On też się jeszcze uczy... od ludzi, którzy oglądają jego filmy i wytykają mu popełniane w nich błędy.
A nie kupiłaś czasem jakiegoś rozbitka (ulepa)?
Może masz jakieś słabe opony, a może hamulce do przeglądu, kiepskie klocki.
Kupowanie mocniejszego sprzętu do nauki (czy doskonalenia się) nie jest dobrym pomysłem.
Zawodnicy, którzy mają jakieś problemy techniczne, trenują na ogół w niższej klasie, na mniejszym obiekcie, na słabszym sprzęcie.
Słabym sprzętem (jak już nic więcej się z niego nie wyciśnie) wtedy muszą się wykazać lepszą techniką.
Jak mówi klasyk:
"Nie sprzętem a talentem!"
Myślę że 600tki możesz bać się jeszcze bardziej.
(Choć mogę się mylić)