chlebdzik Opublikowano 15 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2009 Jak w temacie mial daleko do nastepnego auta wiec raczej nie wyprzedzal wiec czemu zajechal?http://www.autokrata.pl/ogien/6070/chcial_...l_motocyklisty/bylo usunac:] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
-xavi- Opublikowano 15 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2009 Jak w temacie mial daleko do nastepnego auta wiec raczej nie wyprzedzal wiec czemu zajechal?http://www.autokrata.pl/ogien/6070/chcial_...l_motocyklisty/bylo usunac:] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Franz Opublikowano 15 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2009 Bo mu zazdrość dupę ściska,że ktoś jeżdzi a on....... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
xtremer Opublikowano 15 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2009 ślepy pajac, za takie coś do celi z gejami na 10 lat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kowaleon Opublikowano 15 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2009 Ten Seat od początku hamuje, a w ósmej sekundzie widac po jego prawej stronie jakby coś przed nim jednak było (może motorower, albo rower) no i chyba postanowił go minąć... pewności nie mam, tylko sobie analizuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ShoGun Opublikowano 15 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2009 Filmik stary jak swiat a takie akcje to codziennie na drodze, niezaleznie czy motocyklem czy autem, 90% ludzi jak sie bierze za wyprzedzanie to nie patrzy w lusterka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
179274_1449834468 Opublikowano 15 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2009 jezu jak to zobaczylam......ja mialam tak samo!!!!!!!!!!!!!!!!!!! tylko ze sie udalo, nie dotknal nas, masakra. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 15 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2009 tez tak mialem. nauczylo mnie to zeby wyprzedzac jaknajwiekszym lukiem. wtedy zostaje odrobina czasu na reakcje.Co do zlosliwosci puszkarzy ( w tym przypadku raczej nie ma o tym mowy) spotkalem sie poraz pierwszy niedawno. Przeciskalem sie obok korka przed skrzyzowaniem z lewej strony puszek... po linii. Z przeciwka jechala sobie pucha ktora nagle zaczela jechac na mnie poczym odbila i pojechala sobie dalej. Krew zagotowala mi sie momentalnie - zawrocilem. "Wesolek" w puszce zauwazyl ze jade za nim i zaczal hamowanie z piskiem opon. Odsunalem sie od debila i spokojnie jechalem za nim. Czulem jak mieknie... jak bardzo chcial zebym go wyprzedzil i pojechal dalej. Przez kilkaset metrow wlokl sie za Multikarem z 40 na godzine a ja zanim. Po co? Ano raz ze balem sie ze podczas wyprzedzania znowu zrobi jakis "smieszny" dowcip a po drugie wiedzialem ze za pare km bedzie seria swiatel na ktorych bedzie musial stanac. Tak sie tez stalo. Potem przejechalem obok niego w bliskiej odleglosci sprawdzajac czy mam czyste buty a ze akurat na wysokosci jego lusterek... jak sie bawic to sie bawic.To co zrobilem nie bylo dobre ale jestem przekonany ze koles nie zrobi czegos takiego kolejnemu motocykliscie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
179274_1449834468 Opublikowano 15 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2009 ja bede chyba trabic przed manewrem, ale wtedy nie moglam nic zrobic, bo bylam plecaczkiemteraz czytalam na forum zeby nie jezdzic za autem w martwym punkcie, jak on cie nie widzi to nie istniejesz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kowaleon Opublikowano 15 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2009 tez tak mialem. nauczylo mnie to zeby wyprzedzac jaknajwiekszym lukiem. wtedy zostaje odrobina czasu na reakcje.Co do zlosliwosci puszkarzy ( w tym przypadku raczej nie ma o tym mowy) spotkalem sie poraz pierwszy niedawno. Przeciskalem sie obok korka przed skrzyzowaniem z lewej strony puszek... po linii. Z przeciwka jechala sobie pucha ktora nagle zaczela jechac na mnie poczym odbila i pojechala sobie dalej. Krew zagotowala mi sie momentalnie - zawrocilem. "Wesolek" w puszce zauwazyl ze jade za nim i zaczal hamowanie z piskiem opon. Odsunalem sie od debila i spokojnie jechalem za nim. Czulem jak mieknie... jak bardzo chcial zebym go wyprzedzil i pojechal dalej. Przez kilkaset metrow wlokl sie za Multikarem z 40 na godzine a ja zanim. Po co? Ano raz ze balem sie ze podczas wyprzedzania znowu zrobi jakis "smieszny" dowcip a po drugie wiedzialem ze za pare km bedzie seria swiatel na ktorych bedzie musial stanac. Tak sie tez stalo. Potem przejechalem obok niego w bliskiej odleglosci sprawdzajac czy mam czyste buty a ze akurat na wysokosci jego lusterek... jak sie bawic to sie bawic.To co zrobilem nie bylo dobre ale jestem przekonany ze koles nie zrobi czegos takiego kolejnemu motocykliscie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 15 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2009 Ty nie pojmujesz pewnej symboliki... takie rzeczy ludzie robią, kiedy ktoś dopuszcza się zachowania niebezpiecznego przez to, że nie zagląda w lusterka...Pisałeś gdzieś jeszcze o tym, jak ważne jest to co ludzie o nas myślą... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DANVIELD Opublikowano 15 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2009 On niczego nie omijał, tam nie widać żadnego piździka czy rozerzysty, nawet patrząc przez jego szyby więc albo sie zagapił albo zrobił to złośliwie.Jestem ciekaw jak sie z tego tłumaczyl kierowca seata( ..bo chcial mnie wyprzedzić?)Miałem raz taka sytuacje, uratowało mnie pobocze usypane chasiem, tutaj chłopak miał trawe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shakal Opublikowano 15 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2009 no moze i dobrze mu odplaciles pieknym za nadobne Ar2rM ale pomysl, gdyby bylo tak ze kolo sie zagapil i zjechal niechcacy i wyprostowal szybko uswiadamiajac sobie ze zajezdza Ci droge a Ty mu kopa w lusterko to troche niechalo.... ale jak zrobil to celowo to w sumie zal mi go nie jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
-xavi- Opublikowano 15 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2009 On niczego nie omijał, tam nie widać żadnego piździka czy rozerzysty, nawet patrząc przez jego szyby więc albo sie zagapił albo zrobił to złośliwie.Jestem ciekaw jak sie z tego tłumaczyl kierowca seata( ..bo chcial mnie wyprzedzić?)Miałem raz taka sytuacje, uratowało mnie pobocze usypane chasiem, tutaj chłopak miał trawe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 15 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2009 ale jak zrobil to celowo to w sumie zal mi go nie jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ShoGun Opublikowano 15 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2009 On niczego nie omijał, tam nie widać żadnego piździka czy rozerzysty, nawet patrząc przez jego szyby więc albo sie zagapił albo zrobił to złośliwie.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chlebdzik Opublikowano 16 Kwietnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2009 dkladnie w 9 sekundzie widac auto na zakrecie ktore po zakrecie odjezdza kawal droi wiec na pewno go nie wyprzedzal a to ze zrobil to nagle i bez migacza tylko potwierdza ze zobil to zlosliwie:/ jezeli chodzi o utracanie lusterek to sam czasami niew iem co mam myslec ale raz tak mi tez zajechano droge perwidnie ze potem zalowalem ze lusterka sobie nie wziolem...(zreszta po co mu jak tak w nie nie patrzy) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slepy33 Opublikowano 16 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2009 Baran w puszce !!! Ostatnio podobny baran w kangoo tak mi wyjechał ze stopi zaliczyłem !!!Sam puszka pomykam i dwa razy w lustra patrze zeby nie zrobić krzywdy kolega na moto !! Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MiloszRR Opublikowano 16 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2009 tez tak mialem. nauczylo mnie to zeby wyprzedzac jaknajwiekszym lukiem. wtedy zostaje odrobina czasu na reakcje.Potem przejechalem obok niego w bliskiej odleglosci sprawdzajac czy mam czyste buty a ze akurat na wysokosci jego lusterek... jak sie bawic to sie bawic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
-xavi- Opublikowano 16 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2009 dkladnie w 9 sekundzie widac auto na zakrecie ktore po zakrecie odjezdza kawal droi wiec na pewno go nie wyprzedzal a to ze zrobil to nagle i bez migacza tylko potwierdza ze zobil to zlosliwie:/ jezeli chodzi o utracanie lusterek to sam czasami niew iem co mam myslec ale raz tak mi tez zajechano droge perwidnie ze potem zalowalem ze lusterka sobie nie wziolem...(zreszta po co mu jak tak w nie nie patrzy) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bczk85 Opublikowano 16 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2009 tez tak mialem. nauczylo mnie to zeby wyprzedzac jaknajwiekszym lukiem. wtedy zostaje odrobina czasu na reakcje.Co do zlosliwosci puszkarzy ( w tym przypadku raczej nie ma o tym mowy) spotkalem sie poraz pierwszy niedawno. Przeciskalem sie obok korka przed skrzyzowaniem z lewej strony puszek... po linii. Z przeciwka jechala sobie pucha ktora nagle zaczela jechac na mnie poczym odbila i pojechala sobie dalej. Krew zagotowala mi sie momentalnie - zawrocilem. "Wesolek" w puszce zauwazyl ze jade za nim i zaczal hamowanie z piskiem opon. Odsunalem sie od debila i spokojnie jechalem za nim. Czulem jak mieknie... jak bardzo chcial zebym go wyprzedzil i pojechal dalej. Przez kilkaset metrow wlokl sie za Multikarem z 40 na godzine a ja zanim. Po co? Ano raz ze balem sie ze podczas wyprzedzania znowu zrobi jakis "smieszny" dowcip a po drugie wiedzialem ze za pare km bedzie seria swiatel na ktorych bedzie musial stanac. Tak sie tez stalo. Potem przejechalem obok niego w bliskiej odleglosci sprawdzajac czy mam czyste buty a ze akurat na wysokosci jego lusterek... jak sie bawic to sie bawic.To co zrobilem nie bylo dobre ale jestem przekonany ze koles nie zrobi czegos takiego kolejnemu motocykliscie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KOWAL2 Opublikowano 16 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2009 Mozna powiedzieć standardowe zachowanie się puszek na naszych i nie tylko drogach.Sam miałem w tym sezonie trzy takie sytuacje.Szybkie chamowanie i klakson.Debile nawet nie potrafią przeprosić,mignąć chociażby awaryjnymi.Trzeba zawsze mieć na uwadze zawsze że taki ... nagle zacznie wyprzedzć nie bacząc na nas.Zero zaufania do puszkaży Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 16 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2009 Jeśli myślałeś że teraz wszyscy padną na kolana i obdarzą Cie mega szacunkiem to jesteś w błędzie...kfardzielu Przynajmniej w moich oczach zbłaźniłeś sie jeszcze bardziej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lewy Opublikowano 16 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2009 ...Zero zaufania do puszkarzyi to jest to. wiadomo, że wyprzedzanie jest najniebezpieczniejszym manewrem. Jak śmigam to nie nawidzę jechać za puszką (jak każdy) ale zanim wezmę się za łyknięcie to lubię się skupić na delikwencie, ocenić jego styl jazdy (czy niedzielny kierowca, czy baba za przeproszeniem, czy zwykły kierowca) patrzeć w jego lusterka i upewnić sie - jeżeli jest czas - że on mnie widzi. co innego jak gnamy galopem, to wówczas już jest hard i większe ryzyko.generalnie zero zaufania j.w. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MiloszRR Opublikowano 16 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2009 co ja teraz mam zrobic... boczek mi nie wierzy.Nie chce ci tu czarnoprorokowac, ale powiem Ci ze kilkunastu osobom juz podpadles i to fest, czekaj az ktorys nie wytrzyma i dostaniesz klapsa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.