bczk85

Że też ludzie jeszcze sie na to nabierają.W tych kingłejach pewne jest tylko to że coś sie spier...oli,pytanie tylko kiedy i co Już pomijam to że sprzedać później taki wynalazek bedzie baaardzo ciężko...

Oczywista sprawa że na długich sie śmiga.Napewno szybciej inni kierowcy mnie zauważają,co do oślepiania to ostatnio sie troche naśmigałem i przez zeszły tydzień i na wszystkie puszki które mijałem chyba 2 czy 3 mi mrugneły...Niewiem czy to jacyś frustraci czy faktycznie waliło im po gałach...Najbardziej rozwaliła mnie kobita w jakimś scenicu czy czymś takim,mruga mi że jade na długich a ona jechała na...postojowych Po zmroku oczywiście śmigam na krótkich,żeby nie było...

Co Ty gadasz,przecież to ewidentny fotomontaż i fotoszop.A jak sie film od tyłu ogląda to widać że chłopak jakimiś linami jest pospinany,bo to przecież niemożliwe żeby normalny ludź tak potrafił A tak poważnie...respect dla gościa,to co wyczynia z tym rowerem to są dla mnie...cuuudaa

Nie takie rzeczy sie widziało ;)Gratki,co Chąda to Chąda

Moja RC46 pali średnio coś w okolicach 7 litrów.Jazda z plecaczkiem i kufrem,z różnymi prędkościami,przelotowa 120-160km/h czasem jakieś wyskoki powyżej tych prędkości(oczywiście na niemieckich autostradach ).Szczerze mówiąc to byłem nastawiony na dużo większe spalanie(gdzieś naczytałem się że VFRka lubi sobie łyknąć coś w okolicach 10L)dlatego jestem bardzo miło zaskoczony umiarkowanym apetytem na paliwo.Gezo,z tym gnieceniem jaj podczas jazdy z pasażerem,też to zauważyłem.Mimo że mój plecaczek nie kładzie sie na mnie i nie rozpycha na moto to ja jakoś dziwnie przesuwam sie do przodu,ciekawe...Co do regulacji zawieszenia to ja mam coś takiego że mam zawieszenie ustawione jako najmiększe ale podczas jazdy solo po naszych pięknych dziurawych drogach wydaje mi się ono za twarde-jakoś mnie tak trzęsie.Natomiast podczas jazdy z plecaczkiem,już ze dwa razy udało mi się przytrzeć w winklu centralną stopką

Co Ty gadasz,jak sama nazwa wskazuje sV czyli rzędowa czwórka A te wydechy fajnie gadają...teraz to bankowo puchy będą Ci zjeżdżały.Głośne wydechy mają to do siebie że kierowcy puszek jakoś częściej mają ochote spoglądać w lusterka

A Ci polece Ci Radka,forumowego CB1.Robił mi bagażnik pod kufer centralny i jestem zadowolony.Bagażnik wygląda na solidny,póki co trzyma jak należy i to wszystko za niewygórowana kase

Smerf,gdzieś Ty znalazł takie kwiatki? Byłem z plecaczkiem,ludzi kilku sie przewinęło,ze znajomych twarzy udało mi się jedynie Anete dostrzec(biedna nie mogła sie doczekać na jedzenie ) i zdaje sie że Jace jeszcze widziałem.Później zgarneliśmy Krzycha i polecieliśmy do WRM-u

I bez szybki można powyżej tych 150 km/h latać,ale co z tego jak przyjemność z jazdy wtedy jest znikoma...Chociaż zdarzyło mi się lecieć do Oławy,trasa wyłącznie autostrada i prędkość przelotowa 150 km/h,powiem tyle...daje w dupe.Myśle że kawałek jakiejś szybki poprawił by nieco sytuacje

uff...a mi sie udało wmieszać w tłum i nie dorwała mnie Szachrajka...nad czym oczywiście bardzo ubolewam

Ja używam nafty.Pędzelkiem czyszcze cały łańcuch,później wycieram,czekam aż wyschnie porządnie i traktuje ketten szprajem W tej chwili używam smar z Bell Raya,jakiś taki biały...może być

Właśnie Manka,popraw se tego linka bo nie hula coś... Moszna klik,klik Baza,trzymaj...powinno być ok

Krzychu,ino kierunki troche odpadają Prowadzenie doskonałe jak na moto krzywe,bite i prostowane na kolanie A tak zupełnie poważnie to gratki widziałem ta machine i musze powiedzieć że naprawde fajnie to to wygląda...i nawet przyzwoicie jeździ.Ino Krzychu,nie szczaskej go...pemientej,nie szczaskej

Może i jest to dosadne określenie,ale jakoś nic innego nie przychodzi mi do głowy kiedy widze jak ktoś wiezie na zadupku babeczke odzianą tylko i wyłącznie w strój kąpielowy (majty i jakaś tam góre) i japonki.Ja rozumiem wypad na plaże,ale jakaś kurtałe i gacie mogłaby założyć.Ale mi nic do tego,nie chciałbym tylko być na jej miejscu jak zaliczy gdzieś szlifa Żeby nie było,sam święty nie jestem i mój plecaczek do Częstochowy jechał w niekoniecznie profesjonalnym odzieniu-kurtka z protektorami,kachol,rękawiczki a reszta już niestety cywilne ciuchy ale to kwestia czasu...Ale myśle że to i tak zdecydowanie lepiej niż latanie w samych majtach

Eeee to mało jeszcze widziałeś.Latem to dopiero są Hawaje.Jak czasem ktoś z jakaś lafirynda na zadupku śmiga to aż ciężko na drodze sie skupić I uwierz mi że gołe plecy to najmniejszy ich problem A i obów odpowiedni-klapki japonki(bo motór japoński to i klapki takie tez są)

defQ,wczoraj właśnie gadałem z kumplem który przymierza sie do zdawania na kat.A i coś wspominał że Gliwicki WORD znika...A jeszcze jakiś czas temu ktoś,nie pamiętam już kto,zapewniał mnie że WORD w Gliwicach zostaje bo mają strasznie dużo "klientów"i że nonsensem byłaby likwidacja.Nawet gdzieś po necie krąży jakaś petycja żeby WORD jednak pozostał w Gliwicach.

Nie ten dział chyba,co?

Albo Internet Explorer

A wierzysz w to że taki klient na R1 od tatusia przejmie sie taka kampania?Ja jakoś w to wątpie...Co do tego że na wiosne dużo dzwonów to sie zgodze,z każdym sezonem jest coraz gorzej chyba.W zeszłym roku była masakra ale w tym znowu co chwile gdzieś czytam że ktoś sie rozwalił.Dzisiaj znowu czytam o jakimś śmiertelnym dzwonie w Bydgoszczy czy o 14-latce która zmarła w wyniku obrażeń odniesionych w wypadku na quadzie...

Może AMR Motors na Jana Śliwki da rade? Chyba że nie chcesz im oddawać to odezwij sie na PW,może coś sie wymyśli...

Kurak,już Ci mówiłem...jest brzydki,czarny i wogóle A tak poważnie,gratki rejestruj bo musze to cuś na żywo zobaczyć.P.S Ale że V-ki nie kupiłeś to Ci nie daruje...

Jo tyż mom No co tu dużo gadać...zajebisty sprzęt,co prawda zrobiłem na niej niewiele,bo niecałe 1500 kmów ale conieco moge o niej powiedzieć.Silnik V4 ładnie ciągnie już od dołu,wiadoma sprawa...nie trzeba kręcić gdzieś wysoko żeby sprawnie sie przemieszczać.Ahhh no i na przelocie MiGa pięknie to gada Motocykl zdecydowanie jest wygodny,w porównaniu z moim poprzednim moto czuje sie jakbym samolotem leciał Plecaczek też niema powodów do narzekań,przynajmniej nikt mi sie nie skarżył Ochrona przed wiatrem,dla mnie bomba...tego mi brakowało w poprzednim moto.Tutaj,dzieki mojej ekonomicznej posturze,do 160 km/h spokojnie moge jechać w nie kładąc sie na baku...Czasem dosyć duża waga utrudnia manewrowanie,ale tak to jest jak sie w dzieciństwie kaszy nie jadło ale w czasie jazdy zupełnie sie tego nie odczuwa.O dziwo fajnie się nią w winkle wchodzi,troche sie bałem że waga utrudni mi śmiganie po winklach,ale jest okej.Ostatnio spaskudziłem nieco moją bo dostała stelaż i kufer i stała się takim troche osiołkiem turystycznym ale tak musi być Co do wyglądu zewnętrznego,jednym sie podoba innym nie-mówią że wielki,brzydki i kwadratowy Myśle że to kwestia gustu,ale to tak jak z kobietami-ważne co ma w środku a wygląd to sprawa drugorzędna Spalanie myślę że tragiczne nie jest coś w okolicach 7L/100 km i to przy niezbyt oszczędnym śmiganiu Jakoś dokładnie nie licze,jak trzeba to tankuje bo nie o to w tym chodzi żeby liczyć każdy litr...Reasumując mam...i niemam zamiaru zmieniać na nic innego bo ten motocykl ma wszystko czego oczekuje od mojego motóra-moc,atrakcyjny wygląd(wielki,brzydki i kwadratowy) i świetny dźwięk Chociaż jakby tak miał kardan... P.S Fotki mojej w linku w podpisie...