Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

arthi

Użytkownicy
  • Postów

    117
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez arthi

  1. Na sucho chyba każdemu wychodzi, a na egzaminie i tak niemal każdy przejazd jest daleki od ideału. Zróbcie sobie taki egzamin z instruktorem, od początku do końca, kilka razy. Co innego gdy robisz jeden element w kółko, co innego gdy musisz wykonać wszystkie elementy, dokładnie jak na egzaminie, poprzez założenie kasku, sprawdzenie stanu technicznego, ustawienie lusterek, obrócenie się przed ruszeniem i te wszystkie niuanse, które wejdą w krew. Na moim egzaminie, część osób nie wiedziała do końca, jakie elementy są wymagane, no to o czym to świadczy? Poniżej rozpisane kryteria oceny, warto się zapoznać: http://www.word.katowice.pl/index.php?inc=1&kid=11567093366689 Jest taka sentencja: usłyszałem i zapomniałem, zobaczyłem i zapamiętałem, zrobiłem i zrozumiałem.
  2. Nie wiedziałem, że tak podnieśli cenę za egzamin, powariowali, teraz rozumiem, wasze rozgoryczenie. Praktyczny 180, to pewnie z 2-3 godziny dodatkowych jazd jak nic. http://www.word.katowice.pl/index.php?inc=1&kid=11576548282656 Gdy ja podchodziłem do egzaminu, to w czasie kursu jak głupi jeździłem 8, bo wiedziałem, że jak się na czymś mogę wyłożyć to właśnie na tym. Pod koniec kursu przerabiałem wszystkie elementy z instruktorem od początku do końca, po kolei, do znudzenia, dokładnie tak jak na egzaminie i wcale, nie czułem się jakoś pewnie jak przyszło co do czego. Przede mną wszyscy oblali na ósemce, jeden nawet nie doszedł do ósemki. Ćwiczenie czyni mistrza, po prostu.
  3. Trochę mało, jak na takie manewry.... Pokrycie kosztów sądowy, znaczy rozumiem przez to, że odmówił przyjęcia mandatu? Czy w związku z tym musiałeś uczestniczyć w rozprawach, kierowca poznał twoje dane personalne?
  4. Nie wiem jak inni, ale ja bym na dzień dzisiejszy nie zdecydował się na motocykl bez ABS. Zresztą zobacz filmiki z początku tematu, chyba nie ma nad czym debatować. Ile byś kilometrów nie nawinął, w krytycznej sytuacji moim zdaniem nie zachowasz się nawet w podobnym sposób, a testy to jednak testy. Z ABS w samochodach była ta sama gadka na początku, po co, niepotrzebne, gorsze, lepsze czucie bez, generalnie tzw. tępa gadka, bo w krytycznej sytuacji, żaden człowiek nie jest w stanie zahamować lepiej niż elektronika.
  5. Za policjantem jest chyba ślad, potem moto już pewnie się kładło, uderzenie w tylną oś, niewiele brakowało do wyminięcia. Te ostatnie wypadki pokazują, że położenie moto to chyba najgorsza z opcji. Ktoś mi kiedyś mówił, żeby w ostateczności stanąć na podnóżkach, motocykl w razie uderzenia wyrzuci nas do góry, o ile nie jedziemy w ciężarówkę, jest szansa, że przelecimy nad, podobno....
  6. Nie bardzo rozumiem w czym problem, jeśli ktoś nie ma na tyle wyobraźni by odczytać, że ograniczenie na autostradzie do 70 musi oznaczać jakieś poważne zagrożenie, to żadne tematy i ostrzeżenia tutaj nie pomogą, taki ktoś zabije się wcześniej czy później. Ten uskok jest od kilku dobrych lat i tak jak napisano, staje się coraz to wyższy i stąd też zmiana ograniczenia, zresztą nie tylko z tego powodu. Od Katowic jest 100 już przed wiaduktem.
  7. Jeśli tak, to zdecydowanie zmiana "in plus", poprzednie zasady to była kpina, wszyscy znali pytania, wszyscy znali trasę, a egzamin na przerośniętym motorowerze. Z jednej strony cieszę się, że załapałem się na stare zasady, z drugiej strony gdyby ktoś z bliskich miał teraz zdawać, to miałbym mniejsze obawy w kwestii radzenia sobie na drodze. Na pewno szkoły mają znacznie gorzej, bo te 20 godzin wydaje się trochę mało na przygotowanie, zwłaszcza jeśli ktoś wcześniej nie miał w ogóle styczności z motocyklem. Każdy sam musi wiedzieć, czy woli płacić w word za kolejne egzaminy czy szkole za dodatkowe godziny. Tak czy inaczej zrzucanie winy na nierówny asfalt, na pewno jeszcze niezbyt dobrze świadczy o naszych umiejętnościach
  8. Nie wiem czy coś się zmieniło, ale w Katowicach trasa egzaminu na kategorię A była znana, ja wiedziałem o jednej, a na egzaminie dowiedziałem, się że jest jeszcze drugi wariant.... może coś się zmieniło od tamtej pory. Wydaje się dziwne, ale tak było, w punkcie rejestracji wisiała nawet wyrysowana mapka. Tutaj jest coś na ten temat, to są zdaje się dokładnie te same trasy, tylko w opisie widzę, że dla kategorii AM, więc może coś się zmieniło w przepisach. http://www.word.katowice.pl/index.php?inc=1&kid=11557224901418
  9. Cóż mam trochę inne doświadczenie jako kierowca, najgorszy jest taki, który czuje się zbyt pewnie, więc taki początkujący, nie potrafiący sobie do końca poradzić w ruchu drogowym jest niegroźny, 10 razy zastanowi się nim gdzieś wjedzie. Generalnie początkujący kierowca i kategoria A to słabe połączenie i chyba żaden egzamin nie zastąpi tutaj doświadczenia 20, czy 50 godzin to wszystko mało. Zresztą to od nas zależy czy podczas kursu, chcemy wykuć trasę na pamieć czy się czegoś nauczyć, to nasze pieniądze, a wałkowanie w kółko jednej trasy jest idiotyzmem, ja byłem na swojej raz w ostatni dzień kursu. Co do zmian to bardziej myślałem o tym szybkim slalomie i ogólnie radzenie sobie z masą motocykla, w końcu na egzaminie nie wyglądasz jak pokraka na przerośniętym motorowerze, tylko musisz utrzymać w rękach coś podobnego do tego, czym będziesz poruszać się na co dzień. Miarą dobrego kierowcy jest nie tylko jak mocno potrafimy odkręcić manetkę na prostej, ale jak radzimy sobie manewrując i tutaj ósemka też się sprawdza, choć pewnie mogli by przymknąć oko jak ktoś najedzie raz linię...
  10. Te ostatnie zmiany były konieczne, bo mimo, że poprzednie zasady to teoretycznie była kaszka z mleczkiem, nie wszyscy zdawali. Teraz na egzaminie naprawdę trzeba się wykazać jakimiś umiejętnościami. Ja bym się tam na nierówny asfalt nie obrażał, tylko przyjął na klatę fakt, że umiejętności są jeszcze niedostateczne i pisał się na kolejny termin. Jakby jeszcze każdy miał obowiązek przeczytać motocyklistę doskonałego i strategie uliczne, to mieliśmy o połowę mniej wypadków z udziałem motocykli.
  11. Tak jak kolega napisał po prostu nie otrzymasz dowodu rejestracyjnego, jeśli nie masz przeglądu, to jest pierwsze pytanie. Kar chyba nie ma... to kiedy odbierzesz stały dowód to twoja sprawa, ale nie wiem co jeśli będziesz miał kontrolę lub wypadek, motocyklem bez badań i aktualnego dowodu. Generalnie motocykl w garażu i tyle, jeszcze nie czas na takich świeżaków jak ty, zrobi się cieplej kierowcy przyzwyczają się do motocykli wtedy wyciągaj maszynę, badania, dowód i w drogę... Ci co wyjechali padają jak muchy, głównie młodzi, to nie jest przypadek.
  12. Ten uskok jest chyba od zawsze w tym miejscu. Pisząc wcześniejsze, nie myślałem o tym, by nie naprawiać, ale ogólnie odnośnie wątku, większość niebezpiecznych garbów jest oznaczona, np. na DTS, czy na DK86, a i tak zdarzały się wypadki. Moim zdaniem większość użytkowników tego forum zna swoje możliwości, ja bym się nie odważył przelecieć 200+ po tym garbie, ale skoro są tacy to widocznie są pewni swoich umiejętności, a taki watek niewiele im pomoże.
  13. Zasadniczo wystarczyłoby stosować się do ograniczeń, akurat w tym miejscu z uwagi na ten uskok ten 70 jest uzasadnione. Jak ktoś zwolni na 10 sekund to mu korona z głowy nie spadnie.
  14. Jak do tej pory to wszystko wskazuje, że to ty byłeś w błędzie i jakby wbrew faktom bijesz pianę. Pisząc o prędkości chciałem zwrócić uwagę jak dziennikarze podchodzą do tematu, jak motocykl, to na pewno gnał na złamanie karku. Moim zdaniem po samych uszkodzeniach widać, że prędkość była niewielka, parkingowa w cudzysłów. Tak dla równowagi, wątek niżej masz przykład jak wygląda motocykl gdy rozbija się przy dużej prędkości. Szkoda człowieka..
  15. Cóż widać, że nie masz doświadczenia, uważaj na siebie.
  16. No tak, ale zobacz uszkodzenia motocykla, samochodu, to wygląda jak stłuczka parkingowa, nadział się na hak samochodu czy co? Jakiś wyjątkowo pechowy upadek, przecież wielu upada i nie ginie na miejscu.
  17. Ciekawe jaka duża prędkość, kto by jechał szybko jeśli rano lodowisko na drogach, zwłaszcza na takich poza miastem? Nawet na nagraniu i zdjęciach widać oszronioną trawę, a VW ledwo uszkodzony. Mam wrażenie, że tutaj zadziałał efekt autosugestii, sportowy motocykl na pewno jechał szybko.
  18. arthi

    Nieważne prawa jazdy?

    Tak i ty i oczywiście widziałeś takie przykłady?
  19. Temat wątku! Ubezpieczenie Motocykla- kara
  20. Ta kara to chyba nie dotyczy motocykla, a nawet na pewno.... http://rzu.gov.pl/czesto-zadawane-pytania/ubezpieczenia-komunikacyjne-odpowiedzialnosci-cywilnej-oc-zasady-ogolne/Jakie_sa_kary_za_brak_obowiazkowego_ubezpieczenia_OC_posiadaczy_pojazdow_mechanicznych___20238 Ktoś kolegę chyba próbuje naciągnąć.
  21. Jak na moje to obaj ma cie chu.,. gust muzyczny, jeden kawałek wart drugiego
  22. Szybki winkiel, bardzo dobry asfalt w tym miejscu. W dziwnym miejscu ten wypadek, wygląda jakby ktoś mu pomógł. Ten zakręt lepiej brać lewym, bo jak jakiś przestraszony kierowca na ciebie wpadnie jadać prawym to już nie ma ratunku. Szkoda człowieka. Końcówka sezonu jakiej można się spodziewać, że w niedzielę nie było tragedii to się dzwię, bo warunki doskonale, masa motocykli i co jeden ot szybszy. Zreszta dzisiaj mijał mnie jakiś idiota na jakimś złomie, SK 178E, pozdrawiam z tego miejsca. Jak to kolego czytasz to proponuje trochę przystopować z manetką w terenie zabudowanym.
  23. marian65, jak na moje to jest dokładnie odwrotnie, co sam potwierdasz swoim wpisem, teraz to jest pryszcz kupić motocykl, kiedyś to trzeba było mocno kombinować, a łeb na karku to trzeba było miec zawsz, jak wtedy tak i dzisiaj, tylko dzisiaj lepiej płącą jak masz leb na karku. Poza tym piszesz z perspetkywy górników, którzy w tamtych czasach mieli swoje baseny, swoje sklepy, mieszkania, wypłaty znacznie wyższe od przeciętnych i miliony różnych przywyliejów. Górnik wtedy to był prosty chłop po zawodówce, a się nosił lepiej jak niejeden inżynier, całe szczęscie te czasy mamy już dawno minęły.
  24. arthi

    Wypadek śmiertelny

    magik, proszę ciebie tutaj pierwsza lepsza z brzegu, google twoim przyjacielem. Przykładów jest setki, takie jest orzecznictwo, masz się upewnić o tym też mówi KRD, to jest też opinia SN. http://prawo.money.pl/orzecznictwo/sad-najwyzszy/postanowienie;sn;,ik,v,kk,34,09,8698,orzeczenie.html Tu nie chodzi o czyja jest wina, kto bardziej przyczynił się do wypadku. Bezrefleksyjne poruszanie się jakimkolwiek pojazdem po drogach publicznych, w przypadku kolizji rodzi pewne konsewnejce, a oczekiwanie, że inni nie popełnią błędów, gdy sami możemy je popełniać, jest moim zdaniem oznakiem dalece idącej ignoracji i głupoty. Na motocyklu jest to szczególnie ważne.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.