Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

powolny

Użytkownicy
  • Postów

    484
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    52

Odpowiedzi opublikowane przez powolny

  1. Jutro wybieram się sprawdzić w trasie moją VT-750 ,jadę w Bieszczady dokładniej na Bezmiechową przez N.Sącz ,a pojutrze wracam i tu zahaczę o autostradę ,w piątek skoczę odwiedzić znajomych z forum KCM ,którzy rozpoczynają zakończenie sezonu w Radkowie ,powrót niestety tego samego dnia ,bo w sobotę do roboty .Muszę się oswoić z cruiserkiem ,który waży 280 kg ,tak że trzymajcie kciuki (jak chcecie :) ),bo jednak w porównaniu z poprzednim (lżejszym) motorkiem jest różnica ,ale myślę ,że się uda .Jak dane mi będzie wrócić ,to opiszę wrażenia .

    • Like 1
  2. Nie wszyscy lubią to samo i nie znaczy to ,że trzeba zaraz "tych innych" obrażać ,Ty robisz to co lubisz i SUPER ,ważne ,że jest OK .Na ten przykład ,ja nie rozumiem alpinistów ,ale jak im sprawia to przyjemność ,to fajnie ,siedzących przed telewizorem też nie kumam ,ale jak by wszyscy nagle chcieli wyjść na dwór ,to by się podeptali .Jesteś na forum motocyklowym ,to raczej też jeździsz i nie raz ktoś Ci powiedział ,że na motorze to można zmoknąć i to nie dla niego .Uważam ,że gdyby każdy w naszym kraju robił to co lubi ,dla siebie a nie dla lansu ,czy na pokaz ,to bylibyśmy duuużo szczęśliwsi .

    • Like 2
  3. Relacja ,?? jeszcze nie słyszałem żeby ktoś pisał ,jak się dowiem to zapodam linka. Ja coś może sklecę (późniejszą jesienią ) ,ale z polskiego nie byłem dobry ,to spróbuję nadrobić zdjęciami :) .Co do bagażu ,to teraz każdy wiózł swoje ,ponieważ wozy były załadowane prowiantem ,a jak prowiantu już było mniej ,to nikt już  nie potrzebował nic przewieźć .Bez ogródek mogę powiedzieć ,że minimalizm w takiej podróży ,to normalka .Nie sprawdza się reguła all-inclusiv "co kolacja ,to kreacja" jadąc na motorach to nawet smrodek się rozrzedza :) ,chociaż możliwości kąpieli i przepierki są (tylko komu się chce).Jechały i pary i np ojciec z córką i można się spakować ,większość z nas i tak chodziła w koszulkach firmowych ŚDM .Znajomy z Bielska jechał z żoną i żeby sprawdzić się (i ją) wybrali się do Egeru na kilka dni ,zobaczyć jak znoszą dzienny przebieg ,czy są w stanie nazajutrz wsiąść znów na moto i co potrzebne ,a czego nie zabrali .No cóż uczymy się całe życie i wszystkie sposoby są dobre .Wyczytałem kiedyś ,że w każdej podróży jest i dzień kryzysu i jak jest już beznadziejnie ,to rozwiązanie też się zawsze znajdzie ot tak.Tutaj szykuje się 11 dni hardcoru , czy warto ?? , taka okazja może się nie powtórzyć ,ale nic na siłę .

  4. Tak jak pisał victoryMP ,to jak pokonasz dany etap jest dowolne ale ,.. .Struktura rajdu ma być podobna do tegorocznej tzn ,są grupy (około 10 osób) i się zbierają ,ugadują ,wybierają spośród siebie szefa grupy i to on zgłasza oficjalnie grupę organizatorom i to poprzez niego i jego skrzynkę @  grupa dowiaduje się szczegółów .Właśnie też dla tego otworzyłem ten temat ,bo okazało się w tym roku ,że znalazło by się może i więcej chętnych na wyjazd do Rzymu ,ale byli sami ,albo we dwóch (a jak to my bali się ,nie chcieli pytać ??) i właśnie ja jako pierwszy zadzwoniłem i spytałem jak taką sytuację można by rozwiązać i powstała grupa "Indywidualni " później "Hanysy".W tym roku będzie podobnie z tym ,że  ja już" sołtysem" (tak mówili moi  :)) byłem i wystarczy ,jednak za bardzo się wszystkim stresuję .Natomiast chętnie ,przynajmniej na wstępnie mogę pośredniczyć w przekazywaniu informacji .Wracając do pytania o przejazd taki bądź inny ,to nie było tak ,że my wszyscy ,na wzór innych pielgrzymek byliśmy otoczeni sznurkiem i w asyście megafonu jechaliśmy przez Europę :). Grupy jechały razem (wypuszczane z miejsca startu co kilka minut) ,a później na trasie już (przeważnie) dzieliły się mniejsze grupki (w swoim tempie). Trasa przejazdu MUSIAŁA być podawana przez organizatorów do lokalnych urzędów (wymogi organizatorów imprez masowych) ,natomiast gdy ktoś chciał jechać inaczej ,to zgłaszał to do sołtysa i śmigał jak mu pasi ( wozy techniczne poruszały się wyznaczonymi trasami). Na niedzielnym spotkaniu odbyła się premiera filmu ,który powstał na pielgrzymce (wspomnienia wróciły) i jak tylko dostanę link do niego to zapodam .Ale się rozpisałem  _boisie.gif.

  5. Kości zostały rzucone ,to jedziemy dalej poniżej kilka fotek ze spotkania ,wraz ze wstępnymi planami .Fakt jest faktem kasa na drzewach nie rośnie ,ale przy indywidualnym wyjeździe koszty były by niewątpliwie większe ,poza tym to jest wyjazd z gatunku "wyprawa życia" (mam tak od trzech lat z rzędu :D ).Spiny nie ma to jeszcze około 9 m-cy ,ale wstępne deklaracje trzeba będzie podać wcześniej ,chociaż ... elastyczność (w granicach ) na pewno jakaś będzie .
    DSC02091.JPG
    i reszta ,tyle na razie


    wpis ten jest jeszcze na innym forum

  6. Wróciłem przed chwilką ze spotkania z Krakowa i pomimo to ,iż jestem po nocce i przed kolejną, banan mi z pyska nie schodzi ,ale po kolei.Tak jak pisałem w innym poście mieliśmy dzisiaj spotkanie uczestników tegorocznej pielgrzymki Kraków -Watykan związanej z organizacją ŚDM ,na spotkaniu tym został nakreślony plan przyszłorocznego wyjazdu do Fatimy (Portugalia). Oczywiście plan na razie jest ogólny i tylko nakreślony ,ale już było mnóstwo propozycji ,wersji itp,itd.,wierzę że organizatorzy wybiorą dobrze ,a ja piszę się w ciemno :).Kilka szczegółów :

    -koszt około 1000 zł. (zależny od tego ilu znajdzie się sponsorów i ilu będzie chętnych)

    -wyjazd maj -czerwiec

    -czas trwania około dwóch tygodni ,po więcej km i z kilkoma przerwami  ,lub mniej km i z np. jedna przerwą (gdzieś nad morzem)

    -powrót ,jak ktoś chce to samemu ,lub (co miało więcej zwolenników )tanimi liniami lotniczymi ,a motory (wynajętym) TIR-em ,lub koleją (dziewczyny z logistyki na pewno załatwią najtańszą opcję ,potrafią )

    -w kraju odbiór motorków i...THE END

    Już niedługo wrzucę zdjęcia i inne wiadomości ,teraz idę się kimnąć .

  7.  Moje maszynki też narzekać chyba nie mogą , lubię je do tego stopnia ,że raczej się ich nie pozbędę.Poza tym dla mnie ważne jest żeby jechać ,bo dojechać to już koniec ,a ja lubię być w trakcie :), a kawa na przełęczy smakuje lepiej

    DSC07973.JPG

    Dla tego prędkość jest ważna ,ale 110-20 wystarczy. Oglądałem te BMW zapodane przez Żużu ,fajne ale tez okropnie zmasarzone ( lubią szutry),znalazłem tez coś takiego ,troszkę drogo ,ale z salonu ,to może ...??? http://otomoto.pl/oferta/suzuki-xf-650-xf650-freewind-kategoria-a2-ID6yuPlP.html#d0b8f88ff0 , szukam dalej ,a na Wiślaczka tylko czopkiem :).

    • Like 1
  8. Właśnie przeglądając różne motory zauważyłem ,że jest z nimi podobnie jak z samochodami tzn projektują je już księgowi i te starsze konstrukcje mają to coś ,a nowsze mają zrobić tyle i tyle i...??.porównuję też ceny na naszych ofertach i np u niemca i tam są droższe motory niż u nas, o podobnych rocznikach o przebiegach ,nic nie kumam .Chyba trzeba się uzbroić w cierpliwość i szukać tak długo ,aż jakiś znajomy znajomego z czegoś wyrośnie ,bądź chce zmienić i wtedy brać ,bo motocykl od motocyklisty od razu poznać .Dzięki za podpowiedzi szukam dalej.

  9. Raczej naście ,nie dziesiąt ,obserwuję też Hondy NC-700 ,trochę inne ale ciekawe i podobno delikatnie jeżdżone potrafią zadowolić się 3-ma litrami.Wiem też ,że nie wszyscy to zrozumieją ,ale im więcej przeglądam Igiełek w salonach ,tym bardziej mam nerwa ,bo widzę jak wygląda mój pięcioletni motorek z przebiegiem ponad 32k ,a jak wyglądają okazje ,starsze ,ale"nie jeżdżone " .Motocykli na rynku mnóstwo a ciężko coś znaleźć .

  10. Od czterech sezonów jeżdżę chińskimi czoperkami (65 k) ,przedtem ponad 20 k skuterkiem i ze względu na to ,iż baaardzo lubię podróżować szukam jakiegoś turystyka .Przymierzałem się do TDM-900 i było wygodnie (tylko siedziałem) ,ale dostępne roczniki troszkę leciwe ,a i w cenie ,myślę też o DL -650 ,ale i tu za 13 tys. przebiegi ponad 50k są normą .Szukam czegoś ,żeby było bezawaryjne (jak mój motorek) ,jechało 100\h pod wiatr bez spiny ,żeby też nie paliło jak Ził ( przy 16k rocznie ,każdy litr + robi różnicę ),no i bardzo ważne żeby będąc gdzieś w Europie można było dostać części i toto naprawić ( bo dostępność serwisu jest największym problemem chinersów).Wiem ,że najprościej było by kupić nowy ,ale ... nie stać mnie .Gdyby ktoś mógł mi odpowiedzieć ,czy 60 - 70 k przebiegu to dla w\w motorków to dużo czy drugie tyle mogą zrobić ??

  11. Ponieważ dostaję trochę PW z pytaniami ,po niedzieli jak dowiem się więcej , założę nowy temat i napiszę jak było i co jest planowane .Natomiast cytując Komandora Rajdu-Pielgrzymki ks, Adama zapraszam w niedzielę do Krakowa ,to taki troszkę dalszy komin :). 

    A to jeszcze jedno ,ja jadę do Krakowa z Wodzisławia ,a drugi kolega (Też Rzymianin :))z Katowic ,gdyby ktoś chciał lecieć razem (dla kurażu) ,to na PW i podam n -ry i się spikniemy .

  12. Nie chciał bym tutaj wypaść jako "Czarny agitator"  _boisie.gif,ale jeżeli ktoś ma opory przed wyjazdem na pielgrzymkę motocyklową to powinien wpaść w niedzielę na Tyniecką 39 w Krakowie i chociaż zobaczyć kto tam jechał i poczuć atmosferę (piszę w ciemno ).Motocykliści i -stki ,to nie byli ludzie w moherowych kaskach i gdy podczas sakrum trzeba (wypada) się zachować ,to potem było już całkiem na luzie  dancemorena.gif.Ja uważam ,że ważne jest żeby przejechać przez Europę i pokazać (niektórym) ,że jeszcze są jakieś wartości, dla których warto podnieść dupsko z fotela .

    1.JPG

    dlatego też będąc na Anabergu i widząc tyle maszyn ,trudno mi uwierzyć,że nikt z właścicieli nie dostał urlopu (po motorach widać ,że kasę już mają icon_green.gif)i NASZ ŚLĄSK ,był reprezentowany przez garstkę  _bezradny.gif ,no chyba że motocykliści nie lubią podróżować  icon_eek.gif.Na Słowacji ,ich odpowiednik naszej Częstochowy rzadko jest taki pełny3.JPG

    mieszkańcy,wystraszeni przyszli zobaczyć czy to nie najazd nocnych wilków .Do zobaczenia w niedzielę :motor:w Krakowie.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.