she

przeczytałam to wszystko na samym początku w którymś z pierwszych postów tylko po prostu gdzieś mi się o uszy obiło, że coś tam płatne jest, więc wolę wiedzieć. no ale tak, pielgrzymka to pielgrzymka, za pieszą się nie płaci

nie wiem czy Wy też tak uważacie, ale siedząc jako pasażer też można się wiele nauczyć, choćby nieświadomie ćwiczy się przeciwskręt, obserwuje co jak i gdzie, poznaje się sytuacje, których domyśla się już kierowca z jakimś doświadczeniem i wiele podobnych.

no więc nazywam się Kasia, póki co jestem plecaczkiem, ale planuję na przyszły sezon zrobić A i śmigać czymś swoim czytam artykuły na ścigaczu, kupuję "Motocykl" i obok leży kodeks drogowy, mam nadzieję, że coś z tego kiedyś będzie pozdrawiam wszystkich niepuszkowych - i wiedzcie - zazdroszczę Wam, że już się realizujecie

a ja mam takie może dziwne pytanie - czy za wjazd coś się płaci? i w ogóle czy jakieś koszty trzeba ponieść w związku z tą pielgrzymką i poźniejszym ogniskiem?