Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Walgav

Użytkownicy
  • Postów

    322
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    13

Odpowiedzi opublikowane przez Walgav

  1. Jeśli mógłbym Ci coś doradzić to zamiast szukać na forum bikera, który pokaże Ci co i jak to zapisz się albo do jakiejś szkoły jazdy w której szkolą praktykujący motocykliści, albo jeszcze lepiej ogarnij sobie wyjazd na tor wraz z szkoleniem przez profesjonalistów. Oczywiście nie chce umniejszać tutaj nikomu umiejętności ani odpowiedniej techniki ale uważam, że jak już się szkolić to naprawdę z osobami, które się na tym znają :)

    • Like 1
  2. 16 godzin temu, n0timportant napisał:

    Wszyscy chwalą Hondy Shadow, praktycznie nigdzie nie można znaleźć negatywnych opinii. Wszędzie jest o bezawaryjności, tylko tak... W moim zakresie cenowym widzę głównie roczniki 83 - 88, a przebiegi to już różnie, głównie 30 - 60tys kilometrów - powiedz mi, czy z takim wiekiem dalej można mówić o bezawaryjności maszyny? W końcu motor byłby starszy ode mnie ?

    Trochę obawiam się tego wieku, zważywszy że większość innych modeli w tej cenie to jednak 90-któryś rocznik. Wiesz może, jak to z tym jest?

    O takich rocznikach nic Ci niestety nie powiem bo miałem zdecydowanie młodszy egzemplarz z roku 2002 i z przebiegiem ponad 40.000km. Trochę ciężko mi uwierzyć, że motocykl o 14-19 lat starszy miałby mieć tylko 30.000km na liczniku no ale co ja tam wiem ;) Nie bój się przebiegów rzędu 60.000km bo w takich typach motocykli to naprawdę nie jest wiele, oczywiście pod warunkiem, że będzie to rzeczywista wartość.

     

  3. Cześć Wojtku, po pierwsze gratuluje profesjonalnego podejścia do tematu i jako, że sam zaczynałem od choppera/cruisera jakim jest Honda Shadow VT750C2 (jest w Twoim kręgu zainteresowań) postaram się przybliżyć jej plusy i minusy. A więc tym motocyklem przejeździłem dwa sezony i łącznie zrobiłem ok. 15.000 km, mam 183cm wzrostu i ważę ok. 75kg, moja żona, która jeździła prawie zawsze ze mną, waży ok. 45kg i jak dla nas pojemność, moc i moment obrotowy tego motocykla były wystarczające. Wiadomo, że nie ma tu mowy o jakimś kozakowaniu czy coś, ale do spokojnej, rekreacyjnej jazdy w zupełności wystarczy. Spalanie poniżej 5L/100km powoduje, że jest to naprawdę oszczędny motocykl, a brak jakiejkolwiek awarii przez cały okres mojego użytkowania tylko potwierdza legendarną bezawaryjność Hondy. Co do wygody to jak na ten czas był super wygodny, bez problemu można było przejechać na raz 200-300km i po krótkim odpoczynku jechać dalej, ale kolejne motocykle zweryfikowały mój pogląd na ten temat :) Ale nie jest źle, więc bez obaw :) Jeśli chodzi o minusy to jak dla mnie największy to napęd łańcuchem i wieczne smarowanie tegoż. Strasznie nie lubię babrać się w olejach i smarach, toteż po każdej dłuższej przejażdżce byłem wkurzony :) I to nie tylko z uwagi na smarowanie łańcucha, co zajmuje max. 5 minut, ale na wszędobylski syf na feldze i innych elementach motoru ale również i na moim ubraniu. Kolejnym minusem jak dla mnie jest "plastikowość" elementów takich jak światła, kierunkowskazy i wszystkie maskownice przy silniku, z drugiej strony jest to oszczędność masy, więc coś za coś. Poza tym nie można się do niczego doczepić, motocykl jest naprawdę solidny i zawsze przed i w czasie jazdy nim banan nie schodził mi z twarzy. Po tym motocyklu miałem kolejnego cruisera Yamahę Midnight Star XVS1300A i po przygodzie z tym właśnie motocyklem stwierdzam, że Honda jest za mała, za słaba i w ogóle jakaś taka śmieszna :) Nie ma porównania jeśli chodzi o komfort, przyspieszenie (wbrew pozorom = większe bezpieczeństwo) i ogólne uczucie siedząc na nim. Po prostu Honda przy tym wygląda jak 125ccm :) Teraz ujeżdżam R1200GS i już raczej nigdy nie wrócę do "armatury", zrozumiałem, że poprzednie motocykle nie jechały i nie skręcały ;) rozumiem jednak co oznacza chęć posiadania choppera/cruisera bo kiedyś sam nie wyobrażałem sobie innego motocykla. Jakbyś miał jakieś pytania to wal śmiało albo zagadaj na PW to podam Ci tel.     

  4. 16 godzin temu, powolny napisał:

    Walgar masz w nicku takie logo ,że jak tym  śmigasz ,to raczej nic innego Ci dupy nie urwie :) . Tym bardziej prawdziwie budżetowa 400-tka .Ja uwielbiam być w drodze i kręcę naście tys w sezonie ,to powoduje że ważne jest dla mnie spalanie ,niezawodność i cena ,bo muszę na to wszystko ciężko zapracować .

    Faktycznie na tle poprzednich moich motocykli GS wypada naprawdę rewelacyjnie ale to nie oznacza, że jazda na innych, tańszych maszynach nie sprawia mi przyjemności. Gdybym tylko dysponował odpowiednim budżetem i miejscem w garażu, oraz gdyby mi żona pozwoliła (sic! :)) to uwierz mi, miałbym kilka moto, przeznaczone do różnych "celów" i to niekoniecznie z najwyższej półki cenowej/jakościowej (chociaż to nie zawsze idzie w parze). Dla mnie również motocyklizm to pasja i uważam, że maszyna tutaj nie ma znaczenia. Czy jest to chiński "skuterek", czy ogromny Gold Wing ważne jest podejście bikera, jeśli cieszy Cię jazda tak jak mnie. I nie wiem czy uwierzysz ale ja również na swoją motocyklową pasję muszę ciężko zapierd.....

    • Thanks 1
  5. 44 minuty temu, Hawk1985 napisał:

    według mnie wina tu jest po stronie motocyklisty, jakby tak nie zapie*dalał i dał się zobaczyć to by do tego nie doszło.

    Zgadzam się w 100%. Kierowca Audi wyprzedził Passeratti i chciał spokojnie zjechać na prawy pas. Nie spodziewał się, że jakiś "nawiedzony" motocyklista, który jako "król szosy" też się tam znajdzie w tym momencie. Wiadomo, że przed każdą zmianą pasa należy upewnić się, czy można bezpiecznie wykonać manewr, ale nie oszukujmy się, w tej sytuacji raczej nie miał szans na zauważenie motocyklisty.

    • Like 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.