Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

I Kto Był Winny?


brutus333

Rekomendowane odpowiedzi

Niestety DARA ma rację - osoba skręcając musi się upewnić że ma drogę wolną zarówno z naprzeciwka jak i z tyłu (czyli czy nikt go nie wyprzedza). W którymś z programów (bodajże "Drogówka") była identyczna sytuacja tylko że z samochodami. Starszy pan chciał skręcić w lewo w boczną drogę a jakiś koleś w tym czasie akurat wyprzedzał samochody i oczywiście ustrzelił starszego pana. Wyprzedzający wylądował w rowie masakrując auto a starszy pan oberwał jedynie lekko w przód. Policjanci którzy przybyli na miejsce po oględzinach orzekli winę starszego pana gdyż nie upewnił się czy miał wolną drogę przy skręcaniu. Oczywiście starszy pan nie mógł się z tym pogodzić i rzucał argumentami tak jak ktoś tam wcześniej, że wyprzedzający jechał bardzo szybko, że nie wolno wyprzedzać itd. itp. Niestety mam dla Was wszystkich złą wiadomość w tym przypadku to osoba skręcająca jest winna spowodowania wypadku.A kolega który wyprzedzał wcale nie musiał jechać strasznie szybko. Biorąc pod uwagę że kolumna jechała bardzo powoli to wystarczyło że miał z 60km/h na blacie a już było złudzenie wielkiej prędkości.Zastanówcie się czasem co piszecie, bo brzmicie jak te mochery i świętojebliwe dziadki... "- Panie a skąd pan wiesz że on jechał 200km/h. - Bo mu silnik wył a ja kiedyś jeździłem na MZtce to musiał jechać szybko"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 51
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

ej, jak masz kłopoty z kontrolowaniem swoich wypowiedzi to weź se pierdolnij 2 razy głową o monitor a dopiero potem do mnie rozmawiaj ...buractwo ... a niby wiek do czegoś powinien zobowiązywać ...
Pyskowac niedzielny kierowco potrafisz bardzo dobrze ale przyznac sie ze nie masz racji to juz nie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to bardzo ciekawe co piszesz, jest niedziela, nigdzie dzisiaj nie wyjeżdżałem ...nie zamierzam sie licytować na kilometry, źle niestety trafiłeśa do błędu potrafie sie przyznać, ale nie w sytuacji jaka tutaj ma miejseWesołych świąt Ci życze i obym nigdy nie musiał pozdrawiać Cie na ulicy, nie lubie hipokryzji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja Cie pozdrowie bardzo chetnie a nawet piwko postawie i pogadam.Mowisz ze potrafisz sie przyznac do bledu ale nie w tej sytuacji a ja sie ptam dlaczego? Wlasnie w tej sytuacji nie masz racji. Skoro policjant drogowki i to nie jakis mlodzik tylko doswiadczony z wysokim stopniem mowi ze to nie bylo skrzyzowanie to jest spora szansa ze ma racje.Chyba nigdy nie jechales w paradzie ani w duzej grupie kiedy trzeba blokowac skrzyzowania bo tak to na filmiku wyglada. Trzeba patrzec w lusterko i bardzo uwazac.Tak dla wiadomosci bo chyba znow nie masz pojecia co piszesz http://pl.wikipedia.org/wiki/Hipokryzja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie wyluzujcie... przyznac sie do bledu trudna rzecz i nie kazdy to potrafi. Ale wyprowadzic kogos z bledu nie wystepujac z pozycji sily jeszcze trudniejsza.Tak sie sklada ze NIE i jak sie kur.. nie znasz to siedz cicho.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznaje jesteś zayebistym motocylistą, jeździsz we wwszystkich paradach, super naprawde, kilometrów nakręciłeś też miliony, jeszcze większy szacun...Widze, że sam musiałeś wygooglować znaczenie słowa ... zarzucając mi brak świadomości w wyrażaniu myśli, już spiesze z wyjaśnieniem. Otóż, pisząc o hipokryzji podczas pozdrawiania na drodze, miałem na myśli, że tutaj rzucasz we mnie ku***mi a na ulicy pozdrowisz jakbyśmy byli najlepszymi kumplami.Pozdrawiam, EOT - z mojej strony

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ajjj masakryczna kraksa, wg mnie obaj zawinili, jeden wyprzedzal za szybko... no ale w sumie to poprostu sobie jechal wyprzedzajac wszystkich co z reszta bylo slychac;ten co zjezdzal na bok, tez zawalil bo nie popatrzyl w te slynne lusterka, a jak juz widzial ze smiga ktos z tylu to mogl odkrecic troche zeby szybko z pasa zniknactakie jest moje zdanie, obaj winni 50/50

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie po to zapodałem temat żebyście się epitetami obrzucali. A co do mojego stwierdzenia HWDP ktoś powyżej zarzucił mi że było nie na miejscu, ależ było i to na właściwym miejscu. Przyjechały dwa patrole, jeden interwencyjny a drugi drogowy. Pierwszy określił ewidentną winę kierowcy samochodu, a drugi na mnie że to moja wina. Nie wiem czy w tym drugim patrolu przyjechał brat, śwagier, czy inny pociotak tego z auta, ale to było nie fer co określili. No trudno, stało się i już. Mnie tylko noga napiepsza i karczycho, poza tym wporzo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak Ci ktos okradnie mieszkanie, napadnie na Ciebie, badz ukradnie Ci moto, tez bedziesz krzyczec HWDP? jezeli byles i jestes przekonany o tym, ze Ty nie zawiniles to mogles dobiegac swojej racji tam na miejscu a nie teraz na forum pisac 'hwdp'. Pomijajac juz fakt, ze problem masz widocznie do jednostki a nie do policji jako calej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybym ja w robocie coś nawywijał i powiedział przy tym że nie wiedziałem że tak się mogło stać to by mnie na ryj wywalili z hukiem. Ale jak policja wciska mi kit że to moja wina i mówi że jeśli się nie przyznam to sąd grodzki, w tedy jest w porządku. OD DZISIAJ WOŻĘ ZE SOBĄ KODEKS DROGOWY, Z ZAZNACZONYMI PRZEPISAMI KTÓRE GŁÓWNIE DOTYCZĄ MOTOCYKLISTÓW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapodałem taki temat bo jak wiadomo gdyby to było spotkanie motocykl - samochód to zawsze winny jest motocyklista. W czwartek miałem kolizję, i oczywiście to ja jestem sprawcą bo jak że by inaczej. Gość wyjechał mi z podporządkowanej, nie patrzył (chyba) w moją stronę a ja zostałem oskarżony o spowodowanie kolizji bo wyprzedzałem kolumnę samochodów stojących na czerwonym i czekających aż się łaskawie zmieni na zielone. Nie przekroczyłem podwójnej ciągłej, jechałem max 30km/h, ale winny jestem ja bo motocyklista. Szkoda się wku....wiać, tyle mojego że na motocyklu ani śladu nie ma bo się zawiesiłem na siatce ogrodzeniowej i moto delikatnie się położyło na pryźmie z ziemi, a w puszce przodu nie ma. I penis mu w odbyt i HWDP. Uważajcie na siebie bo licho nie śpi. Pozdro wszym i Wesołych Świąt Wielkiej Nocy.
Miałem identyyczna sytuacje i ja byłem poszkodowanym w tymonie momencie, odwołaj się od mandatu, bo wina leży po stronie kierowcy samochodu. Masz prawo wyprzedzać jeśli mieścisz się na swoim pasie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.