja też jestem za tym, żeby wszyscy jeździli w miarę poubierani, ale z drugiej strony to PRYWATNA sprawa każdego i wolna wola jak ktoś tak lubi... Panowie żyjemy w wolnym kraju i nie możecie komuś zabronić przejechać się na moto w "lekkim" stroju mimo, że wygląda to mało estetycznie i jest nierozsądne, ważne, że to nie stwarza zagrożenia dla innych i tym powinniśmy przejmować się najbardziej.Także proponuję niech każdy pilnuje swojej skóry i zajmie się sobą a na końcu ocenia innych bo najprościej jest krytykować, a trudniej zrobić coś pożytecznego...Pozdrawiam

Nie chodziło mi ani o krytykę a tym bardziej o ocenianie kogokolwiek bardziej traktuje to jako troskę o brać i apel .

[Snajper_Tango4]

Problem raczej myślę jest taki że 95% tych co jechali lub wieźli plecaczki ubrane niewłaściwie nie czyta tego forum wiec takie apele tutaj są bez sensu.Trza było podejść do jednego z drugim i zwrócić życzliwie uwagę...

[Manka]

Kazdy sam sobie rzepke skrobie...Jedni dopiero zaczeli przygode z moto i nie maja jeszcze, drudzy nie lubią "zbroi" wolą na luzaka. Indywidualna sprawa, nie powinno to interesic innych Amen.

Niezupełnie. To jest bardzo podobna sprawa jak wsiada kolo po pijaku, a ktoś na to: jego życie jego sprawa. Właśnie ze nie. ale temat o ciuchach więc:Taki delikwent przyjmujemy ze nie ma ubezpieczenia i ? I to ze leczy się na nasz koszt Nie można mówić że ich sprawa, bo również i nasz sprawa. ( tak jak z ta jazdą po piciu, bójką na ulicy, pijanym idącym po ulicy) To wszystko NASZA sprawa.Zatem ubiór, a raczej jego brak w drodze na Częstochowę chwilami mnie przerażał.Bo, najpierw to wyglądała ciekawiehttp://img113.imageshack.us/img113/1124/img5905vx6.jpgA potem wygląda takhttp://home1.gte.net/res0ak9f/1accident97.jpgTrzeba reagować i wałkować, że to nie jest ubiór na motocykl.I nikt nie mówi, że trzeba mieć kombi za 3tyś.

[MarcinMRC]

Niezupełnie. To jest bardzo podobna sprawa jak wsiada kolo po pijaku, a ktoś na to: jego życie jego sprawa. Właśnie ze nie. Trzeba reagować i wałkować, że to nie jest ubiór na motocykl.I nikt nie mówi, że trzeba mieć kombi za 3tyś.

Popieram w 100-u % mądre słowa. A co do tekstu który pojawił się wcześniej spajdi "Panowie żyjemy w wolnym kraju i nie możecie komuś zabronić przejechać się na moto w "lekkim" stroju mimo, że wygląda to mało estetycznie i jest nierozsądne, ważne, że to nie stwarza zagrożenia dla innych i tym powinniśmy przejmować się najbardziej." To wydaje mi się, że i to mogłoby być regulowane prawnie. Jeśli mowa jest o urzywaniu kasów to dlaczego nie można umieścić zapisu o ubraniu ochronnym posiadającym odpowiednie atesty - chociażby CE ?? Pozdrawiam.

[piotrx]

Wielu młodych ludzi jeżdżących na swoich pierwszych motocyklach, jak również nastoletni skuterzyści nie zdają sobie wogóle sprawy z tego jak ważne jest to aby się ubrać chociaż z odrobiną rozsądku. Sam w niedziele rano zróciłem uwagę na mijaną niewielką grupkę skuterzystów jadącą na JG gdzie jedna dziewczyna miała gołe plecy (dobre kilkanaście cm) i jakieś przykrótkawe spodnie tak że było widać noge od kostki aż do połowy łydki. Nie jechali jakoś zawrotnie szybko, ale zato znacznie dłużej od nas. Z 1,5 godziny przy 50 km/h i temp. poniżej 10 stopni i wielkie szanse na przeziębione nery. Jak ktoś ma 15-17 lat, czy nawet troche wiecej to wogóle nie zdaje sobie spawy z pewnych rzeczy. Jak ktoś jest dorosły (naprawde dorosły) i ma ochote latać na hajce w samych majtach, to niech sobie lata, bo to jego świadomy wybór. Nic mi ani nikomu innemu do tego.Co innego dzieciaki które często nie zdają sobie wogóle sprawy że jazda przez godzine 50km/h głupim skuterkiem w bezruchu to nie to samo co jazda rowerem 20km/h. Z własnego doświadczenia wiem że uwaga zwrócona przez porządnie ubranego i poważnie wyglądającego motocykliste (-stke), może trafić do takich dzieciaków sto razy lepiej od ględzącej non-stop matki, czy ojca.

[kowaleon]

Z drugiej strony ten co jeździ po hawajsku też może powiedzieć, że on opłaca składki i za JEGO pieniądze go będą leczyć, a nie za TWOJE więc nie podchodziłbym tak do tego... Ja też jestem za tym, żeby wszyscy jeździli w miarę poubierani, ale z drugiej strony to PRYWATNA sprawa każdego i wolna wola jak ktoś tak lubi... Panowie żyjemy w wolnym kraju i nie możecie komuś zabronić przejechać się na moto w "lekkim" stroju mimo, że wygląda to mało estetycznie i jest nierozsądne, ważne, że to nie stwarza zagrożenia dla innych i tym powinniśmy przejmować się najbardziej.Także proponuję niech każdy pilnuje swojej skóry i zajmie się sobą a na końcu ocenia innych bo najprościej jest krytykować, a trudniej zrobić coś pożytecznego...Pozdrawiam

Porównaj sobie wysokość składek i wysokość kosztów leczenia. "Hawajczycy" jeżdżą na swoje ryzyko- jeśli chodzi o zdrowie, ale na wspólne jeżeli chodzi o pokrywanie kosztów leczenia...Ja to się czasem zastanawiam, słysząc o darmowych badaniach profilaktycznych (np. przeciwko guzom piersi) i bardzo niskiej frekwencji, czy osób, które miały możliwość stosować profilaktykę, ale odkrywają chorobę w późniejszym stadium przez zaniedbanie swojego zdrowia, nie obciążyć kosztami leczenia...To jest tylko uproszczony stan i jest wiele niedopowiedzeń itp, ale ogólnie chodzi mi o to, że nie mam zamiaru płacić za głupotę innych.Trzeba założyć, że są pewne normy dające szanse wcześniejszego (tańszego w leczeniu) wykrycia schorzenia a brak stosowania się do tych norm prowadzi do przejęcia pełnej odpowiedzialności finansowej za leczenie.Odmowa leczenia jest niehumanitarna, ale czuję się czasem jak sponsor (to jest to drugie uczucie zaraz po współczuciu z powodu tego co chory przeżywa) płacąc za leczenie kogoś kto sam zaniedbał siebie.Temat nie jest wyczerpany i pewnie wielu się przyczepi ale w miare możliwości postaram się tym osobom wyjaśnić o co mi chodzi.Pozdrawiam

[Gezo]

Troche przesadzacie z tymi składkami na leczenie. Na pewno slizg w dzinach bedzie bardziej odczuwalny niz w skórze ale przy powazniejszych zdarzeniach to i "swiety boze nie pomoze". Idąc dalej tym tokiem rozumowania to powinno sie napiętnować np. wszystkich co maja kaski mające poniżej 4 gwiazdek w teście sharpa

[pantherMXR]

To wydaje mi się, że i to mogłoby być regulowane prawnie. Jeśli mowa jest o urzywaniu kasów to dlaczego nie można umieścić zapisu o ubraniu ochronnym posiadającym odpowiednie atesty - chociażby CE ?? Pozdrawiam.

Niektore Twoje pomysły to mnie rozwalaja. W jakim świecie Ty żyjesz? Ja mam kompletny ubiór na moto i podobnie jak wy do niedawna uwazalam ze tacy co jezdza w dzinsach i adasiach to "dresy" albo idioci nieliczacy sie z konsekwencjami ale pogadalam z pewnym kolega ( ukłony w Twoja strone Darku ) i nieco zmienilam zdanie. Punkt widzenia pod punktu siedzenia...A narzucanie czegos takiego jak wspaniałomyslnie wystrzeliles jest conajmniej niedorzeczne. Polska to wolny kraj, kazdy sie ubiera jak chce, jak mu sie podoba, jak mu wygodnie, i na ile go stać !

[spajdi]

Przesadzacie z tymi składkami... To jak koleś 5 lat płaci składki, a 5 lat nie chorował i nie korzystał z usług opieki zdrowotnej, a później sobie zaliczy szlif na moto to co nie należy mu się leczenie bo z "naszych" jest leczony? Nawet jak gościu na tyle nie miał składek to w końcu to spłaci bo cały czas je będzie opłacał i w czym problem ? Ja mam nieco inne podejście do tego tematu, koleś płaci składki to ma prawo się wywalić i muszą go wyleczyć łaski nie robią, a wy płacicie składki na SIEBIE jak wam się coś stanie to was będą leczyć i tyle, a to, że to jest jeden WÓR z kasą to jest inna sprawa, płacicie przecież bo chcecie mieć możliwość leczenia tak ? Nie płacicie po to, żeby leczyli za to Kowalskiego czy iksinskiego tylko WAS więc w czym problem ? Czy wam się wydaje, że te składki nie wystarczą mu na leczenie ? Jak nie wystarczą to i tak będzie pracował jeszcze xx lat i spłaci to kilkukrotnie więc nie wiem na prawdę o co tyle krzyku z tym jego leczeniem... Podsumowując jak dla mnie to niech jeżdżą ubrani jak chcę ich zdrowie, innym ludziom w ten sposób nie szkodzą i dlatego nie mam do nich pretensji chociaż też czuję NIESMAK jak widzę tak ubranych motocyklistów i nie podoba mi się to, ale trzeba ludziom pozostawić troszkę swobody, możliwość wyboru - jeden lubi jeździć w t-shircie to jeździ, a drugi lubi w kombi to jeździ w kombi nie można wszystkiego kwitować zakazami i patrzeć tylko z jednego punktu widzenia.Pozdrawiam

[pantherMXR]

Spajdi , jeden co dobrze prawi

[diobol]

Spajdi oczywiście ma racje ale po stronie Kowaleona stoi też fakt że gdyby ludzie (m.in ci rehabilitowani po szlifie bez stroju) byli bardziej przewidujący i zaradni to cały ów WÓR, jak to stwierdził Spajdi, finansowałby chociażby leczenia poważniejszych przypadków, które nie zależą od głupoty a od czegoś co od nas nie zależy.

[MarcinMRC]

Niektore Twoje pomysły to mnie rozwalaja. W jakim świecie Ty żyjesz? A narzucanie czegos takiego jak wspaniałomyslnie wystrzeliles jest conajmniej niedorzeczne. Polska to wolny kraj, kazdy sie ubiera jak chce, jak mu sie podoba, jak mu wygodnie, i na ile go stać !

Żyję w tym samym świecie co reszta, co nie zmienia faktu, że jesteś w błędzie. Nazywasz niedorzecznym nakazywanie komuś stosowania ubrań ochronnych? To czysty rozsądek... przykład dlaczego istnieje nakaz pracy w szelkach zabezpieczających na wysokości?, dlaczego istnieje nakaz urzywania hełmów na budowach?, kasków na motocyklach?, zapinania pasów w puszkach?, noszenia okularów ochronnych i masek dla szlifierzy i spawaczy????Przykłady można mnożyć niemal w nieskończoność.Gdyby nie te regulacje wypadków, a co za tym idzie ludzi do leczenia byłoby wiele, wiele więcej.Wiec proszę Cię nie pisz, że Polska to wolny kraj i każdy może robić co chce, bo tak poprostu nie jest!! O swobodach i prawach obywatelskich możnaby pisać długo ale to nie ten temat.Pozdrawiam

[Rysiek_WNC]

Często się można spotkać ludzi jadących na moto, którzy wyglądają jak by wybierali się na plaże... Ostatnio na chudowie wiedziałem kolesia - stare zabite kawasaki (mniejsza o to), gosć mial spodnie z dresu, bluze z kaptuem, jego laska koszulke na ramiączkach mini i szpilki ... Rozumiem, że nie każdego stać na skompletowanie ubioru w kilka dni, ale bez przesady. Ja sam ubierałem się przez jeden sezon, ale w tej działce moim zdaniem nie istenieją kompromisy!

[diobol]

To filmy i amerykańcy promują taki styl. Kto by nie chciał jeździć z laską niczym Tom Cruise w Top Gun. Albo na choperze nie mieć skórzanej luźnej kamizelki z odsłoniętymi wytatuowanymi łapami. Niestety rzeczywistość nie jest taka piękna jak w filmie.