Grzesznica

Yhym... Dzięki za odp.

Chcę być mądrzejsza. No chyba lepiej jest wiedzieć jak dbać o pojazdy silnikowe, żeby dłużej służyły w pełnym zdrowiu.

Chciałabym się zapytać bardziej doświadczonych koloegów i koleżanek jak to jest ze sprzęgłem i jego zużywaniem się. Otóż słyszałam opinie, że sprzęgło zużywa się jak jest wciśnięte - niezależnie od tego, czy trochę (jazda na półsprzęgle czy też sam proces wysprzęglania) czy też do końca. Innym razem zaź słyszałam, że sprzęgło zużywa się tylko przy jeżdzie na półsprzęgle, a jak wciśnięte do oporu to już nie. Jak to jest? Czy jak się np. stoi na światłach lepiej wrzucić na luz i nie trzymać sprzęgła czy można sobie stać z wbitą jedynką? A może z tym całym wciśniętym chodzi o samą linkę sprzęgła...? Dobra, nie będę gdybać - może ktoś mnie oświeci.

To w końcu do 50 czy 500cm3?

Szkoda, że nie ma odstraszacza na nieodpowiedzialnych kierowców...

Najszczersze gratulacje! W ogóle fajną miałaś pogodę na egzamin. Jak ja zdawałam to śnieg padał i pykałam chyba z 30 na godzinę i nie miałam czucia w dłoniach z zimna.

<uśmiecha_się_łacnie> Ktoś chętny, żeby mnie przygarnąć w piątek?

Wbiłabym tam do was, ale nie mam jeszcze na czym... : (

A ja zaooftopuję: u mnie na uczelni jutro jest akcja "Wampiriada" i można oddawać krew to nadrobię to, co straciłam na Moto Sercu. Mam nadzieję, że trafi do jakiego motocyklisty, jeśli zajdzie taka potrzeba, że będzie jej potrzebować. Późniejszy dopisek: No i się nie udało, bo miałam za mało żelaza we krwi.

A mnie udało się dostać tam bardzo późno, bo o 17:30 dopiero skończyłam szkolenie do pracy i już nikogo z forum nie spotkałam. Poza tym chciałam oddać krew, a autokar odjechał o 16:00. Szkoda trochę...

Ale co masz na myśli mówiąc miejscówka na moto? W sensie, żeby poćwiczyć umiejętności czy żeby się spotkać z innymi? Bo na to drugie pytanie masz odp. w postach wyżej.

Haha, będzie ciężko, tabsy mają bardzo wysoką skuteczność działania. xD A wpadać będę jak skończę szkolenie do pracy (mam o 11:00), ale nie wiem ile będzie trwać.

No, fafnie by było. Dalej nie wiem w jakich godzinach będę jutro dostępna, ale postaram się wpaść. Może mi się uda wreszcie krew oddać, bo jak kiedyś chciałam na Jarocinie to mi powiedziano, że nie mogę, bo coś z nią jest nie tak.

Ooo, Seether - jak uda mi się być to miło się będzie spotkać.

Nolan 103. Wygląda bardzo solidnie. A czy taki jest - mam nadzieję, że nie będę musiała się przekonywać na żadnym szlifie. Jak go przymierzałam to nie paruje, a wyściółka jest z tak miłego w dotyku materiału, że nic tylko go miziać od środka. Jeszcze ma ruchomą przyciemnianą szybkę przeciwsłoneczną. I ten kolorek - na zdjęciach wyglądał jak czarny mat, z bliska bardziej mi to przypomina czarny metalik. W porównaniu z tym, który miałam do tej pory (taki, żeby tylko był) to przepaść.

Ja sobie muszę coś do pracy załatwić i jutro, a właściwie to już dzisiaj się dowiem w jakich godzinach będę wolna - może też uda mi się wpaść.

Ja bym wpadła, jakbym mogła się z kims zabrać, bo chwilowo nie mam dostępu do motocykla. (Swoją drogą miałabym okazję wypróbować mój nowiutki kask.)

find_ -> dlatego też na razie nie będę więcej jeździć na te pomniejsze akcje i wkurw*** ludzi, raz byłam i syka, a - o ile będę miała możliwość, nie będzie mi to kolidować z pracą i uda mi się podpiąć pod kogoś, bo nie mam jeszcze nadal swojego sprzęta - dołączę czynnie do akcji właśnie na euro.

Popieram cel akcji, bo w końcu sama wzięłam minionej zimy w niej udział, ale ma ona jedną wadę: tak jak ktoś wyżej napisał uderza w zwykłych szarych obywateli. A na euro będzie o tyle lepiej, że uderzy w rząd, bo będzie siara na całą Europę. Pod warunkiem, że akcja będzie miała dużą skalę i będzie wystarczająco skuteczna.

Może i drugi,,, Tak orientacyjnie napisałam w znaczeniu, że dłuuugo.

Byłam na pierwszym proteście w Katowicach, ale myślę, że zostaniemy zauważeni dopiero, jak zablokuje się drogi na euro i będzie siara na całą Europę. PS: Zakonnica dobrze prawi.

W Gołonogu ma się otwierać knajpa motocyklowa Rock Out koło Ogryza, ale ona się już z pół roku otwiera i dalej zamknięta... A jest tam fajny duży parking. Co do Szafranowego -> jak dla mnie jako knajpa sama w sobie lepsza jest ta Rycerska nieopodal i ta druga obok, nie pamiętam nazwy.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Troje-motocyklistow-zginelo-z-Zielonce-kolo-Bydgoszczy,wid,14410917,wiadomosc.html?ticaid=1e457 Tu jest jeszcze artykuł na ten temat, ale w sumie nic nowego. [*]

Miałam na myśli sytuację, gdy ktoś pił, ale niedużo i nie jest pijany. Nie mówię, że to popieram czy usprawiedliwiam, wydaje mi się tylko, że takie śladowe ilości nie wpłyną na jadę. Sladowe - a nie jak ktoś jak naje***y, bo tego w żadnym wypadku nie popieram. I piszę, że wydaje mi się, że to nie wpłynie na jazdę, a nie, że wiem na 100%, bo sama nigdy nie jechałam jako plecak nawet po 3 łykach piwka, ani tym bardziej nie wiozłam nikogo takiego.