TURBO1000

bez przerwy

10 godzin temu, Wicher napisał:

Zapomniany, ale mam nadzieję, że są jeszcze tutaj ci, którzy pamietają założyciela tego wątku.

Kurcze, fajnie sobie przejrzeć ten temat od pierwszej strony. Jestem w tym przybytku od początku jego istnienia i mam teraz przegląd użytkowników, którzy niegdyś brylowali na łamach tego forum:)

 

Tak... Pamietam jak Św. pamieci Gabryś założył ten wątek... pare lat juz mineło.. czas zapierdziela jak litr na koksie  Pozdrawiam

Witam czy ktoś z szanownego grona pracuje/ prowadzi szkołę jazdy w tychach?

Dnia 9.01.2017 o 23:44, bobik napisał:

nie znam ciebie jeździsz fajerbajdem??

jesteś od rzeźnikuw z tego ciemnego konta forum??//

Jak byś zgadł, a fajerblejda juz niestety nie mam, nie przezył mi dzwona.

Nie tylko Ty... 

Lepiej w sobote  zebym do poniedzialku dotarl do dom hehe

Wszystko się zgadza, poprostu granica 0 miedzy pod ,a nadciśnieniem jest tutaj niedokładnie określona. Ja mowie o ciśnieniu bezwzględnym, a Ty zdaje się o atmosferycznym.

skoro podcisnienie to co chcesz odprowadzac? Moze masz na mysli pulsacje cisnienia do podcisnienia. 2kPa to nadal nadcisnienie

własnie ze wzgledu na szkodliwosc oparów olejowych odma jest poprowadzona do air boxa azeby je poprostu zjarac, stuntery przelewaja celowo olej i odma idzie w butelke.czemu? Pierscienie nigdy nie sa szczelne w 100%. Im wiekszy przedmuch tym bardziej wali z odmy co swiadczy o nadcisnieniu panujacym w skrzyni korbowej.W uturbionych silnikach samochodowych to normalka.

Trafileś w 10! Nie woże wydechu ,bo na gumiszona słabo wstaje. Zloty to całe moje zycie, staram sie dowrtosciowywac ilościa spalonych opon przywiezionych prosto ze wspomnianego dortmundu

Z odmy zawsze delikatnie dymi, przelejesz olej to pluję odmą, odma zamarza- wypierdziela bagnet wraz z zawartością miski olejowej- wiec ? w 2t nie ma odmy, skrzynia korbowa słuzy do zupełnie innej motoryki niz w 4t.

a jest cos takiego jak miedzycisnienie podcisniniowe? juz sam nie wiem

I teraz już nie wiem po co jest to głupie nadcisnienie w skrzyni korbowej i te dziwne spręzynki pod pierścieniami olejowymi .

A ja głupi myślałem że pierścienie olejowe mają za zadanie nanieść olej na gładź cylinda ,a zgarniające zabrać go do michy.. Człowiek całe zycie się ,,óczy,, a głupi umiera

Bobiczku ukochany wróciłeś, wybacz przyjacielu zapomniałem o Tobie, proszę przywitaj się na ,,nowym,, forum z użytkownikami, którzy nie mieli zaszczytu poznania Twojej jakże brwnej postaci

PS. FAJER TO JEST BAJER!!YNO FAJER

Tyle to ja wiem, mnie interesuje zebym nie musiał doładowywac aku co 2-3 dni jak są zajebiste upały i nie ma gdzie sie przepchnąc zeby nie stac ...

Kiedyś w 2T zrobiłem szlif bez honowania, miałem 8 czy 9 lat i nie zdawałem sobie sprawy

Piździk jeździl ale jakos tak nie do konca

Rozumiem,wychodzi na to ,że bezwodny płyn odbiera tą wyższą temperature w miejscach jej powstawania i równomiernie rozprowadza ją po całej objętosci i tym sposobem płłyn ma wyzszą temperature po całosci a nie w okolicach komory spalania, dobrze rozumiem?

W takim wypadku pasowałoby zmodyfikowac termostat tylko czy przy optymalnej temperaturze pracy nie bedzie ,,za zimno,, w okolicach komory spalania?

Rozchodzi sie o to ze moje wentylatory zaczynają robić przy 93-5 stopniach. Podczas jazdy mam około 77, optymalnie moim zzdaniem powinno byc w graniach 90? Tak wiec, jak płyn mi podniesie o 10 to wentylatory będą napierdzialac non stop i cale rozwiazanie jest na nic.

temperatura wzrasta o 10 C to nic dobrego moim zdaniem...skoro lepiej oddaje cieplo to skad te zjawisko?

J.W czy jest sens inwestowac w tego typu płyn ustrojowy? http://allegro.pl/evans-power-sports-plyn-chlodniczy-bezwodny-2l-i6656904814.html

W korkach wentylatory robią bez przerwy, czy ten płyn lepiej odbiera i oddaje ciepło?

Siemano

Jest i bobik.... Kope lat synek, gdzies Ty sie uchował

ale lalka, kusi kusi ...

Właśnie wróciłem z czymś takim pod pachą  Wycieczka udana, jeszcze nigdy nie kupiłem tak szybko moto

Młoda dzisiaj nie zasnie, jutro pierwsza ,,wyprawa,, w teren

https://www.olx.pl/oferta/mini-cross-CID5-IDjxHRx.html#5a4222d2e9

Witojcie bracia i siostry.

Od jakies czasu moją 6 letnia córka suszy mi głowe ,,tatuś a kiedy ja bede miała swój motorek?,,

Poszukuje uszkodzonego/zdekompetowanego małego dirt bike w ostatecznosci moze to byc pocket.

Najlepiej jednak dirt.

Mamusie już przekonaliśmy co łatwe nie było

Młoda ewidentnie połkneła bakcyla, jeździła już ze mną na quadach, skuterze mamusi i kilka razy po placu na mojej rsv,ce. 

Kiedy tylko słyszy ,że wracam wybiega z domu i wrecz błaga zeby ja chociarz posadzic na chwile.

Nie mam zamiaru ograniczac ani zakazywac tego zainteresowania, wrecz jestem dumy, ze moja dziewczynka pali sie nie tylko do jazdy, lubi pobrudzic łapki, jest bardzo ciekawa i chetnie mi pomaga jak grzebie jakieś moto albo auto. Z tego wzgledu chce kupic lekko zmęczony sprzet zeby miala satysfakcje ze poskładała i pomalowała swoja pierwsza maszyne razem z tatą.

Moze akurat ktos ma coś takiego i zalega, a mojej córci jeszcze posłuzy i sprawi wiele frajdy i usmiechu.

Sami zobaczcie jaka jest dumna ze moze posiedziec z młodsza siostra i kolegą nawet na samym tyle

Pozdrawiam