Grzesznica

Ja to bardziej grafika-reklama. A do zapierdalania jestem przyzwyczajona,

Daj mi cynk, gdzie taką dobrą robotę można dorwać.

Szuja, zajebiste te teksty. Dawno się tak nie uśmiałam. No widać, jak tak spokojnie przyjmujesz wszystkie mandaty...

Buuu...

Ja tam całe szczęście nigdy nie miałam "przyjemności" być zatrzymana na drodze, jedyne moje kontakty z policją to dwie perspektywy dostania mandaru za picie w publicznym (na szczęście żaden nie uskuteczniony) i takie tam, kiedy to policja mi pomogła chroniąc moją dupę przez innymi luźdźmi. Wg mnie jakby tych wszystkich z suszarkami na drodze przeniesiono do ścigania przestępców to by było idealnie. No heloł, jak ktoś trafnie zauważył - chyba tam zarobki są inne.

Chyba jestem ślepa, ale nic uniemożliwiającego zjedzenie posiłku tam nie widziałam...

Hmmm, nie jestem pewna, czy osoba, która nie dostrzega innych uczestników ruchu drogowego powinna w nim uczestniczyć...

No to jest smutna prawda, ludzi nie traktuje się na równi i tu szary obywatel bez nazwiska i pieniędzy usłyszy, że "zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy", a jakiegoś VIPa to niemalże by ożywili po śmierci jakby mogli.

O tak! Trzeba zgłosić przepis do patentu!

To chyba nie byłeś w nagrzanym namiocie. Robi się zupa piwna.

Ok, dzięki za info. Myślałam, że to jakieś ogólne pojęcie, a widzę, że no nazwa własna dla Hondy.

Moto musiałaś zostawić pod M1, prawda? A co do smyczy: są takie za zapięciem z tyłu, mogło się rozpiąć i zsunąć albo jak nie było zapięcia to mógł się przetrzeć materiał albo jakiś szew puścić. PS: Co to jest HISS? (tylko mnie nie pojedźcie, że niedouczona jestem)

Witamy.

Zmroziło mnie jak to oglądałam... Prawa noga jako tako, ale lawą, którą tarł o barierki niezbyt dobrze wygląda...

Ano, prawda, ale często tacy kietrowcy nie wiedzą, że coś mają nie tak ze światłami, bo oni wszystko dobrze widzą i skąd mają wiedzieć, że inni uczestnicy ruchu drogowego przez nich już nie.

Jeszcze na niczym, bo Kawa nie pali, ale się będzie naprawiać.

Nie napisali dlaczego stracił panowanie nad pojazdem. Ale domyślamy się, że prędkość... Taki młody był... [*] ;(((

Niegłupie te badania w sensie tego patrzenia. Jak się kiedyś nie interesowałam motocyklami to też ich jakoś "nie zauważałam", tak trochę jak powietrze, a teraz jak sama jestem motocyklistką to sobie kark wykręcam jak już usłysze ten harakterystyczny ryk silnika, chociaż motór jeszcze dopiero za horyzontem.

No to faktycznie się popisał... Ciutkę mu nie wyszło.

Osobiście mi się wydaje, że co z tego, że będziesz lepiej widoczny, jak oślepiony kierowca w Ciebie wjedzie... Pamiętaj, że światła długie odbijające się w lusterkach też oślepiają!

Takie osoby psują wizerunek wszystkich motocyklisów... Nawet w środku nocy na wiejskie drodze się nie wyprzedza, jak się nie ma dobrej widoczności...

Jestem pozytywnie zaskoczona, że policjanci wymyslili coś takiego.

No lepiej nie poruszać temu wpływu płci na bycie dobrym/złym kierowcą, bo się zgrzyty porobią. Jak już zaczęliście ten temat to powiem tylko, że wg mnie zależy to od dwóch czynników: - osobistych predyspozycji nizależynych od płci, - doświadczenia (nawet najlepszy kierowca siadając pierszy raz na motocykl czy każdy inny pojazd silnikowy nie będzie jeździł fantastycznie).

A tu też różnie bywa - znam takie osoby, które zawsze na luz i takie, które zawsze na sprzęgle. Ja z początku też zawsze na luz, ale ostatnio jakoś tak zostawiam na biegu i sprzęgle i właśnie się zastanawiam czy to dobrze (bo w sumie czy w motocyklu czy we wspomnianym przez kolegę samochodzie zasada działania jest ta sama).